*Magda* Posted March 28, 2014 Share Posted March 28, 2014 [quote name='motyleqq']strasznie dużo kości w tym jadłospisie. gdzie podroby? gdzie mięso?[/QUOTE] To jest przykład na 5 dni, więc podroby nie musiały być uwzględnione na już ;) Ale jeśli się tak doszukujesz, to w 2 dniu wspomniałam o podrobach ;) Mięsa jest dużo na szyjach z indyka i skrzydłach ;) I podkreślam jeszcze raz, to jest tylko na 5 dni i tylko jako przykład-nikt się tego trzymać nie musi, co zresztą napisałam, że to jest przykładowe :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted March 28, 2014 Share Posted March 28, 2014 (edited) nadal uważam, że za dużo jest kości w tym jadłospisie, nawet jeśli jest tylko na 5 dni. zwłaszcza jeśli mówimy o psie, który się przytyka przy kościach edit: dobra, żeby nie gadać tak na sucho, powiem co ja myślę. mówimy o psie, który 7 lat jadł suchą karmę. nie wiem, czy ma wrażliwy żołądek, czy nie. zaczęłabym u takiego psa od żwaczy przez kilka dni, ale nie każdy ma dostęp. jak nie ma dostępu, to zaczęłabym od mięsa-samego mięsa, a nie ni z gruchy ni z pietruchy psu o ph nie gotowym na surowe dawać od razu kość. jeśli pies z tych wrażliwych, to dawałabym tylko jeden rodzaj mięsa(w sensie, np tylko wołowinę) przez kilka dni. tu należy obserwować psa, jeśli wszystko jest ok, dołączamy kolejne mięsa, a następnie kości(zaczęłabym od miękkich, czyli drób: kurczak, indyk, kaczka, co tam ma się dostępnego;albo królik też). potem włączamy podroby, należy pamiętać, że mogą rozrzedzać kupę... więc jeśli nam się pies przytyka przy kościach, to fajnie będzie je łączyć właśnie z podrobami. no i obserwujemy kupala ;) dopiero w tym momencie dołączyłabym papki warzywno-owocowe. jako że mówimy o psie, który ma problemy ze stawami, pomyślałabym o małżach nowozelandkich, albo innym suplemencie tego typu. co do docelowego jadłospisu, ja mniej więcej podaję w rytmie: posiłek z kością, dwa posiłki bez kości. ale różnie to wychodzi, czasem daję 2,3 posiłki z kością pod rząd(zależy, ile tej kości, czy kość jest bardzo pokryta mięsem itp). no i oczywiście jajka, olej z łososia, to takie minimum edit 2: kiedy 3 lata temu zaczynałam barf z moją suką, nie wiedziałam tego wszystkiego co powyżej i na pierwszy posiłek dostała wieprzową kość :diabloti: dobry los uczynił ją psem o żelaznym żołądku ;) Edited March 28, 2014 by motyleqq Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted March 28, 2014 Share Posted March 28, 2014 Ja najczęściej kupuję całe tuszki a potem dzielę je jak leci i takie porcje dostaje pies. Nasz jadłospis na 7 dni: 1. królik (tuszka) 2. dziczyzna (sarna, jeleń lub dzik, czyste mięso) 3. indyk/kurczak (tuszka) 4. kaczka (tuszka 5. gęś (tuszka) 6. wieprzowina (czyste mięso bez kości) 7. konina (czyste mięso bez kości) Do tego mieszanka podrobów 2 x w tygodniu, czysta wątróbka 1x w tygodniu, 4 jaja kacze lub gęsie Co drugi dzień warzywa z zupy lub owoce. Jak jest 1x w tygodniu ser lub jogurt kozi. Łosoś 1 x w tygodniu. Suplelemnty: hemoglobina codziennie algi codziennie drożdze codziennie zioła - perz, pokrzywa, ostropest plamisty, dzika róża, aronia, żurawina codziennie MSM codziennie Tauryna codziennie l-karnityna codziennie coenzym Q10 codziennie cynk codziennie Kelp codziennie Należy pamiętać i wbić sobie do głowy że ilość kości w diecie nie powinien przekraczać 15% Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted March 28, 2014 Share Posted March 28, 2014 ja też kupuję często całą tuszkę i psy dostają całość, podzieloną w odpowiednie wagowo porcje. wyjątkiem jest wieprzowina i wołowina, teraz też jeleń który czeka na mnie w Warszawce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Losiek1990 Posted March 29, 2014 Share Posted March 29, 2014 (edited) Chwilkę mnie jednak nie było ale muszę zwrócić się do Was z prośbą o pomoc lub ew. wyjaśnienie tego dziwacznego zachowania Mojego psa. On od małego "lubił" oglądać sobie tyłek hehe wiem jak to brzmi ale po prostu siadał czy leżał i się w niego patrzył. Śmiałem się nie raz bo jak słyszałem że mu gazy poszły to się zaczął patrzeć na swój tyłek eheheh. Wcześniej się z tego śmiałem bo to wyglądało komicznie ale teraz przestało to być w ogóle zabawne. Opisywałem tutaj kiedyś bóle po spacerze Mojego psa i po RTG okazało się że to było zapalenie okolic nerkowych. Pies dostał antybiotyki w każdym bądź razie. Przy następnej wizycie kontrolnej jeszcze mu podciągnąłem ten antybiotyk ale już połowa dawki jaką dostawał i jestem przekonany że ten ból zniknął. Przy tej wizycie vet. zapytała mnie czy pies saneczkuje, ja odpowiedziałem że tak, czasami. To wyczyściła mu gruczoły okołoodbytowe i dzień było okej. Na następny dzień zaczął strasznie trzeć tyłkiem o dywan i wykładzinę ale to nie wszystko. Nie ma dnia i chwili w której by nie obserwował i wąchał swojego tyłka. Nie robi tego tylko podczas snu. Bawi się bawi i zaraz stop i wącha sobie tyłek, idzie, zatrzymuje się i wącha, leży i próbuje wąchać, często też gryzie się pod ogonem. Bardzo często też idzie i siada, potem wstaje i wącha to miejsce gdzie siedział a czasem jest tak że ucieka po prostu jak mu coś tam się dzieje z jego odbytem. Powącha jak stoi i zaraz ucieka pod ławę albo pod drzwi (jego ulubiona miejscówka) Mój drugi pies też mu częściej tyłek wącha niż zwykle. Obserwowałem jego odbyt i nie widziałem nic nie pokojącego.Te gruczoły miał czyszczone dokładnie 17 marca... Po wyczyszczeniu tych gruczołów wydaje mi się że to jego dziwne zachowanie o wiele bardziej się nasiliło.. Pies jest na BARFie od stycznia. Czy żwacze załatwią tutaj sprawę? ew. suszone czy ? I jak to się ma do BARFa? ile żwaczy i kiedy? :) No i właśnie dlatego ten problem opisuję tutaj, czy to możliwe w ogóle że po antybiotykach została zaburzona jego flora bakteryjna i dlatego to tak wygląda i tak się zachowuje? Chciałbym te żwacze też jakoś wpleść w menu :) Edited March 29, 2014 by Losiek1990 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted March 30, 2014 Share Posted March 30, 2014 [quote name='isabelle301']J(...) zioła - perz, pokrzywa, ostropest plamisty, dzika róża, aronia, żurawina codziennie (...)[/QUOTE] perz , pokrzywa takie z torebki , suche ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted March 30, 2014 Share Posted March 30, 2014 Wisoną liście pokrzywy można sobie zebrac i podać zalane wrzatkiem i posiekane - taka suróweczka. A potem to już suszki z zielarni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted March 30, 2014 Share Posted March 30, 2014 [quote name='isabelle301']Wisoną liście pokrzywy można sobie zebrac i podać zalane wrzatkiem i posiekane - taka suróweczka. A potem to już suszki z zielarni.[/QUOTE] dziękuję , szczególnie chodziło mi o perz a jaką ilość np pokrzywy na takie 25 kg psa ?, bo widzę że młodziutka już rośnie w ogródku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted March 30, 2014 Share Posted March 30, 2014 5-6 listków na jendorazowe posiedzenie. A suszona ok pół płaskiej łyzeczki na raz do żarełka. Pokrzywa świetnie działą na układ moczowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted March 31, 2014 Share Posted March 31, 2014 Losiek, u nas na zwiększone zainteresowanie zadkiem sprawdza się coś zupełnie nie-barfowego czyli... gotowana marchewka. W jakiś sposób zdaje się pozytywnie wpływa na przewód pokarmowy. Natomiast być może gruczoły zostały opróżnione nieumiejętnie (nie do końca) lub wdał się stan zapalny - ja bym skonsultowała to u innego weta. Myśmy chodzili z moją starszą suką co tydzień (!) na oczyszczanie gruczołów, antybiotyki, wynalazki aż w końcu się zdenerwowałam, wsadziłam psa w samochód i pojechałam do innej wetki, która psu gruczoły oczyściła porządnie i problem praktycznie zniknął. Przy podawaniu twardszych kości gruczoły też opróżniają się same, przynajmniej u Zu. A jak raz na jakiś czas coś tam się dzieje to właśnie marchewa załatwia sprawę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Losiek1990 Posted March 31, 2014 Share Posted March 31, 2014 [quote name='evel']Losiek, u nas na zwiększone zainteresowanie zadkiem sprawdza się coś zupełnie nie-barfowego czyli... gotowana marchewka. W jakiś sposób zdaje się pozytywnie wpływa na przewód pokarmowy. Natomiast być może gruczoły zostały opróżnione nieumiejętnie (nie do końca) lub wdał się stan zapalny - ja bym skonsultowała to u innego weta. Myśmy chodzili z moją starszą suką co tydzień (!) na oczyszczanie gruczołów, antybiotyki, wynalazki aż w końcu się zdenerwowałam, wsadziłam psa w samochód i pojechałam do innej wetki, która psu gruczoły oczyściła porządnie i problem praktycznie zniknął. Przy podawaniu twardszych kości gruczoły też opróżniają się same, przynajmniej u Zu. A jak raz na jakiś czas coś tam się dzieje to właśnie marchewa załatwia sprawę ;)[/QUOTE] Dziękuję przede wszystkim evel za zainteresowanie :) Ja swoim psom też gotuję bo znowu podrobów surowych nie zjedzą to wrzucam im tam podroby, marchewke, pietruszke etc. to jednego gara i podgotowuję troszkę. Surowych nie chcą o dziwo =/ Sprawdziłem właśnie te gruczoły. Przyznam się że poszukałem i znalazłem "instrukcję" jak to się robi i spróbowałem. Gruczołki były strasznie malutkie i znajdują się na godzinie 8 i 16. Po delikatnym naciśnięciu ich o dziwo nic nie wyleciało, to mu umyłem zadek jeszcze no ale to nie przynosiło efektu. Pomyślałem później kurcze, brał antybiotyk na zapalenie, więc to pewnie przez bakterie antybiotykowe i wpadłem na żwacze... Nie dostałem ich w 2 sklepach zoologicznych jak na ironię to wkońcu kupiłem Rumen Tabs, chociaż wolałbym suszone wkomponować w dietę BARF'ową no ale może zamówie skądś je:) Po kościach drobiowych podaję im kefir, jogurt jaturalny, serek wiejski a na zmianę w sumie twaróg z jajkiem i takie BARFowe wynalazki. Po 2 dniach stosowania Rumen tabsów, wydaje mi się że nastąpiła poprawa. Zainteresowanie o wiele spadło, czasem wącha ale to raczej rzecz naturalna u psa :) Skarmię go Rumenem do końca i potem zrobię przerwę. Na spacerze jak wychodzimy to zjada trawę w większych ilościach niż to robił zwykle, więc wydaje mi się że to jednk flora. A powiedz mi jak to wygląda z Rumen Tabs? Skarmić go do końca i tyle czasu ile brał to tyle zrobić mu przerwy czy jak? bo nigdy nie stosowałem tego na dłuższą metę i nie mam zielonego pojęcia. Suszone żwacze to bym podawał jednego dziennie tak 4-5 dni i tyle samo przerwy i od nowa a tabsy to nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted March 31, 2014 Share Posted March 31, 2014 Rumen Tabsów chyba nie można przedawkować ;) Ja bym po skończonym opakowaniu zrobiła niedużą przerwę i albo zaczęła kolejne albo szukała żwaczy w innej postaci. Ja albo kupuję suszone śmierdziele (żwacze, uszy z różnych zwierzątek, wargi wołowe, ścięgna, krtanie i takie tam) właśnie dla podreperowania flory bakteryjnej (moje suki to straszne śmieciary niestety, a po gryzakach problem się znacznie zmniejsza) albo zamawiam co jakiś czas żwacze surowe, mrożone od lokalnej dystrybutorki barfowej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted March 31, 2014 Share Posted March 31, 2014 W goglach wpisz as-pol mięso dla psów.Są żwacze,są żołądki z treścią i różne inne cudeńka do barfa.Prowadzą sprzedaż wysyłkową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Losiek1990 Posted March 31, 2014 Share Posted March 31, 2014 [quote name='evel']Rumen Tabsów chyba nie można przedawkować ;) Ja bym po skończonym opakowaniu zrobiła niedużą przerwę i albo zaczęła kolejne albo szukała żwaczy w innej postaci. Ja albo kupuję suszone śmierdziele (żwacze, uszy z różnych zwierzątek, wargi wołowe, ścięgna, krtanie i takie tam) właśnie dla podreperowania flory bakteryjnej (moje suki to straszne śmieciary niestety, a po gryzakach problem się znacznie zmniejsza) albo zamawiam co jakiś czas żwacze surowe, mrożone od lokalnej dystrybutorki barfowej :)[/QUOTE] No to jak nie można przedawkowąc to dobrze ale raczej jako stałej suplementacji Rumen Tabs nie będę stosował. Poszukam suszonych żwaczy bo jakoś tak bardziej mam zaufanie do czegoś do zjedzenia surowego/suszonego niż tabletek (jakoś mi się źle kojarzą z leczeniem/antybiotykiem, który dostawał ostatnio na te nerki) Będę polował na suszony żwacz, który dopiszę do BARF'owego menu a surowego to raczej nie ma u mnie w mieście. No nie wiem... do końca opakowania jeszcze chwilka to będę miał czas na zastanowienie. [quote name='daśka']W goglach wpisz as-pol mięso dla psów.Są żwacze,są żołądki z treścią i różne inne cudeńka do barfa.Prowadzą sprzedaż wysyłkową.[/QUOTE] Widziałem tą stronę ale jakoś bardziej przekonuje mnie mięso kupione w sklepie, gdzie wiem co biorę i ile chcę a przede wszystkim nie płacę za koszt wysyłki. Nie mówię że as-pol ma coś gorszej kategorii ale jakoś tak na bieżąco uzupełniam też zapasy a tutaj wiadomo, trzeba jednak poczekać na tą wysyłkę. Może kiedyś coś zamówię, nie mówię że nie. Żołądki mogą kupić ale drobiowe :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aysel Posted March 31, 2014 Share Posted March 31, 2014 Naprawdę fajny suszony żwacz możesz kupić na ekozwierzaku :) Z tego co pamiętam to on jest z lundelandu, taki zmielony, zalewasz wodą i jest spoko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Rav Posted March 31, 2014 Share Posted March 31, 2014 To ja wtrącę swoje 3 grosze, bo BARFujemy od niedawna. Otóż my dajemy raz w tygodniu żołądki wołowe z treścią, tak 250-300 gramów. Jak przechodziliśmy na BARF, to przez bodajże pierwsze 3 dni podawaliśmy tylko żołądki z treścią. Mamy fajnego dostawcę BARFa i zawsze możemy zadzwonić i spytać, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Parysio Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 (edited) Witam serdecznie. Czy mógłby ktoś rzucić okiem na nasz jadłospis? Pomyślałem sobie że ułożę miesięczny plan żywieniowy. Prosiłbym o ew. poprawki możę sugestię. Chętnie bym im dołożył parę rzeczy ale nie wiem po prostu co mogę jeszcze. U nas w mieście jest najwięcej wieprzowiny, której z tego co czytałem piesek dużo jeść nie może. Brakuje mi w sklepach nerek, ozorów, płucek, móżdżków i tak jak kolega wyżej napisał żwaczy surowych. Chciałbym jeszcze zapytać czy udko czy skrzydełko kurze, rzucone w calości nie zaszkodzi psu? oczywiście wszystko surowe. Pytam bo słyszałem o tych długich kościach. [SIZE=5][B]DietaBARF – miesięczna[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]1.Kości drobiowe 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]2.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]3.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g [/B][/SIZE] [SIZE=4][B]4.Kości drobiowe 300g + Twaróg 125g + całe jajko + algi[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]5.Kości drobiowe 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]6.Papka warzywna + podroby - 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]7.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]8.Kości drobiowe 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]9.Papka warzywna + wątróbka - 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]10.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]11.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]12.Podroby 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]13.Kości drobiowe 250-300g + Twaróg 125g + całe jajko + łyżka oleju[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]14.Kości drobiowe 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]15.Papka warzywna + serek wiejski - 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]16.Kości drobiowe 500g [/B][/SIZE] [SIZE=4][B]17.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]18.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]19.Papka warzywna + podroby - 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]20.Kości drobiowe 300g + Twaróg 125g + całe jajko + algi[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]21.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]22.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]23.Papka warzywna + podroby – 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]24.Kości drobiowe 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]25.Kości drobiowe 300g + Twaróg 125g + całe jajko + łyżka oleju[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]26.Papka warzywna + wątróbka - 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]27.Podroby - 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]28.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]29.Kości drobiowe 250-300g + kefir 200g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]30.Papka warzywna + podroby - 500g[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]Legenda:[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]Kości– skrzydełka, szyje indycze, kurze łapki, szyje z kaczki, udka z kurczaka[/B][/SIZE] Edited April 1, 2014 by Parysio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 Czy Twój pies jest mały, że używasz tylko kości drobiowych? Ja mam sukę 11kg i z powodu nietolerancji wieprzowiny je też głównie drób, ale także np. wołowinę od czasu do czasu. Ale używamy zasadniczo wszystkich elementów z kurczaka, skrzydeł z kaczki, korpusów z gęsi, korpusów z kaczki, korpusów z indyka, szyi indyczych itd. Brakuje mi w tym jadłospisie innego rodzaju mięsa - choćby kaczki (no ok, są szyje, ale to mało), gęsi, wołowiny, wieprzowiny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Parysio Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 [quote name='evel']Czy Twój pies jest mały, że używasz tylko kości drobiowych? Ja mam sukę 11kg i z powodu nietolerancji wieprzowiny je też głównie drób, ale także np. wołowinę od czasu do czasu. Ale używamy zasadniczo wszystkich elementów z kurczaka, skrzydeł z kaczki, korpusów z gęsi, korpusów z kaczki, korpusów z indyka, szyi indyczych itd. Brakuje mi w tym jadłospisie innego rodzaju mięsa - choćby kaczki (no ok, są szyje, ale to mało), gęsi, wołowiny, wieprzowiny...[/QUOTE] Wybacz nie napisałem jego wagi. Waży 21 kg. A jak to jest z tą wieprzowiną? w jakich ilościach mogę ją podawać? Z wieprzowiny jest prawdopodobnie wszystko dostępne. Czyli muszę trochę to przerobić pod wieprzowinę bo jej jest na prawdę sporo ale z gęsi to tylko szyje spotkałem jak na razie w 4-5 sklepach. A jak to bywa z tymi kośćmi długimi np w udkach i skrzydełkach? kupiłem ćwiartki z kurczaka też ale tam są te ostre kości, chyba z kręgosłupa i nie wiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 Parysio! Barf to nie są kosci!!!!! Kości w diecie powinno byc NIE WIECEJ niz 15%! Na taki jadłospis pies musi być pancerny. Przy takim jadłospisie szybko przekroczysz dozwolone limity fosforu (kości go mają bardzo duzo), na taki jadłospisie szybko doprowadzisz do niedoborów aminokwasów egzogennych. Dieta Barf to różnorodność mięs i elementów kostnych. Aby była róznorodność - muszą być conajmniej 3 gatunki zwierzat, a mięso białe powinno przeplatać się z mięsem czerwonym. Nie wierzę, że masz dostep tylko do kurczaka i indyka... z tego co sie orientuję - wołowiny w Polsce nie brakuje. W supermarketach sa gęsi, kaczki, w Lidlu tanie króliki. A wieprzowina dla psa jest dobra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 Z wieprzowiną to różnie bywa. Zdarza się, że nieco przytyka ona psy, jeszcze pewnie zależy jakie rodzaje kości konkretnie, ale może wystarczyłoby ją podać z czymś na poślizg - czy to papka warzywna czy kefir ;) Moja młodsza suka wciąga kości wieprzowe i trawi je bezproblemowo, ale ona jest pancerna ogólnie ;) Jeśli pies umie ładnie gryźć kości to w zasadzie chyba wszystkie kości są dla niego bezpieczne. Oczywiście szperając w necie spotkasz się z przypadkami, gdzie pies może się udusić nawet szyjką z indyka (czy równie dobrze kulką karmy suchej), ale moim zdaniem do wszystkiego trzeba podchodzić rozsądnie i indywidualnie to rozpatrywać pod kątem naszego własnego psa ;) No i kości kościom nierówne - na jednych jest mięsa tyle, co kot napłakał, na innych elementach natomiast jest dużo mięsa i jakaś niewielka kostka, na to też trzeba zwracać uwagę. Elementy z kaczki i gęsi można dostać w Tesco :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 za dużo kości, za mało mięsa(praktycznie wcale), za mało różnorodności w rodzaju podawanych zwierzaków. taki jadłospis będzie też za mało tłusty. dodałabym tu tłustą wołowinę(mięso, nie kości) i może wieprzowinę(też mięso, nie kości). możesz podawać na zmianę: posiłek kostny, posiłek bezkostny(mięso, podroby albo papka warzywna), albo w innym układzie, ale to już musisz dostosować do psa(czy np kupa nie robi się zbyt wysuszona od nadmiaru kości). kefir bym wywaliła całkowicie, jest psu zbędny, a już zwłaszcza w takich ilościach. raz na jakiś czas, jeśli pies toleruje i lubi, to ok. dałabym jajka częściej niż raz w tygodniu, ale tu pojawia się pytanie, o jakim psie mówimy? olej pojawia się raz na dwa tygodnie... bardzo mało. pamiętaj, że podajemy psu oleje zwierzęce, np z łososia. tran tylko jak pies nie je wątróbki(by nie przedawkować wit A). olej z łososia można dawać nawet codziennie. udko i skrzydełko jak najbardziej możesz dać psu w całości do jedzenia. evel, wieprzowina to nie tylko kości, ale też mięso ;) po mięsie Ci się Zu nie przytka przecież Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 evel - ja nie pisałam o kościach z wieprza. Znowu te kości... wrrr. Nie podajemy az takich ilości kość!!!!! W Barfie nie występuje także coś takiego jak jogurt, kefir - wszelki nabiał, siemię lniane i inne cuda na kiju. Czy widział ktoś dzikiego psowatego jak pije jogurt? Albo objada sie siemieniem lnianym? Nie? No własnie... Trzeba nieco wyobraxni. Biegnie dziki psowaty przez las i spotyka zajaca. Ile ten zajac ma kości, mięsa, tłuszczu, podrobów? (od razu zaznaczam że jego jelita i zoładek zostają odwleczone daleko w siną dal). Czy ten zając to same kości? Więc dlaczego na miłość boską psy karmicie wyłącznie kośćmi? Już pomijam fakt, że jedyne kości wieprzowe nadające się dla psa to żeberka z obfitą ilością miesa i tłuszczu... Sprawdxmy ceny - skrzydełka kurzece to koszt ok 8-9zł/kg. Okrawki wołowe to koszt ok 6-7 zł/kg. Gdzie logika? Jezeli podamy psu tylko zalecane 15% kości w diecie to nie trzeba bedzie nic podawac na poslizg! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Parysio Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 Evel a jak Ty się zapatrujesz na to 15% kości tylko ? Jadły ogony wieprzowe i było wszystko okej w sumie. Właśnie sporo się naczytałem też w necie i nie wiem co o tym sądzić wszystkim eheh no ale ile ludzi tyle opini na pewno. Równie dobrze może się poślizgnąć na maśle w kuchni :D hehe. Indyk, kaczka, wołowina i wieprzowina z tego co widziałem to jest dostępna. Właśnie w sprawie kaczki musiałbym się wybrać do tesco albo do lidla przy okazji. Dobrze w takim razie 15% kości tylko, zatem jak to dzielić? jak to się ma np na przestrzeni miesiąca? bo sugerowałem się troche jadłospisem Martens z tematu o jadłospisach barfowych :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted April 1, 2014 Share Posted April 1, 2014 parysio - ja się zapytam jeszcze raz Ciebie - czy zajac z lasu to worek z kośćmi, czy moze psowaty wyjada kości a mięso zostawia ptaszkom i mrówkom? Chcesz logiki? zacznij mysleć logicznie. Potem przybedzie kolejna osoba co z Barfem próbowała i Barf sie okazał złą dietą na której pies chorował.... Jadłospisy tutaj wymieniane to jedna wielka porażka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.