BeataSabra Posted June 12, 2005 Posted June 12, 2005 Dziekuje niestety to nie moj pomysl mama nie chce podawac BARF wiec nie mam wyjscia. Pocieszam sie ze to tylko pare dni i wracamy do BARF juz na stale. Quote
anija Posted June 13, 2005 Posted June 13, 2005 Zaintrygowała mnie ta dyskusja. Karmię swoje psy domowym gotowanym i/lub eukanubą, ale chętnie spróbowałabym diety barf od zaraz. Mam tylko takie techniczne pytanie: jak karmicie swoje psy elementami z drobiu, to tam jest dużo takich małych ostrych kosteczek i czy one połknięte w całości nie mogą się gdzieś wbić w przewodzie pokarmowym np. w żołądku czy jelicie? Nie wiem jak to się tam trawi w środku psa stąd moje pytanie. Moje psy dostają kości cielęce i wołowe, ale to co innego. Quote
unytka1 Posted June 14, 2005 Posted June 14, 2005 cześć, dużo zależy jakiej wielkości masz pieska. moje futrzaki wcinają całe korpusy drobiowe i indycze, skrzydła kurze i indycze, nóżki wieprzowe, wszystkie kości jakie uda mi sie kupić, ale to duże psy. A poza tym sprawdź poprostu jak dadzą sobie rade z jakimś większym kawałkiem, np korpusem kurczaka, będą musiały odgryzać po kawaku, bo nie da się połknąc na raz, a skrzydełka czy nóżki podawaj najpirw z reki, żeby nie połknęły w całości. jeśli chodzi o kości drobiowe to one są elastyczne na surowo dopiero po ugotowaniu twardnieją i mogą byc niebezpieczne. Jeśli masz wątpliwości spróbuj przypilnować, żeby dokładnie gryzły :lol: A jeśli masz ochote poczytać nt Barfa polecam listę dyskusyjną na Yahoo. Był już w tym topiku podany link do niej pozdrawiam Kasia i barfujące djp Quote
anija Posted June 14, 2005 Posted June 14, 2005 no ja też mam duże psy, i wiem, że one raczej gryzą dokładnie niż łykają, ale właśnie jak pogryzą np. na pół to czy im się taka kosteczka nie wbije ? Wiesz, jest taki mit, że kości drobiowych w ogóle nie powinno się podawać psom. Będziemy się szczepić pod koniec tygodnia, więc zapytam zaufanego weta, jak to jest dokładnie z tym przewodem pokarmowym u psów. :niewiem: pozdrawiam Quote
Marta Chmielewska Posted June 15, 2005 Posted June 15, 2005 Ja nie podaję nóg i skrzydeł, właśnie ze względu na kości. Jesli ktoś ma obawy, może bez problemu podawać wołowe i wieprzowe,ale też nie wszystkie, trzeba uważać na żeberka, są bardzo ostre po złamianiu. Poza tym korpusy kroję specjalnym nożem, żeby mi pies nie włuczył po mieszkaniu :wink: A poza tym moja piesa nie lubi kurczaka ani indyka, tylko by świnie jadła. Quote
an3czka Posted July 27, 2005 Posted July 27, 2005 podnosze temat! mam 12 miesiecznego weimara i natychmiast chce go zaczac karmic BARFEM. w chwili obecnej waz 35 kg, docelowo bedzie okolo 40. czytalam pare stron na temat tej diety, ale nim sie 'wciagne' prosze kogos doswiadczonego o pomoc w ustaleniu posilkow. gdy ktos mogl ulozyc przykladowe menu, to bylabym bardzo wdzieczna. napisalam juz do ZŁOŚNICY w sprawie tabelki zywieniowej, ale narazie nie dostalam odpowiedzi. bede bardzo bardzo bardzo wdzieczna za pomoc Quote
an3czka Posted July 27, 2005 Posted July 27, 2005 a moze jest ktos z Krakowa, kto karmi psiura ta dieta i bywa czasami na Bloniach... moze taki maly spacerek + krotki wyklad na temat :)) Quote
unytka1 Posted July 28, 2005 Posted July 28, 2005 Hej:) Ja wprawdzie nie z Krakowa a z Wrocławia :D ale chetnie Ci pomogę, chociaż moje doświadczenie jest dość niedługie. Moje piesy (4 lata i 10 miesięcy) od 3 miesiecy są na barfie, co chcesz wiedzieć? Na pewno powinnaś karmić go jeszcze jak szczeniaka (duża rasa) czyli 80% kości miesnych (korpusy, skrzydła, nóżki i kazde inne mięso zawierające w sobie kości i chrząstki także ze skórą, z wykluczeniem wieprzowiny - choroba Aujuszkiego) + 20 % papki owocowo warzywnej z dodatkiem czystego mięsa, podrobów, czosnku(na "robaki"), jajek, nabiału, olejów, wodorostów i co Ci tylko przyjdzie do głowy (ja np. podaje piesom od czasu do czasu łyche miodku do papki). Jeśli chcesz policzyć dawkę pokarmową dla swojego piesia to za wyjściową musisz przyjąć wagę dorosłego psa tej rasy i od tego policzyć teoretycznie ok 10 %, ale pies w wieku 12 miesięcy choćby chciał nie jest wstanie tyle zjeść :D Musisz sprawdzic doświadczalnie, ustalić dawkę np na poziomie 3-5% (raczej 3) i obserwować jak tyje to zmniejszyć jak za bardzo chudnie to zwiekszyć. Bardzo polecam listę dyskusyną na Yahoo, jest tam też w Files tabelka pomocna w ustaleniu dawki dziennej i proporcji ile czego. Trzeba się zarejestrować ale to trwa kilka minut, a w archiwum znajdziesz odpoiwedzina większość pytań jakie mogą przyjść Ci do głowy :fadein: [url]http://groups.yahoo.com/group/barf-pl/messages[/url] W razie czego pytaj, chętnie pomogę w miarę swojego niewilkiego doświadczenia :D Pozdrawiam Kasia i barfujące djp Quote
Cząsteczka Posted July 28, 2005 Posted July 28, 2005 Złośnica się urlopuje, napisałam Ci list na pw Quote
coztego Posted July 28, 2005 Posted July 28, 2005 [quote name='an3czka'] w chwili obecnej waz 35 kg, docelowo bedzie okolo 40. [/quote] Weimary są takie ciężkie?! :o :o :o [quote name='KB']za wyjściową musisz przyjąć wagę dorosłego psa tej rasy i od tego policzyć teoretycznie ok 10 %,ale pies w wieku 12 miesięcy choćby chciał nie jest wstanie tyle zjeść [/quote] Chyba żaden pies nie jest w stanie tyle zjeść, więc po co się oblicza te 10%? 8) Quote
an3czka Posted July 28, 2005 Posted July 28, 2005 tak coztego takie 'ciezkie' sa najwiekszymi i najbardziej muskularnymi z wyzlow, ale szczuplymi. no...powiedzmy, ze sa wyrzezbione:) weimar biega lekko, jest bardzo szybki, zwrotny-generalnie duzo sie rusza slowo ciezki kojarzy mi sie raczej z np. labradorem :) Quote
an3czka Posted July 28, 2005 Posted July 28, 2005 a wracajac do tematu. szyje indycze na dzien dzisiejszy sa bleeeee, ale lapki calkiem, calkiem Quote
Vidge Posted July 31, 2005 Posted July 31, 2005 Chciałam tylko uprzejmie donieść,że wszelkie miksery odpadają w przebiegach ze starą PRLowską sokowirówką,której szczęśliwą posiadaczką jestem.Chodzi oczywiście o sposób przygotowywania papki :wink: Quote
Marta Chmielewska Posted August 2, 2005 Posted August 2, 2005 Choroba Aujeszkyego jak już... Byłabym ostrożna w twierdzeniu, że nie jedzenie mięsa wieprzowego ma z nią związek lub uchroni przed zarażeniem. Choroba bowiem dotyka nie tylko świnie, ale i owce, krowy, szczury, koty i psy, roznoszona jest przez wiatr (na odległość kilkunastu kilometrów!), przez ludzi na ubraniu, muchy. Zakażenie u innych gatunków następuje zwykle przez zjedzenie surowych podrobów chorych zwierząt. Należy więc unikać surowych wieprzowych podrobów, mięso jest wolne od wirusa. A ponieważ podroby są konieczne w barfie, lepiej kupować drobiowe lub wołowe, aczkolwiek drobiowe dość często silnie uczulają. Ostatnie doniesienia mówią o ognisku chorobowym w małopolsce, ale jeszcze w 1993 roku ponad połowa województw miała problem z chorobą. Poza tym nie mam specjalnych uwag więcej. 8) Należy unikać dużej ilości produktów kurczakopochodnych z kurczakiem włącznie, ponieważ hormony na których pędzone są kurczaki wpływają na układ rozrodczy suk, powodując poronienia i inne przykre atrakcje. Quote
AM Posted August 3, 2005 Posted August 3, 2005 Marta Chmielewska, skąd wiesz o Auyeszki w małopolsce? Kiedy o tym słyszałaś lub czytałaś? Bo ja tydzień temu rozmawiałam z PIW właśnie o Auyeszki i powiedziano mi, że obecnie choroba ta nie występuje. Najczęsciej spotykaną chorobą w małopolsce jest teraz włośnica wśród dzików. Quote
an3czka Posted August 3, 2005 Posted August 3, 2005 ...chcialam sie tylko nieskromnie pochwalic, ze moj pienio wcina rowno surowizne. juz pora dla niego nie ma znaczenia, pochlania tak samo rano i wieczorem, az mu sie uszy trzesa. kupki sliczne, pies szczesliwy... papki jeszcze nie przerabialismy, ale mamy zamiar w najblizszym czasie :lol: Quote
Marta Chmielewska Posted August 3, 2005 Posted August 3, 2005 Dane z wiosny z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej. Właśnie w tym okresie wykryto w tym rejonie, nie wiem natomiast czy już wyeliminowano zagrożenie. Niemniej według ostatnich doniesień jakie udało mi się znaleźć Polska nie została uznana za kraj wolny od tej choroby, dlatego nie możemy wysyłać za granicę naszych prosiąt do hodowli. A to znaczy, że pojawiają się stale jakieś ogniska w różnych rejonach kraju. Wiosną miał ruszyć plan monitoringu w województwie wielkopolskim, ale z tego co i wiem zwalczenie całkowite choroby zajmie kilka lat. W tej chwili nie ma na to pieniędzy. A szczepionki dla świń są. :-? Quote
an3czka Posted August 4, 2005 Posted August 4, 2005 moj pies dostal biegunke. zauwazywam, ze na kupie byly diwe plamki siwezej krwi-podejrzewam, ze kosc skleczyla jelito. przestac karmic go BARFEM? Quote
wolfi Posted August 4, 2005 Posted August 4, 2005 Ja akurat nie karmię wieprzowiną jak do tej pory. Ale w USA zaleca się aby wieprzowina do BARFa była przechowywana od 2-do 3 tygodni w zamrażalniku. Może to również sposób na powyższą chorobę. Jeśli chodzi o podroby to podaję indycze, cielęce, wołowe, krółik, z kurczaka rzadko. Bardzo dobre są wołowe flaki ale nie gotowane, najlepiej trochę oczyszczone ,żeby właścicielowi psa było przyjemniej, ewentualnie sparzone. Quote
an3czka Posted August 4, 2005 Posted August 4, 2005 sluchajcie mam prosbe. od kilku dni moj psiur barfuje i wszystko bylo idealnie. tej nocy dostal biegunke a rano zauwazylam na kupce dwie plamki krwi. od tej pory ne jadl nic poza dwiema malymi porcjami siemienia lnianego z jogurtem (samego siemienia by nie tknal), ale pies czuje sie juz lepiej. jest wesoly, chcial sie bawic. od tej rannej kupki nie bylo sensacji, wiec chyba jest juz lepiej. dostal tez dwie dawki Nifuroksazydu. nie wiem jak dlugo mam go glodzic ( bo juz wiem, ze absolutnie nie rezygnowac z tego powodu z BARFA). aha. biegunka pojawila sie po zjedzeniu korpusu z kurczaka, ktory juz innym razem jadl i bylo ok. moze poprostu niedokladnie pogryzl... napisalam juz o tym wczesniej, ale omylkowo umiescilam post w dziale zywienia, jako nowy temat. poniewaz nie zostal on stamtad przeniesiony tutaj, postanowilam napisac jeszcze raz. czekam na odpowiedzi co dalej robic Quote
wolfi Posted August 4, 2005 Posted August 4, 2005 Obserwować psa- jeśli jest wesoły i ma apetyt to pewnie nic poważnego się nie dzieje. Na razie zrób przerwę z korpusami. Wszystko zalezy od nasilenia biegunki- jeśli nie jest bardzo nasilona to możesz podać np.żoładki indycze i Trilac lub Lacidofil. Czasem dobrze na początek podać trochę probiotyku. Quote
an3czka Posted August 4, 2005 Posted August 4, 2005 ok dzieki. to wiem co robic dzisiaj. a jutro? tez zadnych kosci? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.