Jump to content
Dogomania

Uwaga zŁodziej psÓw!!!!!


basia

Recommended Posts

[quote name='Doginka']Moje malutkie milutkie stfffforzonka sa tak wytresowane, ze dopóki ja jestem bardzo blisko, to pozwola podejść do siebie na wyciągnięcie ręki, ale nie dają się dotykać, chyba że im pozwolę wydając komendę "stój wystawa":lol: Pozwalają sie dotknąć tylko osobom dobrze im znanym;-), a na komendę "ratuj" Gordon i Lotos rzucają się na napastnika, a po chwili dołącza do nich Raper:lol:
Więc myślę, że się jednak da wyuczyć psa, żeby nie dał się wszystkim dotykać;-)[/QUOTE]

Chodziliście na szkolenie i tam nauczyłaś ich komendy "ratuj" czy sama ich tego nauczyłaś??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Chodziliście na szkolenie i tam nauczyłaś ich komendy "ratuj" czy sama ich tego nauczyłaś??[/QUOTE]
Wszystkich komend uczę swoje psy sama;-) A Gordon potrafi bardzo wiele - może być nawet psem tropiącym;-)
Jednego nie umiem nauczyć - czołgania:roll:
No i Lotos jest oporny na komendę "Daj głos":mad:

Link to comment
Share on other sites

Ja bym chciała, żeby Tora szczekała na komende. Często wieczorami chodzę na spacery w pola. A że z widocznością w takich warunkach ciemno, to chciałabym, żeby pies zaszczekał przy mojej nodze jak bym kogoś wypatrzyła w szarościach ;) Dla potęcjalnego napastnika byłby to wystarczający sygnał, że ryzykuje pogryzienie i czułabym się pewniej :)

Link to comment
Share on other sites

Kochani przepraszam za OT ale chciałam Was zaprosić na bazarek z bardzo fajnymi książkami na 4 bidulki w tym dwa potwornie pogryzione szczeniaczki, które walczą o życie :(

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/217002-Super-ksi%C4%85%C5%BCki-na-pogryzione-Pepsi-i-Col%C4%99-oraz-Misi%C4%99-i-Gret%C4%99-do-11-listopada-24-00"]http://www.dogomania.pl/threads/217002-Super-ksi%C4%85%C5%BCki-na-pogryzione-Pepsi-i-Col%C4%99-oraz-Misi%C4%99-i-Gret%C4%99-do-11-listopada-24-00[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

ostatnio się dowiedziałam, że u mnie w mieście grasuje psi złodziej. facet-menel, siedzi na bezrobociu i 'dorabia na psach' jakieś 4tys. miesięcznie. z racji tego, ze ma dużo czasu to chodzi i ogląda, kto z jakim psem chodzi, jak często, jak się zachowuje w stosunku do psa i na tej podstawie stwierdza, czy danego psa kraść czy n ie. jeśli stwierdzi, że tak to wyczekuje moment, aż piesek będzie zostawiony pod sklepem i go po prostu zabiera. czeka, aż zostaną wywieszone ogłoszenia o zaginięciu, wtedy dzwoni i mówi, ze się do niego taki przybłąkał i ustala 'znaleźne'. trzyma psa max tydzień. jeśli w ciągu tygodnia ogłoszenia się nie pojawią to wywozi psa do lasu, zabija i zakopuje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']ostatnio się dowiedziałam, że u mnie w mieście grasuje psi złodziej. facet-menel, siedzi na bezrobociu i 'dorabia na psach' jakieś 4tys. miesięcznie. z racji tego, ze ma dużo czasu to chodzi i ogląda, kto z jakim psem chodzi, jak często, jak się zachowuje w stosunku do psa i na tej podstawie stwierdza, czy danego psa kraść czy n ie. jeśli stwierdzi, że tak to wyczekuje moment, aż piesek będzie zostawiony pod sklepem i go po prostu zabiera. czeka, aż zostaną wywieszone ogłoszenia o zaginięciu, wtedy dzwoni i mówi, ze się do niego taki przybłąkał i ustala 'znaleźne'. trzyma psa max tydzień. jeśli w ciągu tygodnia ogłoszenia się nie pojawią to wywozi psa do lasu, zabija i zakopuje[/QUOTE]

A skąd takie konkretne informacje? Jeśli są na to dowody, to dlaczego nic z tym nie robisz?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ostatnio się dowiedziałam, że u mnie w mieście grasuje psi złodziej. facet-menel, siedzi na bezrobociu i 'dorabia na psach' jakieś 4tys. miesięcznie. z racji tego, ze ma dużo czasu to chodzi i ogląda, kto z jakim psem chodzi, jak często, jak się zachowuje w stosunku do psa i na tej podstawie stwierdza, czy danego psa kraść czy n ie. jeśli stwierdzi, że tak to wyczekuje moment, aż piesek będzie zostawiony pod sklepem i go po prostu zabiera. czeka, aż zostaną wywieszone ogłoszenia o zaginięciu, wtedy dzwoni i mówi, ze się do niego taki przybłąkał i ustala 'znaleźne'. trzyma psa max tydzień. jeśli w ciągu tygodnia ogłoszenia się nie pojawią to wywozi psa do lasu, zabija i zakopuje [/QUOTE]Mojej koleżance taki właśnie menel odwiązywał psa spod sklepu. Weszła tylko po papierosy,w sklepie zero ludzi, zero kolejki, dwie minuty dłużej i miałaby po psie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klauzunka']Mojej koleżance taki właśnie menel odwiązywał psa spod sklepu. Weszła tylko po papierosy,w sklepie zero ludzi, zero kolejki, dwie minuty dłużej i miałaby po psie.[/QUOTE]

Ja miałam kiedyś foksteriera , mój pierwszy własny pies :)
Sytuacja podobna , pies był przywiązany pod sklepem , widziałam go przez szybę ... akcję próby go odwiązania też :diabloti:
Foksio , był śliczny , zawsze ostrzyżony , bialutki - o ile wyglądał na aniołka , to był wcielonym wściekłym diabłem , który wiedział od czego są zęby i nie wahał się ich użyć :)
Chyba panowie , którzy chcieli go przechwycić , dziękowali Allachowi , że smycz była zaplątana kilka razy ... w związku z tym , zdołali uciec , przed poważniejszym pogryzieniem ...
Może ta lekcja , którą dał im mój pies , nauczyła ich , że obcych ślicznych piesków , nie należy próbować sobie przywłaszczać , bo może boleć :evil_lol:

Były to inne czasy troszkę , teraz pewnie bym odpowiedziała , za pogryzienie człowieka przez psa ;)

Jedno wiem , mój pies był potem już tak sławny , to sklep typu obecnego marketu , na dużym osiedlu , akcje widziało dużo ludzi ... mogłam go zostawiać zawsze i wszędzie i nie było odważnego , by chcieć go kraść :cooldevi:

Mój pies, nie dał się dotknąć nikomu , jak był sam ... moją mamę też pogonił , gdy chciała go odwiązać spod sklepu .. i poczekać na mnie .... aż wyłonię się z zakupami.

No ale teraz można odpowiedzieć , za pogryzienie .... dwa nie życzę nikomu takiego psa , jakim był Foks ... był niegrzeczny.
Teraz mam aniołki i nie mam odwagi , nawet zostawić w aucie psa na chwilę.Pomijam by gdzieś wiązać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']od pana, który jest właścicielem koleżanki mojego psa. a co mam niby zrobić? na to nie ma żadnych fizycznych dowodów[/QUOTE]
Skoro "NIE MASZ FIZYCZNYCH DOWODÓW" jak się wyraziłaś, to na jakiej podstawie to napisałaś? Na podstawie ploty typu jedna pani drugiej pani... drażnią mnie takie wypowiedzi:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doginka']Skoro "NIE MASZ FIZYCZNYCH DOWODÓW" jak się wyraziłaś, to na jakiej podstawie to napisałaś? Na podstawie ploty typu jedna pani drugiej pani... drażnią mnie takie wypowiedzi:cool3:[/QUOTE]
na podstawie tego, co mi powiedział pan, który jest znajomym tego złodzieja. wyobraź sobie, ze nie każdy jest 'plotkującą babą' i wymyśla co ciekawsze opowieści, żeby przyciągnąć słuchacza:cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Temat związany z kradzieżą psa. Moi sąsiedzi mają jako DT suczkę ast. Psinka była traktowana jako "worek treningowy" dla psów trenowanych do walk. Okropnie poraniona, ma spiłowane zęby, wygląda na starą, a ma dopiero 2 lata :-(. Wiem, że zdarzają się kradzieże psów właśnie po to, żeby inne mogły na nich trenować. Jak patrzę na moje "maleństwo", ufne, kochające ludzi i wyobrażam sobie, że ktoś mógłby go tak potraktować....
Ta suczka, mimo tego co przeszła, jest łagodna i garnie się do opiekunów. Dogaduje się z innymi psami...

Link to comment
Share on other sites

ajeczka, moja znajoma miała taką bullterierkę. My ją z siostrą znalazłysmy, a Pani Basia ją wzięła i wyleczyła z ropomacicza, poza tym Bulinka miała rozwalone uszy, zaropiałe oczy - a przy tym była tak niesamowicie ufna i czuła... Ja miałam wtedy mioze 12 lat, siostra 10, jak poszłysmyz nia pod dom, mama prawie zawału dostała, a sunia stała między nami i ten poraniony łeb podstawiała do pieszczot.

Jak przyszedł czas na wydanie jej do stałego domu, to Pani Basia "badała grunt" mówiąc, że suka agresywna. Poza jednym człowiekiem WSZYSCY mówili, ze doskonale, takiej własnie szukają. Tylko jeden facet powiedział, ze szkoda wielka, bo on miał już bullke, ale bardzo łagodną i chciał tez taką. No i Bulinka trafiła mega dobrze :D Ale ciężko z takimi psami. W ogóle cięzko z tymi bydlakami, co uzywaja psów w taki sposób...

Link to comment
Share on other sites

Sybel, nawet nie wiesz jak mnie to boli. Od czasu jak mam rudzielca (znaleziony jak miał miesięcy, kolejne 5 w schronisku) zainteresowałam się TTB. To takie ciepłe i fantastyczne psy, a ludzie na siłę chcą robić z nich bestie. Pilnuję swojego "maluszka" jak oka w głowie. Znam dość dramatycznych historii tego typu psów.

Link to comment
Share on other sites

Nigdy, przenigdy nie zostawiam psa uwiązanego samego pod sklepem, choćby na minutę. O suki się boję bo to ciapy wcielone aczkolwiek duża moze i by sie obroniła to i tak wolę nie ryzykować. Cezar za to jest spory i nie da sobie w kaszę dmuchac ale od czasu jak gdzieś przeczytałam, ze złodzieje wykorzystują suki w cieczce do kradzieży samców.. też już nie ryzykuję. Jak mam iść do sklepu to idę bez psów, ewentualnie z kimś znajomym żeby mi psów przy okazji popilnował ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Nie o kradzieży, ale o truciu w Krakowie

[QUOTE]Trutką wyłożoną na skwerze zatruły się psy
Nieznany sprawca podrzucił trutkę przy ul. Staffa, na skwerze między blokami na wysokości budynku Biprostalu. Poważnie zatruły się nią dwa psy.
Do podobnego zdarzenia doszło nieco ponad rok temu - puszki z zatrutą karmą dla psów zostały znalezione i zabezpieczone przez policję w okolicy parku Bednarskiego. Przy ul. Staffa trucizna prawdopodobnie również zmieszana była z jedzeniem. - Nie widziałam dokładnie, co zjadł mój pies, ale badanie wykazało, że zawierało kumaryny, charakterystyczne składniki trutki dla szczurów - mówi pani Maria, właścicielka dalmatynki o imieniu Mia. Suczka zatruła się w zeszłym tygodniu i nadal jest w stanie ciężkim.

- To już drugie podtrucie w tej okolicy, inny pies zatruł się kilka dni wcześniej i miał podobne objawy, głównie charakterystyczne drgawki - relacjonuje pani Maria. Na jej wniosek sprawą zajęła się policja, jednak jak przyznają funkcjonariusze, ujęcie sprawcy może być wyjątkowo trudne.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...