Jump to content
Dogomania

Riannei&Garshii

Members
  • Posts

    132
  • Joined

  • Last visited

About Riannei&Garshii

  • Birthday 06/26/1996

Contact Methods

Converted

  • Biography
    Włascicielką dwóch wspaniałych mudi panien. ;)
  • Location
    Z lasu.
  • Interests
    Mudi, frisbee, dog dancing itp
  • Occupation
    Nicnierobicielka

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Riannei&Garshii's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/63713_442389475814152_1117287868_n.jpg[/IMG] Tu też mimika fajna, a mniejsze. ;P
  2. [quote name='Rinuś']bo może mają BARDZO ŁATWE psy w prowadzeniu, dlatego są zadowoleni :p[/QUOTE] Nie nudzi się wam to plucie jadem i szukanie dziury w całym?
  3. [quote name='asiak_kasia']Skoro nie rozumiesz o czym mowie, to ja serio nie umiem tego inaczej ubrać w słowa... :roll: Co by się mianować szkoleniowcem trzeba byc krystalicznym w każdej kwestii. Serio każdej. Inaczej no cóż, jak dla mnie przerost formy nad treścią. I żeby nie było to tylko moja subiektywna ocena, do której podobno mam prawo.[/QUOTE] Powiedz wprost co jest nie tak. To że jej pies nie ufa po 4 miesiącach czy coś z Etną? Niech ma szanse dziewczę poprawić, w końcu chce psy szkolić.
  4. Jeszcze dodam swoje przysłowiowe pięć groszy. Pomijając że 4 miesiące to za mało na wypracowanie czegoś porządniejszego, a Agnieszka z Timim sporo zrobiła to jeszcze różne są psy, różnie się zachowują, w różnym tempie pojmują to owo i siamto. Raz szczeniakowi odwaliło lekko, trudno, drugi raz nie odwali, a jak odwali to dopiero będzie można podejrzewać jakiś problem. Poczekamy, zobaczymy jak Agnieszka Timika wyprowadzi, poza tym mimo kłapania paszczą z tego co mi wiadomo Agnieszka wszystkie inne problemy Timika przepracowała.
  5. [quote name='Beatrx']sorry, ze tak zapytam, ale czy tamten dt w jakiś sposób odpowiedział za to?[/QUOTE] Owszem. Po wizycie mojej kontrolnej na szczęście udało się przyśpieszyć odbiór szczeniaka, a dni do odbioru już były dla niego mniej męczące, że tak powiem. Generalnie, w temat DT Timiego wolę nie wnikać. Mudi to pies który potrzebuje min. godzinę ruchu dziennie(choć niektórym właścicielom się nie chce, ale ja pozostaję w takim przekonaniu i moje psy mają zapewnioną tą godzinę jeśli nie umieram ;P) więc dla niego ten czas musiał być wyjątkowo ciężki. Przekonałam się że nikomu poza właścicielami szczeniąt i nie powinny być powierzone szczeniaki.
  6. [quote name='rashelek']O, czyli dobrze pamiętam :D Mój chłopak zna się z jej mężem dla odmiany. Ale jeszcze nie udało nam się ich odwiedzić, chcę ich napaść jak będzie miot :D A odwiedzasz ich czasem z Mudikami? :D [/QUOTE] Odwiedzam, mudiki mają podejście do wilczaków słodko-kwaśne chociaż ich psy są niesamowicie kochane i fajne, tylko mają okrutny sposób zabawy. Gaszka nie lubi i pokazuje całą sobą że nie chce, a Ru za to na początku się boczył, a potem tak dziko hasał z jedną z młodych że dostałam wilczakiem w kolano aż upadłam. ;D
  7. [quote name='Rinuś']Wiesz no ja bym nie pisała chyba , że Mudiki to idealne psy...skoro miesiąc w klatce to dla szczeniaka taka straszna trauma, że ciężko mu potem nawiązać więź z człowiekiem i zajmuje to około roku...to nie jest pies idealny i dla osoby, która zaczyna przygodę z psami... To już prędzej bym poleciła Labradora, mimo że ogólnie nie polecam tej rasy laikom, bo wiadomo jakie są niewychowane Labradory - sieją spustoszenie, ale znam labradory co siedziały i pół roku (prawie od początku swojego życia) w kennelowej klatce, czy też w boksie i nie miały nigdy takiej jazdy psychicznej jak chociażby Timi,a skoro charakter ma i tak najtwardszy z miotu to nie wiem jakby wyglądała reszta psów po tym miesięcznym siedzeniu w klatce z tego miotu - pewnie by nie wyglądała. Dlatego tak strasznie dziwi mnie ohanie i ahanie nad tą rasą skoro są z nią takie problemy.[/QUOTE] Jaka przepraszam cię trauma? Pierwszy raz w życiu jest otumaniony, chory i słaby, do tego u nowych właścicieli, ledwie 4 miesiące mieli razem i SPRÓBOWAŁ ugryźć bo go trzymali i nie mógł uciec. Jaka trauma? Timi siedział w klatce prawie 25/7, nawet nie mógł wyjść załatwić, a to szczeniak nauczony że w klatce się nie sika etc. Generalnie nie chcę się zagłębiać w poprzedni dom Timiego bo popełniłam ogromny błąd umiejscawiając go tam. Osobiście sądzę, że nawiązanie z jakimkolwiek psem na prawdę dobrej więzi na której może bazować współpraca etc zajmuje właśnie rok, niezależnie od tego czy miał problemy czy nie. Miałam 13 lat i zero pojęcia o psach kiedy dostałam mojego pierwszego mudika, a jakoś Gaszka jest teraz słodkim, kochającym i bezproblemowym psem, nawet sobie poosiągałyśmy to i owo mimo moich początkowych błędów i nikogo nie pogryzła. :) Btw to mama Timiego.
  8. [quote name='A&L']W wątku o wyborze rasy to już chyba taka przypadłość, że prawie każdy poleca psa swojej rasy :evil_lol: Ostatnio nawet coś ktoś pytał o psa, który będzie kochał człowieka, był dobry do sportów, a przy tym miał charakter i ktoś polecił basenji ;) Idealny piesek do sportu :loveu:[/QUOTE] Każda panna przecie powie, że jej facet najcudowniejszy, faceta polecić nie możesz, rasę za to jak najbardziej. ;)
  9. [quote name='rashelek'] Nad tym warknięciem niedzielnym to nie ma co roztrząsać, trzeba Timiego nauczyć, że może Ci zaufać w absolutnie każdej sytuacji i nie dasz mu zrobić krzywdy. Zgadzam się też z Unbelivable, że w stresie z psa wychodzą niektóre rzeczy :) Np. zajebiście pokazuje więź, jak pies się czegoś wystraszy i zamiast wiać do właściciela to leci gdziekolwiek. [/QUOTE] O to właśnie, 4 miesiące to za mało na pokazanie psu że zawsze może polegać na danym człowieku i wg mnie nie ma się co przejmować i uznawać winę kogokolwiek. Należy raczej dalej pracować z małym i być z nim, a wszystko czas zaleczy. :)
  10. [quote name='rashelek']Skąd ja to znam :lol: Tylko Poczwar to się jeszcze cieszy, jakby go rajcowało, że się co jakiś czas o coś przy**rwi :evil_lol: A sucza niby przychodzi się pożalić ale za chwile jest cudowne uzdrowienie :P Kociaki przeeesłodkie są :loveu: Nad tym warknięciem niedzielnym to nie ma co roztrząsać, trzeba Timiego nauczyć, że może Ci zaufać w absolutnie każdej sytuacji i nie dasz mu zrobić krzywdy. Zgadzam się też z Unbelivable, że w stresie z psa wychodzą niektóre rzeczy :) Np. zajebiście pokazuje więź, jak pies się czegoś wystraszy i zamiast wiać do właściciela to leci gdziekolwiek. Riannei&Garshii - mam takie pytanko, bo nie wiem, czy dobrze hodowle kojarze ;) Czy masz jakiś kontakt/powiązanie z częstochowską hodowlą wilczaków? Tylko za cholere nie pamietam jej nazwy :P[/QUOTE] Znamy się z właścicielką Wilczej Sagi. :)
  11. [quote name='a_niusia']moja suka przez kilka miesiecy lazila ze zerwanym wiezadlem krzyzowym, bo jej zdaniem to bolalo tylko troszeczke. pomijajac juz fakt, ze tes szufladkowy na to nie wkazywal, bo miala tak umiesnione tylne lapy. teraz jest 7 dni po usunieciu tytanu z lapy-w kosc jej walili mlotkiem, skrobali itd. jeszcze dwa dni temu miala big krwiaka, a wczoraj poszla na spacer na 4 konczynach dajac do zrozumienia, ze absolutnie nic jej nie jest. a moja najstarsza suka przy byle gownie zegna sie ze swiatem:))))) a wychowujemy je tak samo. wiele zalezy od cech osobniczych:)))[/QUOTE] Ja chyba wolę histeryki, lepiej żeby był wrzask o byle co niż żeby potem się okazało że coś poważnego, a pies nie pokazywał po sobie nic.
  12. [quote name='omry']Avril lubi sobie zdzierać łapy i lubi też jak się nad nią użala, więc zawsze to robię :diabloti: 'ojejejejjj bieeedna kurzynka, boli łapka? boooli? boooli mocno?', a ona pokazuje mi ją, liże na przemian mnie i łapę, patrzy jak tylko ona potrafi i jest przy tym maksymalnie słodka :loveu:[/QUOTE] Ja pamiętam jak moja suka panikara bawiła się jak codzień z moim drugim mudikiem i nagle łapa w górę i wycie, cieeerpi, cieeerpi, o matko jak cierpi. Podchodzę, macam łapkę delikatnie, a czarne nagle patrzy, kawał dalej mój brat idzie, jak mi się wyrwała i ozdrowiała pobiegła pełnym sprintem się przywitać. ;D Ot, tak bardzo ją bolało.
  13. [quote name='omry']Jak dla mnie to jest maksymalnie żałosne i nie czaję tego kompletnie, ale na szczęście nie muszę :razz:[/QUOTE] "Cieszkaj się" z tego, bo wspaniały to dar. ;D
  14. [quote name='A&L']Każdy, kto odwiedza galerię Agi wie, że to wyżej jest o niej + o aniusi ;) Każdy też zna Wasze poczucie humoru, ale warto by się było chociaż przyznać ;)[/QUOTE] Wiesz, każde dziecko wrzeszczy od razu "TO NIE JA!" jak się zapyta o jakieś przewinienie. Nie widzę sensu wypytywania, skoro wiadomo, ani ciągnięcia tematu. ;)
×
×
  • Create New...