Jump to content
Dogomania

Buldożki w nowych domach :-)- Akcja zakończona - dziękujemy :-)


lavinia

Recommended Posts

Lawinio wyczytałam na watku ze wysłałas do mnie pieniadze i planujesz kolejną wpłatę,to było zdaje się 10lipca,do mnie jeszcze nic nie doszło więc zanim wyslesz kolejne pieniadze sprawdż może najpierw co z poprzednimi bo chyba za długo idą albo gdzieś jest jakas pomyłka i utknęły.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jakim cudem suczka, o której i Maupa i Joannaw i Ty Doroto wiedziałyście, że ma jechać do mnie została wysłana PRZEZ POMYŁKĘ do Gdyni? Czyżby Joannaw nagle zapomniała jak wygląda jej mała tymczasowa pociecha? Czy ja lub Viris naprawde wyglądamy na idiotki, które uwierzą w takie wytłumaczenie? Bardzo cenię to, że pomagacie buldożkom, ale nie rozumiem dlaczego nie bierzecie pod uwagę ludzkich uczuć i ja dowiaduję się o tej sytuacji, na kilka dni po fakcie!!!!

Nie mogę mieć tylko żalu o to, że sunia (która jak powiedziałaś sama Lavinia, trafi do mnie i sprawa jest zamknięta), została wyadoptowana poza moimi plecami. Robiłam dosłownie wszystko, żeby przekonać Was do mojej osoby i do tego, że jestem zapewnić małej najdorodniejsze 'kokosy'. Bo już chociaż jej nie mam i jak widzę nie będę miała wydałam na nia 300 złotych, nie licząc pieniędzy na bilety.\. Starałam się jak mogłam, byłam w Warszawie i to nie było tak, że wsiadłam w pociąg bo miałam takie 'widzi mi się'. Nie jestem na tyle nierozsądna by pakować się w niego jechać tyle kilometrów na ślepo. Zostałam po prostu postawiona pod murem, i jestem pewna, że gdybym nie przyjechała tego dnia, z ust Joannyw mogłyby wyjść słowa 'miała szanse przyjechać, nie przyjechała to znaczy, że jej nie zależy' lub coś znacznie gorszego. Udało spotkać mi się z Dorotą, i cóż, jasno wynikało, że sunia trafi do mnie. Ba! nawet powiedziałaś, że załatwisz mi transport, żebym nie musiała jeździć w tą i spowrotem. Wspomnę też o tym, że żadna z Was nie zainteresowała się tym żeby dowiedzieć się o mnie i mojej sytuacji czegoś więcej. Jeśli byłam zdecydowana na wzięcie na siebie odpowiedzialności, to znaczy, że mam możliwości finansowe i każde inne. Kolejną dziwną kwestią jest to, że jeszcze dwa chyba dni temu, Viris rozmawiała z Tobą Doroto, na temat transportu i wszystko było ustalone. Pomyłka? Dziwne. Joannaw przecież wcale nie chciała oddawać tej suni, bo jak twierdziła się w niej zakochała! I tak nagle chętnie zmienila zdanie, zamiast oddać sunię która była przeznaczona do adopcji? Czy moze Joanno kierowałaś się tezą 'jeśli ja jej nie bedę miała to ona też nie?'

To jak postąpiłyście ze mną, jest poniżej wszelkiej krytyki. Liczy się ważny i stabilny dom, jak to Doroto napisałaś. Nie ma rzeczy, której sunia by nie dostała. NIE MA! Wybieracie dla maluszków najlepszy dom, i ja to rozumiem, popieram całym serduchem bo o to właśnie chodzi. Ale gdzie w tej całej sytuacji ma miejsce człowiek? Czy ludzkie uczucia nie są dla Was nic warte? Mam pretensje, bo nikt mnie w życiu bardziej nie skrzywdził. Słyszałam zapewnienia, słyszałam też, że mogę być juz spokojna i czekać na małą, tylko po to by dziś dowiedzieć się o tym, że 'ups! przez pomyłke oddałyśmy nie tego pieska!' Jeśli szukałyście tak stabilnego domu, to dlaczego mała nie została u Joannyw? Nikt nie informował mnie nawet o zastrzeżeniach. Po prostu została przekazana informacja, że DS u Sielki jest pewny, i Sielka ma nie ingerować. Nie robiła tego, a za jej plecami została nieźle kopnięta w D*pę za prszeproszeniem. Zrobiłabym wszystko i na wszystko się zgodziła, gdybyście tylko mialy jakieś pytania, chciały sprawdzić moje mieszkania - żadna się nie pofatygowała. Za to niektóre wzięły się za snucie na mój temat nieprawdziwych stwierdzen. Pozdrawiam Joannew i jej czerwone flagi. I na koniec, może brzydkie stwierdzenie i niestosowne (i pod żadnym wypadkiem go nie popieram), ale tak się nawet psa nie traktuje. :shake: :shake:

Chciałabym podziękować z całego serca Viris, za poświęcony czas i wysiłek, oraz biednej klarze, która w tym okresie dostarczała ciotce mase uśmiechu, a teraz biedna choruje. Zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy. Nie nasza wina, że tak niekompetentnie nas potraktowano. Brak mi słów. Tam gdzie w tym momencie powinny być moje i zapewne Viris uczucia, pozostały gruzy. Za pomoc jaka udzieliłyśmy, (tu szczególnie Viris) zostałysmy potraktowane jak nie powiem co.

Tyle z mojej strony, mam nadzieję, że ktoś będzie raczył sprostować wyraźniej Doroto/Magdo/Joanno tą sytuacje.

Edycja: przepraszam za styl i niepoprawne formy pisowni, ale jestem tak roztrzęsiona, że ciężko zlepić mi ze sobą jakiekolwiek wyrazy.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Chciałabym podziękować z całego serca Viris, za poświęcony czas i wysiłek, oraz biednej klarze, która w tym okresie dostarczała ciotce mase uśmiechu, a teraz biedna choruje. Zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy. Nie nasza wina, że tak niekompetentnie nas potraktowano. Brak mi słów. Tam gdzie w tym momencie powinny być moje i zapewne Viris uczucia, pozostały gruzy. Za pomoc jaka udzieliłyśmy, (tu szczególnie Viris) zostałysmy potraktowane jak nie powiem co.[/quote]

wybacz , ale nie wierzę w to, aby Viris pomagała nam, robiła bazarki, koordynowała całą akcję, tylko dlatego, że chciała Ci pomóc zdobyć szczeniaka i teraz kiedy go nie dostałaś ma pretensje, bo tyle zrobiła, a tu nic. Po prostu w to nie wierzę i tyle.

[quote]Czy ludzkie uczucia nie są dla Was nic warte? Mam pretensje, bo nikt mnie w życiu bardziej nie skrzywdził.[/quote]
kiedy dowiedziałaś się w zeszłym tygodniu , że Joanna chce zatrzymać suczkę, napisałaś mi na gg taki sam tekst - że nikt nigdy Cie bardziej nie skrzywdził.....

Nie będę wdawała się w kłótnie. Prawda jest taka, że dziewczyny miały zastrzeżenia co do Ciebie. Prawda jest też taka, że powiedziałam Ci, ze będę się starała rozmawiać i ten problem rozwiązać. Możesz obwiniać mnie za to jeśłi chcesz, generalnie już to robisz, ale to nie zmienia faktu, że było jak było. I nie to jest istotne, że sunia pojechała przez pomyłkę, czy nie, tylko to, że całą ta historia od początku była niejasna - Twoje wyjaśnienia dotyczące przyjazdu do Warszawy, braku pieniędzy na telefon aby mnie o tym poinformować itp itd. Jeśli chcesz to wałkować, to bardzo proszę. Ale to jest wątek o szczeniakach i po raz kolejny proszę grzecznie o nie wszczynanie kłótni.

Jeśli czujesz się pokrzywdzona, to mogę Cię tylko przeprosić, niestety czasami tak jest - ja wcale nie jestem zadowolona z tego, że ktos ma do mnie żal, czy pretensje - ale czasami słuszne decyzje są dobre dla jednych, a krzywdzące dla innych.

Link to comment
Share on other sites

dzisiejsze rozliczenie;

400 zł - od Inez za bazarki i opłatę adopcyjną
300 zł - od p Asi za opłatę adopcyjną

razem;[b] 700 zł [/b] dzięujemy bardzo :-)

nasz dług wynosi

[b]480 zł[/b]
plus 500 zł klinika
razem [b]980 zł [/b]

Danka - czekam w takim razie do jutra z drugim przelewem, daj proszę znać - sprawdziłam nr konta i wszystko się zgadza. Mam nadzieję, że jutro kasa dotrze.

Link to comment
Share on other sites

Lavinio, jak już złapiesz oddech, to proszę, zaktualizuj pierwszy post, bo ja się pogubiłam :oops:
Dajcie fotki szczeniaków (te , które robiła im Maupa) i niżej z nowego domu, z aktualnym imieniem i miejscem zamieszkania.
Przeciez one będą rosły, my im kibicować będziemy :lol: i cieszyć się ich dobrym życiem.

Jakie to chrabąszcze cudne są!!!!

Agata-air, jaka ta Twoja pannica słodka :loveu::loveu::loveu: Jak rozumnie łypie na nas tym ślepkiem w okularku!

Wszystkie są kochane, absolutnie wszystkie.

Wola, a co Ty takie małe fotki wstawiasz? No daj oko pocieszyć :razz:

Link to comment
Share on other sites

Pierwszy dzień w domku poznajemy się z Bercią. Elmo już się rozbrykał, czasami z naszą suką dostają świra i ganiają po całym domu, podgryzają się w zabawie , a jak mały ma dość chowa się pod krzesło i szczeka na suke jakby chciał powiedzieć zrobiłem cie w jajo nie wejdziesz tu grubasie.[IMG]http://img150.imageshack.us/img150/8701/dsc00790cs8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lavinia']wybacz , ale nie wierzę w to, aby Viris pomagała nam, robiła bazarki, koordynowała całą akcję, tylko dlatego, że chciała Ci pomóc zdobyć szczeniaka i teraz kiedy go nie dostałaś [B]ma pretensje[/B], bo tyle zrobiła, a tu nic. Po prostu w to nie wierzę i tyle.
[/quote]Możesz wskazać gdzie mam pretensje? Bo czuję się niedoinformowana w tej kwestii.

Od dłuższego czasu mam za to swoją zasadę - nie pomagam ludziom w adopcjach, w sensie nie podchodzę do tego tak że ja pomagam Tobie czy np Kierownikowi ze schroniska. Ja pomagam potrzebującym zwierzętom. Jedyne opcje kiedy pomagam ludziom to gdy dana osoba potrzebowała pomocy np z powodu choroby ( np. chora na nowotwór Martynka ).

Link to comment
Share on other sites

Ptyś z wujciem Guciem .....
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img329.imageshack.us/img329/7803/pty4vl8.jpg[/IMG][/URL]

Agata- jesteśmy rodziną :) z benią nawet podwójnie....bo Benia ma siostrę Gucia Zorkę....(DDB) i siostrę Ptysia Emisię:)
[URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=329&i=pty4vl8.jpg"][IMG]http://img329.imageshack.us/img329/7803/pty4vl8.40642cd2da.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ja nie obejmuję tego stwierdzenia, ale na szczęście się wiele już nauczyłam. I to co mówią ludzie - którzy mnie nawet nie znają - mam głęboko w nosie.
Bo czy o mnie źle świadczy to że ktoś kto mnie nie widział na oczy wysuwa takie stwierdzenia? Raczej nie ;)

Link to comment
Share on other sites

Zaraz będziemy się bawić.



[IMG]http://img183.imageshack.us/img183/601/dsc00815it1.jpg[/IMG]

A to specjalnie dla dorci44, która opiekowała się naszym maleństwem.


[IMG]http://img187.imageshack.us/img187/280/dsc00798po5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...