betty_labrador Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 ja ostatnio dalam Tosce tuszke ryby takiej na pół rozmrożonej i po parunastu minutach... zwymiotowała :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 moje przyswajają bardzo dobrze mrożonki. Nie mam żadnych problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 [quote name='panbazyl']moje przyswajają bardzo dobrze mrożonki. Nie mam żadnych problemów.[/QUOTE] tak, wiemy to juz :> mozliwe ze Tosia byla zbyt lapczywa ;) dzis zjadla rozmrozone juz tuszki i bylo ok ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted January 2, 2011 Share Posted January 2, 2011 za to moje zwracały suchą Boscha.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wigor Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 Czesc, od czasu do czasu zerkam na dogomanie, a wczoraj z okazji przejscia na barf sie zalogowalam. No moze poki co jest to taki prawie-barf - suszona , mieszanka warzyw, owocow i zboz, zbilansowana tak, by po dodaniu odpowiednich ilosci miesa z koscmi powstalo kompletne pozywienie. Dzis dokupie tez 'muesli' bez zboz, ale juz z dodatkiem mielonych kosci i miesa, bedzie swietne na wyjazdy. Poki co dzis 3 dzien. Wigor zadowolony. Domaga sie jedzonka. Papka warzywna w miare wchodzi, choc bez rewelacji. Dodaje mu podroby i mielone mieso. Dzis zaczl robic 'nowe' kupki - rzeczywiscie nie smierdza! Do jedzenia poki co dostal - kurze podroby: watrobke, serca, zoladki, szyjki z kurczaka i kurczacze zeberka z miesem, baranie kosci z miesem (jakies takie plaskie i nieduze, chyba zebra), mielona wolowine. Dzis zamierzam kupic kangura (u nas to niedrogie mieso, praktycznie bez tluszczu max 3%, no i najlepsze pod wzgledem jakosci, bo nie z farm, ale pasie sie calkowicie naturalnie, podobnie zreszta jak tutejsze barany i wiekszosc krow, choc te juz sa bardziej kontrolowne i czasem dostaja dodatkowa pasze). Znalazlam tez gotowe barfowe mrozonki ale na razie nie bede probowac, no i miejsce gdzie mozna dostac kurze lapki, na ktore i ludzka czesc rodziny sie zalapie, tzn na galarete z nich :P Wigor ma 9.5 miesiaca, ok. 7kg i jest terrierem australijskim - to tak gwoli informacji. Dziekuje bardzo za ten watek. Wiele przydatnych informacji, choc sporo godzin zeszlo, zamin sie przez niego przekopalam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 Jakich używacie maszynek do mielenia warzyw? Musze kupić coś nowego-najlepiej elektryczną , a najlepiej coś wypróbowane:) Możecie napisac co polecacie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiniak Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 Witam, Mam pytanie co do żywienia BARF. Czy ktoś z Was próbował sam mielić żołądki wołowe z zawartością? Czy umrę w połowie mielenia od niewątpliwych aromatów? :P Niestety jestem zbyt małym odbiorcą karmy, by dystrybutorzy chcieli ze mną gadać, pan polecił mi zakup mega zamrażarki i zamawianie co kwartał 100kg karmy :] (chyba że ktoś z Was wie, gdzie to kupić w Warszawie w ilościach detalicznych), więc postanowiłam sobie wyrobić kontakty w ubojni. Psy od zawsze na diecie surowo-gotowanej, z wybitną awersją do wszelkiej maści chrupek/karm gotowych. Uwielbiają surowe szyjki, skrzydełka i udka, więc postanowiłam przestawić je na BARF. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 [quote name='Ania+Milva i Ulver']Jakich używacie maszynek do mielenia warzyw? Musze kupić coś nowego-najlepiej elektryczną , a najlepiej coś wypróbowane:) Możecie napisac co polecacie?[/QUOTE] ja w termomixie wszystko miksuje. ostatnio jednak zmieniłam taktykę i daję psiskom często warzywa w kawałkach zalane czymś rybim, np olejem lub rybkami z puszki w oleju. zjadają ze smakiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 a moje sierściuchy potrafią zjeść nawet obierki prosto "spod noża" - jak obieram ogórki czy jabłka czekają i proszą błagalnie o przysmak. Lubią też obierki po kiwi oraz - ale to nie owoc - surowe skorupki z jajek. Ale muszą to chcieć, bo jak nie mają smaka na takie cudactwa to nic nie ruszą. Nie mielę im niczego, z resztą mięcho tez podaję zamrożone na kość (jest wcześniej zmielone razem z gnatem, ale to w wytwórni robią, a ja juz kupuję gotowe i zapakowane w 250 g kostki :) ) a mega zamrażarka to dobry pomysł. Ja mam taką, co miesiąc 70 kg dla psów kostek w niej ląduje i jeszcze nasze ludzkie jedzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta9494 Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 Moje z kolei lubią owoce,warzywa niekoniecznie:)Arbuzy,jabłka,melony,gruszki,banany(mandarynek i pomarańczy nie chcą)ale pomelo już poskubią:)Ostatnio w czechach kupiłam królicze wątróbki,to jadły aż im się uszy trzęsły:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 moje też owoce kochają, ale najlepiej jak same z krzaka skubną - maliny, truskawki, ale to w sezonie.... jeszcze muszą poczekać. Jak sa maliny to rano jest wyścig do krzakow - kto pierwszy ten coś zje - wyścig dzieci i psów. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta9494 Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 He,he moje za to jak latem lezą na łąkę ,to wyglądają jak kozy długowłose:)Jedna mała,druga duża:)I się pasą i skubią tą trawę niczym antylopy:)))))))))))0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted January 16, 2011 Share Posted January 16, 2011 [quote name='Kiniak']Witam, Mam pytanie co do żywienia BARF. Czy ktoś z Was próbował sam mielić żołądki wołowe z zawartością? Czy umrę w połowie mielenia od niewątpliwych aromatów? :P Niestety jestem zbyt małym odbiorcą karmy, by dystrybutorzy chcieli ze mną gadać, pan polecił mi zakup mega zamrażarki i zamawianie co kwartał 100kg karmy :] (chyba że ktoś z Was wie, gdzie to kupić w Warszawie w ilościach detalicznych), więc postanowiłam sobie wyrobić kontakty w ubojni. Psy od zawsze na diecie surowo-gotowanej, z wybitną awersją do wszelkiej maści chrupek/karm gotowych. Uwielbiają surowe szyjki, skrzydełka i udka, więc postanowiłam przestawić je na BARF.[/QUOTE] W Warszawie możesz kupić u sangomy [url]www.sangoma.pl[/url] . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arcana81 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='Kiniak']Witam, Mam pytanie co do żywienia BARF. Czy ktoś z Was próbował sam mielić żołądki wołowe z zawartością? Czy umrę w połowie mielenia od niewątpliwych aromatów? :P [/QUOTE] A musisz mielić? Ja jak zamawiałam żwacz z ubojni (jeden cały żwacz ważył ok. 15 kg ;) ). to po prostu kroiłam na kawałki, porcjowałam i zamrażałam. Zawsze to trochę mniej babrania się niż przy mieleniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted January 20, 2011 Share Posted January 20, 2011 [quote name='arcana81']A musisz mielić? Ja jak zamawiałam żwacz z ubojni (jeden cały żwacz ważył ok. 15 kg ;) ). to po prostu kroiłam na kawałki, porcjowałam i zamrażałam. Zawsze to trochę mniej babrania się niż przy mieleniu...[/QUOTE] a gdzież tam musisz mielić. Psy beda miec radoche gryzac takie cudo :) a śmierdzi to to bardzo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arcana81 Posted January 20, 2011 Share Posted January 20, 2011 [quote name='betty_labrador']a śmierdzi to to bardzo?[/QUOTE] Zdania są podzielone :P Jak dla mnie da się znieść, ale jestem przyzwyczajona do gorszych i ogólnie mniej przyjemnych smrodów "organicznych" (uczę się na technika weterynarii). Nie mniej jednak zapach jest dość intensywny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted January 20, 2011 Share Posted January 20, 2011 [quote name='arcana81']Zdania są podzielone :P Jak dla mnie da się znieść, ale jestem przyzwyczajona do gorszych i ogólnie mniej przyjemnych smrodów "organicznych" (uczę się na technika weterynarii). Nie mniej jednak zapach jest dość intensywny.[/QUOTE] uhuhu to masz niezłe przygotowanie aromatologiczne :D ja tez w sumie pracuje w zoologiku, gdzie caly dzien wytrzymuje w zapachach ktorych juz nie czuje-a inni sie krzywia niezle(nie wszyscy). Swego zcasu tez mialam zajęcia z anatomii-formalina i te sprawy, ble.. wtedy cofalo mi sie. Ale moi rodzice padliby od zapachu żwacza suszonego, a co dopiero surowy! mniam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted January 20, 2011 Share Posted January 20, 2011 A na mnie żwacze suszone, wymiona wołowe suszone już nie robią żadnego wrażenia - kiedyś odpychało, ale teraz - jak widzę radość na pysku mojego psa, gdy niosę śmierdziuchy - to ten zapach kojarzy mi się o dziwo pozytywnie. :razz: Wniosek - czas przejść na surowe żołądki wołowe? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MakeBelieve Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 Słuchajcie, może to gdzieś już było poruszane, no ale za duży ze mnie leń, żeby czytać 190 stron :P Niedługo chce zacząć z moją szczurzycą barfować, co dać na początek z mięcha, dla 2,2 (wiem, 'olbrzym'!) suczki dorosłej (3 lata) yorka ? Coś z kurczaka? Co? :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 Najlepiej chyba szyjki z kurczaka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MakeBelieve Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 No a taki pierwszy posiłek, to taką całą dac? : ) Co do tego jeszcze? Sunia jest wrażliwa i troche sie boje przechodzić, ale znowu jest strasznym niejadkiem -.- A wszelkie mięso czy to jak ja np. obieram, to chętnie je. Zresztą czasami jak mama jakieś mięso przygotowuje, odcina coś itp., to czasami rzuci jej i nic sie nie dzieje :) A pochłania w mgnieniu oka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 szyje kurze nie sa duże (!) poza tym fajne sa jeszcze podroby drobiowe jak serca, żołądki . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Mój jak jeszcze barfowal to uwielbiał pałki z kurczaka.Wielkościowo-idealne.Poza tym podroby,skrzydelka, ew. raz na jakiś czas kość cielęcą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 co to są pałki z kurczaka?:> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 uch,no takie jakby udka ale mniejsze...hmm jest to kość,nieduża,u góry oblepiona mięsem.Sorki,ze nie potrafię podac dokładnej nazwy ale u mnie się już tak utarlo a i w sklepie kupuje pod taką nazwą.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.