Jump to content
Dogomania

mru

Members
  • Posts

    17663
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mru

  1. Hej, wybaczcie spam, ale potrzebuję dobić się do APSY a nie mogę wysłać wiadomości :) APSA - wyczyścisz skrzynkę? Mam staruszkowe pytanie!
  2. mru

    APSA, próbuję do Ciebie napisać :) może zapchana skrzynka? Podaj maila jeśli wolisz maila:)

  3. Ahmed różnie. Schudł bardzo, ma już zaniki mięśniowe :( raz ma apetyt, raz nie. Jest jednak aktywny. Jak na swój stan :( Fajnie, że weszłyście. Szkoda go, jeszcze jest młody :( oczywiście wrzucę zdjęcia! Myślcie o nim ciepło!
  4. Karolka, mojego kochanego scyzoryka, pokrył śnieg :( leży tam sam, choć chodzę do niego, tak mi go żal. nasz inny pies, Perzyk - zawsze strasznie się cieszył, kiedy ubierało sie Karolka w sweter przed spacerem bawiło go to stokrotnie, zawsze, kiedy Karolka ubranego już brało się na ręce - Perzyk radośnie podbiegał i skakał jakby pomagając go podnosić ostatnio znów tak zrobił, mimo że nie ma już Karolka.
  5. została mi po Tobie kochanie kupka ziemi :( ta kupka nie kaszle, nie liże nas po twarzach, nie szczeka że chce jeść, nie śmierdzi jak tylko Ty śmierdziałeś, nie ma dziczego futerka na szyi, nie ma jednego ucha w górę a drugiego w bok, nie wierzga kiedy się ją niesie na dół po schodach i nie rozkłada się nam na rękach kiedy niesie się ją już na górę. leży nieruchomo w grudniowym słońcu i milczy nieznośnie. co ja teraz zrobię bez Ciebie, Karolku...
  6. mam dla Was bardzo złą Wigilijna opowieść słońce mojego zycia odeszło zeszłej nocy mi na rękach do końca czuł sie bardzo bardzo dobrze leczyliśmy oczy, przeziębienia, walczyliśmy z tym przewężeniem tchawicy, które tak uprzykrzało mu życie dzięki wspaniałym lekarzom, doprowadziliśmy do tego, że Karolek nie miał już duszności ostatnio był słabszy, ale w normie miał trochę zbyt wysoki mocznik, nie chciał za bardzo jeść, brał leki dziękuje znajomej, Iwonie, za troske o niego i pomoc przy wszystkich czynnościach typu pobieranie krwi w domu, żeby nie ciagać go po wetach bez sensu niedawno byliśmy u dra Marcińskiego na USG i tak strasznie sie cieszyłam, że dr nic w środku mojego słoneczka nie znalazł znalazł jedynie niewielkie stany zapalne, którymi się zajęliśmy wszystko było dobrze, Karolek rozkręcał się z jedzeniem, boże... zeszłej nocy dostał drgawek i ślinotoku pojechaliśmy do weta na sygnale, natychmiast pod koniec drogi Karolek przestał oddychać, ale jak wpadliśmy do weta to miał jeszcze puls reanimacja, bardzo długa z resztą, nic nie dała Karol był zawsze taki silny, dzielny wiecznie przez ta tchawicę kasłał, ale zupełnie sie tym nie przejmował do końca zachował swój charakter, zaciętego charakternego scyzoryka z Kielc weci go kochali, mimo że był wredny i gryzł po rękach przy badaniach strasznie kochała go moja mama i tutaj bardzo jej dziękuję za pomoc, za opiekę jaką go otoczyła nie wiem, co powiedziec, nic nie widze, bo wyje nie chce swiat, nie chce nic Karolek zawsze będzie ze mną, nigdy nigdy nie przestanie boleć pustka po nim przepraszam, że wieści takie złe
  7. piszę, póki mi jeszcze nie wykasowali konta za nieużywanie :) nawet hasło pamiętałam! anyway, nudne spokojne życie Ahmeda przerwała choroba :( nagle poczuł się źle, od wczorajszego rana nie wstawał, nie chciał jeść - a przedwczoraj biegał z innymi psami pod płotem... pomyśleliśmy - babeszja? szybko w auto i do najbliższego weta - babeszja nie, za to wyniki krwi złe - wskazujące a nowotwór...! USG potwierdziło guz śledziony. duży, krwawiący, rozpadający się. pies się przelewa, ale wstaje i trochę chodzi po kroplówkach. zabieg mogą wykonać, ale... rano! (było około 21) w RTG płuca czyste. nie, nie możemy czekać, poraziliśmy się jeszcze znajomego weta - włos mu się zjeżył, że dopiero rano zabieg proponują! wpakowaliśmy Ahmeda w auto i na synale 200 na godzinę łamiąc wszelkie obowiązujące przepisy w 20 minut dojechaliśmy na Bemowo dr Kowalczyk poinformował nas, że otwieranie psa może skończyć się niewybudzaniem. wiemy. potem rzucił (to określenie pozytywne) Ahmeda na stół po szybkim uprzednim USG i zabrał się do pracy (zostaliśmy przyjęci z marszu!) nerwy nerwy, płyn w jamie brzusznej. guz krwawi :( rozsiał się, nie wiadomo jak bardzo... usiedzieć nie można, ale telefon przyniósł dobre wieści: zabieg się udał, nieliczne małe przerzuty. guz usunięty, pies się wybudza. dzwonić po 11. po 11 wieści jeszcze lepsze: Ahmed czuje się dobrze :) był na spacerze. odebraliśmy go dziś (wczoraj znaczy, bo już po północy) wieczorem miał litr płynu/krwi w amie brzusznej, guz podobno 12 cm... Ahmed czuje się dobrze guz pojechał na histopatologię - poczekamy teraz ze 2 tyg na wyniki pies już w domu, u rodziców P. wesoły :) rokowań na razie brak. myślcie o nim ciepło, to mu a pewno pomoże pozdrawiam wszystkich dawnych fanów Ahmeda :) i melduję, że zarówno Diego z Błonia jak i koleżanka Ahmeda - Beta, mają się dobrze :)
  8. buu Miedary to :( smutne miejsce... ale Grety tam nie ma. na razie... zrobiłam wydarzenie na FB: [URL]http://www.facebook.com/events/115850411916935/[/URL] zawarłam tam wszelkie informacje!
  9. no i ostatnia porcja! [CENTER][IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8112_zps98f10ddb.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8116_zpsae780d14.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8117_zpsc239f8b5.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8121_zps8aeb7b81.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8122_zpsd2b6ac45.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8099_zps2cb7040f-1_zps629dd106.jpg[/IMG] -- [/CENTER]
  10. jeszcze kilka :) [CENTER] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8106_zpsacf9c733.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8107_zpseb63c418.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8108_zpsa888286c.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8109_zpsec571a23.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8110_zps55106ab3.jpg[/IMG] [/CENTER]
  11. to może trochę zimowego Perza? Chłopak ma się dobrze, trochę tetryczeje ;) niestety przytyło mu się... i jest na diecie! ze zdrowiem super, poza tylnymi łapkami. ostatnio odwiedziliśmy ortopedę zrobił Perzykowi RTG i... bardzo się zdziwił! oprócz niewielkich zwyrodnień w kręgosłupie, Perzyk ma bardzo krótkie mięśnie w łapkach wygląda to, jakby Perzyk, kiedyś dawniej, przez bardzo długi czas leżał gdzieś w jednym miejscu i nie mógł się ruszać?! jak widać - trwa rehabilitacja :P [CENTER] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8093_zps01f775da.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8094_zpsf3a5d396.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8095_zpsf20d2968.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8098_zpsab30ec2a.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/Perzoslaw/IMG_8103_zpsd8d73403.jpg[/IMG] [/CENTER]
  12. sunia-mama w typie jack russela pojechała na tymczas :) [CENTER][IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORjrt/DSC08317.jpg[/IMG] [/CENTER] nie ma jeszcze imienia i tekstu, dlatego nie wrzucam więcej zdjęć na tymczas pojechał też golden z początku schronu idąc od bray przy śmieciach. kojec tuż przy baraku I. fajny chłopak, zabrała go Fundacja Warta Goldena
  13. dzięki, Ola! poczekaj chwilę w takim razie, spłodzimy jeszcze kilka opisów :) wrzucę tu. te na razie w miarę ogarnięte są.
  14. tak, ten pies to suka, fakt no wiem, że Myszka już niefajnie, ale weź tam ściągnij weta - nikt nie chce przyjechać... dziś od rana jest wet, pewnie już się nią zajął. no Karolcia sama mi na ręce wlazła ;) ona miewa takie dni, że w ogóle jest strasznie miła - ooooh a jak się cieszy, jak się przyjeżdża i wchodzi na szpital.... wczoraj razem jadłyśmy kanapkę - fajna jest ;)
  15. a czy może ktoś wie, pi razy oko, ile lat może mieć ta sunia? [CENTER][IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORmyszka/72a.jpg[/IMG] [/CENTER] jesienią siedziała w boksie z takim, równie uroczym, psem: [CENTER][IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORmyszka/IMG_0669.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORmyszka/DSC05509.jpg[/IMG] [/CENTER]
  16. o, dzięki za wiek Bolusia, przyda mi się szukając mu czegoś, on tam długo zostać nie moze w takim stanie w jakim już jest :( [quote name='tripti'] Pola - to tak w ramach historii w zeszłym roku w okolicach marca/kwietnia została przywieziona przez chłopa z jakiegoś gospodarstwa, wcześniej dzwonił do schroniska (do kierowniczki chyba) groził jej wywiezieniem do lasu lub ubiciem, w związku z tym zapadła zgoda, tyle że suczka przyjechała z 9 ślepymi szczeniakami, które zostały uśpione, suczka długo o tym pamiętała, uciekała z kojca i ich szukała... miała przeraźliwie smutne spojrzenie.[/QUOTE] rany, czyli rok temu trafiła... teraz znów była w zaawansowanej ciąży, ale już podchodziła do ręki (choć pierwsze zdjęcie dużo mówi o jej stanie psychicznym sprzed paru tygodni...) :( wychodzi na to, że być może jeszcze w międzyczasie rodziła...
  17. Boluś to jeden ze starszych mieszkańców byłego schroniska w Korabiewicach, ma kilkanaście lat. Nie wiadomo, jak długo tu przebywa, ale lata lecą i stare kości Bolusia nie są już tak odporne na warunki kojcowe... Boluś to nieduży piesek, waży około 12 kg. Jest bardzo miły do ludzi, mimo że wcześniej jego kontakt z nimi był raczej mocno ograniczony... mimo to, na widok człowieka bolusiowa pamięć uruchamia stare jak świat wspomnienia, być może z dzieciństwa, i bolusiowy ogonek zaczyna machać... Boluś to piesek ufny i serce łamie się nam na tysiące kawałków za każdym razem kiedy widzimy jak kuśtyka w naszą stronę na swoich starych sztywnych łapkach... wszystko, byle tylko być blisko, dać się pogłaskać, spędzić chwilę przy człowieku. Jak długo jeszcze Bolusiowe gnatki wytrzymają warunki schroniskowe? Coraz trudniej Bolusiowi wejść do budy, coraz trudniej podreptać po jedzonko. Zmienna marcowa pogoda targa jego śliczną, niegdyś na pewno zupełnie czarną, sierścią. Schronisko to nie miejsce dla piesków takie, jak Boluś. Boluś jest po zabiegu usunięcia raka jąder. Wcześniej nikt nie zadbał o jego zdrowie. Dziś Boluś mieszka przy lecznicy, ma nas na co dzień, ale niestety nie jesteśmy w stanie zapewnić mu domowego ciepła... Prosimy o pomoc dla niego, o kąt w czyimś sercu i domu! To taki spokojny, czysty pies! Tak bardzo chce być kochany i tak strasznie żal go nam codziennie zostawiać w kojcu... kontakt: 504 563 306 ; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [CENTER] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORbolus/IMG_0509.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORbolus/IMG_0513.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORbolus/IMG_0546.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORbolus/IMG_0577.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORbolus/IMG_0583.jpg[/IMG] [/CENTER]
  18. Jeśli któryś pies z Korabiewic mógłby zostać królem, to byłby nim Tudor, dostojnie drepczący na swoich nie za długich łapkach, nie zważając na błoto i kałuże w schroniskowym boksie. Tudor jest niedużym psem, ale jednak z potężnym charakterem i dosyć mocny w budowie. Jedno uszko sterczy mu do góry a drugie na bok. Tudor to pies doświadczony, który niejedno w życiu widział i niejedno przeszedł. W jego zachowaniu, w tym jak patrzy na człowieka, widać mądrość a jednocześnie pragnienie bycia blisko. Tudor jest w średnim wieku, ma jakieś 5 lat i waży około 12 kg. Uwielbia głaskanie i długie rozmowy w schroniskowym boksie, kiedy to opowiada o tym jaki chciałby mieć dom, przy czym nie ma dużych wymagań, bo najważniejsze dla niego jest, żeby był kochany i rozumiany. Dobrze dogaduje się również z innymi psami, jest bardzo spokojny i zrównoważony. kontakt: 504 563 306 ; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [CENTER] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORtudor/DSC07914.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORtudor/IMG_0618.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORtudor/IMG_0622.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORtudor/IMG_0623.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORtudor/DSC07912.jpg[/IMG] [/CENTER]
  19. Ira to piękna suczka w średnim wieku, jedna z wielu mieszkających w schronisku w Korabiewicach. Wyróżnia ją jednak wygląd - jej piękne białe umaszczenie i charakterystyczna mordka, której ine sposób zapomnieć... Ira jest średniej wielkości, waży około 25 kg. W kontakcie z ludźmi jest miła, ale potrzebuje dłuższej chwili na zapoznanie z nową osobą. Jest sunią, która bardzo chce być blisko człowieka, ale nie pcha się do niego na siłę... Jest raczej typem obserwatora, woli usiąść, pomachać ogonem i popatrzeć na przechodzących ludzi, niż skakać na kraty boksu. Ira dobrze dogaduje się z innymi psami i jest bardzo spokojna. Ira to idealna towarzyszka dla rozsądnych ludzi, tylko jakoś... nie może sie ich doczekać... kontakt: 504 563 306 ; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [CENTER] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORira/IMG_0254.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORira/IMG_0264.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORira/IMG_0265.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORira/IMG_0274.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORira/IMG_0284.jpg[/IMG] [/CENTER] Ira też ma na razie ogłoszenia
  20. Charakter Urwiska zawiera się w imieniu, które mu nadaliśmy. Jest młody, ma około 3 lat, jest zwinny i wszędzie go pełno. Jest bardzo miły i towarzyski, zarówno do psów jak i do ludzi. Kiedy wchodzi się do boksu, w którym mieszka, Urwisek zawsze chce być pierwszy przy człowieku... zaangażowanie, jakie Urwisek wkłada w to, żeby choć przez moment być blisko człowieka, łamie serce... Urwisek jest niedużym psem, wazy około 10 kg. Nie wiadomo od jak dawna przebywa w schronisku, ale pobyt w nim nie zdążył jeszcze odbić się na jego psychice. Urwisek bardzo mocno wierzy, że ktoś go pokocha już na zawsze... kontakt: 504 563 306 ; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [CENTER] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORurwisek/IMG_0233.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORurwisek/IMG_0232.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORurwisek/IMG_0229.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORurwisek/IMG_0228.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORurwisek/IMG_0261.jpg[/IMG] [/CENTER] zdaje się, że Urwiska już widziałam na tym wątku :) na razie ma ogłoszenia!
  21. Colin - spragniony człowieka, czy pozwolisz mu zostać w schronisku? Colin jest bardzo towarzyskim psem, spragnionym głaskania i kontaktu z człowiekiem. Nie pozwoli przejść obok siebie obojętnie i będzie wspaniałym towarzyszem aktywnej rodziny. Dobrze dogaduje się z innymi psami i świetnie pasuje do rodziny z dziećmi. W jego charakterze i zachowaniu nie ma cienia agresji. Colin jest młodym, około 3-letnim psem i wazy około 20 kg. może to właśnie Twój przyjaciel? kontakt: 504 563 306 ; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [CENTER] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORcolin/IMG_0220.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORcolin/IMG_0282.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORcolin/IMG_0259.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORcolin/IMG_0278.jpg[/IMG] [IMG]http://i1059.photobucket.com/albums/t432/viva_int/KORcolin/IMG_0281.jpg[/IMG] [/CENTER] Colinek też na razie ma ogłoszenia
×
×
  • Create New...