GoniaP Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 A ja chciałam złożyć specjalne podziękowania dla miłośników Beagli, którzy dziś na spacerze zebrali dla Piano ponad 250 zł, zafundowali legowisko i kocyk na zmianę, oraz torbę z osprzętem! Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni! Wy nigdy nas nie zawiedliście! Po stokroć dziękujemy :loveu: Quote
GoniaP Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 Monika, piszesz, że Piana pierwsza miłość może być ostatnią, że może mieć siły tylko na jedną... Mam nadzieję, że nie zakocha się w Kajetanie, bo chłop zdradliwy jest :diabloti: To oczywiście był żart... Mam nadzieję, że starczy mu sił choć na jedną prawdziwą miłość. Niczego tak nie pragnę, jak tylko by ją przeżył. Należy mu się poczuć więź z dobrym człowiekiem, choć na chwilę, choć na trochę, ale na tyle długo, by nie umarł rozczarowany, a zakochany. Tego mu życzę. Żeby przeżył jeszcze kilka pięknych chwil, by zaznał, co to psie szczęście. Quote
bigosik Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Prześledziłam wątek Piano, od pierwszej strony do ostatniej...I te ostatnie zdjęcia - ludzie jesteście niesamowici:loveu: Jestem przekonana, że uda się wam przywrócić temu biedaczkowi wiarę w ludzi, a póki co przywracacie ją mnie:lol: Niedługo powinnam mieć jakieś pieniążki, nie omieszkam podzielić się nimi z Piankiem, nawet jeśli nie będzie ich wiele. To czego moi drodzy dokonaliście - i tak się nie da wyrazić słowami: podarowaliście mu życie - dopiero teraz może je naprawdę mieć. Wspieram was całym sercem, i życzonka zdrówka i miłości i ciepła dla Psinki ode mnie i moich: Bigosi,Maciusia oraz Bałwanka. Quote
Saphira Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Dziewczyny ! Co z raną po ogonie ? Zarośnie czy potrzebne są przeszczepy skórne ? Nie bedzie przecież chodził z kręgosłupem na wierzchu :shake::shake::shake: Quote
majqa Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 [quote name='bigosik'](...) Niedługo powinnam mieć jakieś pieniążki, nie omieszkam podzielić się nimi z Piankiem, nawet jeśli nie będzie ich wiele. (...) Wspieram was całym sercem, i życzonka zdrówka i miłości i ciepła dla Psinki ode mnie i moich: Bigosi,Maciusia oraz Bałwanka.[/quote] Bigosik, tego, że w Twoim mniemaniu pieniążków będzie niewiele, niech Ci snu z powiek nie spędza. :shake: Najważniejsze, za co jesteśmy wdzięczni, że w ogóle chcesz dopomóc :loveu: , a i postanowiłaś odwiedzić Pianusia. :loveu: Pozdrawiamy cieplutko Twój zwierzyniec! Czekamy jednocześnie na info, na czym stanęło ze skórą na byłym ogonku. Quote
GoniaP Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 [quote name='majqa']Bigosik, tego, że w Twoim mniemaniu pieniążków będzie niewiele, niech Ci snu z powiek nie spędza. :shake: Najważniejsze, za co jesteśmy wdzięczni, że w ogóle chcesz dopomóc :loveu: , a i postanowiłaś odwiedzić Pianusia. :loveu: Pozdrawiamy cieplutko Twój zwierzyniec! [/quote] Witaj Bigosiku, podpisuję się pod postem Majgi w całej rozciągłości. :loveu: Co do ogonka, to pewnie trzeba będzie ten wystający kikut (fragment kości) usunąć operacyjnie jak tylko Piano się wzmocni na tyle, by przeżyć sedację. Quote
tyciaNi Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 ja z powodu choroby straciłam rachubę w sytuacji zdrowotnej i pobytowej a nie mam czasu śledzić całości proszę napiszcie gdzie jest, jak się czuje i czy są nowe zdjęcia, jakie rokowania?:oops: Quote
LadyS Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Jeśli ktoś miałby rzeczy na bazarki, a nie ma czasu, to mogę pomóc przy wystawianiu i ich pilnowaniu - sama nie dam rady finansowo :shake: Quote
bigosik Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Dobra wieść jest taka, że opowiedziałam o Pianku mojej rodzince i rodzince mojego "iLoveYou":p i każdy coś tam uciuła:multi: Pieniążki powinny do czwartku-piątku dotrzeć. Trzymamy wszyscy kciuka za naszego Bohatera - i dobry domek dla niego. Jestem pewna,że się znajdzie - sama szykuje swój dom i zwierzaki na taką bidę z moich okolic. Apropos oprawcy:angryy: Pianulka może by jakiś program typu "interwencja" by pomógł - ja mogę popisać do nich maile etc. Chyba,że już ktoś ich powiadamiał, a mi umknęło. Tak czy siak - Piano pozdrawiamy cię gorąco dzielniuszku:loveu: Quote
majqa Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 [quote name='bigosik']Dobra wieść jest taka, że opowiedziałam o Pianku mojej rodzince i rodzince mojego "iLoveYou":p i każdy coś tam uciuła(...) [/quote] Jejku, [B]Bigosiku[/B], nie wiem, jak Ci dziękować. Wielkie ukłony dla Rodziny!!! :oops: [B]Goniu[/B], podaj sytuację Pianka w pigułce. [B]Tycia[/B] pyta, a swoją drogą warto, bo w natłoku różnych postów, można się pogubić. Taka przypominajka dobrze zrobi. :razz: Buźka Dziewczyny, całusy Piano!!! Quote
bigosik Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Raczej wielkie ukłony od nas - dla wszystkich, którzy otoczyli Piana taką fantastyczną opieką. Gdyby nie wy....:-( A te ostatnie zdjęcia, moja mama cieszyła się jak fryga, że Piano i z innym pieskiem i na łapkach:lol:. Kochane pysio..Powiedziała też, ze rozpuści wici swoim dziewczynom w pracy, one niekoniecznie poznały dogomanię, a każda jakiś ogon w domu ma. Numer konta spisany, a watek będziemy czujnie śledzić. Ha! Moja genialna mama stwierdziła,że co miesiąc możemy taki desant przeprowadzać dla jakiejś bidy, tak lokalnie - a to uparta kobitka:p. Quote
GoniaP Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Takie wiadomości dodają otuchy i napędzają wiatr w skrzydła. Bigosiku dziękuję za wszystko :Rose: Co do Piano, to sama czekam na wieści. Jak na złość dziś wszystko idzie mi nie tak jak trzeba. Cała nadzieja w Donvitowie, że znalazł czas by odwiedzić Pianusia, bo dziś miały być powtórzone badania krwi i moczu, co wniosłoby wiele do sprawy. No ale wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość. Niestety nie dałam rady podjechać do kliniki nr 1 i odebrać faktury, mam nadzieję, że jutro lepiej dzień mi się ułoży. Quote
GoniaP Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 [quote name='tyciaNi']ja z powodu choroby straciłam rachubę w sytuacji zdrowotnej i pobytowej a nie mam czasu śledzić całości proszę napiszcie gdzie jest, jak się czuje i czy są nowe zdjęcia, jakie rokowania?:oops:[/quote] TyciaNi, psiak jest w klinice w Śremie i powoli wraca do zdrowia, rokowania nadal są jednak ostrożne. Ostatnie zdjęcia są z niedzieli parę stron wstecz. Mam nadzieję, że z Twoim zdrówkiem już lepiej? Quote
Helga&Ares Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [IMG]http://images45.fotosik.pl/61/483f1602fe23450dmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images36.fotosik.pl/57/1e58f87e4f1d6c43.jpg[/IMG] [IMG]http://images48.fotosik.pl/61/54d4b563559ac699.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/61/a07fe7b500189e85.jpg[/IMG] [IMG]http://images35.fotosik.pl/57/867f94b1f6f1da67.jpg[/IMG] Quote
Helga&Ares Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [IMG]http://images49.fotosik.pl/61/b9b654f7b0e1c185.jpg[/IMG] [SIZE=4][I] [IMG]http://images35.fotosik.pl/57/0dd34b9262eafa28.jpg[/IMG] [B]WYNIKI BADAŃ:[/B][/I][/SIZE] [IMG]http://images45.fotosik.pl/61/303bbea47bb39357.jpg[/IMG] Quote
sdal2 Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 ten ogonek nadal nie wygląda dobrze, a oczęta takie smutne i ostrożne w kontaktach, on ciągle się boi i chyba tak do końca to jeszcze nie zufał w pełni, a czy wiadomo cos o oprawcach , czy ktoś się skusił na nagrodę, czy może ja mylę watki. Quote
Helga&Ares Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [quote name='sdal2']ten ogonek nadal nie wygląda dobrze, a oczęta takie smutne i ostrożne w kontaktach, on ciągle się boi i chyba tak do końca to jeszcze nie zufał w pełni, a czy wiadomo cos o oprawcach , czy ktoś się skusił na nagrodę, czy może ja mylę watki.[/quote] Rana przy dupce była dzisiaj czyszczona, dlatego tak wygląda. Quote
Isadora7 Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [quote name='GoniaP']Mimo oplakatowania Żmigrodu, nie miałam ani jednego telefonu w sprawie ewentualnego sprawcy.:shake:[/quote] Ja bym zrobiła oczojebne paski na plakaty z tekstem "mamy 4 podejrzanych, prosimy o dalsze informacje aby wybrać właściwego" - no coś w tym stylu. Quote
GoniaP Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Wieści od Donvitowa: [FONT="]Piano wesoły na spacerze. Na ogródku lecznicy puszczony luzem. Pilnuje mnie, to znaczy parówek, jak oka w głowie. Odszedł tylko na chwilę by zrobić ładną kupkę. Pozwala się głaskać po pyszczku, ale nadal nieco sztywnieje przy głaskaniu po grzbiecie. Znów przybrał na wadze kolejne 0,25 Kg .Waży 12,25Kg. Porusza się coraz sprawniej. Zrobiono: USG- wielkość torbieli nie zmniejsza się, jest taka sama. Rtg klatki piersiowej - płuca w normie, serduszko ładnego kształtu. Rtg kręgosłupa lędźwiowego- spondyloza. Ale duże osteofity tylko między dwoma kręgami. Miednica- ok. Stawy biodrowe ok. Wyniki biochemii: Enzymy wątrobowe nieco podwyższone. Mocznik 75mg/% Kreatynina 0,6. Odstawiono kroplówki. Włączono Hepatil. Martwi mnie tylko że wieczorem Piano miał troszkę kłopotu z wstaniem i utykał na tylną lewą nóżkę. Dopiero jak się rozchodził wszystko wróciło do normy. Piano miał dzisiaj masę wrażeń . Odwiedziny Dominiki, Volta z Mamą i dobrego duszka, P.Hani z Córką.[/FONT] Quote
GoniaP Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [quote name='sdal2']ten ogonek nadal nie wygląda dobrze, a oczęta takie smutne i ostrożne w kontaktach, on ciągle się boi i chyba tak do końca to jeszcze nie zufał w pełni, a czy wiadomo cos o oprawcach , czy ktoś się skusił na nagrodę, czy może ja mylę watki.[/quote] Mimo oplakatowania Żmigrodu, nie miałam ani jednego telefonu w sprawie ewentualnego sprawcy.:shake: Quote
bigosik Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Popatrzyłam na to pysio...i to spojrzenie, takie ostrożne...sama niewiem:-( Tak mi wstyd, że jestem człowiekiem,bo tylko ludzie są zdolni do prawdziwego zła...Pianuś myszko:-(...Obiecałam,że przekaże Piankowi, jego Opiekunom, no i obu Wybawicielkom cały strumień samych dobrych życzeń od koleżanek mamy, no i moich dwojga sąsiadów. Dwa przelewy już poszły, jutro będzie następny i moja w tym głowa,żeby nie ostatni ( i mojej mamy,a jakże). Nie możemy się doczekać dnia kiedy zobaczymy zdjęcie uśmiechniętego Piankowego pysia... Quote
majqa Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Bigosik, wielkie podziękowania za słowa otuchy, odwiedziny na wątku i wszelką pomoc, jaka za sprawą Twoją i Twoich bliskich, płynie dla Pianka. Quote
Lionees Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [quote name='Isadora7']Ja bym zrobiła oczojebne paski na plakaty z tekstem "mamy 4 podejrzanych, prosimy o dalsze informacje aby wybrać właściwego" - no coś w tym stylu.[/QUOTE] Dokładnie,ludzie by byli bardziej "otwarci",no bo przecież i tak juz ktoś coś powiedział...coś na podobieństwo "podpuchy"policyjnej jak kogoś przesłuchują.To generalnie daje dobre efekty,warto by było coś takiego zrobić Quote
bigosik Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Apropos, co do tego :angryy: zbrodniarza, tak sobie pomyślałam, że może by trzeba nieco ostrzej, z tekstem typu: Dziś oprawca pozostanie bezkarny...Jutro ofiarą może być dziecko.., albo może: Pomyśl - ktoś zdolny do takiej zbrodni wobec żywej istoty stanowi zagrożenie również dla ciebie i twojej rodziny..Swoją drogą,no nie jest tak? Quote
stonka1125 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 mnie jest tak strasznie wstyd za to wszystko co go spotkało,wstyd,żal i okropne rozgoryczenie,niemoc i beznadzieja,szlag mnie trafia na to wszystko,dlaczego te zwierzaki tak bardzo potrzebują człowieka,jasny gwint,wolałabym żeby na nas polowały i byłoby im łatwiej,a te mordy słodkie tak sie garną do nas,tak bardzo chcą sie przytulić i popatrzec nam w oczy,nigdy na to jako gatunek nie zasłużymy..... jak patrze na tą jego biedną dupke to mnie nosi po prostu:angryy::angryy::angryy: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.