kika22 Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 [COLOR=#ff0000][COLOR=black]Dziewczyny czy ktoś z Was nie bedzie jechał tą trasą[/COLOR][B] Warszawa-Gdynia[/B][/COLOR]? Dziewczyny z Warszawy potrzebują transportu dla malucha;) Quote
Saphira Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 [quote name='Linssi']psiaki dostaja jedzonko. Nie wiem czy p.Irena podrzuca tym z hurtowni jedzonko tez, ale ci ludzie z hurtowni zywia je kasza z ziemniakami i rapkami :angryy: Grunt ze w ogole cos dostaja. Podejrzewam ze psiaki byly odpchlone i odrobaczone, bo Erka o to napewno zadbala.[/quote] A co to są rapki :lol::lol::lol: Quote
Linssi Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 Saphirko kochana... robisz to specjalnie?? :eviltong: ;):lol: rapki=rapetki=kurze lapki= cos tam jeszcze innego trudnego, czego nigdy wczesniej nie slyszalam :eviltong: Quote
Od-Nowa Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 dziewczyny, a nie wiecie jak tam sprawy z łóżkiem/nadstawką dla Erki się mają?? Quote
Murka Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 [quote name='andzia69']allo - co z tym transportem w sobotę do Krakowa???? ktoś cos pisał a mnie umknęło....:oops: w razie co to jak nie w sobotę to chyba w niedziele - boshe - pogubie się w tym wszystkim:placz:[/quote] My czekamy na telefon, mam nadzieję, że uda się suńki złapać :cool3: Nie w każdym momencie jesteśmy dyspozycyjni, ale jeśli tylko będzie taka możliwość, to TZ wyjedzie np. do połowy drogi. W innym wypadku pokierujemy dokładnie jak do nas trafić ;) Quote
Linssi Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 Taniu, ja nic nie wiem. Nie chce Erce zawracac glowy wiec wyslalam jej tylko smsa z pozdrowieniami. Moze Andzia jest bardziej zorientowana.. Quote
andzia69 Posted December 5, 2008 Author Posted December 5, 2008 [quote name='Od-Nowa']dziewczyny, a nie wiecie jak tam sprawy z łóżkiem/nadstawką dla Erki się mają??[/quote] Ewa ma wypożyczone łóżko - udało sie jej - może nie o takim marzyła, ale jakoś swoją funkcję spełnia. nie wiem, o której godzinie - 8 czy 9 rano będziemy próbować złapać towarzystwo...napiszę później - kto mógłby pomóc? Quote
Od-Nowa Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 kamień z serca,że udało się załatwić to łóżko. wpłaty jeszcze nie dokonałam :oops: Chwilowo nie mam nawet 5 zł.W przyszłym tygodniu powinnam coś dostać więc od razu prześlę! Quote
mag.da Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 A czy p. Irena spróbuje zamknąć je dziś na noc w kojcu? To by bardzo ułatwiło sprawę. Quote
betel Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 Rozmawiałam z Ereczką. Umęczona po wczorajszych przygodach transportowych , niewyspana, obolała powoli przyzwyczaja się do innych warunków. Mówiła,że dzwoniła do stróża, żeby zamknął psy na noc w kojcu , kiedy pójdą ułożyć się tam do snu. Dobrze byłoby pewnie sprawdzić,czy rzeczywiście są zamknięte. Quote
andzia69 Posted December 5, 2008 Author Posted December 5, 2008 łapanka jutro o 7 rano,potem zawozę Berę do p. Ani i jadę no Nowego Sącza do dziecka i Buby wiec moze mnie nie byc na necie - w razie co dzwońcie Quote
Radek Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 [quote name='andzia69']łapanka jutro o 7 rano[/quote] Nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki:) Quote
Od-Nowa Posted December 5, 2008 Posted December 5, 2008 najważniejszy poranek dla tych psiaków!! oby dały się złapać i bezpiecznie oddelegować do tych z trudem pozyskanych miejsc!! kciuki mocno zaciskamy!! Quote
betel Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 Erka powiedziała, że Psice złapane być może juz są u Murki , pojechała z nimi Pani Irena. Quote
Linssi Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 a ja siedze i obgryzam paznokcie... jak poszlo? byly problemy??? Quote
Od-Nowa Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: czyli jeszcze Bera do Liryki i Ponguś do Maji i zostaje jedna dzikuska tak? Quote
Linssi Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 Taniu, Dingus do Majaa, nie Pongus ;) Ach te emocje :lol: Quote
Od-Nowa Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 No właśnie:lol: cieszyłam się z domu jędrzejowskiego Pongusia to się zafiksowałam :evil_lol: Quote
andzia69 Posted December 6, 2008 Author Posted December 6, 2008 widzę, że już wiecie - suczyny u Murki...ale nie obyło się bez kłopotow:shake: Rudka nie zjadla sedalinu w ogole, Lenka tak - ale nie było jej do snu. W kazdym razie zapędziłam obie w kozi róg - Lenka zwiala, Rudka została - zrobiłam pętlę ze smyczy i po prostu założyłam jej pętlę na szyję i zacisnęłam. Potem to samo zrobiłam z LENKĄ.Pojechały....dzwoni Murka - Rudka jakimś cudem wysmyknęła się z obrozy i zwiała...przy łapaniu ...pogryzla męża Murki:-( a resztę moze niech opowie Mureczka jak tu zajrzy.... Za hotelik za miesiąc wyślę pieniążki w poniedzialek na konto Murki - tylko proszę o podanie kwoty - za obie sunie kochana Murka policzyła nam 18 zł!!!!!:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
Rudzia-Bianca Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 Czyli dzikuski bezpieczne ???? Kochane Cioteczki ( i pogryzieni Wujkowie ) jesteście niesamowici :loveu::loveu::loveu: Teraz to już będzie tylko lepiej :) Wpływają pieniądze za bazarki więc w przyszłym tygodniu powinnam zrobić przelew z bazarków + co miesięczne 20 zł . Quote
Od-Nowa Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 ale złapali w końcu Rudke? matko kochana co za szaleństwo... :-o Quote
Murka Posted December 6, 2008 Posted December 6, 2008 Rudka i Lenka już u nas. Tak jak andzia napisała bez problemów się nie obyło, bo Rudka wywinęła się TZowi z obroży i ganialiśmy za nią przez godzinę po całej naszej posesji. Było nas w sumie 6 osób... Najbardziej się bałam, że Rudka w tej panice przejdzie po płocie, bo próbowała... Biegała od jednego końca posesji do drugiej (0.5 ha). W końcu udało się ją zagonić w "kozi róg" i TZ ją pochwycił i wtedy pogryzła go dotkliwie w ręce. Na szczęście obyło się bez szycia. Rivanol, bandaż i tyle. Ryzyko zawodowe :cool1: Obie sunie są już w kojcu i weszły razem do jednej budy :razz: W porozumieniu z Erką na razie nie będziemy suniek wyprowadzać z boksu, niech się przyzwyczają do nas i do nowego miejsca. Za kilka dni zaczniemy wyprowadzać na spacery Lenkę, a potem będziemy próbować pracować z Rudką. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.