irenaka Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 Bardzo dobre wieści:multi:. Chylę czoła przed Tobą Nutusia:loveu:. Ale jak Ty to robisz, że pies to weta leci kłusem? Oświeć mnie, bo dwa moje potwory muszę wnosić. O ile jeszcze Marcepanek 8kg wagi jest to wniesienia o tyle 36kg wagi Diany jest na moją cherlawą postać za dużo:evil_lol:. Zdradź sekret, bo u mnie żadne przekupstwo nie wchodzi w grę. Quote
agamika Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 :diabloti: a ja wiem a ja wiem a ja wiem :diabloti: czemu Tośka do weta leci jak na skrzydłach Quote
irenaka Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 [quote name='agamika']:diabloti: a ja wiem a ja wiem a ja wiem :diabloti: czemu Tośka do weta leci jak na skrzydłach[/quote] To zdradź sekret, nie bądź taka:mad:;) Quote
agamika Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 [quote name='irenaka']To zdradź sekret, nie bądź taka:mad:;)[/quote] lecznica musi być zaopatrzona w rozrywkę dla psów :eviltong: tu akurat Pan wet zdecydował się zainwestować w zabawki ... zabawki, koniecznie muszą miauczeć i biegać po poczekalni dostarczając psom wrażeń :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: psy w oczekiwaniu na weta, zapominają po co przyszły, jak im miauczace stwory przed nosami latają .... a że Tosia baaaardzoooo lubi koty (na swój sposób :evil_lol:) to do weta pędzi :cool1: Quote
irenaka Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 Agamika! Uruchom wyobraźnię:evil_lol: Ja -baba w dostojnym wieku fruwająca w okolicach żyrandola w pogoni za moją Dianą:evil_lol: Widok byłby zacny:evil_lol: Quote
Nutusia Posted November 27, 2008 Author Posted November 27, 2008 [COLOR=Purple]U naszego Pana Doktora jest jak na Arce Noego, w gabinecie dr. Doolittle albo u św. Franciszka :loveu::lol: Koty się moszczą różnie - jeden zaleguje pomiędzy klawiaturą a ekranem komputera, inny na klatce z labradorką-rekonwalescentką... W każdym razie, gdyby ktoś chciał kociaka oswojonego ze wszystkim, co się porusza na 4 łapach - POLECAM! Toscanka patrzy na to całe kocie towarzystwo i usiłuje zahipnotyzować wzrokiem :diabloti: A tak na poważnie, to ona jest NIESAMOWITA! Fundujemy jej tyle stresów, zadajemy ból, a ona ma do nas bezgraniczne zaufanie. Bez cienia skragi znosi wszystko, jakby wiedziała, że tak być musi, że inaczej się nie da. Patrzy tymi swoimi mądrymi ślepiami jakby mówiła: "rozumiem, ufam ci, wierzę, że mnie nie skrzywdzisz, że pomożesz". I jak tu jej nie KOCHAĆ?! Pięknie jeździ samochodem - sama wchodzi i wysiada (ale nie wyskakuje - czeka na zaproszenie). Ale najbardziej niesamowita jest jej reakcja na obróżkę! W życiu czegoś podobnego nie widziałam! Np. taka sytuacja: chcemy zabrać psa do łazienki na pranie albo chcemy zapuścić kropelki - wołamy, wabimy - nie ma psa. Leży na posłaniu, a gdy podchodzimy, przywiera do ziemi każdym centymetrem swojego ciałka. Na siłę podnosimy makówkę, zakładamy obóżkę i jakby się włączał automatyczny pilot - pies wstaje i jest gotów iść z nami na koniec świata! :lol: Nie chciałabym jej tu za bardzo chwalić, bo...;), ale po prostu inaczej się NIE DA! A co do zaufania po prostu mamy taką umowę: ja jej obiecałam, że będzie zdrowym, pięknym i szczęśliwym psem, a ona obiecała mnie, że będzie cierpliwa :razz:[/COLOR] [COLOR=Purple]Jest psi ogryzek z przodozgryzem - Pikuś rezydent oraz zawsze po kilka kotów "szukających domu". Łazi to sobie wszystko "luzem" i za nic ma przybyszów z zewnątrz! Pikuś rządzi i warczeniem okazuje swą wyższość nawet psim olbrzymom i jedynie padające z ust Pana Doktora "zamilcz!" skłania go do ostentacyjnego zajęcia miejsca w doktorowym... fotelu [/COLOR] Quote
Aga i Eto Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Nutusia ...ale ty jestes niesamowita. Jestem naprawdę pełna uznania dla twojej pracy Quote
al-ka Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Nutusiu kochana!Ależ Ty masz piękną duszę!I pióro takie leciutkie.Wszystkiego co najlepsze dla Was od mojego stada. Quote
Nutusia Posted November 28, 2008 Author Posted November 28, 2008 [COLOR=Purple]Ojejku! A czym ja sobie na tyle komplementów zasłużyłam?! Chiba się zaczerwienię :oops: Bardzo dziękuję, jest mi bardzo miło, ale absolutnie nie czuję się wyjątkową osobą (szczególnie na tle ludzi wielkiego, ponadludzkiego serca - a może właśnie PSIEGO SERCA, którzy wykonują tytaniczną pracę na rzecz zwierząt, a których dzięki naszej Tosieńce dane mi było poznać). Nasza psineczka z każdym dniem coraz silniejsza, weselsza i... "namolna" :loveu: Teraz to ją już trzeba kochać bez przerwy! :evil_lol: Zaniedbałam trochę robienie zdjęć, bo inne rzeczy na głowie (i rekonwalescentka i mały remoncik w domku), ale nadrobię to zaniedbanie, a może nawet mi się uda jakiś filmik machnąć, żeby pokazać jakim galopkiem panna się porusza. No i koniecznie musicie zobaczyć to trendy ubranko! :lol: Dziś została z Pańciem w domku i pomaga panom hydraulikom przy montażu instalacji C.O. :eviltong: Miłego dzionka wszystkim życzymy![/COLOR] Quote
Ank@ Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 Czy Tosca nadal szuka domu ?? :razz: Jeśli tak to poproszę o jakiś ładny tekst do ogłoszeń, zdjęcia aktualne i numer kontaktowy. Quote
agamika Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='Ank@2']Czy Tosca nadal szuka domu ?? :razz: Jeśli tak to poproszę o jakiś ładny tekst do ogłoszeń, zdjęcia aktualne i numer kontaktowy.[/quote] Aniu, Tobia na razie musi być doszczętnie wyleczona , mam nadzieje, ze stany zapalne skóry nie powrócą po wyleczeniu , ale ona potrzebuje stabilnej sytuacji na razie , więc ogłoszenia adopcyjne, na razie są "wstrzymane " Quote
wilczyca Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='agamika'] ( ...... ) ogłoszenia adopcyjne, na razie są "wstrzymane "[/quote] a ja - ja mam taką cichą nadzieję, że któregoś pięknego dnia Nutusia powie że nikomu nie odda Tobinki-Toscy że sunieczka zostaje u Nutusi :oops::oops: Quote
Nutusia Posted December 1, 2008 Author Posted December 1, 2008 [quote name='wilczyca']a ja - ja mam taką cichą nadzieję, że któregoś pięknego dnia Nutusia powie że nikomu nie odda Tobinki-Toscy że sunieczka zostaje u Nutusi :oops::oops:[/quote] [COLOR=Purple]Ech... co by tu napisać?... Powiem tak: zdecydowałam się na "akcję Tobia" i ani przez chwilę nie żałowałam tej decyzji. Sunia jest niesamowita, moja satysfakcja budująca, efekty zadowalające, wasze wsparcie bezcenne, nowe znajomości twórcze. Podejmując tę decyzję właściwie byliśmy przygotowani na to, że Tosca przyjedzie do nas tylko po to, by nie zakończyć swego żywota samotnie i anonimowo - tak zły był jej stan. Agamika uprzedzała mnie lojalnie, że znalezienie jej DS może się okazać niemożliwe (choćby ze względu na wiek) i ten "tymczas" okaże się dożywociem - byliśmy i jestesmy na to przygotowani. Nasze stanowisko jest takie: na razie nakłady finansowe, których Tosca wymaga (głównie leczenie) przewyższają nasze możliwości, więc nie porwiemy się z motyką na słońce, bo moglibyśmy stanąć pod ścianą. Przy ostatniej wizycie u weterynarza okazało się, że na przestrzeni roku będę musiała zoperować mojego Lesia (jedno, a może nawet oba kolana) :placz: I tak - jeśli Tosca znalazłaby DOM, z wielkim żalem i rozdartym sercem bym się z nią rozstała, ale wtedy TU I TERAZ składam obietnicę zapewnienia bezterminowego DT kolejnej bidzie w nagłej potrzebie. Jeśli jednak tego domu nie znajdzie... zostanie u nas i mam nadzieję, że jej "normalne" utrzymanie nas nie przerośnie. Czytuję różne wątki i tu i na owczarku i widzę jak trudno jest znaleźć dom dla "leciwych" psiątek (przykład JUDO mnie rozwalił dokumentnie). Z mojej strony nie ma absolutnie żadnego nacisku na pilne szukanie domu. Po prostu róbcie, co uważacie za stosowne, dobre i dla psa i dla Waszej działalności. A psina nabiera sił, apetycik dopisuje, oczka błyszczą, ruchy szybkie, strupy odpadają (z sierścią niestety), aniołek bezproblemowy... Tylko nadal jest chuuuudziutka :placz: aż strach ją zważyć. Pozdrawiam[/COLOR] Quote
gusia0106 Posted December 1, 2008 Posted December 1, 2008 Natusiu, Judo nie żyje.....A dla Was wykombinujemy jakies wsparcie finansowe.Nie mówię, że dożywotnie ale doraźnie na pewno.A tak swoją drogą to nie Twojemu Teściowo zawoziłam karbę dla Toski do szkoły na Mokotów?:) Quote
irenaka Posted December 1, 2008 Posted December 1, 2008 Nutusia:loveu: Tobie serce pęknie jak sunię oddasz. Żaden dom nie będzie dobry, wiem jak sama to odczuwałam kiedy byłam DT. Martwiłam się czy dają leki, czy głaskają , czy siedzi na kanapie jak lubi. Teraz też tak mam kiedy oddaję niektóre z psiaków z hotelu. Nie śpię po nocach i ryczę. To wszystko jest okropnie dołujące. Brakuje mi sił na normalną egzystencję. Nie namawiam Cię na pozostawienie Toski, bo musi to być Twoja decyzja, ale jeżeli się zdecydujesz, to ja ze swojej strony deklaruję stałe, miesięczne kwoty na utrzymanie Jej u Ciebie. Teraz jeszcze nie mogę, dopiero kiedy się przeprowadzę za ok.2-3 miesiące. Quote
Nutusia Posted December 1, 2008 Author Posted December 1, 2008 [quote name='gusia0106']Natusiu, Judo nie żyje.....A dla Was wykombinujemy jakies wsparcie finansowe.Nie mówię, że dożywotnie ale doraźnie na pewno.A tak swoją drogą to nie Twojemu Teściowo zawoziłam karbę dla Toski do szkoły na Mokotów?:)[/quote] [COLOR=Purple]Wiem, że nie żyje... Nie znalazł domu, bo był za stary?... Bo wszyscy chcą puchate, wdzięczniutkie szczeniaczki? Bo niewielu się decyduje na "wyprowadzenie" psa z choroby, depresji, kłopotów?... Ech... w sumie znam odpowiedzi na wszystkie te pytania :placz: Za deklaracje pomocy NAJSERDECZNIEJ DZIĘKUJĘ. Bez Was "akcja Tobia" nie miałaby najmniejszych szans powodzenia od samego początku. Jeśłi o mnie chodzi, z pewnością nie podejmę żadnej pochopnej decyzji. Wiem co to znaczy oddać zwierzę, bo podejmowałam już takie decyzje wielokrotnie. Co prawda za każdym razem zwierek był u mnie króciutko - tylko na czas intensywnego szukania domku, ale zawsze było to przeżycie, nie obchodziło się bez łez i miliona telefonów. Potem uwaga się skupiała na następnym dniu i jakoś przechodziło. Tak, Gusiu, podrzucałaś karmę dla Tośki do szkoły na Mokotowie, a ten fiśnięty facet, który ją odbierał to mój mąż :diabloti: I to w nim Tośka zakochana na zabój jest (z wzajemnością, choć facet twardziela udaje i głośno się do tego nie przyznaje :evil_lol:) Jeszcze raz dziękuję za wszystko Magda[/COLOR] Quote
gusia0106 Posted December 1, 2008 Posted December 1, 2008 To wiesz co...to jesli taka pomoc też Was jakoś ratuje to chętnie podrzucę drugą porcję. Co Ty na to? ;) Quote
Nutusia Posted December 1, 2008 Author Posted December 1, 2008 [quote name='gusia0106']To wiesz co...to jesli taka pomoc też Was jakoś ratuje to chętnie podrzucę drugą porcję. Co Ty na to? ;)[/quote] [COLOR=Purple]Będzie nam bardzo miło i... smacznie! :lol: Tym bardziej, że Tosieńka coraz intensywniej zgląda za żarełkiem, a my delikatnie zwiększamy porcje przepisane przez mądrych ludzi na opakowaniach (i dopychamy gotowanym), bo się nie możemy doczekać kiedy się boczki psince wypełnią. A ma co nadrabiać, biedulka, oj ma![/COLOR] Quote
gusia0106 Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 To wiesz co...:) Mam taki plan: w czwartek rano jadę z moim Variem do weta, więc w pracy będę póxniej i tak i tak. Noooo i, jeśli by Wam pasowało, mogłabym podrzucić do szkoły tak ze 20 kilo. Co Ty na to?;) Quote
Nutusia Posted December 2, 2008 Author Posted December 2, 2008 [quote name='gusia0106']To wiesz co...:) Mam taki plan: w czwartek rano jadę z moim Variem do weta, więc w pracy będę póxniej i tak i tak. Noooo i, jeśli by Wam pasowało, mogłabym podrzucić do szkoły tak ze 20 kilo. Co Ty na to?;)[/quote] [COLOR=Purple]My na to jak na lato, DOBRODZIEJKO NASZA! :loveu: Ej, będzie czym tuczyć naszą pannicę! :multi: Do tego Pańcio krzywdy zrobić nie da i ugotuje taaaakie dobre... Jeszcze chwila i sama Tośki nie poznam (już mi się czasami nochal Tośkowy z Oskarowym mylą... :eviltong: - raz o mały włos panna nie zjadła dwóch kolacji, bo się z nochalem do Oskarowej michy wtryniła - ja nie zauważyłam, że to ona, a nie on, a on - gentelmelon - ustąpił kobiecie :lol:). Aaaaa.... i mam takie spostrzeżenie: wiecie co jest fajniejsze od jednego ONka?... ?????? [B]ONki DWA![/B] :loveu: (oczywiście plus york olbrzym i dwa mruczące sierściuchy [/COLOR] :evil_lol:) Quote
al-ka Posted December 2, 2008 Posted December 2, 2008 A jakie super fajne są przygarnięte ONki cztery:evil_lol:! Quote
Nutusia Posted December 3, 2008 Author Posted December 3, 2008 [quote name='al-ka']A jakie super fajne są przygarnięte ONki cztery:evil_lol:![/quote] [COLOR=Purple]Wierzę! :lol: Ale domek mam za mały. Już przy dwóch miewam problemy z dopchaniem się np. do blatu kuchennego :loveu: czy zwyczajnie z wejściem czy wyjściem z domu[/COLOR]:evil_lol: Quote
gusia0106 Posted December 3, 2008 Posted December 3, 2008 [quote name='Nutusia']My na to jak na lato, DOBRODZIEJKO NASZA! <img src=\"http://static.dogomania.pl/forum/images/smilies/love.gif\" border=\"0\" alt=\"\" title=\"#loveu\" smilieid=\"162\" class=\"inlineimg\" /> Ej, będzie czym tuczyć naszą pannicę! <img src=\"http://static.dogomania.pl/forum/images/smilies/new_multi.gif\" border=\"0\" alt=\"\" title=\"#Milti\" smilieid=\"61\" class=\"inlineimg\" /> Do tego Pańcio krzywdy zrobić nie da i ugotuje taaaakie dobre... Jeszcze chwila i sama Tośki nie poznam (już mi się czasami nochal Tośkowy z Oskarowym mylą... <img src=\"http://static.dogomania.pl/forum/images/smilies/eviltongue.gif\" border=\"0\" alt=\"\" title=\"#eviltongue\" smilieid=\"125\" class=\"inlineimg\" /> - raz o mały włos panna nie zjadła dwóch kolacji, bo się z nochalem do Oskarowej michy wtryniła - ja nie zauważyłam, że to ona, a nie on, a on - gentelmelon - ustąpił kobiecie <img src=\"http://static.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_lol.gif\" border=\"0\" alt=\"\" title=\"\" smilieid=\"23\" class=\"inlineimg\" />). Aaaaa.... i mam takie spostrzeżenie: wiecie co jest fajniejsze od jednego ONka?... ?????? [B]ONki DWA![/B] <img src=\"http://static.dogomania.pl/forum/images/smilies/love.gif\" border=\"0\" alt=\"\" title=\"#loveu\" smilieid=\"162\" class=\"inlineimg\" /> (oczywiście plus york olbrzym i dwa mruczące sierściuchy <img src=\"images/smilies/evil_lol.gif\" border=\"0\" alt=\"\" title=\"#evil_lol\" smilieid=\"122\" class=\"inlineimg\" />)[/quote] No to jesteśmy umówione;) Quote
gusia0106 Posted December 4, 2008 Posted December 4, 2008 Natusiu, melduję wykonanie zadania ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.