Jump to content
Dogomania

Wyrzucony jak śmieć staruszek już w nowym domu!


erka

Recommended Posts

[quote name='KrystynaS']Ewelinka bardzo, bardzo Ci dziękuję za świetne zdjęcia Xantusia. Jak tą wiercipiętę uchwyciłaś "w kadr", przecież on się kręci niesamowicie.

A wygląda na bardzo zadowolonego i chyba szczęśliwego, że jest na działce, tak jakby był u siebie. On tam lubi być. Matko, jak dobrze go takim widzieć.

On się naprawdę tak rozprawił z tymi poduszkami???? same wióry zostały.
No to nie można mu nic wkładać do budki bo porwie i wyrzuci. Co za palant.[/quote]
Czy sam się ze wszystkim rozprawił to nie wiem, optuję że jamniczki pomagały :cool3:

A wiercipięta z niego niesamowity, zrobić zdjęcie to jakiś kosmos :mdleje: ile ja się narobiłam zdjęć, a ile usunęłam, co wyciągnęłam aparat 4 bestie wskakiwały na mnie :evil_lol:
ale się udało ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

rany nie przeczytalam wszystkiego co pisałyscie wczesniej , tylko czesc bo moj net ma jakiegos focha :angryy: i zanim mi otworzy strone to wieki mijaja.
Sory ze nie bede pisała z cytatami , bo moja odp. dołzyłambym pewnie dopiero rano.
Nie pamietam kto pytal o adres te "pani B." ale nie nie mam adresu , na karcie adopcyjnej go nie bylo , na karcie nie bylo nawet jej nazwiska:roll: , pan ktory przywiozl mi dokumenty jest starszawy , siwy i malomowny na nazwisko ma Kozłowski ( tak mi sie przedstawił) , nazwisko podal bo uparlam sie wiedziec z kim rozmawiam :angryy:. Do lecznicy sie dodzwonilam ,ale primo nie bardzo mieli czas ze mna rozmawiac co oczywiscie rozumiem bo w koncu oni tam pacjentow maja , sluszniej bedzie jak sie tam przejade , postaram sie zrobic to w ciagu najblizszych trzech dni , troszke mi czasu brakuje ale dam rade. A p.B. dla wlasnej satysfakcji postaram sie znaleźć , w koncu mam numer jej telefonu :diabloti: i tego pana tel.tez mam :diabloti:.
Mysle ze pan sie zorientowal ze tak gladko im sie nie udalo nas wykiwac , bo w sobote wieczorem nie wytrzymalam i napisalam mu smsa " ze nie wiem czy wie ,ale w inst.hematologii nigdy sie sprawami kardiologicznymi nie zajmowali i jak klamie to niech to robi z sensem" , sory ale nie moglam sie pohamowac.
Policja strasza tak ???? i co mysla ze co ? ktos sie ich przestraszy bo slowo policja padło ??? jakby byli w porzadku to by
1) zachowali sie normalni ludzie , pani mogła zadzwnic i powiedziec ze jednak nie , nie chce psa i zeby go ktos odebral
2) straszy tylko ten co ma cos na sumieniu
Wiecie co? ja wiem , ze teraz trzeba skupic sie znowu na Xantusiu , ale cały czas gotuje sie we mnie wszystko jak sobie pomysle o tym co ta psina znowu musiala przejsc przez jakiegos głupiego , kłamliwego babiszona i zycze tej szmacie zeby umierala długo i w samotnosci ,najlepiej gdzies na ulicy :angryy::angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

Orpha bardzo Cię polubiłam za Twój stosunek do Xantusia, ale tak jak Cię lubię tak Cię proszę ....... skupmy się na szukaniu domu dla Xanta. Musimy też koniecznie zająć się jego stanem zdrowia, bo to bardzo ważne.

Niepotrzebnie szarpiesz sobie swoje własne nerwy i nikt Ci ich nie zwróci.

Zachowaj siły bo trzeba pisać znów te ogłoszenia, a ja zdradzę Ci w tajemnicy, że niebawem podeślę Ci link do wątku, który założymy i na którym bardzo chętnie spotkamy się z Tobą no bo pomoc będzie konieczna, a Ty jesteś bardzo operatywna.

Widziałaś jaki Xantuś szczęśliwy na działce??? Taki radosny przed wyjazdem nie był. No i jakoś wypiękniał :lol:

Link to comment
Share on other sites

ojj tak Xantek jest bardzo szczęśliwy na działce :loveu:
a jak on szczeka fajnie, zwłaszcza na wyimaginowane potworzyska :evil_lol:
a wygląda to tak, nikogo w pobliżu nie ma..a Xantek obraca się dookoła i wpatruje się w coś intensywnie i zaczyna szczekać, może on coś widzi :hmmmm:

w każdym bądź razie żeby był jeszcze piękniejszy niż jest, planuje go porządnie wyczesać ;)

Link to comment
Share on other sites

wiem ,wiem juz wiecej nie bede ,ale mialam potrzebe sobie ulac :roll:
pewnie dlatego , ze pierwszy raz mialam z czyms takim doczynienia :cool1: , na dogo jestem od niedawna , pomagalam zwierzakom ale tu na swoim terenie i sama , przyplatala mi sie w ciagu lat pare psiakow ,ktorym znalazłam prawdziwie kochajace domy , latam dokarmiam okoliczne koty i nawet udalo mi sie przetlumaczyc paru osobom ze zwierze tez czuje , a to co sie wydazylo po prostu wyprowadzilo mnie z rownowagi:angryy:.
Pewnie ze bede dalej szukac dla Xantusia domu i pomagac jak tylko bede mogla.

Link to comment
Share on other sites

Ja też myślę, że widzi, słabo ale widzi.

A wczoraj w lesie gdy szliśmy drogą za nami jechał samochód i tak silnik zawarczał. Xantuś zatrzymał się i obejrzał do tyłu. To może znaczyć że choć trochę słyszy. Trzeba by to jakoś sprawdzić. Może Ci się uda zaobserwować podobną sytuację.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orpha'] Pewnie ze bede dalej szukac dla Xantusia domu i pomagac jak tylko bede mogla.[/quote]
No normalnie Cię :iloveyou:.

Doskonale Cię rozumiem, ja też jestem człowiekiem, ale szkoda naszego zdrowia, a ulżyć czasem sobie trzeba to oczywiste.
Mnie chodzi o nas a nie o panią czy pana.

Link to comment
Share on other sites

od jutra biore sie za ogłoszenia dla Xantusia , ten chłopak powinien trafic do kochajacego domu i juz !
Postaram sie dowiedziec w tej przychodni czy faktycznie mial zrobione jakies badania ( chociaz na 99% jestem przekonana ze nikt tam z nim nie byl ) a jesli mial to jakie i co z nich wynika.
Jutro albo we wtorek odesle tez Erce dokumenty Xantusia co mi ten "...." oddal

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko przypomnę, jak wygląda teraz sytuacja Xantusia.

Jest w tej chwili w miejscu bardzo tymczasowym, gdzie nie może byc zbyt długo i które nie jest w pełni bezpieczne.
Jest starszym psiakiem, ale jeszcze całkiem energicznym, a jak poczuje suczkę , to nawet za bardzo:cool3:. Niedowidzący i prawdopodobnie głuchy, ale najpoważniejszą sprawą jest guz jądra, aby stwierdzić , jak poważną, wymaga bardziej szczegółowych badań.

Oprócz Xantusia mamy w tej chwili kilkanaście psów na utrzymaniu, więc pieniędzy na badania nie mamy.

Do tej pory wydatki na Xantusia to:
I wizyta wet. - 25 zł
Szczepienie - 45 zł
Transport do Warszawy( niestety!) - 110 zł /dla iryska/
Razem - 180 zł

Nie liczę już odpchlania, odrobaczania i kosztów kilku dni w DT.

Na Xanta wpłynęło od orphy 2 x po 25 zł / na AFN, czyli minus prowizja/.

Jakie będą koszty badań , trudno mi w tej chwili powiedzieć, bo nie wiem, co będzie robione.
W każdym bądź razie bardzo prosimy w dalszym ciągu o pomoc w szukaniu domu dla Xantiego i wsparcie finansowe:modla::lol: .

Xantuś mimo ,że nie najmłodszy i nie najzdrowszy, to jednak jest pełen życia:loveu:.Jest bardzo sympatycznym psiakiem o ujmującym wyrazie pycholka:lol:.
A życie nie oszczędzało mu traumatycznych przejść, niestety wydarzenia ostatnich dni też do nich należały:-(.
Wzruszył mnie bardzo, jak wczoraj po powrocie z Warszawy, kiedy siedziłam przy nim i głaskałam go , patrzył ma mnie z tą swoją minką i podawał cały czas łapkę, jakby prosząc, żeby juz mu nie robić takich numerów:shake:.
Tak bym chciała,żeby Xantuś mógł zaznać jeszcze trochę szczęścia,żeby ktoś go pokochał:p.

Link to comment
Share on other sites

a ja uważam, że "pani z zawałem" która leczyła sie w instytucie hematologii powinna dobitnie dowiedzieć się, że jej plan nie wypalił - gorzej, tysiące wosób w całej polsce uważająją za osobe bez odwagi cywilnej, bez klasy, zwykłą kłamczuchę. nie umiała rozwiązać sprawy po ludzku, to niech nie oczekuje, że tak będzie potraktowana... osoby zajmujące się xantem były by złe, jakby szczerze powiedziałą, że rezygnuje? byłyby. a teraz co się dzieje? nie dość, ze zaangażowała czas ok innych do bezsensownego tłuczenia sie po nocy po pradze, to jeszcze 10 innych osób do ustalania sytuacji z paluchem. nie należy jej się żaden ulgowe traktowanie. niestety wszystko wskazuje na to, że kłamała od początku do końca. do czarnych kwiatków- o ile nie dowiedzie kiedyś, że była szczera.

Link to comment
Share on other sites

ja mam ten numer i jego ksiazeczke zdrowia z Palucha- numer to 2108/08

wpisy - zwalczenia pasozytow - pchly,kleszcze
DUOWIN 8/8/2008 do 8/10/2008

szczepienia przeciwko chorobom zakaznym
NOBIVAC DHPPI A077A01 7/8/2008 do 7/8/2009


a i wplacilam dla Xantusa 100 zł za przejazd :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']Widzę, że wątek Xantusia z sensacyjnego oscyluje w kierunku towarzyskiego:razz: i zastanawiam się, czy nie założyć nowego, bo psiak bardzo potrzebuje konkretnej pomocy, a kto będzie miał siłę i czas przebijać sie przez prawie 100 stron, które narosły w ciągu tych kilku dni.
Jak myślicie:roll:?

Zaraz postaram sie napisać, jak wygląda sytuacja Xantiego, również finansowa.[/quote]

Erka - popieram pomysł. Xant jest najważniejszy a tutaj za dużo teorii spiskowych się pojawiło, za duże rozgoryczenie i wnerwienie. Ciężko się to czyta, ciężko przez to przebrnąć a potencjalny chętny może się zniechęcić...

Xant nie ma nadal domu i teraz najważniejsze jest jego znalezienie.

Link to comment
Share on other sites

badania xantusia....ilez to ma kosztowac
zbierzcie to w calosc i podajcie w tytule - a moze cos w rodzaju Skarbonka na starutkiego Xantusia czeka na .....zlotych

p.s. co do tego starutkiego...hmmm sadzac po pieknych zabkach to on chyba nie ma wiecej jak 5 lat...zabki jak perelki! i co za usmiech!
fotki sliczne przyjemnie popatrzec na te psia radosc, po takich przejsciach

Link to comment
Share on other sites

orpha daj znać czy Xanti miał zrobione badania, jakie i wydobądź wyniki o ile się uda. Wtedy mogłybyśmy iść z tym wszystkim do mojego lekarza i poprosić o weryfikację diagnozy.
Jeśli wyników nie będzie to pójdziemy tak na badanie i zasugerujemy, że w W-wie podobno był badany i dano mu 3 m-ce życia.

Link to comment
Share on other sites

Ładny miałayśmy ubaw z podskoków Xantka:lol: Naśladował Birmę w tej radości ,ale tak mu to wychodziło,że erka śmiała się do rozpuku z Xantusia;)
Stwiedziłyśmy, że najlepszy byłby dla niego domek z ogródkiem, bardzo dobrze się czuje mogąc sobie pospacerować.Tylko gdzie taki znaleźć?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrystynaS']orpha daj znać czy Xanti miał zrobione badania, jakie i wydobądź wyniki o ile się uda. Wtedy mogłybyśmy iść z tym wszystkim do mojego lekarza i poprosić o weryfikację diagnozy.
Jeśli wyników nie będzie to pójdziemy tak na badanie i zasugerujemy, że w W-wie podobno był badany i dano mu 3 m-ce życia.[/quote]

jak tylko bede cos wiedziala dam znac , dam rade chyba dopiero w srode :roll: , mamy nalot z NFZ w pracy :angryy: i jest sodoma i gomora.Dzisiaj po pracy musialam jeszcze ze swoimi wilkami pedzic do weta i tak sie spieszylam ze zapomnialam wejsc na poczte wyslac Erce te dokumenty Xancia :oops:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...