Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Unbelievable']śmiem twierdzić, że xxxx52 miała i ma więcej psów danej rasy niż niejeden hodowca i ma o tych wszystkich rasach wiedzę najlepszą na świecie, ergo zna się najlepiej ze wszystkich, więc to tylko ona powinna się tu wypowiadać, no bo przecież wie wszystko najlepiej pozdrowienia dla tych, którzy zrozumieją sarkazm[/QUOTE] a, to przepraszam. mój błąd, zapomniałam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']monika masdamerka się już wypowiedziała,ja co najwyżej dodam większośc myśliwskich ras jest dośc wymagajaca jeśli chodzi o ruch.do wyboru jest dużo ras w wersji midi...[/QUOTE]

Domyślam sie, a nie chcę na siłę przystosowywać psa rasy myśliwskiej do mojego trybu życia, bo do wyboru są też w końcu inne...

[quote name='mańka_']Ja tylko tak się odniosę co do do tego zostawania psa samego w domu: tak jak każdy zdrowy pies potrzebuje ruchu, tak każdy pies, by być zdrowym, potrzebuje snu. Dorosły pies ok. 14-16h na dobę. Co z tego wynika? Że każdy pies, jeśli jest tego odpowiednio nauczony, zostanie bez problemu sam na te 7 czy 8h dziennie, bo zwyczajnie je prześpi. Jeśli właściciel zapewni mu aktywność (i tu już jej ilość i rodzaj zależne od tego, jakie pies ma potrzeby) poza tym czasem, to psu się żadna krzywda nie stanie.[/QUOTE]

Wiem- pytanie tylko czy pies rasy myśliwskiej zadowoli się taką ilością ruchu jaką mu mogę zaoferować. Niestety ale nie będę w stanie zupełnie przewrócić mojego życia do góry nogami żeby psu było jak najlepiej, nie ma co się łudzić- mam też swoje zajęcia, psa trzeba za coś utrzymać w końcu, a nie mam pracy do której mogłabym zwierzaka wziąć ze sobą, no chyba że byłby to królik...

[quote name='Karilka']Monika a może staffik? To takie wesołki...[/QUOTE]

Nie będę ukrywac, że mam awersję do tego typu psów, bo oba moje ś.p. psiska zostały przez nie zaatakowane. Oczywiście nie były to psy w odpowiedzialnych rękach, nawet rasowe nie były tylko jakieś mixy, ale myślę, że nie podołałabym wychowaniu + wolę jednak inny typ wizualny. Ale dziękuję za sugestię, poczytam o nich jeszcze, a nuz sie przekonam? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']monika-przyszedł mi do głowy wesoły i towarzyski pudel sredni-tylko te włosy...na fryzjera mozesz sporo wydać..[/QUOTE]

Też o nim myślałam przeglądając ten wątek i czytając jakie rasy polecacie, ale popatrzyłam na zdjęcia, nawet róznych fryzur nie wystawowych i...niee, nie dla mnie- niezbyt lubię takie owieczki, loczki itd, o wiele bardziej wolę jedwabisty dłuższy włos czy typowy szorstki. No i kwestia hodowli- zdążyłam się zorientować że słabo z nimi u nas, choć oczywiście w rękach pasjonatów ;), a ceny szczyli też dość wysokie.

nie chcę wychodzic na marude oczywiscie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mańka_']Ja tylko tak się odniosę co do do tego zostawania psa samego w domu: tak jak każdy zdrowy pies potrzebuje ruchu, tak każdy pies, by być zdrowym, potrzebuje snu. Dorosły pies ok. 14-16h na dobę. Co z tego wynika? Że każdy pies, jeśli jest tego odpowiednio nauczony, zostanie bez problemu sam na te 7 czy 8h dziennie, bo zwyczajnie je prześpi. Jeśli właściciel zapewni mu aktywność (i tu już jej ilość i rodzaj zależne od tego, jakie pies ma potrzeby) poza tym czasem, to psu się żadna krzywda nie stanie.[/QUOTE]

Też tak myślę, tylko 6 misięczny maluch potrzebuje zajęcia, bo zaczyna się nudzić, a z nudów zaczyna rozwalać :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masdamerka']Też tak myślę, tylko 6 misięczny maluch potrzebuje zajęcia, bo zaczyna się nudzić, a z nudów zaczyna rozwalać :)[/QUOTE]

Tylko, że jeśli 6 miesięcznego "malucha" (to już wcale nie jest taki psi maluch, raczej podrostek) nie nauczysz odpoczywać, zostawać w domu na dłużej w samotnosci itd, to będzie tylko gorzej i trudniej.

Link to comment
Share on other sites

Z jakiegokolwiek wyżła bym zrezygnowała, myśliwskie generalnie mają problem z zostawaniem w domu samotnie.
Monika, na twoim miejscu zastanowiłabym sie nad: sznaucerem, cocker spanielem, whippetem, charcikiem włoskim, od razu Cię uspokoje charty, chartami, ale niech Cię to nie przeraża wbrew pozorom łatwiej je zmęczyć od wyżła i maja bardziej umiarkowane charaktery, tylko trzeba od małego pracować nad socjalizacją, bo w następstwie mogą pozostać lękliwe w stos. do innych psów., Wzięłabym pod uwagę jeszcze shar peia. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Z jakiegokolwiek wyżła bym zrezygnowała, myśliwskie generalnie mają problem z zostawaniem w domu samotnie. Monika, na twoim miejscu zastanowiłabym sie nad: sznaucerem, cocker spanielem, whippetem, charcikiem włoskim, od razu Cię uspokoje charty, chartami, ale niech Cię to nie przeraża wbrew pozorom łatwiej je zmęczyć od wyżła i maja bardziej umiarkowane charaktery, tylko trzeba od małego pracować nad socjalizacją, bo w następstwie mogą pozostać lękliwe w stos. do innych psów., Wzięłabym pod uwagę jeszcze shar peia. :)[/QUOTE]Pierwsze słyszę, żeby psy myśliwskie miały problem z zostawaniem w domu. Mam obecnie dwa i uwaga! Jestem osobą pracującą. KAŻDY pies, odpowiednio do tego przyuczony, a przed dłuższym pobytem w samotności dodatkowo wymęczony psychicznie i fizycznie, wyspacerowany, bedzie umiał zostać w domu bez problemu.

Link to comment
Share on other sites

kyu a cocer to nie myśliwska rasa?ja co do shar pei'a mówie od razu-pies dla ludzi z kasą-wcześniej czy pozniej problem dermatologiczny murowany,no i monika chce do jogingu-więc ta rasa moim zdaniem niezbyt.czy myśliwskie maja tendencje do niszczenia?myśle ze na takim samym poziomie"co reszta ras.uważam że ttb-y maja wieksze..wiem cos o tym

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']... A co z tego wynika, jest chyba najstarszą chodzącą osobą na świecie, no bo jak inaczej mogłaby mieć tyle różnych ras psów:loveu:Pozdrowienia;)[/QUOTE]Cudowne pytanie ,swietnie sie czuje jak przy tablicy w szkole podstawowej .ach ja ta szkole lubilam WufNo oczywiscie nie pomylilas sie , na uszko poinformiuje ze mialam do czynienia z 338 rasami uznanymi w FCI i 1oo dodatkowymiHau

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Cudowne pytanie ,swietnie sie czuje jak przy tablicy w szkole podstawowej .ach ja ta szkole lubilam WufNo oczywiscie nie pomylilas sie , na uszko poinformiuje ze mialam do czynienia z 338 rasami uznanymi w FCI i 1oo dodatkowymiHau[/QUOTE]


Przydałby się jeszcze kurs prawidłowego pisania, bo Twoich postów nie da się czytać:)
P.S. Mój post, który zacytowałaś, pytaniem nie był - tak dla Twojej wiadomości.

Link to comment
Share on other sites

Monika CzechPL-moze pasowal by dla ciebie Boston terrier,malo szczekajacy ,inteligentny psiak,srednio duzy,angielski cocker spaniel-inteligentny,lubiacy ruch,przyjazny do ludzi,tibet terrier-temperamentny ,wesoly psiak,kocha dzieci,Wybor psa jest jak zwykle bardzo utrudniony, gdyz nie ma psow idealnych bez mankamentow, o ktorych musimy wiedziec ,zyc i korygowac.Jezeli mieszkasz w blokach ,to zakladam ze jest zatrzesienie psow ,kotow.Dobrze by bylo nie zabierac pod swoj dach psa o silnym instynkcie mysliwskim,bo nie moglabys zwolnic go z linki,lub psa duzo szczekajacego bo konflikt ze sasiadami zagwarantowany.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']Przydałby się jeszcze kurs prawidłowego pisania, bo Twoich postów nie da się czytać:)P.S. Mój post, który zacytowałaś, pytaniem nie był - tak dla Twojej wiadomości.[/QUOTE]No to nie czytaj ,nie musisz sie wysilac ignoruj i juz.Ja nikogo nie czytam ,tylko te co do mnie sa skierowane osobiscie.Ignoruje i ju i sie dobrze z tym zyje na dogomani od 2006 roku.To co napisalam to moze dotyczyc innych z klasy.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie :)
Nie spodziewałam się tak rozwiniętej dyskusji (albo i kłótni ;) )
Trudno mi teraz odnieść się do wszystkich Waszych wpisów.
Ale może zacznę od tego, ze nie boję się psa o ciężkim charakterze, myślę, że dałabym radę ułożyć takiego psa. Mam nawet znajomego, który zajmuje się szkoleniem psów tzn. pomaga właścicielom tresować psa, pokazuje co należy robić, jakie komendy wydawać itp.
Już kiedyś mi pomógł z moim mieszańcem, a miał on naprawdę ciężki, dominujący charakter i brak wyczucia siły, jak już się na kogoś rzucił z radości to upadek murowany. :)
Chciałabym psa, który jest bardziej uległy, ponieważ nie mieszkam sama. Na weekendy jeżdżę do innego miasta, wtedy pies zostaje w domu z innymi domownikami więc chciałabym, żeby jako tako się ich słuchał, a także, żeby domownicy się swobodnie czuli, nie bali się być sam na sam z psem.
Wczoraj dowiedziałam się od znajomych, że ich znajomi posiadają Rottka już od paru lat, podobno pies bardzo przyjacielski, taki trochę lizak i przylepa, ale wrażenie robi porządne. Dogadałam się, że któregoś dnia odwiedzę tych ludzi i pobędę trochę z tym psem bo szczerze mówiąc znam je tylko z widzenia.
Inne rasy, które polecaliście nadal biorę pod uwagę, jeszcze wszystko sobie przemyślę, porozmawiam z domownikami co o tym sądzą.
I jezeli miałabym brać psa to oczywiście z hodowli, na początku myślałam, że to przecież tylko jakiś tam świstem ten rodowód, ale wczytałam się dokładnie i już wiem, że to ważne, żeby pies był po rodowitych rodzicach.

Czyli co? Rottweiler to dobry typ? Mogę temu psu poświęcić dużo uwagi, studiuję zaocznie więc całe pięć dni siedzę w domu bo nie pracuję. Jeżeli go dobrze wychowam, będzie posłuszny to mogę go spokojnie zostawiać na te dwa, trzy dni z domownikami? Dadzą sobie radę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kacia']Witajcie :)
Nie spodziewałam się tak rozwiniętej dyskusji (albo i kłótni ;) )
Trudno mi teraz odnieść się do wszystkich Waszych wpisów.
Ale może zacznę od tego, ze nie boję się psa o ciężkim charakterze, myślę, że dałabym radę ułożyć takiego psa. Mam nawet znajomego, który zajmuje się szkoleniem psów tzn. pomaga właścicielom tresować psa, pokazuje co należy robić, jakie komendy wydawać itp.
Już kiedyś mi pomógł z moim mieszańcem, a miał on naprawdę ciężki, dominujący charakter i brak wyczucia siły, jak już się na kogoś rzucił z radości to upadek murowany. :)
Chciałabym psa, który jest bardziej uległy, ponieważ nie mieszkam sama. Na weekendy jeżdżę do innego miasta, wtedy pies zostaje w domu z innymi domownikami więc chciałabym, żeby jako tako się ich słuchał, a także, żeby domownicy się swobodnie czuli, nie bali się być sam na sam z psem.
Wczoraj dowiedziałam się od znajomych, że ich znajomi posiadają Rottka już od paru lat, podobno pies bardzo przyjacielski, taki trochę lizak i przylepa, ale wrażenie robi porządne. Dogadałam się, że któregoś dnia odwiedzę tych ludzi i pobędę trochę z tym psem bo szczerze mówiąc znam je tylko z widzenia.
Inne rasy, które polecaliście nadal biorę pod uwagę, jeszcze wszystko sobie przemyślę, porozmawiam z domownikami co o tym sądzą.
I jezeli miałabym brać psa to oczywiście z hodowli, na początku myślałam, że to przecież tylko jakiś tam świstem ten rodowód, ale wczytałam się dokładnie i już wiem, że to ważne, żeby pies był po rodowitych rodzicach.

Czyli co? Rottweiler to dobry typ? Mogę temu psu poświęcić dużo uwagi, studiuję zaocznie więc całe pięć dni siedzę w domu bo nie pracuję. Jeżeli go dobrze wychowam, będzie posłuszny to mogę go spokojnie zostawiać na te dwa, trzy dni z domownikami? Dadzą sobie radę?[/QUOTE]

A myślałaś o leonbergerze? Znam kilka, właściciele nie mieli problemów z ułożeniem. Ciemna kufa, pies spory - myślę, że odstraszy każdego, kto nie ma naprawdę poważnych zamiarów (jak ktoś chce to i psa otruje czy zastrzeli, ale większość ludzi taki pies odstraszy na pewno).

Ja bym wzięła pod uwagę rottka, wszyscy demonizują te psy, ale znam ich sporo i ani jednego agresywnego. Sama miałam rotta i był bardzo posłusznym psem. Ale musisz liczyć się z tym, że taki pies potrzebuje socjalizacji, od szczeniaka musi poznawać ludzi, małe dzieci, koty, inne psy. Musisz go brać czasem do miasta czy do znajomych, żeby pies nie wyrósł na dzikusa - taki może być nieobliczalny (i to dotyczy każdego psa). Rotty jak są od małego wychowane z innymi zwierzętami, to na pewno krzywdy nie zrobią. Znam jednego rottweilera, który żyje wśród kotów, kur, kaczek, w domu pojawiło się malutkie dziecko i pies nie ma z nimi problemu :) Tylko trzeba uważnie psa wybrać i poświęcić czas na wychowanie. A na pewno wrażenie odstraszające robią.

Link to comment
Share on other sites

Te trzy dni w tygodniu to się rzadko zdarzają, zazwyczaj wyjeżdżam w soboty wcześnie rano i wracam w sobotę wieczorem. Ale czasami muszę jechać na 2,3 dni i nie mogę tego zmienić. Psa oczywiście zabierałabym do miasta, znajomych- to nawet sama przyjemność. Mam w domu dużo zwierząt więc od małego psiak miałby z nimi kontakt.
Co do wychowywania to wiem, że jedynie ja miałabym najwięcej czasu dla psa, więc ja najwięcej bym z nim pracowała. Nie wiem jak inni się do zwierzaka ustosunkują, dlatego w najbliższym czasie przeprowadzę z nimi rozmowę.
O leonbergerze poczytam jeszcze :)

Link to comment
Share on other sites

leos to bardzo duzy pies,moim zdaniem średnio do miasta i tam gdzie nie ma windy.typem sportowca(joging rower)to chyba nie jest.rotek do roweru tez bym sie zastanawiała(generalnie molosy ,moim zdaniem,nie nadaja sie bardzo do sportowego trybu zycia).no i waża więcej niz 15 kg.
predzej polecałabym border colie
xxx52-monika pisala wczesniej że brachycefaliczne odpadaja czyli boston także.

Link to comment
Share on other sites

Tylko odniosę się do zostawania psiska samego w domu. Jeżeli maluch będzie do tego przyzwyczajany od lat najmłodszych to powinno być OK. Dodatkowo z tego co wiem KONG to doskonałe zajęcie dla psa, który zostaje sam. Uwaga kudłacza nie skupia się wtedy na wariowaniu w domu, tylko na tym, jak wydobyć smakołyk. ;)

Link to comment
Share on other sites

moj pierwszy pies tez rozkminia konga w 4 minuty.
a drugi zzera tylko to, co jest w najszerszej czesci i porzuca swojego konga, ktorego nastepnie konczy w minute pierwszy pies i na tym konczy sie zajarka kongiem.

nie dopatrywalabym sie cudownych wlasciwosci w kongu jesli chodzi o pomoc w samotnym zostawaniu psa w chacie. jak pies ma prawdziwy problem, to na konga nawet nie spojrzy.

Link to comment
Share on other sites

Boston odpada z uwagi na kufę, shar pei mi się nie podoba to raz, dwa- często się zdarzaja osobniki agresywne do innych psów (silna dominacja), a ja tego wolę uniknąć.

Cocker spaniele mi się bardzo podobają...ale czy by taki do mnie pasował?


Co do zostawiania psa samego w domu- ja chcę od razu z marszu zacząć go zostawiać samego, w międzyczasie wpadnie do niego opiekun w postaci mojego kuzyna, wyprowadzi go na spacer. Mogę też wziąć starsze szczenię, choć wolałabym zupełnego brzdąca żeby od razu go wychowywać po swojemu.

To ze bedzie demolka na poczatku, to ze moga sie pojawic piski, wycie i szczekanie mnie niezbyt przeraza bo sąsiadow mam wyrozumiałych i zapsionych.

Ponawiam więc pytanie :) jaki mały/średni pies do średnio aktywnego stylu życia, wycieczek w góry (wiadomo ze bym go nie meczyla mega wyprawami), przyjazny ludziom i psom badz wykazujacy wobec nich lekką nieufnosc/obojetnosc?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...