Jump to content
Dogomania

anija

Members
  • Posts

    102
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by anija

  1. [IMG][URL=http://imageshack.us/photo/my-images/193/labra4.jpg/][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/5475/labra4.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL][/IMG]
  2. Dzień dobry, ok. 4 tygodni temu w Leśnej Polanie (okolice Prac Dużych, dalej Łosia między Tarczynem a Piasecznem) znaleziono suczkę, jak dla mnie nie mającą jeszcze roku, mix biszkoptowego labradora. Znalazca psa chciał odwieźć go do schroniska, nam udało się umieścić suczkę w domu tymczasowym, jednak z zastrzeżeniem, że jest naprawdę bardzo tymczasowy (jest u samotnej, schorowanej osoby mającej już cztery swoje psy). Suczka jest kontaktowa, bardzo przyjazna, zarówno wobec ludzi i innych psów, jest również bardzo żywa i energiczna – widać, że potrzebuje dużo ruchu. Jest za to pojętna i szybko się uczy. Bardzo proszę Was o pomoc w adopcji, naprawdę za wszelką cenę chciałabym uchronić tak młodego psa przed schroniskowym losem. [IMG][URL=http://imageshack.us/photo/my-images/839/labra1.jpg/][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/66/labra1.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL][/IMG]
  3. Gdzie konkretnie trzeba się zgłosić w sprawie sterylizacji? Sterylizacja to podstawa, jakikolwiek dalej miałby być jej los.
  4. [url]http://imageshack.us/photo/my-images/710/labra1.jpg/][/url][IMG]http://img710.imageshack.us/img710/66/labra1.jpg[/IMG][/URL]
  5. Dzień dobry, ok. 4 tygodni temu w Leśnej Polanie (okolice Prac Dużych, dalej Łosia między Tarczynem a Piasecznem) znaleziono suczkę, jak dla mnie nie mającą jeszcze roku, mix biszkoptowego labradora. Znalazca psa chciał odwieźć go do schroniska, nam udało się umieścić suczkę w domu tymczasowym, jednak z zastrzeżeniem, że jest naprawdę bardzo tymczasowy (jest u samotnej, schorowanej osoby mającej już cztery swoje psy). Suczka jest kontaktowa, bardzo przyjazna, zarówno wobec ludzi i innych psów, jest również bardzo żywa i energiczna – widać, że potrzebuje dużo ruchu. Jest za to pojętna i szybko się uczy. Bardzo proszę Was o pomoc w adopcji, naprawdę za wszelką cenę chciałabym uchronić tak młodego psa przed schroniskowym losem. Zaraz postaram się umieścić zdjęcia.
  6. Dzisiaj w ok18 w Starej Miłosnej, ul. Rumiankowa przybłąkała się młoda suczka husky drobnej budowy. Ma obrożę i jest dobrze utrzymana. Kontakt:695 290 304
  7. Konisiu, cebula, zjedzona przez Oscarka to pikuś - Majki, który jest u mnie na tymczasie właśnie przed chwilą pozarł resztkę papryki czuszki ze śmietnika:-o
  8. Konisiu, chciałam Wam zaproponować powtórkę z zeszłego tygodnia (o ile Oskarek się zgadza;) ) - może nie będzie padać przez cały długi weekendos i urządzimy sobie majówkę?
  9. Dziewczyny jesteście super - tak się cieszę, że smierdziuszek będzie bezpieczny:multi: Błyskawiczna akcja:lol: Jak jeszcze można Wam pomóc?
  10. nie mam, nie mam, nic do mnie nie doszło:placz:
  11. dziewczyny potrzebuję pilnie na priva telefon do MagdySt z Łodzi
  12. Saskia, jeśli jutro będę miała na koncie wypłatę jestem gotowa przyjechać do Łodzi w sobotę rano i pomóc Ci zrobić porządek z tym psem ( wezmę maszynkę do strzyżenia psów i wszystkie kosmetyki). Nie wiem czy będę miała samochód do dyspozycji, chociaż to ułatwiłoby sprawę, nie wiem też gdzie mogłybyśmy to zrobić. Którać z dziewczyn z Łodzi miała w avatarze konia-może mozna by przewieźć psa do stajni i tam doprowadzić go stanu "używalności" (koniarze mają z reguły mniej wyczulone nosy na rózne smrodki), pomysł z wykąpaniem go w garażu też jest ok, jeśli ktoś takowy udostępni.
  13. anija

    Wakacje z psem

    czas by odświeżyć wątek - macie jakieś nowe namiary na przyzwoite noclegi nad morzem? Interesuje mnie coś na długi weekend majowy. Co roku jeździliśmy do Białogóry, ale teraz chętnie wypróbowalibyśmy jakąś nową lokalizację.
  14. Konisiu nie mogę się z Tobą skontaktować, zadzwoń do mnie plizz...
  15. Dr Sławomir Giziński przyjmuje w lecznicy Multivet (na pewno) na Gagarina 5 i SGGW (wykłada na pewno, ale nie wiem czy przyjmuje pacjentów)Specjalizuje się w ginekologii i położnictwie. Ma dużą wiedzę,doświadczenie i nie panikuje bez sensu zalecając miliony niepotrzebnych badań i leków. Oprócz tego jest w na prawdę w porządku wobec zwierząt i wobec właścicieli - udzieli Ci wszystkich informacji i wszystko wytłumaczy. pzdr ania
  16. Konisiu, czy aby Oskarek nam troszkę nie przytył?
  17. no dziewczyny, ale elaborat wyprodukowałam:crazyeye:
  18. quote=inne spojrzenie][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Boksiedwa, czy kiedy jesteś u dra Jagielskiego ze swoim psem, to sama wykonujesz zastrzyki i np. wkłucia dożylne? Jakoś trudno sobie to wyobrazić. W szpitalach ludzkich zajmują się tym – jak zapewne wiesz pielęgniarki, zabiliby cię śmiechem, gdybyś zażądała podłączenia kroplówki przez lekarza. Dlaczego w weterynarii ma być inaczej? Z tego co rozumiem, studenci pracują w lecznicy właśnie jako pielęgniarki.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Doskonale wiem , że Konisia nie ma funduszy, ani własnego środka transportu. Tylko nie rozumiem, dlaczego ma to tłumaczyć postawę roszczeniową? Tzn psychologicznie być może taka postawa jest uzasadniona „pomagam, choć mnie na to nie stać, więc należy mi się szacunek i wsparcie (oczywiście) i dodatkowe przywileje ( to już nie takie oczywiste)” [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Będę bronić do upadłego „wetki”, o której mowa ( bo chyba do niej odnosi się przykra aluzja o zmianie zawodu). Znam ją bardzo dobrze, jej podejście do zwierząt, poświęcenie i życie głównie w pracy. Nie raz po 12 – godzinnym dyżurze wsiada w samochód i jedzie do pacjenta (najczęściej ZA DARMO). Więc daruj sobie pouczenia pod jej adresem o poświęceniu w pracy.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Tak na marginesie , jaki jest twój zawód Boksiedwa, skoro tak śmiało wypowiadasz podobne sądy?[/SIZE][/FONT][/quote] To ja byłam z Konisią w feralną niedzielę w lecznicy na Białobrzeskiej i trochę zbulwersowała mnie cała "afera" wokół naszej tam wizyty. Konisia rozmawiała z doktorem Jagielskim w niedzielę ok. godziny 12.00, stan Oskarka był gorszy niż w sobotę, ale wtedy już stabilny - tak więc wybrała możliwość transportu ze mną ok godz 15.00 (co wydaje się logiczne, z czysto [U]finansowych przyczyn[/U]). Podczas naszej bytności w lecznicy zajmowała się nami asystentka (jak zrozumiałam z wypowiedzi użytkownika "inne spojrzenie" była to Pani Karolina?). To prawda, że p.Karolina miała problem z założeniem wenflonu i dlatego Konisia [U]grzecznie, lecz stanowczo[/U] poprosiła, żeby zrobił to lekarz weterynarii. Pani weterynarz udało się to od razu (to był nasz jedyny kontakt z ową panią). Nikt nie osądzał, nie krytykował i nie okazywał niezadowolenia z pracy p.Karoliny (jak sugerowała w swojej zamieszczonej wcześniej wypowiedzi pani weterynarz), co więcej [U]w moim (być może) subiektywnym odczuciu[/U] to właśnie p.Karolina była jedyną osobą zainteresowaną stanem zdrowia Oskarka. Natomiast faktycznie oniemiałam, kiedy panie oznajmiły, ze została jeszcze jedna kroplówka, ale my musimy już sobie jechać do innej lecznicy -całodobowej, bo one właśnie muszą wyjść. Oniemiałam, bo nie chodzi tutaj wcale o jakąś roszczeniową postawę spowodowaną opieką nad chorym psem ze schroniska, tylko [U]o stan w jakim znajdował się pies.[/U] Tak samo oniemiałabym gdyby chodziło o każdego innego psa czy inne zwierze... Oskar nie był w stanie sam ustać na łapach, dosłownie "przelewał" się przez ręce, nie bylo z nim kontaktu ( w nocnej rozmowie telefonicznej Konisia prosiła mnie o pomoc w oddaniu Oskarkowi ostatniej posługi i podczas tej wizyty zastanawiałam się, czy tak nie byłoby lepiej...) Przepraszam, ale ja nie przyszłam w niedzielę po 15.00 zawracać pani weterynarz głowy przycięciem psu pazurków czy czyszczeniem uszu, według mnie pies był w krytycznym stanie... Ja mam wyobrażenie o zawodzie lekarza weterynarii, zbliżone do wyobrażenia o lekarzu medycyny - etyka, powołanie i takie tam pierdoły-czy mylę się? Użytkowniku "inne spojrzenie" na forum PwP-Inne, znajdziesz duuużo ciekawych wątków dla siebie;)
  19. :multi: Konisiu super wiadomości od Was:multi: Najbardziej mnie cieszy, ze On tak szybko dochodzi do siebie - myślę, że taka poprawa w ciągu tygodnia znaczy bardzo, bardzo dużo:lol:
  20. Muszę powiedzieć Wam coś w sekrecie... Nie wiem czy powinnam przekazywać tę wiadomość dalej, ale trudno... Dzisiaj rano, na tarasie przed domem wróble powiedziały mi, że jest już wiosna:sweetCyb: Co słychać u naszych rekonwalescentów Konisi i pomarszczonego prosiaczkowego ryjka? Jak Oskarek toleruje lekarstwa w tabletkach? Konisiu w poniedziałek będę w Wawie, jeśli czegoś potrzebujecie daj znak (jeśli trzeba to podrzucę Ci pieniądze i może kurczakowe żarełko dla małego?)
  21. Jak się dziś czuje mój dzielny chłopczyk? Wiesz co Konisiu, może ta drgawka wczoraj to ze zmęczenia - Oskarek przez tyle dni nie wychodził, a tu wczoraj na własnych łapkach, tyle wrażeń, no i wysiłek najpierw tyle stania w poczekalni a potem na dworze?
  22. przepraszam Panią Ewę za zamieszanie- z powodu wczorajszych nerwów w lecznicy musiałam źle zrozumieć Konisię i odniosłam jej wypowiedź również do spraw finansowych:oops: Dziękuję za okazane serce i jeszcze raz przepraszam. Konisiu jutro jestem do Waszej dyspozycji, tak jak rozmawiałyśmy... Kiedy mały będzie miał kolejną kroplówkę?
  23. A teraz z trochę innej beczki - proza życia - na leczenie Oskarka potrzebne są pieniądze... Widzę, ze Konisia jest bardzo honorowa i niechętnie prosi o wsparcie finansowe - natomiast codzienna opieka medyczna dla psa kosztuje, a w przypadku Oskarka nigdy nie wiadomo czy jednego dnia zapłaci się tylko 45 pln za kroplówkę czy może 100 pln za konsultację czy inny zabieg... Komplementami i podziwem innych rachunków się nie zapłaci. Dodatkowo swoje wsparcie wycofała pani potencjalnie zainteresowana adopcją Oskarka. Dlatego Konisiu, powiedz wprost jak stoisz z pieniędzmi, czy zbieramy na gwałt na leczenie Oskarka czy jest jeszcze jakaś kasa w zapasie...
  24. jak zrozumiałam Konisia mówiła, że w nocy nie zrobił kupaska wcale. najgorsze jest to, że ja muszę dziś wyjechać na 2 tygodnie, nie wiem jak to będzie z zapleczem transportowym.... czy ktoś z Was z Wawy mógłby słuzyć ewentualną pomocą?
×
×
  • Create New...