Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Marinn']Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Być może źle to ująłem i nie szukam psa zupełnie idealnego.Co do kwestii obronny/stróżujący CHodziło o takiego, który będzie stróżował (tzn dawał znać, że ktoś idzie szczekajać i W RAZIE KONICZENOŚĆI będzie w stanie zaatakaować). Zaznaczam, że nie traktuje psa jako maszyny do obrony, chciałbym , żeby miał tylko takie predyspozycje. Owczarki niemieckie jak najbardziej spełniały moje wymagania, ale tak jak zaznaczyłem chciałbym spróbować czegoś innego. A co sądzicie o owczarkach belgijskich,podhalańskich, bokserach, canaan dogach lub dobermanach? A może australian cattle dog? Czy u Rottweilerów polecacie profesjonalne szkolenie? Byłem na takim dwa razy i przyznam, że nie byłem z niego zadowolny. Tam dominacje osiągało się za pomocą siły co było dla mnie totalnym amatorstwem. Bardzo podobają mi się Apenzellery, ale w Polsce baardzo ciężko je dostać.Myślałem też o zakupieniu dwóch psów, dlatego nie wiem też szczerze mówiąc czy przy zmianie na rasę rotweiller czy Cane Corso dwa psy o takim teoretycznie mocnym temperamencie to zbyt duże wyzwanie. Pozdrawiam i z przyjemnością przeczytam wasze opinie na temat ras.[/QUOTE]

Każdy pies w razie koniecznośc (przyparty do muru) jest w stanie zaatakować. Z tymże u ras strózujących/obronnych nie bierze się to ze strachu, a raczej nie powinno. Ogólnie rozumiem, pies ma wzbudzac respekt, zapewniać poczucie bezpieczeństwa. No i odstraszać ewentualnie. Kazy duży pies, który trochę poszczeka pod płotem wydaje się być groźny, wiec tutaj niekoniecznie musisz celować w rasy, które mają stricte takie predyspozycje, a jeżeli chcesz, to wybieraj w tych mniej temperamentnych.

Dobka, Belga i ACD od razu bym skreśliła, bo to są takie psie dynamity, wymagające, no bardzo pobudliwe. Belg zanudzi się bez konkretnego zajęcia, i to takiego dość intensywnego.
Dobek to w dzisiejszych czasach rasa mocno chorowita, ale to moze niech się wypowie Amber, albo ktoś inny posiadający dobermana.
ACD do tez tacy psi pracoholicy, wymagają zajęcia umysłowego, i to mocno nastawione na prace psy. W dodatku pastuchy, o dość twardym charakterze. I bez odpowiedniego zajęcia zaczną Ci paść dzieci, samochody itd. Co wcale nie jest przyjemne i zabawne.

Podhalan byłby całkiem fajny, ale to bardzo niezalezne psy i pojęcie łatwe w szkoleniu nijak mi do nich nie pasuje. To taka polskawersja Kaukaza, i wszystkie jakie do tej pory poznałam to pieski z mocnym charakterem, i daleko im do psa, z którym szkolenie idzie gładko.

Co do rotka, w dzisiejszych czasach, jest ogromny wybór szkół, szkółek i szkoleniowców. NA sensowne szkolenie z kimś kto ma poukładane w głowie zawsze warto iść. Można tez zaliczyć psie przedszkole, bo to swietny socjal malucha, i fajna zabawa, dla całej rodzinki. Warto w to zainwestować, szczególnie przy rotku.

Cane Corso, ja osobiscie bym odradzała, bo pomimo tego, że w zasadzie pasują do Twoich wymagań, to z cała pewnością nie są psy dla laika. A jeżeli miałes owczarki, możesz się mocno zdziwić przy zakupie molosa. To nie bedzie piesek na każde pstryknięcie. I tak jak wspomniałam CCty są mocno dominujące. Może jakas uległa suczka, by dała u was rade. Ale to juz trzeba bezpośrednio z hodowcą gadać.

Bokser- fajna sprężynka, i myśle, że tez mogłby się sprawdzić. Ale jak to na chwilę obecną wygląda z hodowlami ich zdrowiem itd zupełnie się nie orientuje.

A co myślisz o bernardynie, np krótkowłosym? Myślę, że też nieźle by się wpasował w wasze wymagania.

A teraz się rozwinę w temacie dwóch psów. Prawde mówiac nie uważam, żeby to była dobra decyzja, bez względu na rasę. Trzeba miec naprawde dużo czasu, chęci, wiedzy i samozaparcia, zeby dojśc do ładu z dwójką dzieciaków, które potem beda problematycznymi nastolatkami. A z tym się musisz liczyć, że przychodzi taki czas, kiedy grzeczny i kochany szczeniaczek pokazuje oblicze małego demona. I jeżeli to pomnożysz razy 2, masz dwukrotnie więcej problemów. Poza tym jeżeli Ci zalezy na dobrych relacjach z psem, to przy posiadaniu dwóch na raz, dużo trudniej to wypracować. Dlatego jednak nie jestem zwolennikiem brania sobie na raz 2 szczeniaków.
Oczywiście pieski się mniej nudzą ze sobą itd. fajnie się obserwuje 2 psy, ich zabawy, relacje. Ale lepiej poświecić czas, zainwestować najpierw w jednego psa, wyprowadzić go "na ludzi", a potem myśleć o kolejnym. :)

Posted

[quote name='Marinn']Dzień dobry,
Poszukuję rasy odpowiedniej dla siebie i proszę Was o radę, jaka rasa byłaby dla mnie najlepsza. Wymienię kilka czynników, które powinien spełniać mój pies.
- Pies Duży/ Bardzo duży
- Bardzo szybko się uczy (Bardzo dobry do szkolenia)
- Może wychowywać się z małymi dziećmi
- Pies stróżujący/obronny
- Nie jest wybitnie trudny w wychowaniu

Mieszkam z żoną i małymi dziećmi w dużym domu z ogrodem. Pies może mieszkać na dworze jak i w domu ( Prawdopodobnie będzie mieszkał w domu). Jestem w stanie poświęcić psu 2-3 godziny dziennie(szkoląc go, biegając, pielęgnując) , w weekendy więcej. Posiadam doświadczenie w wychowaniu psów, wcześniej miałem ich 4. Przyszły pies mógłby biegać po działce podczas nieobecności, ewentualnie w nocy.
Odpadają rasy: Owczarek Niemiecki, wszystkie Retrievery oraz Dogi. Miałem te rasy, piękne, mądre psy, ale chciałbym spróbować czegoś nowego.
Z góry serdecznie dziękuję za wszelkie sugestie.[/QUOTE]
Landseer
- bardzo duży
- bardzo szybko się uczy
-może wychowywać się z dziećmi
-zaszczeka gdy ktoś obcy sie zbliża, ale nie ma tendencji do szczekania ot tak. Przy czym z obronnością jest różnie bo to zależy od linii hodowlanej.
-nie jest wybitnie trudny w wychowaniu, ale z powodu wielkości trzeba słuchać hodowcy jak odchować zdrowo ;) Zreszta jak kazdego wielkiego psa...

Posted

Nie, doberman odpada. To nie jest pies, który może biegać po działce jak nikogo nie ma, a już szczególnie w nocy. To są psy współpracujące ściśle z człowiekiem, nie typowi stróże. Doberman nie może mieszkać na dworze i jest to niesamowicie dynamiczny i przy tym mało ostrożny pies. Wiadomo, trafiają się różne osobniki ale ja bym się zwyczajnie bała o dzieci, kiedy mój doberman byłby w pobliżu, bo kiedy biegnie to nie patrzy gdzie i potrafi niechcący na kogoś wpaść, a jest to 40 kg cielsko. Doberman nie ma w sobie nic z opanowania np. molosa, jest to pies żyjący cały czas na wysokich obrotach. Do tego pies jednego pana, jeżeli trafisz na osobnika bardziej butnego to twoja żona, nie mówiąc o dzieciach mogą mieć problemy z jego opanowaniem.

Rasa chorowita: stawy, skręty żołądka, nowotwory, serce, spondyloza itp. - jedne rzeczy można bardziej wykluczyć poprzez badania, inne mniej. Średnia długość życia - 8 lat. Do tego przez zakaz kopiowania, rasa mało reprezentacyjna w roli stróża.

Posted

Bardzo podoba mi się to forum.Przyjemnie się czyta wypowiedzi podpartych konkretnymi argumentami. To może jest jeszcze jakaś osoba posiadająca psa lub mająca kontakt z rasy :dog argentyński, Canaan Dog czechosłowacki wilczak, owczarek australijski, hovawart, szpic duży, appenzeller? Landseer - nigdy wcześniej nie interesowałem się tą rasą. Jaki ma temperament? JEst to pies raczej spokojny, czy wyciszony, opanowany? Bernardyn niestety nie dla mnie. W gwoli ścisłości. Pies może zostawać na noc lub w dzień podczas nieobecności na dworze, ale nie musi. Oczywiste jest to, że w przypadku krótkowłosych czworonogów zostawałby w domu.

Posted

[quote name='Marinn']Bardzo podoba mi się to forum.Przyjemnie się czyta wypowiedzi podpartych konkretnymi argumentami. To może jest jeszcze jakaś osoba posiadająca psa lub mająca kontakt z rasy :dog argentyński, Canaan Dog czechosłowacki wilczak, owczarek australijski, hovawart, szpic duży, appenzeller? Landseer - nigdy wcześniej nie interesowałem się tą rasą. Jaki ma temperament? JEst to pies raczej spokojny, czy wyciszony, opanowany? Bernardyn niestety nie dla mnie. W gwoli ścisłości. Pies może zostawać na noc lub w dzień podczas nieobecności na dworze, ale nie musi. Oczywiste jest to, że w przypadku krótkowłosych czworonogów zostawałby w domu.[/QUOTE]

I znowu doga argentynskiego odradzam. To bardzo trudne psy, z ogromnym instynktem mysliwskim, czy jak to zwał. Wychowanie takiego psa to ogrom pracy, i na pewno nie jest to pies, z którym żyje się łatwo i bezproblemowo. Trzeba bardzo mądrze socjalizować, do tego od małego mocno i intensywnie pracować nad posluszeństwem. Do tego są to psy, które mają bardzo wysoki próg bólu, w efekcie jak Ci jednak piesek pójdzie za dzikiem, to może wrócić z rozwalonym brzuchem, albo wcale. Ponieważ nie cofnie się, nawet kiedy będzie miał marne szanse. Do tego w tym głupim okresie dorastania, mają tendencje żeby jednak mocno olewać właściciela. A jak nie masz doświadczenia z psem mysliwskim, to nie tylko dziki beda takiego argentyna interesować. Zacznie realizowac swoją pasję na innych zwierzakach. Znam przypadki gdzie łupem został kot, czy inny pupil.
Ten typ psa jak złapie trop, a pracują na górnych wiatrach, wiec to czasami są ułamki sekund, to jest głuchy i ślepy. Serio nie jest to pies, którego można zostawić samemu sobie na podwórku. No i co tu dużo ukrywać nie jest to rasa, którą bym poleciła nawet całkiem doświadczonej osobie.
Sama się cały czas nad DA zastanawiam, a przerobiłam już trochę trudnych psów.

bardzo fajnie o Da mozna sobie poczytać tutaj: [url]http://dogoargentinoclub.pl/info/[/url]
polecam szczerze, lektura obowiązkowa. ;)

Posted

[B]marinn[/B] jak chcesz sobie poczytac o psach molosach to zajżyj na forum pupileo.tam "wchodzisz" w " psy " a potem nasze molosy sa rózne rasy psów zaliczanych własnie do molosowatych...
p.s.argentyńskiego taże odradzam jak przedmówczyni.
ja mam owczarka srodkowoazjatyckiego-co prawda troche trzeba czasu poswiecic w wychowanie,kopie doły w ogrodzie i ma zdanie swoje na wszystko,ale stróz jest z niego pierwsza klasa i kocha domowników-przypuszczam że oddałby za nas życie jakbybyła taka potzreba.

Posted

A reszta ras? Może jest jakaś osoba, które posaiada takiego psa? Tak też myślałem. Mam trochę doświadczenia, jednak nie chce podejmować się wychowywania psa o wyjątkowo dominującym charakterze. Może mieć tendencje, natomiast skoro mówicie, że są aż tak trudne to na pewno go nie wybiorę. Pies ma się czuć dobrze i ja mam się z nim czuć tak samo. Owczarek Środkowoazjatycki, bardzo fajny pies. Opowiedz mi coś więcej jeżeli tylko możesz. Jaki jest? Czy łatwo uczy się go podstawowych komend i tych nieco trudniejszych?

Posted (edited)

[quote name='Marinn']A reszta ras? Może jest jakaś osoba, które posaiada takiego psa? Tak też myślałem. Mam trochę doświadczenia, jednak nie chce podejmować się wychowywania psa o wyjątkowo dominującym charakterze. Może mieć tendencje, natomiast skoro mówicie, że są aż tak trudne to na pewno go nie wybiorę. Pies ma się czuć dobrze i ja mam się z nim czuć tak samo. Owczarek Środkowoazjatycki, bardzo fajny pies. Opowiedz mi coś więcej jeżeli tylko możesz. Jaki jest? Czy łatwo uczy się go podstawowych komend i tych nieco trudniejszych?[/QUOTE]
Jak szkoliłam moją sznaucerkę olbrzymkę (pod IPO), mieliśmy też w grupie owczarkę środkowoazjatycką, dość młodą, poniżej roku (jej właścicielka miała w domu jeszcze 1 lub 2 tej rasy).
Niestety nie mam dobrych wspomnień - młoda rzuciła się w dogodnej chwili (wyczekała odpowiedni moment, inteligentnie) na jamnika, który też był na terenie szkolenia i trochę jej się nie spodobał wcześniej. Dobrze, że miała kaganiec, bo tylko przetoczyła go po ziemi i poturbowała zanim udało się odciągnąć. Do szkolenia pt - powolna i niemrawa. Do atakowania psa, każdego który jej podpadł, bardzo chętna. (miała ze 3-4 akcje z dobermanem i owczarkiem).
Mam nieciekawe wspomnienia, bo od czasu do czasu startowała do innych psów, tak bez powodu. Chyba owczarek środkowoazjatycki to byłaby jedna z ostatnich ras, którą bym nabyła do domu, z dziećmi. Ale to tylko moje zdanie. Jedyny kontakt z tą rasą - może pechowy egzemplarz. Och, nie jedyny - moja groomerka miała styczność z kimś, kto ma pod Wrocławiem Azjatę i wszyscy członkowie rodziny boją się wchodzić do jego kojca. Opowiadała mi jak była tam z weterynarzem wezwanym do zaszczepienia go i wszyscy mieli przeżycia pełne grozy, łącznie z właścicielem.

Edited by marako
Posted

[quote name='Marinn']A reszta ras? Może jest jakaś osoba, które posaiada takiego psa? Tak też myślałem. Mam trochę doświadczenia, jednak nie chce podejmować się wychowywania psa o wyjątkowo dominującym charakterze. Może mieć tendencje, natomiast skoro mówicie, że są aż tak trudne to na pewno go nie wybiorę. Pies ma się czuć dobrze i ja mam się z nim czuć tak samo. Owczarek Środkowoazjatycki, bardzo fajny pies. Opowiedz mi coś więcej jeżeli tylko możesz. Jaki jest? Czy łatwo uczy się go podstawowych komend i tych nieco trudniejszych?[/QUOTE]

Akurat kwestia uczenia się komend niekoniecznie jesy wyznacznikiem łatwości szkolenia. Moj Kaukaz w mig łapie o co chodzi w sztuczkach i komendach, ale z poźniejszym wykonaniem jest juz gorzej. Także sam fakt, że pies szybko łapie to nie wszystko. Na ogół psy niezalezne są bardzo inteligentne, wiec nauka jaka taka im nie sprawia problemu. Natomiast kwestia powtarzania i wykonywania tych komend kiedy Ty tego chcesz, to juz inna para kaloszy.

CAO są rasą fajną, ale...no właśnie tą są psy dominujące i niezalezne. I wiadomo z każdego psa da się zrobić posłuszną bestyjkę, ale w mojej ocenie to nadal połka wyżej, a nawet dwie w stosunku do rota, który nie oszukujmy się wcale tez nie jest jakimś super prostym pieskiem. Natomiast chęc do uczenia się, i zadowolenia właściciela, posłuszeństwa ma dużo większą niz pozostałe Strózujące/obronne molosy.
nie wiem jak z innymi grupami bo w nich nie siedzę jakoś szczególnie, ale serio jeżeli nie Owczarek Niemiecki, to najbliższe Twoich wymaganiom i tym co oferujesz jest własnie rottek :)

Może napisz coś więcej o psach jakie miałes, jak sobie z nimi radziłes, możliwe ze rzuci to trochę inne swiatło i bedzie można podpowiedzieć coś więcej ;)

Posted (edited)

Zaraz się okaże , że żaden kolejny, duży pies nie jest dla mnie :) Z żadnym nie miałem problemów, wszystkie w większości szkoliłem sam. Owczarek niemiecki był moim "najlepszym psem", świetny stróż, bardzo posłuszny i przyjazny dla rodziny. Poświęcałem mu bardzo dużo czasu i rezultaty były naprawdę widoczne. Pies żywy, energiczny, chętny do zabawy i nauki komend. Powiem Wam szczerze, że te owczarki belgijskie bardzo mnie kuszą. Co do Sznaucera Olbrzyma, imponuje mi jego postura, wiem, że bardzo przyjemnie się z nimi pracuję, bo znajomy ma jednego, ale one chyba wymagają profesjonalnego strzyżenia? To niestety nie jest pies dla mnie. Marako, byłbym wdzięczny gdybyś nadal wypowiadała się co do pomocy w wyborze ras, mimo, że nie wybrałem Twojego "Faworyta" :)
Wierze na słowo osobom, które odradzają. Doberman, Dog Argentyński odpadają.
Tak więc aktualnie myślę nad : Hovawartem, Bokserem, Owczarkiem Belgijskim i nadal nad tym Apenzellerem, który jest dla mnie małą zagadką.
Przeglądając rasy natknąłem się jeszcze na popularną Border Collie. To chyba też byłoby dla mnie dobre rozwiązanie.
Czytałem jeszcze o dużym szwajcarskim psie , kuvaszu , entlebucher oraz Berneński Pies Pasterski. Z tym, że zaznaczam Z TEGO CO WYCZYTAŁEM, d. szwajcarski pies nie jest idealnym psem co do szkolenia. Przyznam , że ogólnie szwajcarskie rasy bardzo mi się podobają:) .
PO raz kolejny dzięki za wszelkie sugestie i rady.

Edited by Marinn
Posted

[quote name='Marinn']Zaraz się okaże , że żaden kolejny, duży pies nie jest dla mnie :) Z żadnym nie miałem problemów, wszystkie w większości szkoliłem sam. Owczarek niemiecki był moim "najlepszym psem", świetny stróż, bardzo posłuszny i przyjazny dla rodziny. Poświęcałem mu bardzo dużo czasu i rezultaty były naprawdę widoczne. Pies żywy, energiczny, chętny do zabawy i nauki komend. Powiem Wam szczerze, że te owczarki belgijskie bardzo mnie kuszą. Co do Sznaucera Olbrzyma, imponuje mi jego postura, wiem, że bardzo przyjemnie się z nimi pracuję, bo znajomy ma jednego, ale one chyba wymagają profesjonalnego strzyżenia? To niestety nie jest pies dla mnie. Marako, byłbym wdzięczny gdybyś nadal wypowiadała się co do pomocy w wyborze ras, mimo, że nie wybrałem Twojego "Faworyta" :)
Wierze na słowo osobom, które odradzają. Doberman, Dog Argentyński odpadają.
Tak więc aktualnie myślę nad : Hovawartem, Bokserem, Owczarkiem Belgijskim i nadal nad tym Apenzellerem, który jest dla mnie małą zagadką.
Przeglądając rasy natknąłem się jeszcze na popularną Border Collie. To chyba też byłoby dla mnie dobre rozwiązanie.
Czytałem jeszcze o dużym szwajcarskim psie , kuvaszu , entlebucher. Z tym, że zaznaczam Z TEGO CO WYCZYTAŁEM, d. szwajcarski pies nie jest idealnym psem co do szkolenia. Przyznam , że ogólnie szwajcarskie rasy bardzo mi się podobają:) .
PO raz kolejny dzięki za wszelkie sugestie i rady.[/QUOTE]
owcz.belgijski czy bokser to srednie -moim zdaniem-stróże.hovek owszem,w sumie duży szwajcar jest ok jako pies do pilnowania i jako rodzinny

Posted

Gryf80 Czy bez problemu daliście go wyszkolić sami czy gdzieś chodziliście? Dużo czasu poświęcasz mu dziennie? Jak z podstawowym szkoleniem? Często próbuje dominować? Napisz co tylko przyjdzie Ci do głowy. Chętnie usłyszę każdy opis rasy z perspektywy każdego właściciela psa, każdej rasy. To z pewnością pewniejsze źródło informacji niż wklepane informacje w internecie, które często są nieprawdziwe.

Posted

podstawowe komendy zna-sami go "wyszkolilismy"ale mimo że ma w nazwie owczarek nie wykonuje komend jak automat(jak np.o.niemiecki),musi chwile pomyslec czy mu sie to "opłaca".jest dominujacy w stosunku do drugiego psa samca (pitbull na szczęście ulkegły)do suki mixa bullteriera jest ok.z kotami żyje takze ok.owczarek jest wykastrowany(w wieku 1,5 ra roku) i mysle że to pozwoliło nam na "podatnosc"w ułożeniu go jako tako.uwielbia przebywac na dworze,choc do domu takze często zaglada szczególnnie gdy pada lub jest bardzo zimno w nocy.generalnie rasa wytrzymujaca zarówno letnie wysokie temp.jak i zimowe mrozy.ale latem żeby się schłodzic kopie dosc głebokie doły.nie mam ogrodu-ale jesli bys chciał go założyc to wpierw go ogrodż-bo edzie po rabatkach.
pies codziennie przebywa w kojcu(ok 6-8 h)z powodu nietolerancji z tym drugim psem.
jak pisałam wyżej-w stosunku do domowników ludzkich cudo nie pies

Posted

[quote name='Marinn'] Owczarek niemiecki był moim "najlepszym psem", świetny stróż, bardzo posłuszny i przyjazny dla rodziny. Poświęcałem mu bardzo dużo czasu i rezultaty były naprawdę widoczne. Pies żywy, energiczny, chętny do zabawy i nauki komend. [/QUOTE]

Szczerze - po co tak naprawdę kombinować tylko z chęci "odmiany"? Może właśnie ta sprawdzona rasa będzie najlepsza? Dla mnie to właśnie owczarek niemiecki najbardziej do Was pasuje. Chyba wszystkie rasy nadające się w ogóle na stróża i obrońcę są od niego znacznie trudniejsze w wychowaniu i nie tak chętne do współpracy; znacznie łatwiej zrobić z nich psy niebezpieczne albo błędy wychowawcze pozostawiają w nich trwałe ślady, które to błedy akurat u owczarka niemieckiego łatwo naprawić.

Z wymienianych tu ras nadawałby się jeszcze ewentualnie samiec boksera albo suka rottweiler.

Reszta to psy którym bardzo daleko do chęci współpracy, łatwości układania owczarka, są dużo bardziej niezależne, jak i w przypadku dużych ras stróżujących, dużo trudniej opanować ich agresję. Belgi są z kolei chętne do współpracy, ale bardzo łatwo je zepsuć, są pobudliwe; źle prowadzone, w momentach ekscytacji mają skłonności do łapania człowieka zębami, co przy dzieciach może być niebezpieczne.

Naprawdę nie jest łatwo znaleźć psa, który sprawdzi się jako stróż i obrońca, a zarazem będzie z natury łatwy w wychowaniu, uległy, wpatrzony we właściciela i chętny do współpracy; tak naprawdę to w 100% jest taki tylko wzorcowy owczarek niemiecki - w reszcie ras zawsze będzie jakieś "ale", a psa wybieracie na naście lat ;) "Nowa" rasa szybko przestanie Was cieszyć swoją "nowością", natomiast problemy i niedopasowanie do wymagań mogą nie dać o sobie zapomnieć przez lata ;)

Posted

Też mam CAO, więc może napiszę coś od siebie. Tylko o relacjach rodzinnych, bo zaniedbaliśmy socjalizację z obcymi i tu jest średnio- zanim zaakceptuje obcego u nas, kilka razy musi ten ktoś się pojawić. Ale to nigdy nie jest akceptacja na 100%, tylko na czas, kiedy ja patrzę...
A w rodzinie jest to pies ideał. Mam 2 małych dzieci i suka chodzi koło nich właściwie na paluszkach. Jak zdarzy się, że coś ją zaniepokoi na spacerze, a idzie ze mną dziecko, to żeby "zajść nam drogę" zawsze cofnie się i zrobi to za dzieckiem. W sensie nie wepchnie się przed dziecko. Jak musi się odwrócić, a ma mało miejsca, to pójdzie po ścianie, a nie popchnie dziecka. Dzieci koło niej biegają, krzyczą, zdarza się, że się przewrócą, a ona nawet łba nie podniesie. Super, super, super.
Jeśli chodzi o komendy, to myślę, że ciągle za dużo od niej wymagamy:roll:. Ona jest naszym stróżem i na pewno nie jest to pies do tresury, jak ON.
Zależy czego szukasz, bo jeśli super stróża, który nie przepuści nawet lisowi 200m od działki, to jest właśnie CAO. Jeśli chcesz mieć psa odstraszającego wyglądem, który będzie się plątał między gośćmi, jak zorganizujesz grilla, to nie jest dobry wybór.

Posted

[B]marinn[/B] zapomniałam dodac mój pies potrafi szczekać dosc długo-szczególnie w nocy-"na wiatr".moi sasiedzi przywykli więc nic mi nie mówią.a ten"szczek"jest dosc donośny,głeboki.

Posted

KAKA, Gryf80 za dużo od niej wymagacie tzn? Ja nie jestem z zawodu treserem, nie jestem również ekspertem. JEżeli chodzi o szkolenie wymagam od psa podstawowych komend - i właśnie o szybkość przyswajania mi chodzi. Siad,leżeć, łapa, stój, spokój, zostaw, równaj, aportowanie, chodzenie przy nodze, daj głos, tego typu komendy. Jak u tej rasy jest z przyswojeniem tego typu rzeczy?

Posted

Moja zna podstawowe komendy i nawet nie mam w planach uczyć jej turlaj się, skacz przez bark czy coś w tym stylu:crazyeye:. Chodziło mi o to, że bywa na spacerze irytujące, kiedy ona się na czymś skupia i za nic (nawet parówka) jej od tego obiektu przez kilka sekund nie jest w stanie oderwać.
To są bardzo mądre psy i szybko się uczą, ale problem jest gdzie indziej. Zanim suka wykona np. takie siad to się dłuuuugo zastanowi, spojrzy w jedną stronę, potem w drugą, potem mi w oczy, czy jestem pewna, że musi usiąść i łaskawie siądzie. To nie jest siad i jest, to jest siad iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii...no dobra.

Posted

[quote name='Marinn']Biały owczarek szwajcarski. To też piękny pies. Chyba najbardziej mi się podoba. Może jest osoba na tym forum, która posiada takiego psa?[/QUOTE]

Nie posiadam, ale zanim wsiąkłam w staffiki, miałam spore plany związane z tą rasą ;)
W układaniu jest dość podobny do owczarka niemieckiego, jest też zdrowszy jako rasa, choć trzeba uważać przy zakupie szczeniaka, bo psy z niektórych linii mają problemy z lękliwością.
Tyle, że mają nieco mniej zapędów stróżująco-obronnych niż owczarki niemieckie; mniej też odstraszają wyglądem. Ale poradzić na pewno byście sobie poradzili.

[quote name='Kaka']Też mam CAO, więc może napiszę coś od siebie. Tylko o relacjach rodzinnych, bo zaniedbaliśmy socjalizację z obcymi i tu jest średnio- zanim zaakceptuje obcego u nas, kilka razy musi ten ktoś się pojawić. Ale to nigdy nie jest akceptacja na 100%, tylko na czas, kiedy ja patrzę...
[/QUOTE]

Z tego co wiem, w przypadku kaukazów, CAO, podhalanów i wszystkich wielkich psów stróżujących, jest to normalne zachowanie dojrzałego psa i lepsza socjalizacja z obcymi wiele by tu nie zmieniła ;)

Posted

[quote name='Martens']

Z tego co wiem, w przypadku kaukazów, CAO, podhalanów i wszystkich wielkich psów stróżujących, jest to normalne zachowanie dojrzałego psa i lepsza socjalizacja z obcymi wiele by tu nie zmieniła ;)[/QUOTE]

Pewnie, że masz rację. Ale...
Wszyscy nasi znajomi, których suka poznała do około 2 roku życia i się z nimi zaprzyjaźniła, są akceptowani do dzisiaj. Z większą rezerwą, ale mogę ją puścić wolno przy nich. To cudowne, ale wygląda jakby ona sobie na nich dzienniczki pozakładała i wpisała: "ci są okej".

Posted

[quote name='Kaka']Pewnie, że masz rację. Ale...
Wszyscy nasi znajomi, których suka poznała do około 2 roku życia i się z nimi zaprzyjaźniła, są akceptowani do dzisiaj. Z większą rezerwą, ale mogę ją puścić wolno przy nich. To cudowne, ale wygląda jakby ona sobie na nich dzienniczki pozakładała i wpisała: "ci są okej".[/QUOTE]

To akurat możliwe, ale to działa bardziej na zasadzie, że zaakceptowała tych konkretnych znajomych, i nawet gdyby poznała ich więcej, nie wpłynęłoby to na jej stosunek do tych zupełnie obcych ludzi, których spotkała już jako dojrzały pies ;)

I zgadzam się, że jeśli ktoś ma bujne życie towarzyskie, w domu często jest jakaś rodzina czy znajomi, a pies ma wtedy bezpiecznie z nimi przebywać, a nie siedzieć w kojcu, to CAO ani w ogóle ta grupa ras nie są dobrym wyborem ;)

Posted

Ok, czyli do tej pory Rotweiller, Biały owczarek szwajcarski, owczarek środkowoazjatycki.
TO do przeanalizowania zostały mi Hovawart, Bokser, Owczarek Belgijski ,Apenzeller, Border Collie,Landseer
Boksery z natury to raczej takie typowo przyjacielskie, rodzinne psy, prawda? Bez profesjonalnego szkolenia ciężko o takiego boksera, który będzie szczekał na przechodnia lub osobę, która zadzwoni do domu. NIe wiem czy to prawda co do rasy Landseer, że sporadycznie trzeba chodzić z nim do psiego fryzjera?
Powiem wam szczerze, że bardziej zależy mi na podatnośći co do szkolenia niż na typowym "obrońcy". Chodziło mi raczej o psa stróżującego. Te Belgijskie spełniają moje kryteria. Z drugiej strony czytam też, że one naprawdę potrzebują olbrzymiej ilości ruchu i rozrywki.

Posted

eeej ale pies, ktory "szczeka na przechodnia" to nie jest stroz ani obronca tylko raczej wku...wiacz. nie mowiac juz o takim, ktory szczeka na osobe, ktora zadzwoni do domu. kuuurde albo stroz i obronca albo pies, ktory bedzie wkurzal wszystkich sasiadow az mu ktos nadziewane mieso na podworko podrzuci.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...