Monika CzechPl Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 [quote name='xxxx52']jezeli Monka ma sasiadow wyrozumialych ,to moze podczas 10 godzin nieobecnosci wyjda z psiakiem na spacer ,zeby sie zalatwil? moze warto porozmawiac?[/QUOTE] Tak jak pisałam- mój kuzyn mieszka niedaleko i jest chętny do pomocy w wyprowadzaniu pieska, więc akurat to żaden problem. Zresztą te 10 godzin ma miejsce tylko 2 razy w tygodniu, w pozostałe dni jest to 3-6 godzin, a weekendy mam wolne. Pomyślę powaznie o cockeru, sliczne są, zwłaszcza podpalane, kolorki i czekolady :) A sąsiadów mysle ze niejeden wlasciciel problemowego psa by mi pozazdroscil :) kilka miesięcy temu jedna z pań przygarnęła ze schroniska sukę, w życiu nie widziałam brzydszego psa, w dodatku tak problemowego (rzuca się praktycznie na każdego człowieka, nie akceptuje większości psów, był solidny problem z wyprowadzaniem jej bo atakowała każdego człowieka na klatce) a nikt nie krzyczał, nawet podsuwali numery do szkoleniowcow i behawiorystow co niektorzy :) i chętnie uczestniczyli i uczestniczą dalej w sesjach organizowanych przez ściagnietego do suni specjalistę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamnicze Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Monika pisałaś, że miałaś mixa sznaucera, to może sznaucer, ale średni? Są mniej szczekliwe od miniatur i z chęcią pobiegają przy rowerze. Albo pinczer średni, mniej popularne i dzięki temu mniej zepsute. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika CzechPl Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 [quote name='jamnicze']Monika pisałaś, że miałaś mixa sznaucera, to może sznaucer, ale średni? Są mniej szczekliwe od miniatur i z chęcią pobiegają przy rowerze. Albo pinczer średni, mniej popularne i dzięki temu mniej zepsute.[/QUOTE] Pinczery zdecydowanie nie, znowu chodzi o względy wizualne. Natomiast nad sznaucerem średnim się zastanawiałam, ale odpuściłam po skontaktowaniu się z włascicielami tych psów. Nie tego szukam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 [quote name='Monika CzechPl']Tak jak pisałam- mój kuzyn mieszka niedaleko i jest chętny do pomocy w wyprowadzaniu pieska, więc akurat to żaden problem. Zresztą te 10 godzin ma miejsce tylko 2 razy w tygodniu, w pozostałe dni jest to 3-6 godzin, a weekendy mam wolne. Pomyślę powaznie o cockeru, sliczne są, zwłaszcza podpalane, kolorki i czekolady :) A sąsiadów mysle ze niejeden wlasciciel problemowego psa by mi pozazdroscil :) kilka miesięcy temu jedna z pań przygarnęła ze schroniska sukę, w życiu nie widziałam brzydszego psa, w dodatku tak problemowego (rzuca się praktycznie na każdego człowieka, nie akceptuje większości psów, był solidny problem z wyprowadzaniem jej bo atakowała każdego człowieka na klatce) a nikt nie krzyczał, nawet podsuwali numery do szkoleniowcow i behawiorystow co niektorzy :) i chętnie uczestniczyli i uczestniczą dalej w sesjach organizowanych przez ściagnietego do suni specjalistę ;)[/QUOTE] gratuluje sasiadow cocer spaniel to fajny psiak ale nalezy zwrocic uwage zeby nie "owinal szybko swoich opiekunow wokol palca" Moja znajomi maja czarnego i tricolor -naprawde kochane,wrazliwe, sliczne lakomczuchy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Ja nie rozumiem tego parcia na angażowanie ludzi do wyprowadzania psa. Moje skrzaty zostają (przez najbliższe lata już nie, bo teraz jestem na L4, później macierzyński i wychowawczy, więc psy mają raj :P ) na 10h same, jak studiowałam to Lenny sam siedział i 12h, a był wtedy szczylem i nie lał po domu. Teraz psy są ze mną non stop i co? od godziny 7:30 (mąż wychodzi do pracy, one żebrzą jak on robi sobie kanapki i wracają do mnie do łóżka spać..) do godziny 10 śpią.. o 10 idziemy na spacer, na godzinkę/dwie i od 12 do 18 moje psy śpią.. Na początku L4 chciałam zachować ich rytm dnia, więc jak co dzień wstawałam o 5:30, wychodziłam z nimi na godzinę i szłam dalej spać, albo zaczynałam się krzątać - wtedy spały tylko do 16... o 16 budziły się i szliśmy na spacer.. Nie widzę różnicy czy jestem w domu, czy idę do pracy - psy większość dnia SAME Z SIEBIE przesypiają :/ budzą się na kilka minut, pobawią się ze mną i idą dalej w kimę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika CzechPl Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Jak już zostało napisane- to cecha osobnicza. U mnie jeden pies bez problemu zostawał sam na długie godziny. Drugi mimo zastosowania wobec niego identycznych środków (czyli od razu był zostawiany sam na 3 godziny bez ciuciania, miziania i zegnania sie z nim) o wiele ciezej sie przystosowywal. Przede wszystkim sporo naniszczył za szczeniaka, a po ukonczeniu 7 lat zaczął wyć i szczekać. Nie pomogła nawet zalecana często klatka, stopniowe przyzwyczajanie, ograniczanie przestrzeni czy też pozwolenie mu na swobodne chodzenie po całym mieszkaniu. Mnie akurat kwestia zostawiania psa samego w domu nie martwi, niemniej nie chce zmuszac szczeniaka do trzymania (a nie utrzyma na pewno) tak długo siuśków :) stad pomysl zeby wyprowadzil go ze trzy razy podczas mojej nieobecnosci kuzyn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamnicze Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 No właśnie od 12 do 18 jest 6 godzin, a nie 12. I właśnie na 6 godzin zostawiam mojego psa bez problemu, gdy jednak szykuje mi się dłuższa nieobecność, to staram się aby ktoś przyszedł do psa. To, że pies wytrzyma, to jedno, a to, że takie obciążanie pęcherza jest niezdrowe, to drugie. Pewnie, że nie ma co demonizować, jak się raz na jakiś czas przytrafi, to ok, ale jeżeli kogoś regularnie nie na na 10-12 godzin dziennie, to powinien jednak się zastanowić nad zakupem innego zwierzaka niż pies (kotu wystarczy kuweta, a też jest kontaktowy). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Nie chodzi o angazowanie gdyz niektorzy np.seniorzy nie chca psa na stale i bardzo chetnie wychodza na spacery,albo przetrzymuja psy na kilka godzin u siebie w domu,to bardzo dobre rozwiazanie taka pomoc sasiedzka czy rodzinna.U nas na wsi od wielu lat bardzo sie sprawdza.wiec nie widze problemu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 [quote name='jamnicze']No właśnie od 12 do 18 jest 6 godzin, a nie 12. I właśnie na 6 godzin zostawiam mojego psa bez problemu, gdy jednak szykuje mi się dłuższa nieobecność, to staram się aby ktoś przyszedł do psa. To, że pies wytrzyma, to jedno, a to, że takie obciążanie pęcherza jest niezdrowe, to drugie. Pewnie, że nie ma co demonizować, jak się raz na jakiś czas przytrafi, to ok, ale jeżeli kogoś regularnie nie na na 10-12 godzin dziennie, to powinien jednak się zastanowić nad zakupem innego zwierzaka niż pies (kotu wystarczy kuweta, a też jest kontaktowy).[/QUOTE] bardzo rozsadne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcelinka371 Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 (edited) Jak myślicie jakie rasy pasują do takich wymagań ? Pies najlepiej średni lub duży ale nie bardzo duży długość sierści / włosa obojętna , musi być aktywny ponieważ spędzał by większość czasu na zewnątrz ale mieszkał by w domu :) Pies biegał by po działce dosyć dużej ogrodzonej , na działce jest jeszcze jeden pies i w domu też mam małą sunię ( wt. rasy Shih Tzu ) po sąsiedzku mieszkają także kury więc lepiej żeby nie miał zbyt dużego instynktu myśliwskiego. Dobrze by też było aby akceptował dzieci . Aaa i zapomniałam dodać że jeździła bym z pieskiem na wystawy i chciała bym uczestniczyć w MP :) Edited January 9, 2013 by marcelinka371 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 psy nie biegają same z siebie bezsensu po działce. po jakimś czasie ta działka będzie dla psa nudna i nie będzie stanowiła rozrywki dla aktywnego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 własnie, a co poza działką psu oferujesz? Pies aktywny potrzebuje czegoś więcej, szczególnie, jeżeli nie chcesz zeby się interesował kurami. Dla znudzonego psa to będzie swietna rozrywka. Podaj może więcej konkretów. Wtedy będzie można cos sensownego doradzić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcelinka371 Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [quote name='motyleqq']psy nie biegają same z siebie bezsensu po działce. po jakimś czasie ta działka będzie dla psa nudna i nie będzie stanowiła rozrywki dla aktywnego psa.[/QUOTE] Źle to napisałam . Pies będzie spędzał dużo czasu na dworze , większość . Ale nie będzie tam sam , będzie ze mną i z moim drugim psem . Będziemy chodzić na spacery do lasu parku biegać może jeździć razem na rowerze :) Może jeśli pies będzie skłonny to jakieś amatorskie agility ? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 Pudel duży? Łatwo się uczy, energiczny, aktywny, jeżeli zadbasz o posłuszeństwo będzie złoto nie pies. Agility tez da rade, plus raczej nie mają problemu z dogadaniem się z innymi psami. Albo coś owczarkowatego, może mudi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [B]MonikaCzechPl[/B], trzeba wziąć pod uwagę,że cocker (angielski) to nie jest pies dla pedantów ;), niezależnie od tego, że będzie regularnie trymowany to będzie się z niego włos sypał. Ale dobrze wychowany cocker,to wspaniały domownik :D Czy myślisz o wystawach? Bo dobrą wystawową czekoladę baaaardzo ciężko kupić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [quote name='marcelinka371']Jak myślicie jakie rasy pasują do takich wymagań ? Pies najlepiej średni lub duży ale nie bardzo duży długość sierści / włosa obojętna , musi być aktywny ponieważ spędzał by większość czasu na zewnątrz ale mieszkał by w domu :) Pies biegał by po działce dosyć dużej ogrodzonej , na działce jest jeszcze jeden pies i w domu też mam małą sunię ( wt. rasy Shih Tzu ) po sąsiedzku mieszkają także kury więc lepiej żeby nie miał zbyt dużego instynktu myśliwskiego. Dobrze by też było aby akceptował dzieci . Aaa i zapomniałam dodać że jeździła bym z pieskiem na wystawy i chciała bym uczestniczyć w MP :)[/QUOTE] [I][B]Ja bym zapropnowała Labradora :evil_lol: tylko że niewybiegany i nieszkolony Labrador jest nieznośny i straszny no i może niechcący zrobić dziecku krzywdę....jednak do agility się nadaje,w stosunku do kur różnie to bywa :evil_lol:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riannei&Garshii Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [quote name='marcelinka371']Jak myślicie jakie rasy pasują do takich wymagań ? Pies najlepiej średni lub duży ale nie bardzo duży długość sierści / włosa obojętna , musi być aktywny ponieważ spędzał by większość czasu na zewnątrz ale mieszkał by w domu :) Pies biegał by po działce dosyć dużej ogrodzonej , na działce jest jeszcze jeden pies i w domu też mam małą sunię ( wt. rasy Shih Tzu ) po sąsiedzku mieszkają także kury więc lepiej żeby nie miał zbyt dużego instynktu myśliwskiego. Dobrze by też było aby akceptował dzieci . Aaa i zapomniałam dodać że jeździła bym z pieskiem na wystawy i chciała bym uczestniczyć w MP :)[/QUOTE] Jak tych kur w obejściu nie masz, to może być mudik. Średniej wielkości, aktywny, fajniutki do dzieci, tyle że trzeba przyłożyć się do socjalizacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 marcelina może dalmatyńczyk-tylko nie wiem jak u nich z instyktem myśliwskim ale pewnie jak u wiekszości gończych ale dobrze wychowany/zsocjalizowany z kurami pwinien byc chyba ok ewentualnie rodesian Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika CzechPl Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [quote name='cockermanka'][B]MonikaCzechPl[/B], trzeba wziąć pod uwagę,że cocker (angielski) to nie jest pies dla pedantów ;), niezależnie od tego, że będzie regularnie trymowany to będzie się z niego włos sypał. Ale dobrze wychowany cocker,to wspaniały domownik :D Czy myślisz o wystawach? Bo dobrą wystawową czekoladę baaaardzo ciężko kupić...[/QUOTE] Nie, ja chcę typowego psa do kochania :) czekolady mi się bardzo podobają i kolorki Duzo tych kłaków lata po domu? :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcelinka371 Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 Dziękuje za odpowiedzi :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [quote name='marcelinka371']Jak myślicie jakie rasy pasują do takich wymagań ? Pies najlepiej średni lub duży ale nie bardzo duży długość sierści / włosa obojętna , musi być aktywny ponieważ spędzał by większość czasu na zewnątrz ale mieszkał by w domu :) Pies biegał by po działce dosyć dużej ogrodzonej , na działce jest jeszcze jeden pies i w domu też mam małą sunię ( wt. rasy Shih Tzu ) po sąsiedzku mieszkają także kury więc lepiej żeby nie miał zbyt dużego instynktu myśliwskiego. Dobrze by też było aby akceptował dzieci . Aaa i zapomniałam dodać że jeździła bym z pieskiem na wystawy i chciała bym uczestniczyć w MP :)[/QUOTE] A jak do tego chcesz na tych wysawach wygrywać to ...puli :) jest ich tak mało, ze trzy wystawy i masz championa ;) Ale jest to pies aktywny nie tylko ruchowo. Wymaga wysiłku psychicznego. Uwielbia sie uczyć i robić cokolwiek ze swoim człowiekiem. Kury, dzieci czy cokolwiek- tego wystarczy puli nauczyć ;) A jest to chyba najradosniejsza rasa na świecie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [quote name='Monika CzechPl']Nie, ja chcę typowego psa do kochania :) czekolady mi się bardzo podobają i kolorki[/quote] Kolorki są super i mają fajne charaktery. Oczywiście pod warunkiem,że pochodzą z dobrej hodowli a nie z tych obecnych wynalazków... [quote name='Monika CzechPl']Duzo tych kłaków lata po domu? :-([/QUOTE] Hah, ja już nie pamiętam jak to jest z jednym cockerem w domu, bo od lat mamy ich kilka (teraz 10) - ale nie jest to jakaś totalna tragedia. Po prostu trzeba częściej odkurzać ;) Przy jednej cockerce miałyśmy nawet dywany i nie było źle ;) Ale zawsze lepiej być przygotowanym na więcej odkurzania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 to zalezy od konkretnego egzemplarza jesli chodzi o syfienie w domu. ja co prawda nie mam cockerow, ale setery i dopoki mialam tylko pierwsza suke to poza wiadomo klakami, ktore trzeba odkurzac, to nie mialam zbyt duzych problemow ani z piachem ani z blotem ani z zadnym innym brudem. to jest po prostu bardzo, bardzo czysty piesek, ktory dodatkowo myje sie po spacerze jak kot. nawet blota z wnetrza poduszek sie pozbywa. ale juz od pierwszego "powaznego" spaceru z drugim psem zrozmumialam, ze dobre czasy sie skonczyly. ta to potrafi sie ubrudzic nawet na chodniku. kiedy inne pieski mijaja kaluze z blotem, to ona msi w niej pobrodzic i zamoczyc morde oraz uszy. jak jest brudna, to jest brudna i trudno. wlezie z tym na kanape, rozniesie po domu, oplusje sciane, a jak nie daj boze chce jej sie wymiotowac, to w 5/10 przypadkow idzie to zrobic na starszego psa, a w pozostalych 5 na sciane. powinna miec na imie BRUDAS mimo ze jest dziewczynka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 [quote name='a_niusia']to zalezy od konkretnego egzemplarza jesli chodzi o syfienie w domu. ja co prawda nie mam cockerow, ale setery i dopoki mialam tylko pierwsza suke to poza wiadomo klakami, ktore trzeba odkurzac, to nie mialam zbyt duzych problemow ani z piachem ani z blotem ani z zadnym innym brudem. to jest po prostu bardzo, bardzo czysty piesek, ktory dodatkowo myje sie po spacerze jak kot. nawet blota z wnetrza poduszek sie pozbywa. ale juz od pierwszego "powaznego" spaceru z drugim psem zrozmumialam, ze dobre czasy sie skonczyly. ta to potrafi sie ubrudzic nawet na chodniku. kiedy inne pieski mijaja kaluze z blotem, to ona msi w niej pobrodzic i zamoczyc morde oraz uszy. jak jest brudna, to jest brudna i trudno. wlezie z tym na kanape, rozniesie po domu, oplusje sciane, a jak nie daj boze chce jej sie wymiotowac, to w 5/10 przypadkow idzie to zrobic na starszego psa, a w pozostalych 5 na sciane. powinna miec na imie BRUDAS mimo ze jest dziewczynka.[/QUOTE] Jakbym czytała o mojej suce:lol: ostatnio w aucie zaczęło jej się cofać - odwróciła się w stronę Sajana i zarzygała mu pół grzbietu i głowę:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 taaak...moj starszy pies zostal w aucie obrzygany dziesiatki razy. w tym raz w drodze na wystawe i musialam ja umyc w kiblu przed wystepem i na szczescie jakas pani od nowofunlandow mi pozyczyla stol i suszarke. na szczescie mam nadzieje, ze to sie juz skonczylo bezpowrotnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.