Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Holender też jest w czołówce psów które chodzą mi po głowie.
Gronków ani trewików faktycznie nie brałam pod uwagę, ale nie miałam też okazji zbyt wielu ich poznać, a te które znałam nie były zbyt stabilne emocjonalnie, a jednego rozchwianego jegomościa już mam. Dla tego też przestałam rozmyślać o malinie, bo nie jestem przekonana czy to pies odpowiedni dla nas. Z tego co się zorientowałam one często miewają delikatną psychikę chociaż fajnie pracują.
Mogę oczywiście mieć mylne pojęcie, ale wśród posiadaczy psów tej rasy utarło się że to psy bardzo wymgające?
Potrzebuje raczej coś o mocniejszej psychice. Stąd cały czas moje myśli krążą w około onka użytka ze sprawdzonej hodowli :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Baski_Kropka']
Potrzebuje raczej coś o mocniejszej psychice. [/QUOTE]

w takim wypadku Flat odpada bo nie są to psy o mocnej psychice, dodatkowo w czasie szkolenia potrafią być bardzo uparte mieć własne pomysły jak dane ćwiczenie ma wyglądać a pomysły te próbują przeforsować bardzo wytrwale. Wiem coś bo przez prawie 8 lat miałam Flata którego szkoliłam i znam osobiście bardzo dużo tych psów oraz właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

Upartość to nie problem, miałam wiele lat haszczaka w pełnym tego słowa znaczeniu, biegał w zaprzęgu i spełniał się jako towarzysz :) Ale fakt jest taki, że ja dużo podróżuje, wiodę aktywny tryb życia chcę uprawiać z psiakiem sport. Potrzeba nam czworonoga o sporych zdolnościach adaptacyjnych i podatnego (chętnego) na szkolenie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Baski_Kropka']Holender też jest w czołówce psów które chodzą mi po głowie. Gronków ani trewików faktycznie nie brałam pod uwagę, ale nie miałam też okazji zbyt wielu ich poznać, a te które znałam nie były zbyt stabilne emocjonalnie, a jednego rozchwianego jegomościa już mam. Dla tego też przestałam rozmyślać o malinie, bo nie jestem przekonana czy to pies odpowiedni dla nas. Z tego co się zorientowałam one często miewają delikatną psychikę chociaż fajnie pracują. Mogę oczywiście mieć mylne pojęcie, ale wśród posiadaczy psów tej rasy utarło się że to psy bardzo wymgające? Potrzebuje raczej coś o mocniejszej psychice. [/QUOTE]

Wiesz, ja też z charakteru lubię psy w typie molosów, spokojne, zrównoważone, pewne siebie, ciężkie do sprowokowania. Ale szukając psa do zabawy w sport, musiałam zmienić krytera i poszukać psa dużo bardziej wszechstronnego, no bo kaukaz i agility zbytnio do siebie nie pasują. Na placu boju pozostał belg i aussik, wybrałam belga i nie żałuję. Na pewno po belgach nie wrócę do ON-ków, zanudziłabym się na śmierć. Kaukaz lub szarplanic pewnie pojawi się znów w moim życiu, ale jako towarzysz następnego belga. Ja spotykam czasami fajne trewiki, zarówno w Niemczech jak i w Czechach, są to naprawdę fajne zrównoważone psy, jak dla mnie zbyt labkowate, ale chyba byłoby to czego szukasz. Jak będziesz miał gdzieś w pobliżu wystawę w Niemczech, to naprawdę warto pojechać i zobaczyć, bo ich populacja trewików w ostatnich 2-3 latach naprawdę się zmieniła psychicznie. Ma to plusy, zrównoważenie, bardzo pozytywne podejście do obcych, jak i minusy - zatraca się specyficzny charakter belgów, ich naturalna nieufność. Ale na pewno z takim psem duzo łatwiej żyć na codzień. Z gronkami gorzej, częściej są bardziej nieufne względem obcych, bardziej wycofane, często nielubiące dotyku obcej osoby. Plusem belgów jest to, że można z nimi uprawiać niemal każdy sport, w Skandynawii zdarzają się nawet polujące czy zaprzęgowe, a w odróżnieniu od borderów są mniej zafiksowane na pracę. Są szczęśliwe zarówno gdy pracują pełną parą, jak i odpoczywają, byle własciciel robił to z nimi.

Link to comment
Share on other sites

Te [COLOR=#000000]Cattle dogi są ciekawe :) Zagłębię się w temat, ze zdjęć które dorwałam to widzę, że jest duża różnorodność. W tej rasie też są linie pracujące i bardziej wystawowe?

Mam też pytanie jaka jest różnica między cattle dogiem a stumpy tail cattle dogiem?
Chodzi mi raczej o charakter, bo z wyglądu co udało mi się na razie zaobserwować to sylwetka bardziej w kwadracie. Ma nieco dłuższe łapy od cattle doga?

[/COLOR]

Edited by Baski_Kropka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='czarkowa']Mogłabyś to rozwinąć, opisać jakąś sytuację? :smile:[/QUOTE]

Z Flatem było wszytsko fajnie na etapie nauki, bardzo skoncentrowany, błyskawicznie "łapał" i przez pewnien czas robił perfekcyjnie ale jak już opanował jakieś ciwczenie to zaczynał kombinować np. przy aporcie kierunkowym są rzucone trzy dummy ja mu pokazuję po którą ma najpierw pójść on rusza ale po drodze widzi że bliżej by mu było po inną więc zmienia kierunek i idzie sobie po tą co bliżej. Pewnego dnia mając już 6 lat nagle stwierdził że "siad" znaczy "leżeć" i kładł się na obie komendy Bardzo trzeba było uważać na schematy by nie powtarzać bo nie zdążyłam jeszcze nabrać powietrza by powiedzieć komendę a on już robił np sekwencja "do mnie -noga"
Wiele też kombinował z cwiczeniem gdzie psa pozostawia się z marszu w pozycji stój, siad lub leżeć a właściciel idzie po kwadracie i wraca do psa wiec na początku nauki było super a potem zaczynał np przesuwał się troszkę do przodu, obracał w moją stronę jak nadchodziłam z tyłu, zatrzymywał się za późno albo nie chciało mu się kłaść to siadał, ruszał do przodu zanim zdążyłam dojść i powiedzieć "równaj" Podobnie z przywoływaniem i zatrzymywanie gdzie wołam psa a jak biegnie do mnie to wydaję polecenie np. "siad" ma usiąść i potem go wołam. Później zatrzymywał się jak nabliżej mnie albo ruszał nim zdążyłam zawołać. Myślę że on znając doskonale ćwiczenie nudził się i wyprzedzał mnie bo wiedział co będzie dalej dlatego musiałam bardzo kombinować, urozmaicać, być też uparta i absolutnie nie tracić cierpliwości bo jak tylko wyczuł ze się denerwuję to odmawiał współpracy, zaczynał wysłać sygnały uspokajające lub odchodził i kładł się z boku.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź. Nie ukrywam, że zaczęłam interesować się flatami, ponieważ słyszałam, że lubią pracę z człowiekiem, chętnie trenują, ćwiczą posłuszeństwo, nowe sztuczki, więc pomyślałam że do OBI ta rasa byłaby w sam raz. Czy jednak nie? Nie mam doświadczenia akurat z flatami, ale pewnie tak jak piszesz, będąc upartym i kreatywnym, pies będzie posłuszny :) Słyszałam o miękkiej psychice tych psów, ale dla mnie to raczej zaleta, jako że jestem zwolenniczką metod pozytywnych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']ponoć szpice wilcze sa dosc szczekliwe,więc nie wiem co na to sasiedzi(cao z reszta tez).zed jesli nie przeszkadza ci futro i potzreba fryzowania to polecałabym sznaucera sredniego lub airedale teriera[/QUOTE]

sznaucer nie nadaje się do budy

rottweiler idealnie tutaj pasuje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czarkowa']Dzięki za odpowiedź. Nie ukrywam, że zaczęłam interesować się flatami, ponieważ słyszałam, że lubią pracę z człowiekiem, chętnie trenują, ćwiczą posłuszeństwo, nowe sztuczki, więc pomyślałam że do OBI ta rasa byłaby w sam raz. Czy jednak nie? Nie mam doświadczenia akurat z flatami, ale pewnie tak jak piszesz, będąc upartym i kreatywnym, pies będzie posłuszny :smile: Słyszałam o miękkiej psychice tych psów, ale dla mnie to raczej zaleta, jako że jestem zwolenniczką metod pozytywnych.[/QUOTE]

Flaty są naprawdę bystre teraz przekonuję się jak bardzo gdy przyszło mi szkolić trochę mniej mądrego psa. Silver potrafił jedno ćwiczenie opanować w ciągu 15 min. Uwielbiał szkolenie, o tym jak dobrze mu szło niech świadczy to że zdając egazmin PT wygrał z owczarkami niemieckimi, belgijskimi, goldenami, labami i zajął pierwsze miejsce zdobywając złoty medal. To że czasami kombinował to świadczy o inteligencji ale nie robił tego stale, tylko trzeba wiedzieć o takich możliwościach i jak zacznie to potrzeba troszkę wysiłku ale da się wszystko naprostować i "wybić" mu z głowy takie pomysły. To inny styl pracy niż np owczarka niem. Będąc na szkoleniu miałam możliwość obserwować różnice w pracy bo owczarek to typ służbisty taka niemiecka dyscyplina jemu nie w głowie wymyślanie jak sobie ułatwić życie on czeka tylko na wskazówki od człowieka a flat czasami zaczyna samodzielnie myśleć jak by chciał powiedzieć "ej człowieku a może jednak zrobimy to tak" Jak ktoś woli psa niewolniczo wykonującego wszystkie polecenia to może mu to nie odpowiadać, bo flat sprawia wrażenie że lepiej wie czego my chcemy no i dość szybko się nudzi. Pewnie nie każdy flat robi to w tym samym stopniu z tego co rozmawiałam z innymi właścicielami, mój akurat był z tych bardziej upartych. Do Obi na pewno się nadaje ja z Silverem uprawiała bym jakiś sport gdyby nie to że przez dysplazję łokcia wszystko było nie dostępne: agility, frisbee, dogtreking ( znam flaty które z powodzeniem uprawiają te dyscypliny) Obi też wolałam nie próbować a to przez jedno ćwiczenie z klasy 0 mianowicie skok przez przeszkodę, dla nas było to nie do przebycia bo miał absolutny zakaz skakania a przeszkoda jest dla duzego psa dość wysoka. U Silvera wykonanie nawet jednego skoku przez mały pień w lesie kończyło się dwoma tygodniami kulawizny i leczenia i choć był wyszkolony na poziomie klasy 1 z elementami z drugiej to nigdy na zawody się nie wybrałam. Dlatego jeśli byś chciała flata to tylko z dobrej hodowli gdzie rodzice są badani na stawy oraz oczy. Jak chcesz dowiedzieć się więcej o flatach to zarejestruj się na tym forum ( nie mogę podać normalnie linka więc spróbuję wysłać Ci w wiadomości prywatnej)
Jeszcze na koniec skopiowane z forum flatów odnośnie szkolenia w wolnym tłumaczeniu z niemieckiego:
[B]Labrador Retriever mowi[/B]: Pokaz mi, czego chcesz/oczekujesz, a dlaczego (tego chcesz) nie potrzebuje wiedziec, poniewaz i tak zrobie/wykonam to na swoj sposob
[B]Golden Retriever mowi[/B]: Pokaz mi, czego chcesz/oczekujesz i wytlumacz mi dlaczego, a zrobie to
[B]Flat Coated Retriever mowi[/B]: Ja juz wiem czego chcesz/oczekujesz i wiem takze dlaczego. Jesli mi teraz pozwolisz (doslownie - dasz miejsce) pokaze Ci, jak mozna to zrobic lepiej.
Nie wiem jak z goldenami i labami ale ten tekst o flacie odzwierciedla jego sposób na szkolenie w 100%

Edited by Rubin98
Link to comment
Share on other sites

U Goldena ten tekst powinien brzmieć:
[COLOR=#000000]Pokaz mi, czego chcesz/oczekujesz i wytlumacz mi dlaczego, a przemyślę to sobie i dam Ci odpowiedź za jakis czas. Jak z przemysleń wyjdzie mi że jest ok - zrobie to chętnie. Jeżeli nie wymyśle powodu logicznego na zrobienie - nie wyegzekwujesz tego ode mnie nigdy.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Baski_Kropka']Te [COLOR=#000000]Cattle dogi są ciekawe :) Zagłębię się w temat, ze zdjęć które dorwałam to widzę, że jest duża różnorodność. W tej rasie też są linie pracujące i bardziej wystawowe?[/quote] Jak chyba w każdej obecnie. Z tego co się orientuję większa różnica jest w wyglądzie niż w popędach.

[quote]Mam też pytanie jaka jest różnica między cattle dogiem a stumpy tail cattle dogiem?
Chodzi mi raczej o charakter, bo z wyglądu co udało mi się na razie zaobserwować to sylwetka bardziej w kwadracie. Ma nieco dłuższe łapy od cattle doga?
[/COLOR][/QUOTE] Najproście będzie spytać na forum kotletowym :) Rasa jest bardzo rzadka, chociaż w Polsce mamy jedną hodowlę i niedawno mieli miot.

Link to comment
Share on other sites

Cześć :) szukam psiaka, który pasowałby do moich wymagań.
-stabilny, ze stoickim spokojem reagujący na różne sytuacje :) to z jednej strony kwestia wychowania, ale zgodzicie się ze mną, że w niektórych rasach łatwiej o psa opanowanego, mającego dystans do świata, a w innych łatwiej o sowizdrzała o szybkich reakcjach, który szybciej robi niż myśli
-nie musi być wybitnie posłuszny, nie jestem przesadnie wymagająca pod tym względem :) na pewno nie chcę psa do sztuczek, sportu i tym podobnych :)
-musi nadawać się do mieszkania w bloku i musi to być rasa, która poradzi sobie ze standardową nieobecnością właściciela w domu- czyli do 9 godzin dziennie :)
-obojętnie jaka sierść
-raczej nieduży w sensie wzrostu
-nawiązujący przyjazne relacje z innymi psami :) nie chcę takiego psa, który jest rasy uchodzącej za agresywną w stosunku do innych psów :) chciałabym, żeby mój pies miał wielu kumpli
-lubiący ludzi :) nie musi oczywiście być wylewny, ale chodzi mi o to, że nie potrzebuję typowego stróża groźnie łypiącego okiem na każdego nowego gościa w moim mieszkaniu :)
-który nie zjadałby więcej niż te 10 kg karmy miesięcznie :)

Bardzo podobają mi się bassety, ale znajomy powiedział mi, że te psy roznoszą mieszkanie i wyją jak zostają same na dłuższy czas, bo kiedyś mieszkały w sforze. No i nie nadają się podobno do bloku, w którym trzeba pokonać schody.

Link to comment
Share on other sites

Jak podobają ci się bassety to moze pomyśl o jamniku standardowym (miniatury i królicze sa duzo bardziej pobudliwe wiec odradzam). Psy o bardzo umiarkowanym temperamencie, dobrze znoszące samotność (lubią spać ;) ), tolerują psy i ludzi, nieklopotliwe w bloku, małe, żywieniowo niewybredne, zdrowe. Jedyny problem to schody, ale jamnik (szczególnie suka) to mały pies i można spokojnie go wnosić (jamniki lubią być poza tym noszone na rękach ;) ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Baski_Kropka']To i ja z ciekawości zapytam, jaka rasa była by dla mnie odpowiednia. Dodam, że mam już wybraną rasę, ale ciekawa jestem opinii i propozycji.

Dom aktywny, zaczynający agilitować ale prace węchowe i frisbee też lubię. Chciała bym trenować psa pod OBI, z obecnym sport tylko mocno ruchowy i dynamiczny mogę uprawiać i OBI odpada w przedbiegach. Ale to może się zmieni, bo psisko od adopcji cały czas się rozwija :)
Dużo wypraw i wędrówek pieszych górskich i nie tylko.
Jesteśmy domkiem stanowczym i konsekwentnym. Posiadamy już jednego psa mix czarnego on.
Szukam psa pracującego, ale nie totalnie zafiksowanego tylko i wyłącznie na pracy. Raczej dużego +25 kg.[/QUOTE]

Mi do tego opisu najbardziej pasował aussie. :) Ale widziałam że padło na ONka użytka. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Jak podobają ci się bassety to moze pomyśl o jamniku standardowym (miniatury i królicze sa duzo bardziej pobudliwe wiec odradzam). Psy o bardzo umiarkowanym temperamencie, dobrze znoszące samotność (lubią spać ;) ), tolerują psy i ludzi, nieklopotliwe w bloku, małe, żywieniowo niewybredne, zdrowe. Jedyny problem to schody, ale jamnik (szczególnie suka) to mały pies i można spokojnie go wnosić (jamniki lubią być poza tym noszone na rękach ;) ).[/QUOTE]
To naprawdę opis jamnika?
Znam ich bardzo dużo. Znam też ich hodowle. I tak właściciele jak i hodowcy opisują te psy zupełnie inaczej. Ja je znam jako szczekliwe, uparte i zacięte psy. Temperament jako typowe norowce też mają dość spory, chyba że je sie zapasie- wtedy stają sie własnie takie jak opisałaś. Ja na szczęście znam tylko jednego zapasionego jamniora. Reszta to normalne psy których za nic bym nie chciała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Jak podobają ci się bassety to moze pomyśl o jamniku standardowym (miniatury i królicze sa duzo bardziej pobudliwe wiec odradzam). Psy o bardzo umiarkowanym temperamencie, dobrze znoszące samotność (lubią spać ;) ), tolerują psy i ludzi, nieklopotliwe w bloku, małe, żywieniowo niewybredne, zdrowe. Jedyny problem to schody, ale jamnik (szczególnie suka) to mały pies i można spokojnie go wnosić (jamniki lubią być poza tym noszone na rękach ;) ).[/QUOTE]

Do jamników mam uraz :) moja babcia miała dwie jamniczki z nieistniejącej już hodowli z Niemiec i to były zołzy totalne, jako dziecko nieraz poczułam ich zęby na moich kostkach i rękach, a nic im nigdy nie zrobiłam i nie robiłam :)

[quote name='gryf80'][B]Alekssandra[/B] masz u siebie w bloku windę?uważam że krótkonogie raczej po schodach,wysoko wchodzic nie powinny[/QUOTE]

Nie mam windy niestety, ale nie jest powiedziane, że będę ciągle mieszkać w tym samym miejscu, bo mieszkanie nie jest moje :) znajomy właśnie mówił, że basset do bloku nie, bo nie może chodzić po schodach.

Mi się strasznie te psy podobają, miałam okazję kilka poznać i jestem zauroczona tym, że mają swój własny mózg i właściciel w gruncie rzeczy nie może im narzucić swojej woli, bo one i tak zawsze wiedzą lepiej :) miałam suczkę welsh corgi i to był zupełnie inny pies, nie chce znowu owczarka, męczy mnie to ich zapatrzenie w człowieka. No ale skoro nie mam warunków mieszkaniowych to nie będę unieszczęśliwiać basseta, dlatego też przyszłam do was po radę :)

Link to comment
Share on other sites

Ale i ruchu więcej wymaga....ja oczywiście z psem będę chodzić na spacery, ale takiego basseta to wręcz czasami trzeba siłą z kanapy ściągać mimo, że w terenie jest dość żwawy :) chociaż suczka, którą poznałam jak miała dość łażenia to po prostu siadała i nie szło klocka ruszyć :D dopiero jak się udawało, że rusza się w drogę powrotną to dziarsko leciała z przodu. Wydaje mi się, że beagle są jednak bardziej żywiołowe i nie są tak stateczne, opanowane i nie mają tego spojrzenia a la "co mi tu chrzanisz bez sensu" :D a jak basset spojrzy to od razu wszystko jasne

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...