Marta&Karmen Posted March 16, 2009 Share Posted March 16, 2009 [quote name='zmierzchnica'] Ja ostatnio słyszałam od właścicielki pudelka, że te kundelki wszystkie to takie mądre są jak moje, a jej pudel taki głupi i ucieka i w ogóle :razz: Nie uświadomiłam pani, że dziennie co najmniej 3 godziny spędzam z psami na spacerach i szkoleniu, podczas gdy jej biedny pudel wychodzi na 10 minut na flexi albo z jej rodzicami na "spacer" - pies biega po trawnikach, a właściciel(ka) jedzie na rowerze po ulicy i krzyczy "Booobiiiii.... Boooobiiii" :cool1: A może powinnam była? Pewnie zostałabym uznana za wariatkę. Kiedy powiedziałam tak o do suczy "Młoda, chodź tu bliżej" czy coś w tym stylu to pani z pudelkiem powiedziała do niego "No Bobi, zostaw pieska, widzisz że pani go tresuje" :cool3:[/quote] wątpię żeby pani się dała uświadomić:lol: dobrze że nie powiedziała "pani go stresuje":lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monka-stw Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 Kiedyś na wieczornym spacerze.... stoimy sobie z Chesterem (basset)... idzie grupka ludzików, na oko 13-15 lat...: "patrzcie jaki fajny jamniczek - mówi chłopak... głupi jesteś...to Cocer Spaniel - poprawiła go dziewczyna" :cool1: Innym razem, chodzimy sobie, przechodził starszy pan i mówi tak: To musi być już bardzo stary pies... ja oczy na pana (Chester miał wtedy ok 5 miesięcy) i mówie, nie on ma dopiero 5 miesięcy, on- niemożliwe, ja - no naprawdę i sobie myślę o co kaman, bo Pan nie może wyjść ze zdziwienia w pewnym momencie mnie natchnęło i mówie: ale to proszę pana nie jest jamnik.... on: co?? :crazyeye: poważnie?? :crazyeye: bo moja znajoma ma i tak wyglądają tylko są dużo mniejsze.... ja: no tak... bo to nie jest jamnik :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Moja rodzina to mnie czasem potrafi rozbawic swoimi kmentarzami. Wyciaglam wujka, który ostatnio stracil w domu i troche mu sie nudzi, na spacer z moja suka. No i, oczywiscie, wzielam nasz staly asortyment spacerowy- piłki. Ustawiłam się na łace i rzucam. Fiona biegnie i przynosi. A jaki komentarz słysze od wujka? "Ojej, ona przyniosła? Ona zawsze przynosi? Jaka ona mądra" Ręce mi opadły. Niby wiem, że wujka pies nie lubiał aportować, ale to co usłyszałam to mnie tak zaskoczylo jakbym Fione nauczyla chodzic co najmniej na 2 łapach (tzn. na 2 łapach ona sama sie nauczyła chodzic i sporo na nich zasuwa ;)). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 ja też już parę razy słyszałam że mój pies jest mądry bo przyniósł piłkę :lol: najbardziej jednak rozbawiło mnie to jak ktoś powiedział że Maks jest bardzo mądry bo przychodzi na zawołanie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Wg mojej babci moj pies to istny geniusz, bo umie przybic piatke i aportuje, a kosc sobie daje z paszczy wyjac, łoboziu! :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Ja tam się cały czas kłócę z rodziną, że mam niewychowanego psa :diabloti:... szkoda tylko, że to ja narzekam, a oni bronią :evil_lol:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='bonsai_88']Ja tam się cały czas kłócę z rodziną, że mam niewychowanego psa :diabloti:... szkoda tylko, że to ja narzekam, a oni bronią :evil_lol:...[/quote]Ale to norma. Babcia tez nie pojmuje, ze to, ze pies jak goscie sa robi sie anioleczek [bo to model wystawowy - patrzycie na mnie? Nie? A teraz? Ooooo, patrzycie na mnie :loveu::loveu::loveu:], to pic na wode i fotomontaz, bo w codziennym 'uzytkowaniu' to poruszajacy sie biegiem diabel wcielony, ktory uwielbia ludziom deptac gole stopy i [ostatnio ulubiona zabawa w poblizu mojej matki] lapac pilke na sznurku - za koniec sznurka i samobiczowanie odwalac - oczywiscie sznurek + slina = rozpedzony pocisk z twardej gumy, niewatpliwie walacy w udo :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akodirka Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='bonsai_88']Ja tam się cały czas kłócę z rodziną, że mam niewychowanego psa :diabloti:... szkoda tylko, że to ja narzekam, a oni bronią :evil_lol:...[/quote] z kad ja to znam... ciagle mowie, ze pieg glupi, niewychowany itp. a oni do mnie, ze to madry, grzeczny piesek itp. moze i tak jest, nie liczac tej agresji.... ale ja i tak murem bede stala za tym, ze to niewychowany, rozpuszczony kundel :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [B]Shin[/B] o to to... Birma na widok [znanych sobie :diabloti:] gości odstawia popisówę pt. "Jestempięknauroczainteligenta... cotamtrzymaszdaj Daj [B]DAJ[/B]" :evil_lol:... bo to jest żarłok przebrzydły i dla okruszka czegokolwiek zrobi wszystko, nawet kankana zatańczy :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andromeda Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 zyje sobie w moim miescie pewna pani od yoreczka samczyka. A ja kiedys miałam suczke maltanczyka. I to gł.... babsko gdy mnie zawsze widziało z moim psem dosłownie za kazdym razem chwaliła sie ile wydała na kosmetyki, odzywki, fryzjera itp. a potem było małe pytanko z usmiechem modliszki czy by nie spiknac jej yoreczka z moja maltanka, bo taka madra usłuchana z pieknymi szeleczkami, a jakie były by cudowne szczeniaczki. Napewno takie grzeczne jak mamusia:mad: Doszło do tego ze na spacery chodziłam inna droga omijałam punkty gdzie mogłam ja spotkac. Poprostu nie dało sie normalnie chodzic ulica bo ciagle myslałam ze gdzies mi wyskoczy :shake: A co do tego ze suczka musi miec szczeniaki to gdy byłam dzieckiem weterynarz namawiał moja babcie, ktora miała owczarka niemieckiego z padaczka, zeby dopusciła ja aby miała małe. bo to rozwiaze problem. Szczeniaków nigdy nie było, a babcia brała na siebie recepty na leki przeciw padaczkowe i Sara dozyła 14 lat. A z tego co pamietam to ataki miała bardzo silne ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted March 20, 2009 Share Posted March 20, 2009 [quote name='andromeda'] Szczeniaków nigdy nie było, a babcia brała na siebie recepty na leki przeciw padaczkowe i Sara dozyła 14 lat. A z tego co pamietam to ataki miała bardzo silne ![/quote] Szacunek dla babci. Moja babcia ostatnio złamała rękę (no po co wchodziła na to krzesło, żeby włożyć rzeczy do szafki niemal pod sufitem?!) i 'dzięki' temu jestem zdecydowanie za często w mieście. Koło emerytów już uznało, że mój samochód nie ma prawa zajmować miejsca parkingowego i na najbliższym zebraniu planują przegłosować ustawę. Szkoda, że tak ambitnie nie przegłosowują ustawy, by w końcu na osiedlu pojawiły się kosze na psie kupy. Koszy bowiem nie ma, a osiedle duże. Do komunalnego śmietnika też nie da się wyrzucić (pomijając,iż nie wolno), bo są kraty i jest zamek w drzwiach. Koszy nie ma, psie kupy są. KUPA NA KUPIE I KUPĄ POGANIA. I co? I nic. Ale dość mam wyprowadzania psów w mieście. Czasem wydalą i co ja mam z tym zrobić? :oops: Już nie mówiąc, że koło emerytów rególarnie (jakoś mi się to zestawia z moimi pobytami u babci) wzywa straż miejską, bo "tu taka jedna dziewczyna chodzi z dwoma seterami, co brudzą". Gwoli wyjaśnienia" to nie setery, tylko pitbulle i wyjątkowo mało brudzą. Brrr, niecierpię miasta. I tych wszystkich małych i dużych kundli obskakujących moje psy. Moje psy oba bezwzględnie na smyczy i pod kontrolą. Ale co z tego, gdy obcy pies włazi im - ujadając i prowokując - w samą paszczę, a właściciela oczywiście nie ma w zasięgu wzroku, bądź anemicznie odwołuje psa (czyli bez skutku), bądź się głupio pyta 'to pies, czy suka?'........... gdy ja się z daleka drę PROSZĘ ZABRAĆ PSA, MOJE SĄ AGRESYWNE!! No to się wyżaliłam... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted March 21, 2009 Share Posted March 21, 2009 Wracam z białym ze spacerku. Idzie rodzina. Mama, tata, chłopiec jakieś 7 lat i drugi chłopiec na rękach taty, ale taki coś koło roku miał. (nie za bardzo odróżniam wiek u dzieci :lol:). W każdym razie coś tam sobie seplenił i na widok mojego psa zakrzyknął: 'mama! biały lobal!' :evil_lol: Chodziło mu oczywiście o robala. Drugi chłopiec zaczął się histerycznie śmiać a rodzice tłumaczyli maluchowi , że to biały pies a nie biały robal. :evil_lol: Ciekawa rodzinka :lol: No ładnie... Chyba czas na trymowanie, to zacznie psa przypominać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Daisy Posted March 21, 2009 Share Posted March 21, 2009 Dzisiaj na spacerze pewna pani powiedziała; ; Jak go tak nauczysz to potem będzie Ci uciekać; na początku mnie zatkało, potem zrozumiałam że chodziło jej o wychodzenie na spacer. wtedy ogarnęła mnie wściekłość ale ona była już daleko. cóż, przynajmniej na nie trzymam dalmata na łańcuchu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 ja byłam kompletnie w szoku jak jakiś facet mi powiedział że mój pies jest źle wychowany bo nie chcę go puścić ze smyczy żeby się pobawił z jego psem.Tylko że to był środek miasta tuż obok bardzo ruchliwej ulicy :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta&Karmen Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 moja babcia przytulając się do Karmen :"dobrze, że ten pies jest w miarę duży, bo człowiek się nie boi że go zapuczy" :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Yoshiii Posted March 25, 2009 Share Posted March 25, 2009 Idąc kiedyś z bokserką spotkałam grupę ludzi ok. 50 Wśród nich "dusza towarzystwa"... Siwy pan, włosy na żel, złoty łańcuszek i bransoletka... Stał na czele całej grupy... Spojrzał sie na mojego psa i mówi do ludzi stojących wokół niego: "Ja to strasznie nie lubię [B]budogów[/B]...One mają te [B]twarze [/B]takie [B]wredne[/B]... A jakie są [B]niebezpieczne[/B]..." Myślałam, że wyjdę z siebie... Dorosły bokser porównany do buldoga?! Niebezpieczne?! No to to może tak... Mogłaby zaślinić na śmierć tego człowieka... Wredne twarze?! Dobrze, że powstrzymałam sie od skomentowania jego twarzy... A najgorsze w tym wszystkim było to, że cała grupa "tego człowieka"zaczeła mu przytakiwać,a panie patrzeć w niego jak w obrazek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monka-stw Posted March 25, 2009 Share Posted March 25, 2009 Mi się jeszcze przypomniała jedna sytuacja.... Idzie zawiany pan, ja idę z Chesterem... tak patrzy na psa, coś tam cmoka w końcu mówi: Pewnie on musiał być bardzo drogi.... Ja mówię: no tak, faktycznie był... i odchodząc jeszcze rzucił.... i pewnie tylko szynkę wcina :-o miałam mu odpowiedzieć, że nie wcina bo szynka ma za dużo konserwantów :eviltong: ale już odszedł...a i tak by nie zrozumiał :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted March 27, 2009 Share Posted March 27, 2009 Hexolina znowu dzisiaj labradorem została. A jak jechałyśmy autobusem to kilka osób się zachwycało jaka ona grzeczna i spokojnie siedzi :loveu:. Była dzisiaj wygłaskana przez każdego komu dała się dotknąć, dwóch chłopaków sobie poderwała jak ja akurat byłam zajęta pisaniem smsa na przystanku (nie dokładnie ona ich, bo oni ją zaczepiać zaczęli, ale wykorzystała ich do głaskania :diabloti:), kanapki zjadła koleżankom z pracy ("bo ona taka wygłodzona" :evil_lol:) i chciała się zaprzyjaźniać z moimi przełożonymi, ale jeden stwierdził, że nie był szczepiony i może mi psa zarazić :evil_lol::evil_lol:. Nasza wycieczka po mieście się jednym słowem udała :cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fattyciak Posted March 30, 2009 Share Posted March 30, 2009 Wczoraj wzięłam Gizmo na spacer dłuższy, połączony ze zbieraniem wystroju do akwarium w ramach czego gdzieś na początku spaceru znalazłam piękny korzeń, więc wzięłam go z zamiarem preparacji i wsadzenia później do akwa i pomaszerowaliśmy dalej: Gizmo, ja i korzeń spory. Idziemy, idziemy i wtem napotykamy 2 osoby z yorkami i słyszę takie oto zdanie o nas: -Ta suczka musi mieć cieczkę bo właścicielka kij na spacer wzięła! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patikujek Posted March 30, 2009 Share Posted March 30, 2009 jak jak wychodzę wieczorami z psem, a idziemy gdzieś w nieoświetlone miejsce to zakładam mu obrożę z czerwonymi migającymi diodami. i tak sobie idziemy w ustronne miejsce, w pewnym momencie (jeszcze niedaleko bloku w którym mieszkamy) spotykamy grupkę młodych. Dziewczyny jak zawsze zaczynają cmokać i ciomkać na mojego kurdupla (czego on u obcych nie lubi) a niedorośli mężczyźni zaczynają komentować, że psu GPSa założyłam:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola la Posted March 30, 2009 Share Posted March 30, 2009 Hmmm kiedy bylam na spacerze z moim rudzielcem najukochanszym to jakies dziecko stwierdzilo ze to królik:-( z kolei pan wyraznie pod wplywem w sklepie stwierdził "jego mamusie to jakiś lis musiał gonić i chyba dogonił":-o jako że Ferdas jest takim rudzielcem z kitą no ale bez przesady:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noeksa Posted March 31, 2009 Share Posted March 31, 2009 [SIZE=1]Być może to często się zdarza posiadaczom chartów, ale parę razy znajomi śmiali się, że mój pies jest niedokarmiony *hahaha* A tak to za bardzo przypadków nie było, ja niestety nie chodzę z psem zbyt często na dłuższe spacery, ludzie mnie nie zaczepiają...[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacha3D Posted April 2, 2009 Share Posted April 2, 2009 Moja Abra po raz kolejny została bokserem:roll: i jak tu ludzi nie kochać:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted April 2, 2009 Share Posted April 2, 2009 dzisiaj dziwna pani mnie sie zapytala czy "one" sa spokojne:crazyeye: To jej powiedzialam ze jak "one" sa z hodowli to maja na to szanse:evil_lol: To cos pogderala o skundlonych za 200 zl na co jej przytaknelam i sobie poszla:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lilithy Posted April 3, 2009 Share Posted April 3, 2009 Witam :) Mnie parę razy spotkała sytuacja, która w sumie wywołuję u mnie uśmiech oraz załamanie.. Idę z Tegim na spacer do lasu.. W lesie.. Starszy mężczyzna: oo jaki ładny pies, co to za rasa Ja: (dumnie) mieszanka owczarka niemieckiego z rottweilerem Starszy mężczyzna: o mamo jaki straszny pies. Nie rozumiem dlaczego niby mój pies po zapoznaniu się z jego pochodzenie staje się taki okropny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.