kwasek Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Dlaczego nie mogę edytować swojego postu? :roll: Zrobiłam parę literówek, które chciałam natychmiast poprawić, a tu gucio :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 A kto pisal o oszczekiwaniu???? Pies potrafi sygnalizowac nowe zjawiska bez oszczekiwania. Jesli pies w ciszy i skupieniu obwąchuje cos nowego - gdzie tu miejsce na histerie???? Jesli pies Owszem, gdybym bardzo dlugo nie reagowala na to, ze pies cos mi pokazuje ustawieniem ciala, gdbym nie zareagowala na potrącenie pyskiem, w pewnych sytuacjach pewnie doczekalabym sie cichego szczekniecia sygnalizacyjnego. Chec przekazywania komunikatow, informacji, jest bezcenna u psa, to podstawa porozumienia. Nie znam psow Vectry, wiem, ze moj poprzedni belg samiec reagowal "ja to sprawdze! Ja, ja pierwszy!!! Ja musze wiedziec co to jest!!!", a obecna suczka informuje "o, jest cos nowego, to tak ma byc?" Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Ja tez nie mogę edytowac nie wiem czemu. Zwierzęca ciekawosc i chęć kontrolowania otoczenia jest dla mnie jak najbardziej naturalna. Nie chcialabym miec psa przyjmujacego wszystko bez zainteresowania. O strachu można by mowic, gdyby pies nie chcial do tego podejsc. Moj pies wpuszczony do nowego pomieszczenia chce je poznac. Kiedys Koliber, moj poprzedni belg, dobrze nauczony szanowac ptaki, zauwazyl u znajomych otwarty kurnik. Stanął w drzwiach i wygladalo to tak, jakby z ogromnym zainteresowaniem oglądal na dozwolną odleglosc każdą z kur, wiedzial, ze do ptakow sie nie podchodzi, ale kusily go niesamowicie. Tyle dziwnych ptaszkow! Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [quote name='Vectra'] Zosiu , ja się już nie umiem na nie złościć :evil_lol: słowo , ja się śmieję na widok tych sierot , opiekujących się tym czymś co było ... Ale uwierzcie , pepsi , to jest pikuś !!! 3 litrowa bańka z olejem (takim spożywczym) to dopiero jest atrakcja do zbierania :mdleje: One nie biorą niczego , co leży na swoim miejscu !! wsio , co luzem lata po chałupie jest utylizowane - konsekwentnie uczą nas porządku :evilbat: [/quote] [B][I]hahaha nie wyobrażam sobie sprzątania oleju w mieszkaniu :crazyeye::crazyeye::diabloti:[/I][/B] [B][I]wystarczyło mi , że sprzątałam smalec z lustra,ścian i podłogi :shake:[/I][/B] [B][I]Masz inteligentne psy, które wiedzą co gdzie leży :evil_lol:[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DuDziaczek Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Vectra a ja tak bardzo kiedys chcialam miesc swinke :loveu: tak planowalam jak kupie wymarzony dom z ogrodem :loveu: Ale moje plany przepedzila Lalka :diabloti: :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [IMG]http://img257.imageshack.us/img257/4799/spa0050jpgmmpn3.jpg[/IMG] widzicie tą niewinna minkę?????nie dajcie się zwieść,to podłe coś ze zdjęcia ma niecałe 6 miesięcy i diabłą za skórą. Wczoraj po powrocie do domu zastałam moja całą półeczkę z kosmetykami zmienioną w surowce wtórne:crazyeye: wszystsko w drobny maczek, szczotki do włosów zjedzone, kredki, szminki, pudry, cienie potłuczone i w kawałkach.Policzyłam do 10,żeby nie zabić w afekcie, zebrałam wszytko w miskę, żeby potem wyłuskać co jeszcze da się uratować....postawiłam miskę na komodzie i wyszłam do kuchni...przeraźliwy huuuuuk...wracam...miska na podłodze...szczątki moich skarbów jeszcze drobniejsze niz poprzednio...policzyłam do 10....pozbierałam resztki.... i tak apiać:mad: mój białe dywany i narzuty na sofach które przeżyły poprzednią sunię w całości i w miarę czyste(wymyslilam sobie wystroj w beżach,bielach i blekitach przy remoncie dwa lata temu-naiwna)został zrolowane, poskładane i wyniesiony na blizej nieokreslony czas, mamy goły parkiet i stare szmaty na kanapach, może przetrwaja dzieciństwo Zary:razz: Vectra-przepraszam za brak empatii ale jak czytam o Towich psach to mam ubaw po pachy:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kwasek Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [quote name='Mrzewinska']A kto pisal o oszczekiwaniu???? [/quote] Fakt, moja nadinterpretacja ;) Ale ciekawi mnie fakt, że opisane psy natychmiast demolują przedmiot, ktory zmienił położenie. Czy ten przedmiot staje się dla nich nowy przez sam fakt pojawienia się w innym miejscu, czy po prostu uznają, że skoro nie lezy na swoim miejscu, to automatycznie staje sie zabawką, którą mogą sobie wziąć? P.S, Mój pies reaguje ciekawością na zmiany w najbliższym otoczeniu (np. nowe przedmioty w domu czy ogrodzie), nowe elementy poza domem (np. kosz na śmieci, którego nie było jeszcze poprzedniego dnia) wywołują w nim lekki niepokój. wystarczy jednak, że taki przedmiot oswoję (dotknięciem, czy lekkim kopnięciem), a pies uznaje go za niegroźny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Raszka nie demoluje niczego. Podchodzi, wącha, patrzy na mnie pytająco, jesli tego nie zna. Koliber znacznie bardziej samodzielny ciekawoscia swiata przyprawial mnie o atak serca - do wszystkiego co nowe musial biec natychmiast pierwszy. Ale nie demolowal, sprawdzal. I nie istnialo, ze cos moze byc zagrozeniem - to ja musialam bez przerwy uwazac, zeby nie wlazl gdzie nie trzeba. Niektore demolki w domu opisywana przez Vectre są latwo wytlumaczalne - flaszka pepsi i butelka oleju - no to slodki i tlusty smakol, opona tez pachnie zabawowo, ponadto czesto nieswiadomie dajemy psu sygnal, ze to, co lezy na podlodze jest dla niego do zabawy. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 ale z tym autyzmem , to tak trochę się zagalopowaliście :diabloti: Tak dla przykładu , budzicie się rano , a koło waszego łóżka leży wielkie pudło ... jak zareagujecie ? olejecie i czy obejrzycie co to ? Ani ja , ani Zosia nie napisałyśmy , że psy reagują histerycznie .. ja nawet pisałam , że to świńska ciekawość je zmusza by zobaczyć , a CAO jako stróż patroluje , czy aby to nie jest zagrożenie ... więc tu histerii nie ma Ale inaczej , jak Lala była mała , zastraszona - bo ona była taka i zobaczyła coś nowego , to była panika .. długo nad tym pracowałam , jest to psiak po bardzo traumatycznych przejściach.Obecnie spokojnie podchodzi do nowego. [QUOTE]ze to, co lezy na podlodze jest dla niego do zabawy.[/QUOTE] o to to :D W tej chwili , moje psy nie robią demolki , tak tego nie nazwę , jesli by tak było siedziały by w klatkach ... one nie biegają po mieszkaniu i nie łapią wszystkiego na oślep by zniszczyc - tak robiła za młodu Lala - to był lęk separacyjny , ale to u niej. To co zutylizują , to moje gapiostwo .. opisana pepsi , stała na podłodze , zjedzone długopisy z szuflady ... one mają zabawki w szufladzie i ucze je wyciągania i wkładania ich ... Sweterek pojechał , bo dostają szmaty do ciągania .. a sweterek byc może spadł z krzesła .... na podłogę .. Jeszcze można podzielic u mnie to tak , Lalka demolowała by rozładowac stres , związany z moim powrotem , bo ją tłukli przednicy :mad: i trzeba było to odkrecac .. teraz świnki jak się zabawią , to w ramach rozrywki .. W niedzielę , co była.Zostały 14 godzin same w domu .. nic nie zostało pocentymetrowane .. picie w butelce stało na stole , szuflady pozamykane , porządek był zachowany - nic nie mogło spaśc na podłogę ... Z oponami na samochodzie , też pisałam , auto postawiam - tam gdzie one się bawią , a do zabawy mają opony .. gdyby jadły wszystkie opony z samochodów .. to miała bym problem ;) bo mamy auto naprawę ;) i dużo aut zawsze stoi na podwórku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 ja pytałam czy jest to histeryczne. I dalej mnie zastanawia skąd to coś, ciekawość, pamięc i zauważanie zmian oraz sygnalizowanie ich wzieło się w psach. I czy każda rasa tak ma czy są rasy nie zwracające uwagi na zmiany w otoczeniu bo nigdy nie było im to potrzebne. Vectra zwracanie uwagi na najmniejsze zmiany typu własnie przestawiony plecak ma prawie każdy autysta i tak mi się skojażyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Nie jest to histeryczne , może czasem trudno w słowach to wyrazić .. nie jest to brutalny atak na nowe ... ot tak jak my w sklepie do półek podchodzimy , pomacać coś ciekawego. ;) Plecak przestawiony z szafki na szafkę , na świniakach nie zrobi wrażenia , ale samotny , pozostawiony bez opieki na podłodze ... zapewne został by przytulony , w zębach :evilbat: ot nową zabawkę dostały ;) Azjatka już by sprawdziła , co to za plecak. Jedyne czego nie potrafię , oduczyc Lalki , to zamiłowania do kabli :mdleje: Ja kabelki w domu , muszę miec pochowane , tak by nawet milimetr nie wystawał .. nie ważne że trzepie prądem , jak wystaje zostaje "zabity" Ona była katowana , kablem - może temu je zabija ? No tylko takie znajduje wytłumaczenie ... I tylko kable , urządzenie z którego wydobywał się kabel , zostawia ... Albo może ona taka nowoczesna ? :diabloti: sugeruje by inwestować w urządzenia bezprzewodowe :evil_lol: Jak oduczyć psa , by nie rąbał kabli ? Musi byc jakiś wyrafinowany sposób , wszelkie substancje smakowe czy też zapachowe - działają jak lep na muchę ;) Dźwiękowe także .. chciałam być przebiegła i kupiłam taki alarm do torebki , co to się wkłada urządzenie do torby , sznureczek przyczepia do rączki np. i jak się sznureczek oddzieli od urządzenia to się strasznie głośno wydziera , sobie myślałam .. podłącze jakiś kabel do tego , wyrwie to zacznie hałasować ... Lalka sie przestraszy , skojarzy hałas i odpajączkuje od kabli .... Nie dość zeżarła kabel , to wrąbała również to co darło się .. znaczy nie dosłownie zjadła , tylko zrobiła z tego wiórki .. łącznie z bateriami .. No , ale tak na wesoło , to jak wchodzę do pewnego sklepu z akcesoriami - kabelkami USB.To pan z uśmiechem pyta , do telefonu czy aparatu dziś :evilbat: Nawet rabat mam , jako stały klient. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Włądczyni zawsze myślałam, że jestem pedantka, ale teraz już wiem, że nie - to autyzm :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kwasek Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [quote name='Vectra']ale z tym autyzmem , to tak trochę się zagalopowaliście :diabloti: Tak dla przykładu , budzicie się rano , a koło waszego łóżka leży wielkie pudło ... jak zareagujecie ? olejecie i czy obejrzycie co to ? [/quote] Nie chodziło o istotne zmiany w otoczeniu - jak nowy mebel, czy to wielkie pudło, które się wzięło nie wiadomo, skąd ;) Dla autystyka niepokojące bywa, kiedy położenie zmienią rzeczy, ktore widuje na codzień, a które zostały choć odrobinę dalej przestawione, np. ksiązka nie na tej półce. Ale to off. Oczywiście nie twierdzę, że Twoje psy są autystyczne, to byłoby kompletnie bezpodstawne i bez sensu :lol: po prostu tak samo jak Władczyni nasunęło mi się takie skojarzenie ;) Sorki, już nie mędrkuję ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Hexa dzisiaj na spacerku na polu coś dokładnie badała. Myślałam, że to jakieś stworzenie, więc odrazu ją zawołałam, a ta zero reakcji i dalej oglądała to coś. Podbiegłam i zobaczyłam taki 10 centymetrowy kawałek metalu. Wczoraj go tam nie było. Po dokładnym obejrzeniu tego przez nią i przeze mnie obsiusiała to i przestało ją to interesować. Wcześniej nie zwracałam na takie zachowania uwagi, bo ta zawsze zawąchana chodzi, ale teraz zacznę się uważniej przyglądać ;). A teraz muszę zacząć pracować nad bronieniem wszystkiego co Hexa uważa za swoją własność :shake:. Zaczęło się od bronienia kijka przed psami, ale zaczyna się jej przerzucać na bronienie też swoich rzeczy przed ludźmi, których słabo zna lub nie zna :shake::shake:. Narazie obmyślam plan pogodzenia Hexy z siostrą cioteczną, której ta łobuzica poprostu nie trawi i nawet się jej ruszyć nie pozwala jak u nas jest :roll:. Zębów nie używa, ale skacze z warkotem albo szczeka. Zawsze była uległa, a niedawno z niej diabełek zaczyna wychodzić :placz:. To mieszkanie w domu jej nie służy... Tak musiałam się wyżalić, bo to też jest nieznośne zachowanie psiulicy. Moi znajomi ostatnio jej cierpliwość sprawdzali i mogli z nią wszystko zrobić. Ona ich ledwo pamięta, bo to ponad półtora roku odkąd się na dobre wyniosłyśmy. Swoim pozwala na wszystko, ja ją całować mogę przy jedzeniu najsmaczniejszych rzeczy, a ta się cieszy albo oddaje/dzieli się.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [quote name='kwasek']Nie chodziło o istotne zmiany w otoczeniu - jak nowy mebel, czy to wielkie pudło, które się wzięło nie wiadomo, skąd ;) Dla autystyka niepokojące bywa, kiedy położenie zmienią rzeczy, ktore widuje na codzień, a które zostały choć odrobinę dalej przestawione, np. ksiązka nie na tej półce. Ale to off. Oczywiście nie twierdzę, że Twoje psy są autystyczne, to byłoby kompletnie bezpodstawne i bez sensu :lol: po prostu tak samo jak Władczyni nasunęło mi się takie skojarzenie ;) Sorki, już nie mędrkuję ;)[/quote] E tam mędrkuje ..... gadamy se :evil_lol: A moje psy są autystyczne :roll: wystarczy powiedzieć piłka :evil_lol: i zaprzestają odbierać bodźce zewnętrzne :diabloti: Oczy robią się okrągłe , ciało naprężone - zaczyna się trans :cool1: I to jest AUTYZM , książkowy - jak piłki znikną z szuflady w której zawsze je trzymam , zaczyna się panika :cool3: nerwowe poszukiwania , dramatyczne spojrzenia w moją stronę .. były , nie ma - rany katastrofa , świat sie wali. Potem dostaną po piłce w paszcze , to błogość na mordach , jak u palacza co to długo nie mógł się zaciągnąć :evil_lol: Tak , jest ... czuję ją .. jest okrągła i gumowa mmmmmmmmm tak mi dobrze :loveu: :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kwasek Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [quote name='Vectra'] I to jest AUTYZM , książkowy - jak piłki znikną z szuflady w której zawsze je trzymam , zaczyna się panika :cool3: nerwowe poszukiwania , dramatyczne spojrzenia w moją stronę .. były , nie ma - rany katastrofa , świat sie wali. Potem dostaną po piłce w paszcze , to błogość na mordach , jak u palacza co to długo nie mógł się zaciągnąć :evil_lol: Tak , jest ... czuję ją .. jest okrągła i gumowa mmmmmmmmm tak mi dobrze :loveu: :cool1:[/quote] No patrz, nie dośc, że autystyczne to jeszcze mocno uzależnione :evil_lol: Na odwyk je na odwyk :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Ja tez musze Raszke wziac na odwyk od kradziejstwa - ona kradnie portmonetki, pod warunkiem, ze jest w nich bilon. Bo jak uczylam sladu i szukania zguby, to zostawialam zlotowki, piecdziesieciogroszowki. Zeby musiala pracowac w skupieniu, z niskim nosem. I bardzo chwalilam, jak znalazla. No to psica ma skojarzenie: zapach monety=nagroda. I teraz wykombinowala, ze jak wyciagnie portmonetke z drobnymi z torebki, nacisnie zębami, to monetki sie rozsypia po podlodze, bedzie miala co pokazywac - a ja nagrode za to bede wyplacac w smakolach, nie ma zmiluj.. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Dzisiaj powoli, na paluszkach zakradłam się do kuchni i... ...zobaczyłam tam Czarka stojącego wszystkimi czterema łapami na stole i liżącego blat :crazyeye::evil_lol: Istnieją podejrzenia, że kiedy jest parę godzin sam w domu, to właśnie tam śpi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [quote name='WŁADCZYNI'] I dalej mnie zastanawia skąd to coś, ciekawość, pamięc i zauważanie zmian oraz sygnalizowanie ich wzieło się w psach. I czy każda rasa tak ma [/quote] To jest spadek po dzikich przodkach. Czy kazda rasa tak ma - nie wiem, mialam i mam psy ras pracujacych - mocno nastawione na podporzadkowaną wspolprace z czlowiekiem (ON-y) i bardziej w tej checi wspolpracy samodzielne i bardzo pierwotne pracoholiki - malinois. Spotykalam psy, ktore miernie reagowaly na nowe zjawiska, albo byly nastawione tylko na odbior innych wazniejszych dla nich bodzcow, albo malo samodzielne, albo bardzo podporzadkowane czlowiekowi, albo ogolnie powolne w reakcjach. Inna sprawa, ze po 17 latach z maliniakami niemal kazdy pies innej rasy wydaje mi sie pooooowooooolnyyyyy, spooookooooojnyyyyyyy, maaaałoooo aaaaktyyyyywnyyyy....... Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [QUOTE]Inna sprawa, ze po 17 latach z maliniakami niemal kazdy pies innej rasy wydaje mi sie pooooowooooolnyyyyy, spooookooooojnyyyyyyy, maaaałoooo aaaaktyyyyywnyyyy.......[/QUOTE] ale to czysta frajda miec psa tornado :diabloti: A wiesz Zosiu , Raszka u mnie miała by raj .. bo monety walają się wszędzie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Wypożycz Raszkę na 1 dzień i już będzie porządek :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 Koliber byl tornado wszystkich tornad, Raszka jest lagodny zefirek. Wyzbierac monetki - hm, czemu nie, jest tylko jeden problem - obawiam sie, ze nasze psice maja zbyt różny styl zabawy, aby mogly sie porozumiec... Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stefcia87 Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 No widac ze piesek jest szcesliwy:)0 cieszy sie kazda chwila pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evra Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 .......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cimi Posted July 9, 2008 Share Posted July 9, 2008 [quote name='Vectra'] Azjatka już by sprawdziła , co to za plecak. [/QUOTE] Moje też by sprawdziła, taki kontrolling :evil_lol:. Co to jest i czy np. w plecaczku nie ma czegoś do zjedzenia :evil_lol:. A jak już paczki przychodzą to trzeba obowiązkowo sprawdzić czy tam przypadkiem nie przychodzi coś dla nich :lol:. Ale żadneych moich rzeczy nie biorą z ziemi, mam ich tam dużo w każdym kącie coś leży :evil_lol: Febe, co do działań destrukcyjnych miałą pewien okres, że jak jej się za bardzo nudziło to odchodziła w kąt (tak, piesek śpi :evil_lol:) i zajmowała się zamkiem/ rękawem z bluzy, potrafiła też tak zrobić przy nas, no bo co to takiego :razz:, bardzo jej się podobała zabawa w przeciaganie.. moim rękawem albo nogawką ze spodni.. zresztą mi też :evil_lol:. Febe, jest aktualnie najbardziej kombinatorskim psem jakiego znam :evil_lol:. Jej wyczyny to po prostu katastrofa. Ubzdurała sobie, że wejdzie na łóżko piętrowe :evil_lol: i niestety umie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.