Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 7.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Ale z nowotworem da się żyć - Pepper już kilka lat ma, doktor powiedział ze w jego wieku i przy takiej ilości guzów już nie ma co robić bo powycinalibysmy pól psa. Tylko, ze on się z tym tak nie męczy (odpukac!) jak Aza.

Trzymaj się, ja dalej trzymam za Was kciuki.

Posted

Aga, wiesz że w internecie piszą różne cuda - najlepiej te nejgorsze i najbardziej 'widowiskowe' przypadki i możliwości.. Ja już się nauczyłam nie czytać, a przynajmniej nie w takich źródłach jak Internet.
Pewnie na kolejnej wizycie dowiesz się jaki jest stopień zaawansowania choroby, pewnie dostanie coś na wzmocnienie naczyć i dopóki będzie dobrze to będzie dobrze.
Liczę, że jednak jeszcze trochę czasu przed Wami, szczęśliwego i bezbolesnego czasu :calus:

Posted

Wiem, ze internet to samo zuo jesli chodzi o stawianie diagnozy, ale to jest automatyczne, ze jak nie mam jak omowic z lekarzem siegam do tej "skarbnicy" wiedzy, a do czwartku duzo dni...jeszcze

Posted

[quote name='Agnes']Wiem, ze internet to samo zuo jesli chodzi o stawianie diagnozy, ale to jest automatyczne, ze jak nie mam jak omowic z lekarzem siegam do tej "skarbnicy" wiedzy, a do czwartku duzo dni...jeszcze[/QUOTE]

Oj a potem ludzie do nas przychodzą i tworzą teorie a my coraz szerzej oczy otwieramy.. I nawet nie trzeba pytać gdzie to wszystko wyczytali ;)
To już proszę Cię, nie czytaj, bo aż się boję co jeszcze do czwartku możesz wyczytać.

Posted

żesz kuźwa.... najpiew czytała i już się cieszyłam... a tu potem jak obuchem w łeb :(
nie wiem nawet co napisać....
Agnes - trzymajcie się! Może jakoś można to draństwo powtrzymać, zatrzymać choć na chwilę.... Czy ta diagnoza to 100%-wa? :(

Posted

Nie wiem :( Pewnosci nigdy nie ma jak to powiedziala dr Garncarz...Dopoki nie porozmawiam z lekarzem osobiscie to niewiele bede wiedziala :(

Bo to wszystko trwa, tu nie ma tak ze przykladasz sprzet i widzisz - jest guz...Ona miala mnostwo badan i dopiero po kolejnych pewnie bylo wiadomo o co chodzi.
Co do wizyty - ja moge przyjechac w kazdej chwili, tylko po co? Aza od wtorku jezdzila 2 razy dziennie do kliniki, codziennie miala robione USG i EKG zeby kontrolowac jej stan. Jestem w stalym kontakcie z lekarzem. To raz, a dwa...on nie zawsze jest po poludniu, a ja nie moge sie wiecznie urywac z pracy, bo mi w koncu podziekuja :(

Posted

Agnes bardzo mi przykro z powodu tej diagnozy ... mam nadzieje, że Aza lepiej będzie sie czuła i będziecie miały jeszcze dużo czasu dla siebie ... że lekarze coś wymyślą .....

Posted

[quote name='Agnes']No i ku...a wiedzialam zeby sie nie cieszyc...Lekarz po analizie kolejnych badan i wczesniejszych postawil diagnoze - choroba nowotworowa naczyń krwionośnych... szlag :(
Nie wiem jeszcze co to oznacza w praktyce ile wlasciwie Aza pozyje, jestesmy umowieni na czwartek na wizyte :([/QUOTE]

przykro mi bardzo ze takie paskudztwo was spotkalo :( ...ale mimo wszystko zaciskam z całych sił :kciuki:

Posted

Tak naszczescie tak :) Mala spala spokojnie, nawet obylo sie bez wychodzenia w srodku nocy na siku. Bardzo duzo pije na sterydach i tym samym duzo sika, a jeszcze z jej nietrzymaniem moczu to mamy wesolo.
Mam wrazenie, ze jest w lepszej formie, sepi non stop jedzenie od kogos ;) Szkoda, tylko ze nie mozemy skorzystac z zimy i takiej ilosci sniegu:shake:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...