Jump to content
Dogomania

Buldożki i Buldogi do Adopcji - wątek zbiorczy !!!!


lavinia

Recommended Posts

  • Replies 993
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='agata-air']Wando tylko tak Ci się wydaje...czekają na TEN dom podobnie jak i większość młodych kundelków.[/quote]
...ale wanda ma jednak rację,bo przynajmniej coś sie dzieje i można mieć nadzieję że przy takim zainteresowaniu domek sie znajdzie :lol:

A przy okazji dla wszystkich:
[B]SZCZĘŚLIWEGO[/B] [B]NOWEGO[/B] [B]2009[/B] [B]ROKU[/B]:BIG::laola:

Link to comment
Share on other sites

Cześć.Jestem tu pierwszy raz...chcielibyśmy z mężem zaadoptować buldoga francuskiego lub cos w typie ratlerka najlepiej młodszego psa bo mamy 2 letnia córke.A jeżeli piesek jest łagodny to obojętne w jakim wieku jest.Prosze o jakąs odpowiedz bo szukam wszedzie i nic a niestety nie mamy pieniążków na nowego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

między buldozkiem a ratlerkiem jest spora rożnica zarówno w wyglądzie,charakterze,jak i wymaganiach.Do domu z dwuletnim dzieckiem proponuję psa starszego i spokojnego,z Dt w którym miał kontakt z małymi dziećmi.Jest dużo psów do adopcji ,proszę założyc temat tu:[url=http://www.dogomania.pl/forum/f97/]Przygarne psa - Dogomania Forum[/url] i na pewno znajdzie się jakiś odpowiedni przyjaciel dla waszej rodziny

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Benia-b']To mój nastepny post;)

[B]Agawa9[/B]-w przypadku buldożków chyba nie ma się co oszukiwac-nie ma czasu, nie ma pieniędzy na leczenie-odpuszczamy sobie adopcje....
To nie snobistyczne podejście-to raczej prawda-chyba, ze jest tu na Dogo KTOŚ , kto ma buldozka, który nigdy nie chorował, albo nie przeremontował domu?:cool3:[/quote]

hmmm-no fakt-na buldożkach siem nie znam fffcale-może one są bardziej chorowite i niszczycielskie od kilka razy większych chorowitych bokserów??
ja mówiłam z doświadczenia: będąc DS oraz DT takowe troszkę mam. Nie z każdym psiakiem, który "na wczoraj" potrzebuje domu trzeba biegać do weta na okrągło oraz ponosić naprawdę duże wydatki - niestety. :roll:
cóż-tak czy inaczej- ja bym tam z domkiem pogadała i uświadomiła "co to znaczy mieć bulwę"-niech rozważą, może zdecydują się pomóc jakiejś innej bezdomnej biduleńce, która jednak nie będzie AŻ tak "kłopotliwa" jak buldożek

Link to comment
Share on other sites

Stoją tylko, że te młode i super adopcyjne buldożki się skończyły... reszta czeka w tym jedna sunia w schronisku :-(

Ale dzis do domu pojechała Pusia :loveu: ma super domek w Warszawie, w końcu trafiła na ludzi którzy mają gdzieś, że przy pierwszym spotkaniu ich obwarczała i, że nie słyszy. Po prostu się zakochali w mojej Puśce :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='netti1']każdy ma wymagania by był pies młody,zdrowy i z dostawą do domu[/quote]

[I]
Kochani-nie uogólniajmy-proszę-NIE KAŻDY
na poparcie daję moją własną historię-nie, żeby się chwalić-Boże broń!! (bo to nie jedyna moja adoptowana bidulka) ale może kogoś to zachęci - praca z tymi "z problemami" czy mocno starszymi daje wieeeelką satysfakcję - chyba nawet większą niż z psem młodym, zdrowym i z dostawą do domu. Naprawdę warto
a oto moja historia
[/I][b][url=http://www.bokserywpotrzebie.pl/czytelnia/historiakorsy.htm]Boksery w potrzebie - historia bia

o qurczę-coś nie działa-jeśli chcecie przeczytać o Korsie to należy skopiować od www do htm

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agawa9']
[I]Kochani-nie uogólniajmy-proszę-NIE KAŻDY[/I]
[I]na poparcie daję moją własną historię-nie, żeby się chwalić-Boże broń!! (bo to nie jedyna moja adoptowana bidulka) ale może kogoś to zachęci - praca z tymi "z problemami" czy mocno starszymi daje wieeeelką satysfakcję - chyba nawet większą niż z psem młodym, zdrowym i z dostawą do domu. Naprawdę warto[/I]
[I]a oto moja historia[/I]
[url=http://www.bokserywpotrzebie.pl/czytelnia/historiakorsy.htm]Boksery w potrzebie - historia bia[/quote]

Masz rację agawa9 ,mnie też jest zawsze przykro jak czytam takie opinie:-(
Ja też kiedyś adoptowałam tego "pierwszego" psiaka potem 2-go ,3-go itd :cool3: i nigdy nie patrzyłam na wygląd ani wiek,wrecz przeciwnie, wszystkie nasze zwierzaki mają jakąś historię na swoim koncie i najczęściej nie za wesołą......:shake: ale jak się serce raduje teraz ,jak się na nie patrzy:loveu:
ja ciągle mam nadzieję ze wiele ludzi adoptujących zwierzaka robi to naprawdę z miłości i potrzeby serca:roll:

Link to comment
Share on other sites

tak, tak, z Łomianek:) na dogomanię trafiłam z forum o molosach, siedzę tu od tygodnia i czytam, płaczę, czytam....
Bazyli a raczej Tabs pochodzi z hodowli Magdusiowe Plemię, z warszawy, i z każdym dniem zachwyca mnie coraz bardziej:) teraz myslę nad drugim pieskiem, jesli nie bulwą to kundelkiem własnie schroniskowym:) ale gabarytowo małym:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

No więc tak, żeby była jasność jak się sprawy mają. Mała Chanelka jest śliczna, rozkoszna itd. (jak zresztą każda bulwa), niestety mała ma na wejściu poważne problemy zdrowotne. Po wstępnym badaniu weterynarz stwierdził karpiowaty grzbiet oraz wypadanie obu rzepek kolanowych, ponadto mała ma "miękkie kości", o skrajny niedożywieniu i zapaleniu jelit nie wspomnę. O ile nad sensacjami żywieniowymi można zapanować o tyle nikt nie da gwarancji, że schorzenia genetyczne bo takimi są problemy z kręgosłupem i rzepkami nie będą wymagały późniejszego leczenia (np. operacyjnego) a co za tym idzie dużych nakładów czasowych i finansowych. Nie gwarantujemy też, że po drodze (mała jest w trakcie badań, a także w przyszłości) nie wyjdą inne schorzenia. Tak więc proszę osoby zainteresowane sunią o rozważne przemyślenie ewentualnej adopcji.

Proszę też nie odbierać tego jako ataku, zależy nam na jak najlepszym domku dla Chanel. Takim, który nie przestraszy się ewentualnych problemów i nie pozbędzie się jej przy pierwszym kłopocie.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...