Asiaczek Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Czekamy na dobre wieści:) pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 Strasznie Wam dziekuje ze jestescie!! To dla mnie (dla nas) bardzo wazne. Dzis juz ochlonelam i moge wszystko dokladniej opisac. Stan Azy jest bardzo ciezki. Na USG okazalo sie, ze jest plyn w jamie brzusznej i w worku osierdziowym. Nie widac bylo jednak guzow nigdzie. Pojechalam na EKG. Tam doznalam szoku, jakby ktos mnie trzepnal cegla w glowe. Aza ma zmiany na sercu, jakiego typu? Tego sie nie dowiemy, a na pewno nie na 100%. Moga to byc nowotwory, moga byc inne rzeczy (tu mi wylecialo z glowy), tak czy siak tego sie nie leczy. Mozna przedluzyc zycie, ale nie ma mozliwosci wyciecia takich zmian. Czesto takie zmiany to sa przerzuty, czyli prawdopodobnie Aza moze miec gdzies nowotwor. To jednak odeszlo na dalszy tor, bo okazalo sie, ze faktycznie jest bardzo duzo plynu w worku osierdziowym i to zagraza jej zyciu. Dr Garncarz (fantastyczna kobieta!!) zadzwonila momentalnie do Elwetu zapytac czy zrobia punkcje na juz. Zgodzili sie, pojechalam do dr. Pawla Grudzinskiego (tu rowniez wielkie uklony w jego strone), wykonal raz jeszcze USG i EKG porzadnie zbadal Aze i przeszedl do punkcji. Wyjscia byly dwa, albo ma krew albo plyn. Niestety zaczal plyn krzepnac, czyli krew...punkcje zakonczyl. Nie ma sensu wyciagac krwi bo ona zaraz sie znowu zgromadzi. Krwawienie jest z jakis naczyn, czemu skad...niewiadomo. Odciagnal tyle zeby odbarczyc serce, zeby bylo Azie lzej. Krew moze znowu sie pojawic, jesli bedzie czesto...trzeba bedzie podjac TA decyzje... Dzisiaj jednak po badaniach (wyslalismy plyn do badania) okazalo, sie, ze to wszystko moze byc przez trutke na szczury!! Do cho-lery jednak!! Od dzis Aza dostaje leki, w tym wit K w zastrzyku i bede sie modlic, zeby sie udalo. Dostaje rowniez silne sterydy i inne leki. Zmiany na sercu to oddzielna bajka, ale narazie odkladamy ja na bok. Jestem zmeczona, zalamana, chce mi sie ryczec i ciezko zebrac mysli. W pracy co chwile lzy mi leca, ciezko mi myslec pozytywnie. Dzisiejsza wiadomosc dala mi nadzieje, ale sie boje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Nie takich wiadomości się tutaj wszyscy chyba spodziewaliśmy.. Trzeba wierzyć ! Bo jeśli to ta trutka i uda się opanować krwawienie do worka osierdziowego to mimo tych zmian w sercu jest szansa na jeszcze trochę wspólnego życia.. Jak to banalnie brzmi :roll: Bardzo mi przykro.. Nie wiem co więcej mogę napisać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Jak jest światełko w tunelu, to tego się trzymajmy!!!! Co dalej? kiedy nastepna wizyta? I co dokładnie z ta trutką? Sama by zjadła, raczej nie... czy ona jest odkurzaczem na spacerach...? Może brałaś ją do piwnicy i tam powąchała, lizneła...? Kurczę, same niewiadome... Ale jest pod dobrą opieką:) A my nadal zaciskamy!!! pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 :calus: wymiziaj od nas Azutka . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 Justa dlatego jeszcze dzis jade w nocy do Elwetu na pierwszy zastrzyk, zeby jak najszybciej zatrzymac to wszystko. Rano bylo malo krwi w worku, jednak mam wrazenie, ze Aza znowu sie zle czuje. Kolejna wizyta u tego lekarza jest w piatek po poludniu. Asiaczek, Aza to odkurzacz, je wszystko. Ale nie umiem sobie przypomniec co i kiedy mogla zjesc (bo ona mi z oczu nie znika, ja wszystko widze). Liznela cos w dniu kiedy to sie zaczelo, ale czy mozliwe, ze tak szybko zaczelo dzialac? Moze z rodzicami...niewiadomych jest wiele, to i tak bez znaczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 ciężko cokolwiek napisać :shake: :-( jest nadzieja więc jej się trzymaj!! Musi być dobrze... Najważniejsze, że jesteście pod dobrą opieką, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Aga ...cóż mogę napisać ...zaciskam z całych sił :kciuki: aby udało się zahamować to krwawienie , aby Aza z tego wyszła ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Od razu po pracy do Was zaglądam i cały czas zaciskam kciuki żeby się Azuli poprawiło. Trzymajcie się dzielnie dziewczyny! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Z tego co wiem, to taka trutka działa szybko.. Ale tak jak mówisz, to nie ma znaczenia. Najważniejsze, żeby doprawdzić Azę do stanu w którym będzie czuła się dobrze mimo zmian w sercu. Zaciskam i zaglądam do Was cały czas ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Jasne, to w tej chwili bez znaczenia... Trzymajcie się, Azunia jest pod dobra opieką:) pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 [quote name='Alicja']Aga ...cóż mogę napisać ...zaciskam z całych sił :kciuki: aby udało się zahamować to krwawienie , aby Aza z tego wyszła ...[/QUOTE] nic więcej nie dodam ... trzymajcie się i niech Aza walczy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Nie przychodzi mi do napisania w tym momencie nic mądrego do głowy :-( Trzymaj się Ty i Azulka, mam nadzieję, że współczesna medycyna jest coś warta :calus: :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Trzymajcie się!! a Azulkę wy miziaj ode mnie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FredziaFredzia Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Dalej trzymam i jestem dobrej myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted February 15, 2012 Author Share Posted February 15, 2012 Trzymajcie kciuki!! Mocno!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 trzymamy!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sauatka Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 i ja zaciskam kciukasy! i przytulam mocno! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 co tam u Azutka dzisiaj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 o masakro... czytam i nie wierzę... i nic mądrego napisać nie potrafię... :-( Agnes - trzymajcie się! Trzymam kciuki aby wszystko było ok. Aby Aza dała radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted February 16, 2012 Author Share Posted February 16, 2012 Aza jezdzi dwa razy dziennie na zastrzyki z wit. K, zeby powstrzymac krwotok no i coafnac ew zatrucie. W ciagu dnia jezdzi ojciec, ja wieczorami (w nocy). Dzisiaj miala USG jak byla wlasnie z ojcem.Jest dobrze!! Nie ma krwi, cofnelo sie!! (tfuuuuu tfu tfu). Lekarz mowi, ze to prawdopodobnie zatrucie, bo leki dzialaja. Oby tak zostalo!! Justa, czy wiesz po jakim czasie moze sie pojawic krew? Jesli do teraz nie ma, to co to oznacza? Punkcje miala...w srode w nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 Nareszcie jakieś dobre wieści:) Oby to byl TEN przełom w zdrowiu Azy:) pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 nadal zaciskamy kciuki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 boszz.... dobre wieści :) Oby tak dalej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FredziaFredzia Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 Będzie dobrze!:calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.