WildH Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 Dziękuję. :) Mam tylko takie pytanie z ciekawości: czy ta informacja odnośnie urządzenia czulszego na zapachy niż psi nos jest sprawdzona? Quote
bonsai_88 Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 Tak, są urządzenia czulsze od psiego nosa... Mimo to nie uważam, żeby człowiek stał wyżej gatunkowo... żaden człowiek nie przeżyje starcia z np. lwem jeśli nie będzie miał ze soba swoich "wynalazków techniki". Małpy również używają prymitywnych narzędzi [np. patyk do wyciągania termitów z tuneli - to musi być odpowiedni patyk :razz:], pies nie zawsze działa zgodnie z instynktem - czasami rozum psa nad tym przeważa [widać to przy niektórych sztuczkach, np... huśtawka w agility - zgodnie z instynktem pies powinien uciec z ruszającego sie terenu] Quote
Asti Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 To, że człowiek nie przeżyje starcia z lwem - to oczywiste i nie świadczy o tym, że lew jest istotą wyższą/lepszą niż człowiek. Poza tym, co podano wcześniej - tylko człowiek posiada duszę nieśmiertelną. Quote
WildH Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 Ja też tak nie uważam, bo to co myśli i co osiągnął dany gatunek nie jest dla mnie tym co decyduje o wyższości lub niższości... Tylko że to już off-top :diabloti: Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 [quote name='Asti'] Poza tym, co podano wcześniej - tylko człowiek posiada duszę nieśmiertelną.[/quote] To już osobiste zdanie każdego z nas :p Ja na przykład uważam inaczej. Quote
evel Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 [quote name='Asti']Poza tym, co podano wcześniej - tylko człowiek posiada duszę nieśmiertelną.[/quote] miałam się już tu nie wypowiadać, ale sorry - a kto Ci tak powiedział? to nie jest fakt, ani ogólne stwierdzenie, tylko wierzenia jakiejś grupy ludzi. jeśli dusza ludzka jest nieśmiertelna, a psia, kocia czy nawet chomicza śmiertelna i w raju ich nie ma to ja @#$%^&*^ taki raj :diabloti: Quote
WŁADCZYNI Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 [quote name='evl']miałam się już tu nie wypowiadać, ale sorry - a kto Ci tak powiedział? to nie jest fakt, ani ogólne stwierdzenie, tylko wierzenia jakiejś grupy ludzi. jeśli dusza ludzka jest nieśmiertelna, a psia, kocia czy nawet chomicza śmiertelna i w raju ich nie ma [B]to ja @#$%^&*^ taki raj[/B] :diabloti:[/QUOTE] moja katechetka jak jej powiedziałam coś w tym stylu się mocno zapowietrzyła:evil_lol: Nie da się udowodnić śmiertelności lub nieśmiertelności duszy, sprawa człowieka w co wierzy. Quote
gosia15 Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 [quote name='Asti'] Poza tym, co podano wcześniej - tylko człowiek posiada duszę nieśmiertelną.[/quote] No tak... bo tylko człowiek nie zasłużył sobie na powrót... i musi w nieskończoność tkwić w wyimaginowanym świecie zwanym rajem... Na dodatek wierzy, że trafi tam w nagrodę :diabloti:. Reinkarnacja bowiem jest dla zwierzaków- i ludzi, którzy w nią wierzą. Choć możliwe jest to, że ci, którzy w nią nie wierzą, obudzą się dećko zdziwieni nie w raju, a z ręką w nocniku :eviltong:. Quote
Avaloth Posted November 2, 2008 Posted November 2, 2008 [quote name='WŁADCZYNI'] Nie da się udowodnić śmiertelności lub nieśmiertelności duszy, sprawa człowieka w co wierzy.[/quote] dokładnie :lol: u nas religia jest ostatnia i przedprzedostania ^^ a etyki nie ma więc dziewczyna chcąc nie chcąc musi czekać.. Co do braku religii w szkołach to się zgadzam - każdy kto chce mógłby chodzić indywidualnie, do parafii, a reszta by miała spokój ^^ i tak jak ktoś chodzi na religię bo musi z jakiegoś tam powodu, to nic mu to nie da.. Quote
MickeyM Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 Już skończyłam liceum, ale jak zaczęłam chodzić do drugiej klasy zrezygnowałam z uczęszczania na lekcję religii. Jakoś zawsze miałam takie szczęście, że trafiałam na trochę "stuknięte" katechetki. Pamiętam jedną zakonnicę, która uczyła mnie religii jeszcze w podstawówce - zawsze powtarzała nam, że zwierzęta nie mają rozumu, nie są zdolne myśleć bla bla. Quote
bonsai_88 Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 Ja akurat miałam takie szczęście, że jedyny ksiądz którego kiedykolwiek szanowałam i który był dla mnie autorytetem w wielu sprawach... kochał zwierzęta i uważał, że one też mają duszę... jak przygotowywał nas do komunii to zawsze mówił, że "skrzywdzenie słabszego, a wiec również zwierzęcia, jest grzechem śmiertelnym". Quote
MickeyM Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='bonsai_88']"skrzywdzenie słabszego, a wiec również zwierzęcia, jest grzechem śmiertelnym".[/quote] Też tak uważam. Każde [B][COLOR=black][U]umyślne[/U] [/COLOR][/B][COLOR=black]skrzywdzenie drugiej istoty, czy zwierzęcia, czy też człowieka uważam za grzech.[/COLOR] Quote
WŁADCZYNI Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='MickeyM']Też tak uważam. Każde [B][COLOR=black][U]umyślne[/U] [/COLOR][/B][COLOR=black]skrzywdzenie drugiej istoty, czy zwierzęcia, czy też człowieka uważam za grzech.[/COLOR][/QUOTE] czyli zabijanie dla mięsa/futra też?:cool3: Quote
bonsai_88 Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 Jeśli tylko jest to humanitarnie zrobione i wykorzystuje się wszystko [czyli nie ma tak, że np. ściągnięto skórę a mięso się wyrzuca albo odwrotnie] to nie jest to DLA MNIE grzechem Quote
taks Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']czyli zabijanie dla mięsa/futra też?:cool3:[/quote] dla mięsa nie bo nie wszyscy mogą z jedzenia mięsa zrezygnować ( chodzi mi o względy zdrowotne np) i humanitarne zabicie dla uzyskania niezbędnego pozywienia jest smutnym prawem natury. Dla futra? - to juz sprawa dyskusyjna. Jeśli to futro ma być modnym strojem to NIE ( mozna je zastapic sztucznym i tez bedzie ładnie i ciepło)Jesli robią to ludy północy bo tylko taki mają materiał na ubranie to patrz wyżej - prawo natury... Quote
martitaa Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 Katechetka wyraznie powiedziala dzieciom,ze zwierze jest istota nizsza(czego moze nie podwazam)i....tutaj uwaga:nie mozna kochac zwierzecia,bo jest to grzechem...(a tutaj mnie z butow wydarlo po prostu:-o).I jeszcze jedno,spytalam ksiedza zaprzyjaznionego(bo dawno minely czasy zakonczenia mojej edukacji w szkole)co o tym przypadku mysli.Powiedzial,ze powinno sie kochac zwierzeta i szanowac,ze zaden to grzech.Wiec ta katechetka nie wiem co miala na mysli...moze hmmm jakis inny rodzaj milosci:cool3:no,ale dziwna to musi byc osoba.:oops:wstyd,ze dzieci uczy.Pozdrawiam was wszystkich! Quote
prittstick Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 nie wiem, czy juz ktos tego nie anpisał, bo moje oczy nie maja siły przeczytac całego wątku, ale... Co do pierwszych pytań. Sokrates mówił, (cytat, bez bibligorafii:eviltong:) "człowiekiem jest jego dusza, ponieważ dusza jest tym co odróżnia człowieka od każdej innej rzeczy". Dusza w rozumieniu, nie pozagrobowym raczej, a w sensie mądrości-> cnoty->dobra (tak uoglniając bardzo). "Dusza jest nasza myślącą i działającą świadomością, naszym rozumem i siedliskiem naszej aktywności myslenia i działania etycznego". Nie wiem, czy wiecie i czy wszyscy chrześcijanie to wiedzą, ale Wasza wiara została wymyslona(tak wymyslona, bo była to osobista filozofia wielkich) przez Greków. Potem św.Tomasz "przemycił" fizlofię Arystotelesa na grunt chrzaścijański. i nie wiem czy wiecie, ale wszystkie doktryny które teraz obowiązuja zostały wymyslone(te nowsze) i zatwierdzone przez ludzi z krwi i kości na soborze w 1900którymś roku. Myślę, ze właśnie stąd się wzięło, ukształotwało pojęcie duszy przynależnej tylko cżłowiekowi. (od filozofów straozytnych) A że chrześcijaństwo (teologia) to ideologia (a ja nie lubię ideologii, bo ma zamknięte ramy i ogranicza abstrakcyjne myslenie, wolę filozofię:p), dlatego trzeba wierzyc w to, co jest przyjęte, a jak komuś sie coś nie podoba to nie musi wierzyc. Chociaz z tym drugim jest różnie, niby nie musi, ale jednak- np religia w szkołach oglnodostępnych dla każdego dziecka jest i niby chodzic nie musi, ale po co jest? tego to juz pojac nie mogę. druga sprawa, juz nie z ideologią związana, a z filozofią i pojęciem śwaidomosci u zwierząt. Na ostatnim wykładzie z filozofii przyordy Pani profesor mówiła, że pisała kiedys pracę o świadomości u zwierząt. I okazało sie, że nie było to wcale jednoznaczne, bo... trzeba najpierw zdefiniowac pojęcie świadomości. I tu pojawił sie problem, bo definicji było tyle, ilu filozofów(tak w przenośni:evil_lol:). Były do tego bardzo skrajne. Począwszy od takiej, która mówiła, że świadomośc to zdolnośc odczuwania bólu. Wtedy juz chyba ameba mogła by miec świadomośc. Skończywszy na mówiących, że śwaidomośc to mozliwośc abstrakcyjnego myslenia, co już jest mi bliższe. Więc aspekt duszy, świadomości u zwierząt można rozpatrywac pod dwoma kątami. Przy teologii, religi chrześcijańskiej duzo powiedziec nie mozecie, bo sa przyjęte ramy, za które wyjśc nie można, mozna je jedynie przyswoic i uznac. Tak jest powiedziane i trzeba w to wierzyc. Za to przy filozofii, która jest nauką otwartą mozna długo dyskutowac i rozpatrywac to w różnych aspektach. Mozna wymyslac swoje własne twierdzenia. Mnie filozofia przyordy nie jara, ale szczerze powiedziawsze prace o świadomosci u psów fajnie by było napisac. Ale wole estetykę:loveu: Quote
evel Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='martitaa']Katechetka wyraznie powiedziala dzieciom,ze zwierze jest istota nizsza(czego moze nie podwazam)i....tutaj uwaga:nie mozna kochac zwierzecia,bo jest to grzechem...(a [B]tutaj mnie z butow wydarlo po prostu[/B]:-o).[/quote] większość mojej klasy także, a nie były to takie znowu dzieci, bo 2. LO bodajże :razz: [quote name='martitaa']no,ale [B]dziwna to musi byc osoba[/B].:oops:[/quote] zaiste, jest :evil_lol: [quote name='martitaa']wstyd,ze dzieci uczy.[/quote] też nie mogłam tego pojąć przez całe trzy lata :diabloti: Quote
taks Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 Tragiczne jest to, że często katecheci uczą swoich prywatnych poglądów ( a one bywają zdumiewające:angryy:) przekazując je jako obowiązującą naukę Kościoła. Duże nadużycie i wiele złego może zrobić ...A młody człowiek nie zawsze ( najczęściej nie) ma dostateczną wiedzę aby to rozróżnić - w efekcie katechizacja zamiast wiarę pogłębiać , wprowadza zamieszanie i błędne wyobrażenie o oficjalnej nauce koscioła. Pozostaje postudiowac samodzielnie. Polecam dla pokrzepienia serca wiersze Ks. Twardowskiego - te o zwierzętach zwłaszcza :lol: Quote
martitaa Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='evl']większość mojej klasy także, a nie były to takie znowu dzieci, bo 2. LO bodajże :razz: zaiste, jest :evil_lol: też nie mogłam tego pojąć przez całe trzy lata :diabloti:[/QUOTE] Dziekuje:)ze sie odezwalas:)a,oczywiscie pod pojeciem dzieci mialam to na uwadze,ze mlodszych tez uczy.:)a ci starsi uczniowie to pewnie po takiej akcji zastanawiaja sie tylko DLACZEGO ona dalej uczy:)Pozdrawiam wszystkich! Quote
martitaa Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='taks']Tragiczne jest to, że często katecheci uczą swoich prywatnych poglądów ( a one bywają zdumiewające:angryy:) przekazując je jako obowiązującą naukę Kościoła. Duże nadużycie i wiele złego może zrobić ...A młody człowiek nie zawsze ( najczęściej nie) ma dostateczną wiedzę aby to rozróżnić - w efekcie katechizacja zamiast wiarę pogłębiać , wprowadza zamieszanie i błędne wyobrażenie o oficjalnej nauce koscioła. Pozostaje postudiowac samodzielnie. Polecam dla pokrzepienia serca wiersze Ks. Twardowskiego - te o zwierzętach zwłaszcza :lol:[/QUOTE] Wlasnie-uczy swoich pogladow:angryy:lub swoich blednych interpretacji....oj,musialaby mi to wytlumaczyc skad wziela to,czego uczy.Pozdrawiam Was i Wasze psiaki:)grzesznicy znas okropni,cala dogomania wedlug niej to w piekle pewnie smazyc sie bedzie:diabloti::placz::placz::placz::placz:ja juz panikuje;) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='prittstick']Nie wiem, czy wiecie i czy wszyscy chrześcijanie to wiedzą, ale Wasza wiara została wymyslona(tak wymyslona, bo była to osobista filozofia wielkich) przez Greków. Potem św.Tomasz "przemycił" fizlofię Arystotelesa na grunt chrzaścijański. i nie wiem czy wiecie, ale wszystkie doktryny które teraz obowiązuja zostały wymyslone(te nowsze) i zatwierdzone przez ludzi z krwi i kości na soborze w 1900którymś roku. [/quote] Nie zgodzę się z Tobą. Zarówno w tekstach Nowego jak i Starego Testamentu możemy odnaleźć wzmianki o duszy ludzkiej(a nawet o zwierzęcej... :razz:). Twierdzisz zatem, że Ewangeliści też bazowali na antycznej filozofii? Główne dogmaty wiary zostały ustalone na Soborze Trydenckim, który odbył się w XV, nie XX wieku. I to, że ustalono tam takie aspekty jak kult świętych, Matki Bożej, czy obowiązek kształcenia się duchownych, wcale nie oznacza, że to właśnie tam potajemnie grono księży ustaliło, że człowiek posiada duszę. :roll: A Twoje "wszystkie doktryny wiary chrześcijańskiej" są co do jednej, a przynajmniej w dużej większości oparte przede wszystkim o Słowo Boże. I zaręczam Cię, że Słowem Bożym nie możemy nazwać zarządzeń arcybiskupów w Watykanie :p Quote
MickeyM Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']czyli zabijanie dla mięsa/futra też?:cool3:[/quote] Mięsa nie jem, w futrach nie chodzę. Ale dobra uwaga, nie pomyślałam o tym... Quote
prittstick Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 Świety Tomasz był wybitnym filozofem 'chrzescijańskim; i to on zaszczepił wiele spraw na grunt wiary. Pisał komentarze do nowotestamentowych ksiąg, na podstawie ktorych interpretujemy to tak jak interpretujemy. jakby to napisac. nie będe przytaczac tu historii Kościoła, bo to nie ma sensu i nie mi ja dokąłdnie znac. Dla mnie to ideologia, opiera sie na wierze. jest zamknietym obszarem, który moge jedynie przyswoic i wyznawac. dlatego odnosze sie do niej tak, jak sie odnoszę. Nie musze wierzyc w Słowo Boze, jak i Ty nie musisz w nie nie wierzyc. Napisałam, dlaczego (według mnie) księża mówią Wam na religii, że pies nie ma duszy. Dla mnie jezeli w to nie wierzycie, to nie jestescie chrzescijankami/nami. jezeli nie wyznajecie zasad wiary tej religi, to jest to jakas Wasza inna prywatna religia. Chrzescijaństwo jest jedno i nie mozecie go modyfikowac. Bogu trzeba ufac ślepo. Albo wierzycie, albo nie. Jezeli uwazacie, zę ksiądz czy katechetka mówi nie prawde to sprawdzcie to. A co do soboru to sprawdziłam i miałam na mysli Sobór Watykański II. :p A i jeszcze jedno- Słowo Boże... to jest kwetsia wiary w Boga. A to słowo Boze tez ktos wymyslił, bo Bóg sam go nie napisał. moge się pokusci o stwierdzenie, ze filozofia antyczna musiała byc znana ewangelistom... Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 3, 2008 Posted November 3, 2008 [quote name='prittstick'] Napisałam, dlaczego (według mnie) księża mówią Wam na religii, że pies nie ma duszy. Dla mnie jezeli w to nie wierzycie, to nie jestescie chrzescijankami/nami.[/quote] Jeśli znajdziesz mi w Piśmie Świętym choć jedną wzmiankę o tym, że zwierzęta nie mają duszy, a ich śmierć nie jest czymś nadzwyczajnym to Ci uwierzę. Ksiądz czy katecheta na religii to nie jest Bóg. To, że oni uważają, że zwierzęta są pozbawione duszy to ich własny pogląd, nie dogmat wiary. [quote name='prittstick']A i jeszcze jedno- Słowo Boże... to jest kwetsia wiary w Boga. A to słowo Boze tez ktos wymyslił, bo Bóg sam go nie napisał. moge się pokusci o stwierdzenie, ze filozofia antyczna musiała byc znana ewangelistom...[/quote] Zgodnie z wiara chrześcijańską ludzie spisywali Słowo Boże pod natchnieniem Ducha Świętego. Sam Jezus głosił słowo Boga. A on jest już postacią historyczną. Ale jeśli nie wierzysz w Boga i całą "historię" z Synem Bożym to mój argument traci jakiekolwiek znaczenie. Chciałam jednak zwrócić uwagę, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że Ewangeliści nie mieli pojęcia o wartościach przekazywanych przez greckich, czy rzymskich filozofów. Po pierwsze były to dopiero początki spisywania słowa, więc wieści mogły dotrzeć do nich tylko przez przekaz ustny. Po drugie Ewangeliści byli prostymi ludźmi, rybakami, celnikami, chłopami. Takim daleko do chłonięcia antycznych przekazów ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.