*Magda* Posted October 29, 2011 Share Posted October 29, 2011 [quote name='Doginka']Moje malutkie milutkie stfffforzonka sa tak wytresowane, ze dopóki ja jestem bardzo blisko, to pozwola podejść do siebie na wyciągnięcie ręki, ale nie dają się dotykać, chyba że im pozwolę wydając komendę "stój wystawa":lol: Pozwalają sie dotknąć tylko osobom dobrze im znanym;-), a na komendę "ratuj" Gordon i Lotos rzucają się na napastnika, a po chwili dołącza do nich Raper:lol: Więc myślę, że się jednak da wyuczyć psa, żeby nie dał się wszystkim dotykać;-)[/QUOTE] Chodziliście na szkolenie i tam nauczyłaś ich komendy "ratuj" czy sama ich tego nauczyłaś?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Doginka Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 [quote name='magdabroy']Chodziliście na szkolenie i tam nauczyłaś ich komendy "ratuj" czy sama ich tego nauczyłaś??[/QUOTE] Wszystkich komend uczę swoje psy sama;-) A Gordon potrafi bardzo wiele - może być nawet psem tropiącym;-) Jednego nie umiem nauczyć - czołgania:roll: No i Lotos jest oporny na komendę "Daj głos":mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 [quote name='Doginka']No i Lotos jest oporny na komendę "Daj głos":mad:[/QUOTE] Moja Tora też :mad: Ona wogóle jakoś mało szczekliwa jest ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 Dobre:) A mój Fafik nieuczony, głos daje non-stop;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 Ja bym chciała, żeby Tora szczekała na komende. Często wieczorami chodzę na spacery w pola. A że z widocznością w takich warunkach ciemno, to chciałabym, żeby pies zaszczekał przy mojej nodze jak bym kogoś wypatrzyła w szarościach ;) Dla potęcjalnego napastnika byłby to wystarczający sygnał, że ryzykuje pogryzienie i czułabym się pewniej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 O nie, nie, w takich warunkach posiadanie moich psów jest równoznaczne z bronieniem ich przeze mnie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drzagodha Posted October 31, 2011 Share Posted October 31, 2011 [quote name='LidkaWejman'] gdyby kota można było też bym zachipowała[/QUOTE] A są jakieś przeciwskazania? Mój kot jest zachipowany, koty w schronisku również chipujemy. Także możesz spokojnie zachipować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted October 31, 2011 Share Posted October 31, 2011 Kochani przepraszam za OT ale chciałam Was zaprosić na bazarek z bardzo fajnymi książkami na 4 bidulki w tym dwa potwornie pogryzione szczeniaczki, które walczą o życie :( [URL="http://www.dogomania.pl/threads/217002-Super-ksi%C4%85%C5%BCki-na-pogryzione-Pepsi-i-Col%C4%99-oraz-Misi%C4%99-i-Gret%C4%99-do-11-listopada-24-00"]http://www.dogomania.pl/threads/217002-Super-ksi%C4%85%C5%BCki-na-pogryzione-Pepsi-i-Col%C4%99-oraz-Misi%C4%99-i-Gret%C4%99-do-11-listopada-24-00[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted November 7, 2011 Share Posted November 7, 2011 [quote name='Drzagodha']A są jakieś przeciwskazania? Mój kot jest zachipowany, koty w schronisku również chipujemy. Także możesz spokojnie zachipować.[/QUOTE] moje kotki również zaczipowane, nie ma z tym żadnego problemu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dogs33 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Dobrze że tam nie mieszkam... Jak ludzie mogą być tak okrutni??? i jeszcze nie mają wyrzutów sumienia... jak by mi mojego russelka ukradli to bym się zabiła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 ostatnio się dowiedziałam, że u mnie w mieście grasuje psi złodziej. facet-menel, siedzi na bezrobociu i 'dorabia na psach' jakieś 4tys. miesięcznie. z racji tego, ze ma dużo czasu to chodzi i ogląda, kto z jakim psem chodzi, jak często, jak się zachowuje w stosunku do psa i na tej podstawie stwierdza, czy danego psa kraść czy n ie. jeśli stwierdzi, że tak to wyczekuje moment, aż piesek będzie zostawiony pod sklepem i go po prostu zabiera. czeka, aż zostaną wywieszone ogłoszenia o zaginięciu, wtedy dzwoni i mówi, ze się do niego taki przybłąkał i ustala 'znaleźne'. trzyma psa max tydzień. jeśli w ciągu tygodnia ogłoszenia się nie pojawią to wywozi psa do lasu, zabija i zakopuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='Beatrx']ostatnio się dowiedziałam, że u mnie w mieście grasuje psi złodziej. facet-menel, siedzi na bezrobociu i 'dorabia na psach' jakieś 4tys. miesięcznie. z racji tego, ze ma dużo czasu to chodzi i ogląda, kto z jakim psem chodzi, jak często, jak się zachowuje w stosunku do psa i na tej podstawie stwierdza, czy danego psa kraść czy n ie. jeśli stwierdzi, że tak to wyczekuje moment, aż piesek będzie zostawiony pod sklepem i go po prostu zabiera. czeka, aż zostaną wywieszone ogłoszenia o zaginięciu, wtedy dzwoni i mówi, ze się do niego taki przybłąkał i ustala 'znaleźne'. trzyma psa max tydzień. jeśli w ciągu tygodnia ogłoszenia się nie pojawią to wywozi psa do lasu, zabija i zakopuje[/QUOTE] A skąd takie konkretne informacje? Jeśli są na to dowody, to dlaczego nic z tym nie robisz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='omry']A skąd takie konkretne informacje? Jeśli są na to dowody, to dlaczego nic z tym nie robisz?[/QUOTE] od pana, który jest właścicielem koleżanki mojego psa. a co mam niby zrobić? na to nie ma żadnych fizycznych dowodów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klauzunka Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [QUOTE]ostatnio się dowiedziałam, że u mnie w mieście grasuje psi złodziej. facet-menel, siedzi na bezrobociu i 'dorabia na psach' jakieś 4tys. miesięcznie. z racji tego, ze ma dużo czasu to chodzi i ogląda, kto z jakim psem chodzi, jak często, jak się zachowuje w stosunku do psa i na tej podstawie stwierdza, czy danego psa kraść czy n ie. jeśli stwierdzi, że tak to wyczekuje moment, aż piesek będzie zostawiony pod sklepem i go po prostu zabiera. czeka, aż zostaną wywieszone ogłoszenia o zaginięciu, wtedy dzwoni i mówi, ze się do niego taki przybłąkał i ustala 'znaleźne'. trzyma psa max tydzień. jeśli w ciągu tygodnia ogłoszenia się nie pojawią to wywozi psa do lasu, zabija i zakopuje [/QUOTE]Mojej koleżance taki właśnie menel odwiązywał psa spod sklepu. Weszła tylko po papierosy,w sklepie zero ludzi, zero kolejki, dwie minuty dłużej i miałaby po psie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='Klauzunka']Mojej koleżance taki właśnie menel odwiązywał psa spod sklepu. Weszła tylko po papierosy,w sklepie zero ludzi, zero kolejki, dwie minuty dłużej i miałaby po psie.[/QUOTE] Ja miałam kiedyś foksteriera , mój pierwszy własny pies :) Sytuacja podobna , pies był przywiązany pod sklepem , widziałam go przez szybę ... akcję próby go odwiązania też :diabloti: Foksio , był śliczny , zawsze ostrzyżony , bialutki - o ile wyglądał na aniołka , to był wcielonym wściekłym diabłem , który wiedział od czego są zęby i nie wahał się ich użyć :) Chyba panowie , którzy chcieli go przechwycić , dziękowali Allachowi , że smycz była zaplątana kilka razy ... w związku z tym , zdołali uciec , przed poważniejszym pogryzieniem ... Może ta lekcja , którą dał im mój pies , nauczyła ich , że obcych ślicznych piesków , nie należy próbować sobie przywłaszczać , bo może boleć :evil_lol: Były to inne czasy troszkę , teraz pewnie bym odpowiedziała , za pogryzienie człowieka przez psa ;) Jedno wiem , mój pies był potem już tak sławny , to sklep typu obecnego marketu , na dużym osiedlu , akcje widziało dużo ludzi ... mogłam go zostawiać zawsze i wszędzie i nie było odważnego , by chcieć go kraść :cooldevi: Mój pies, nie dał się dotknąć nikomu , jak był sam ... moją mamę też pogonił , gdy chciała go odwiązać spod sklepu .. i poczekać na mnie .... aż wyłonię się z zakupami. No ale teraz można odpowiedzieć , za pogryzienie .... dwa nie życzę nikomu takiego psa , jakim był Foks ... był niegrzeczny. Teraz mam aniołki i nie mam odwagi , nawet zostawić w aucie psa na chwilę.Pomijam by gdzieś wiązać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Doginka Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='Beatrx']od pana, który jest właścicielem koleżanki mojego psa. a co mam niby zrobić? na to nie ma żadnych fizycznych dowodów[/QUOTE] Skoro "NIE MASZ FIZYCZNYCH DOWODÓW" jak się wyraziłaś, to na jakiej podstawie to napisałaś? Na podstawie ploty typu jedna pani drugiej pani... drażnią mnie takie wypowiedzi:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='Doginka']Skoro "NIE MASZ FIZYCZNYCH DOWODÓW" jak się wyraziłaś, to na jakiej podstawie to napisałaś? Na podstawie ploty typu jedna pani drugiej pani... drażnią mnie takie wypowiedzi:cool3:[/QUOTE] na podstawie tego, co mi powiedział pan, który jest znajomym tego złodzieja. wyobraź sobie, ze nie każdy jest 'plotkującą babą' i wymyśla co ciekawsze opowieści, żeby przyciągnąć słuchacza:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajeczka Posted December 16, 2011 Share Posted December 16, 2011 Temat związany z kradzieżą psa. Moi sąsiedzi mają jako DT suczkę ast. Psinka była traktowana jako "worek treningowy" dla psów trenowanych do walk. Okropnie poraniona, ma spiłowane zęby, wygląda na starą, a ma dopiero 2 lata :-(. Wiem, że zdarzają się kradzieże psów właśnie po to, żeby inne mogły na nich trenować. Jak patrzę na moje "maleństwo", ufne, kochające ludzi i wyobrażam sobie, że ktoś mógłby go tak potraktować.... Ta suczka, mimo tego co przeszła, jest łagodna i garnie się do opiekunów. Dogaduje się z innymi psami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted December 16, 2011 Share Posted December 16, 2011 ajeczka, moja znajoma miała taką bullterierkę. My ją z siostrą znalazłysmy, a Pani Basia ją wzięła i wyleczyła z ropomacicza, poza tym Bulinka miała rozwalone uszy, zaropiałe oczy - a przy tym była tak niesamowicie ufna i czuła... Ja miałam wtedy mioze 12 lat, siostra 10, jak poszłysmyz nia pod dom, mama prawie zawału dostała, a sunia stała między nami i ten poraniony łeb podstawiała do pieszczot. Jak przyszedł czas na wydanie jej do stałego domu, to Pani Basia "badała grunt" mówiąc, że suka agresywna. Poza jednym człowiekiem WSZYSCY mówili, ze doskonale, takiej własnie szukają. Tylko jeden facet powiedział, ze szkoda wielka, bo on miał już bullke, ale bardzo łagodną i chciał tez taką. No i Bulinka trafiła mega dobrze :D Ale ciężko z takimi psami. W ogóle cięzko z tymi bydlakami, co uzywaja psów w taki sposób... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajeczka Posted December 16, 2011 Share Posted December 16, 2011 Sybel, nawet nie wiesz jak mnie to boli. Od czasu jak mam rudzielca (znaleziony jak miał miesięcy, kolejne 5 w schronisku) zainteresowałam się TTB. To takie ciepłe i fantastyczne psy, a ludzie na siłę chcą robić z nich bestie. Pilnuję swojego "maluszka" jak oka w głowie. Znam dość dramatycznych historii tego typu psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted December 17, 2011 Share Posted December 17, 2011 Nigdy, przenigdy nie zostawiam psa uwiązanego samego pod sklepem, choćby na minutę. O suki się boję bo to ciapy wcielone aczkolwiek duża moze i by sie obroniła to i tak wolę nie ryzykować. Cezar za to jest spory i nie da sobie w kaszę dmuchac ale od czasu jak gdzieś przeczytałam, ze złodzieje wykorzystują suki w cieczce do kradzieży samców.. też już nie ryzykuję. Jak mam iść do sklepu to idę bez psów, ewentualnie z kimś znajomym żeby mi psów przy okazji popilnował ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 Nie o kradzieży, ale o truciu w Krakowie [QUOTE]Trutką wyłożoną na skwerze zatruły się psy Nieznany sprawca podrzucił trutkę przy ul. Staffa, na skwerze między blokami na wysokości budynku Biprostalu. Poważnie zatruły się nią dwa psy. Do podobnego zdarzenia doszło nieco ponad rok temu - puszki z zatrutą karmą dla psów zostały znalezione i zabezpieczone przez policję w okolicy parku Bednarskiego. Przy ul. Staffa trucizna prawdopodobnie również zmieszana była z jedzeniem. - Nie widziałam dokładnie, co zjadł mój pies, ale badanie wykazało, że zawierało kumaryny, charakterystyczne składniki trutki dla szczurów - mówi pani Maria, właścicielka dalmatynki o imieniu Mia. Suczka zatruła się w zeszłym tygodniu i nadal jest w stanie ciężkim. - To już drugie podtrucie w tej okolicy, inny pies zatruł się kilka dni wcześniej i miał podobne objawy, głównie charakterystyczne drgawki - relacjonuje pani Maria. Na jej wniosek sprawą zajęła się policja, jednak jak przyznają funkcjonariusze, ujęcie sprawcy może być wyjątkowo trudne.[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patusiove Posted January 21, 2012 Share Posted January 21, 2012 Szkoda, że ludzie są tak bezmyślni by zadać innym tyle bólu -.-' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesek677 Posted January 24, 2012 Share Posted January 24, 2012 Ooo..To będę uważać :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ineger Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Hej, ale co to za Owczarek, którego można "ukraść"????Dzisiejsze Psy też są metroseksualne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.