Jump to content
Dogomania

Noeksa

Members
  • Posts

    25
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Noeksa

  1. Ślicznie sobie w wodzie hasały:cool3:
  2. Kajtoś *o* Daj go więcej, wiezs, że to mój ulubieniec<3 XD
  3. Karilka, nieźle :crazyeye: Właśnie, co Ty mu w ogóle powiedziałaś?
  4. w ogóle wilczaki tochyba dosyć mało popularna rasa... wiele osób mysli, że to wilki, albo podgatunek wilka, czy własnie owczarki i husky. Ale do husky'ego to ja w życiu bym tej rasy nie "upodobniła" :evil_lol: Paramanian....:lol:
  5. Brawo Kajtor:loveu: MÓJ faworyt :diabloti: Cudo <3
  6. deer, świetne te zdjęcia z jamnikiem :diabloti:
  7. Hm, my jak kupiliśmy Miri, to chodziliśmy na spacery wszyscy - ja jako 10-letnia dziewczynka i mój 15-letni brat. Suka była silna, ale jakoś sobie radziłam, puszczać puszczałam ją tylko czasami, jak wiedziałam, że będzie się słuchać. U nas w klatce obok mieszkają ludzie z małą dziewczynką - wygląda na jakieś 6-7 lat - i mają dwa psy. Agresywne. Jeden myślałam zawsze, że jest "sobry" dopóki nie dowiedziałam się, że bardzo poważnie pogryzł jamnika szorstkowłosego z tej samej klatki. I ci ludzie doprowadzają mnie do szału. Albo, bo im się tyłka z domu ruszyć nie chce, wypuszczają dwa agresywne psy samopas ( ten czarny, co pogryzł jamnika, kiedyś szedł za moją mamą - daleko poza osiedle, i nijak nie dało się go od niej odczepić), albo wypuszczają to małe dziecko z tymi psami. druga, suka, jamnikopodobna, jest naprawdę agresywna. Przy każdym spotkaniu prawie się rzuca na Miri. I, oczywiście, agresywna suka chodzi spuszczona, a wołania małego bachora ma głęboko gdzieś, a czarny idzie na lince, która nie może mieć więcej jak 40-50 cm. Mala się wydziera do suki"Kulka! Kulka!" a ta nic. I jakby nie było, dziecko ma swoje "przyjaciółki". Raz byłam świadkiem, jak była z czarnym na spacerze, zobaczyła swoją koleżankę. Zaczęła machać ręką jak szalona, wołać coś, biec, i ciągnąć biedne zwierze na smyczy. Akurat wtedy, kiey pies się załatwiał, nie zatrzymała się nawet na sekundę. Jakby trzymała na sznurku zabawkę, a nie żywą istotę.
  8. Lunka, słońce przepiekne! XD Uwielbiam tą rasę <3 Znałam dwóch jej przedstawicieli, niestety jeden zmarł od kleszcza... Więcej zdjęć please <3
  9. O jak wiosennie, miło! ^^ A psina cudowna. U mnie w rodzinie są dwa jamniki - obydwa rude ;) Jeden piesek, chudzielec, wariat itepe, a druga już starsza, grubsza suńka. Niestety nie są rodowodowe... ale i tak wspaniałe ;)
  10. Niezłe :lol: Ja ostatnio puszczałam suńkę, i przechodziła pani z berbeciem, rok, może półtora - góra. I ja rzucam małej małpie piłkę, i lata jak szalona, a pani, jak to mamy do dzieci, stoi obok i komentuje. - Widzisz, piesek ma tu swoją piłeczkę. Tak, i teraz idzie i oddaje ją pani, widzisz?*po krótkich ucieczkach suka podbiega do mnie i wyciąga łeb. - O, hahaha *szarpanina - Miri nie ma zamiaru oddać piłki bez walki. Znowu śmiech*chwila nieuwagi i z tryumfem wymalowanym na pysku suka odbiega ode mnie - żółta zabawka wciąż tkwi w jej pysku. Gdzie pobegła? Do ammusi z dzieckiem. Na szczęście nie skoczyła, ani nic, ale piołkę odzyskałam :evil_lol: Właściwie to nie śmiała się oczywiście w złym kontekście, przyjaźnie, ale kilka razy Miri mnie "poniżyła" :evil_lol: I komentarze tamtej pani był zabawne, a jak dzieciach uroczo się śmiał! ^^
  11. Wspaniały! Świetnie, że znalazł u ciebie miłość ;)
  12. Noeksa

    Franiowa galeria

    Śliczna psina ;) Chciałam kiedyś beagla ;D
  13. Matusz, niezłe zdjęcie, szkoda, że ucięte...
  14. [quote name='Daga & Maks']dzisiaj wracam z psem ze spaceru,Maks niesie frisbee w pysku a jakiś pan mówi : O pies niesie talerz na kiełbasy :lol:[/quote] *hahaha* Moją Miri to ludzie nazywali "sarenka", bo mówili, że tak wyglądada :lol:
  15. Bells nie zazdroszczę... mojej psiny jakoś nikt się na szczęście nigdy za bardzo nie czepiał.
  16. [SIZE=1]To znaczy że tak staje nieruchomo, jest taka czujna, stawia uszy (nie zawsze). Jak np. w jakiejś książce może być taki dialog: - (...)Kocham Cię [wiem banalne -hahaha-] - struchlała na dźwięk tych pięknych słów. No to o to chodzi, że takie znieruchomienie jakby. XD Edit: Ja na przykłąd naz byłam z Miri na spacerze, jak było już ciemno. I ona ukucnęła i zaczęła robić siusiu, i widocznie bardzo jej się chciało, bo dosyć długo to robiła. I ja widziałam, jak zbliża się jakaś kobieta. Miri skończyła, robię krok żeby odejść a ona (jeszzce z 6,7 metrów od nas) - A tą kupkę to może by pani sprzątnęła, co? Ja odpowiadam: - Przepraszam barzdo, to nie kupka jest, tylko siku. A ona z taką ironią: - Aha, ta jasne. :roll: [/SIZE]
  17. [SIZE=1][QUOTE]A co to znowu za pomysł żeby w mieście aspirującym do miana metropolii i Stolycy Kultury trzymać psy? Powinien być całkowity zakaz. Pies powinien być trzymany na wsi czyli w środowisku naturalnym dla tej zwierzyny.[/QUOTE] To jest jakiś psychol chyba. [/SIZE][SIZE=1][QUOTE][/SIZE][SIZE=1]WItam[/SIZE] [SIZE=1]Mam pieska i mieszkam w centru miasta.[/SIZE] [SIZE=1]Wydaje mi sie iż jedynym sensownym rozwiązaniem było by wprowadzenie podatku od posiadanego psa czy kota.[/SIZE] [SIZE=1]Wpływy pochodzące z tego tytułu powinny byc przeznaczone na wynajęcie firmy zajmującej się sprzątaniem trawników z psich "kup". Kom Eko czy Mpo chetnie wezmie te pieniądze.[/SIZE] [SIZE=1]Brak firmy z wyznaczonymi obowiaskami spowoduje że jeden właściciel posprzata a drugi nie, wynajeta firm będzia miła specjalnych ludzi i sprzęt.[/SIZE] [SIZE=1][/QUOTE] Podatki od psów?! Pies to też stworzenie żywe jak każde innego! Chyba każdy musi załatwić swoje potrzeby... a może co, oni liczą, że nauczymy psy załatwiać się do kibla jak ludzie, tak?[/SIZE]
  18. [SIZE=1]Moja sunia czasami, jak zbliża się pies, to truchleje. Bo ona tak ma, że potem dostaje świra, kręci kółeczka tak małe, że wydają się niemożliwe, i w ogóle, ludzie to zawsze sie dziwią, że równowagę zachowuje :evil_lol: I jak tak truchleje, by zaraz zacząć skkać, to też czasami mały może ją obskoczyć ze wszystkich stron ^^[/SIZE]
  19. [quote name='badmasi']Byłam dzisiaj wieczorem świadkiem rozmowy dziadków blokowych-każdy ma psa. Narzekali, że takie zapaskudzone przez psy trawniki i chodniki. Spytałam się czy w takim razie sprzątają po swoich psach, bo ja sprzątam i pokazałam swoją"kostkę" z torebkami na odchody. Na co oni powiedzieli, że nie muszą bo mają małe psy.....[/quote] [SIZE=1]Naprawdę, jak słyszę coś takiego (i czytam o czymś takim) mam ochotę... zatłuc takich ludzi.[/SIZE]
  20. [SIZE=1]SZUKAJ (np. Kamilka, taty, ale też zabaweczki) - należy natychmiast najeść się szaleju i zacząć skakać jak ogłupiała wszędzie. Po chwili można rzeczywiście zacząć szukać, ale tylko po to, aby zachęcić tatę/Kamilka do zabawy lub poszarpać się z człowiekiem znalezioną zabawką. CHODŹ - istnieją dwie możliwości: a. Kiedy stoję w kuchni pies zrywa się niczym porażony prądem i potykając się pędem przybiega do mnie, by zaraz wykonać serię sztuczek których została nauczona w celu otrzymania ewentualnej nagrody w postaci najlepiej kawałka paróki(bądź całej parówki), suchego chleba, serka topionego etc., ale psim smakołykiem tez nie pogardzi. b. kiedy własnie zostałam spuszczona a dawno nie była, jest to niczym nowy wkłąd baterii Duracell. Słysząc "chodź", kiedy zakręca szalone kółeczka, zaczyna te kółeczka kręcić jeszcze szybciej (co wydawałoby się niemożliwe) i ani myśli przychodzić.[/SIZE]
  21. [SIZE=1]Być może to często się zdarza posiadaczom chartów, ale parę razy znajomi śmiali się, że mój pies jest niedokarmiony *hahaha* A tak to za bardzo przypadków nie było, ja niestety nie chodzę z psem zbyt często na dłuższe spacery, ludzie mnie nie zaczepiają...[/SIZE]
×
×
  • Create New...