Jump to content
Dogomania

Skrzywdzony LOGAN uratowany przez EMIR - znalazł wymarzony dom!


Marlena:)

Recommended Posts

  • Replies 833
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie miał :shake:.... to był piękny mieszaniec wilczarza. Mieszkał w jednej klatce. Nie pozwolono mi go zabrać,a kiedy już zgodzili się - Charli zaginął. Był najlepszym przyjacielem dzieci.... które uwiązały mu u szyi bandankę na znak,że jest ich :) ... kochał wszystkich,a skończył tak okropnie:-(. Ludzie nie potrafili go nawet pogrzebać... tylko okrutnie wyrzucili jego ciało ... eh:shake:....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marlena:)']Napewno wymaga... każdy bezdomniak jej wymaga :shake:... ale nie da sie wszystkim pomóc.
( Tak jak Charliemu,którego szkielet wczoraj pogrzebałam :-( ...Szukałam go kilka miesięcy)....
Oczywiście dzwonić będę,ale jak niechcący rzucicie telefonem przezemnie jak zadzwonię o 1 w nocy,to nie będzie moja wina:diabloti: .
Co do ogłoszeń,to zajmę się tym w piątek... jutro znowu Tarnobrzeg:roll:

P.S. Jogi napisz do mnie w wolnej chwili...:roll:[/quote]
Czyżby zdażyło Ci się że rzuciłem telefonem ???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_ChiQuiTa_']...Logan jest dokarmiany i skoro jogi twierdzi, ze się poprawił to tak jest.[/quote]
[SIZE=3][COLOR=navy]Howk !!! [/COLOR][/SIZE]

[SIZE=3][COLOR=navy]Pozwolę sobie na kilka cytatów. Zaznaczyłam te fragmenty, z których można było wnosić, to co miałam czelność zasugerować.[/COLOR][/SIZE]
[quote name='Kasia']Co u Logana?
Czy on jeszcze żyje? Czy w ogóle jest widziany?[/quote]
[quote name='Marlena:)']Jest....wiemy tylko,że żyje...:shake:[/quote]
[quote name='Kasia']Czyli dalej są problemy z jego złapaniem?
Nie podejmowaliscie żadnych prób?[/quote]
[quote name='Paulina_mickey'][SIZE=3][COLOR=navy][B]nie wiemy gdzie on jest[/B][/COLOR][/SIZE]...:roll:[/quote]
[quote name='Kasia']A nie ma możliwosci poszukać go?
Kurcze, ciekawe w jakim stanie on jest teraz...[/quote]
[quote name='Paulina_mickey']Marlena go szuka...:roll:[/quote]
[quote name='Kasia']Oby go znalazła.[/quote]
[quote name='Marlena:)']Logan dziczeje coraz bardziej. Z tego co słyszę widują go na śmietnikach, ale tylko wtedy, gdy jest pusto i ludzi ani widu ani słychu :shake: ..
[SIZE=3][COLOR=navy][B]Także "coś" je[/B][/COLOR][/SIZE]... noi żyje przede wszystkim:roll:..[/quote]
[quote name='Kasia'][SIZE=3][COLOR=navy][B]To czy on je cokolwiek to nie mamy pewności żadnej[/B][/COLOR][/SIZE]...[/quote]

[SIZE=3][COLOR=navy]Jeśli z powyższego wynika, że pies jest w tak komfortowej sytuacji, że jest systematycznie dokarmiany, to proszę o wybaczenie za głupotę, że podejrzewałam, iż jest psem zaniedbywanym przez pana/panią.[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=navy]Obiecuję, że nie bądę już zaśmiecać tego wątku swoimi bezsensownymi uwagami.[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']
[SIZE=3][COLOR=navy]Jeśli z powyższego wynika, że pies jest w tak komfortowej sytuacji, że jest systematycznie dokarmiany, to proszę o wybaczenie za głupotę, że podejrzewałam, iż jest psem zaniedbywanym przez pana/panią.[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=navy]Obiecuję, że nie bądę już zaśmiecać tego wątku swoimi bezsensownymi uwagami.[/COLOR][/SIZE]
[/quote]

Elik jak dla mnie nie zaśmiecasz wątku!

Sama widzisz, że tak naprawdę nikt nie wie co z nim jest bo stwierdzenie COŚ JE nie uspokaja mojego sumienia tak samo jak stwierdzenie WIEMY ŻE ŻYJE... :shake:

Co to za życie dla tego psa? ŻADNE!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia']Elik jak dla mnie nie zaśmiecasz wątku!

Sama widzisz, że tak naprawdę nikt nie wie co z nim jest bo stwierdzenie COŚ JE nie uspokaja mojego sumienia tak samo jak stwierdzenie WIEMY ŻE ŻYJE... :shake:
Co to za życie dla tego psa? ŻADNE![/quote]
Mam dokładnie takie same odczucia, z tąd moje pytania. Bardzo mi żal tego psiaka, dlatego śledzę ten wątek od początku i za każdym razem kiedy tu wchodzę, mam nadzieję, że dla Logana skończyła się już tułaczka.
Mam wiele uznania dla tego co robi Marlena i żałuję, że nie jestem w stanie Jej pomóc.

Link to comment
Share on other sites

[B]elik[/B] wcale nie zaśmiecasz wątku!
informacje jakie przekazujemy Wam z Marlena są jakie są ponieważ tylko tyle udało się ustalić
na początku Logan przebywał w stałym miejscu i Marlena miała na niego oko, ale kiedy jego kryjówka została zniszczona, uciekł i przez pewnien czas nawet nie wiedzieliśmy czy żyje
dopiero nie dawno się pojawił z powrotem
i jak się okazało gdzieś ,ktoś go najwidoczniej dokarmiał
Marlena nie ma możliwości sprawdzenia tego co z jego szyją się dzieje ponieważ psiak jest dziki


jeśli tylko uda nam się go złapać, a właściwie Marlenie to opiekę, także weterynaryjną będzie miał zapewnioną

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey'][B]elik[/B] wcale nie zaśmiecasz wątku![/quote]
Dzięki :lol:

[quote name='Paulina_mickey'][B]...[/B] uciekł i przez pewnien czas nawet nie wiedzieliśmy czy żyje dopiero nie dawno się pojawił z powrotem...[/quote]
To właśnie wynikało z lektury wątku i dlatego pomyślałam, że być może on ma pana, ale nieodpowiedzialnego, a do mojej uwagi na ten temat nikt nie wspominał, że dokarmia psiaka.

[quote name='Paulina_mickey'][B]...[/B]Marlena nie ma możliwości sprawdzenia tego co z jego szyją się dzieje ponieważ psiak jest dziki...[/quote]
Mam nadzieję, że to tylko przypuszczenie z tą obrożą. W przeciwnym razie... :-(

[quote name='Paulina_mickey']...[SIZE=3]jeśli tylko uda nam się go złapać, a właściwie Marlenie[/SIZE] to opiekę, także weterynaryjną będzie miał zapewnioną[/quote]
Z całego serca tego i Wam i psiakowi życzę. Będę nadal śledzić ten wątek, bo psiak zapadł mi w serce :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Elik każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, takie są zasady forum. Twoje zdanie również jest cenne.
Dla nas to też zagadka, bo psa nie było, a jak się pojawił i Marlena go widziała, to okazało się, że jest grubszy.
Gdzie zdobywa pokarm, czy buszuje na śmietnikach, czy ktoś regularnie mu coś zostawia, tego nie wiemy.
To jest pies widmo, pojawia się i znika.
Nie można wykluczyć, że gdzieś na wiosce ma właściciela, a pojawia się na osiedlu jak suki mają cieczki, ale tego nie udało nam się ustalić do tej pory:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik'][SIZE=3][COLOR=navy]Jeśli z powyższego wynika, że pies jest w tak komfortowej sytuacji, że jest systematycznie dokarmiany, to proszę o wybaczenie za głupotę, że podejrzewałam, iż jest psem zaniedbywanym przez pana/panią.[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=navy]Obiecuję, że nie bądę już zaśmiecać tego wątku swoimi bezsensownymi uwagami.[/COLOR][/SIZE][/QUOTE]

Ależ wyrażaj swoje zdanie ile tylko chcesz.
Moim zdaniem skoro nie było go tak długo i wrócił widocznie grubszy to znak, ze jednak nie jadł raz na 4 dni a częściej, dzięki czemu poprawiła się jego kondycja.

[quote name='elik']To już wiem skąd i po co wzięło się powiedzenie "Bez kija nie podchodź".[/QUOTE]

Jakaś aluzja? Ja też tylko wyraziłam swoje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny.nie widziałyście jego przerażonych oczu..... wszyscy zaangażowani bardzo martwią się o niego... ale co mam powiedzieć ja, która znam go najlepiej :-(.... Jest piękny. Czy ma wlaściciela? Nie wiem, napewno jest ktoś odpowiedzialny za jego stan.
Już dawno straciłam nadzieję,że Logan zostanie złapany i otrzyma pomoc... że nareszcie zobaczy czym jest milość,pełny brzuszek i troskliwa opieka.. Zobacz że człowiek nie może byc tylko zły :shake:.
Znam miejsca,w których przebywa...i jeśli tylko uda mi się podać mu karmę z sedalinem,to ma zapewnioną opiekę weta i dom tymczasowy :roll: ale problem w tym,że ja widuję go średnio co drugi dzień okolo 1 w nocy :shake:. Zdołam tylko przerzucić karmę przez ogrodzenie,schować się do domu i patrzyć jak przerażona kupa nieszczęścia z sercem w gardle łapie karme i ucieka w pola :shake:.
Jeśli byłby mniejszy-byłoby mi łatwiej....nie bałabym sie,że przerazony pies rzuci się na mnie.... wiecie,ze potrafię ryzykować i naprawdę kocham robić to dla zwierzaków,ale to nic nie da w tym przypadku:roll:. Podam mu sedalin,a on wyjdzie naćpany na drogę i tyle go będzie :shake:.
W dzień to dużo mniejsze ryzyko. Dzisiaj idziemy na spacereq po 'jego' miejscach 'zamieszkania' ...ale zapewne znowu wrócimy z niczym:shake:.
Nadzieję już straciłam...i tylko podanie sedalinu mi ją przywróci :-(.

Naprawdę łatwo jest mówić coś na odległość,trudniej być z tym na codzień :shake:. Logan nie jest jedynym,ani pierwszym,ani ostatnim psem, który potrzebuje pomocy.... i mówię tutaj tylko o mojej miejscowości. Oprucz kochanej jogi i kochanych ludzi ze stowarzyszenia nie mam tutaj nikogo, kto podzielałby mój zwariowany pogląd na świat:roll:. Dziękuję Wam za wsparcie duchowe i wogóle... kciuków trzymać nie przestawajcie, bardzo Was proszę ;).

Link to comment
Share on other sites

Kasiu.... dokładnie. Mówię do niego za każdym razem łagodnie i wogóle. Pozwalał mi do siebie podchodzic naprawdę blisko... ale ludzie się go boją.. Boją sie ze jest chory,agresywny i inne schizy. Boję sie,ze ktos wkoncu usunie problem. Moja miejscowosc nie jest przyjazna dla zwierząt (pomijając jednostki) :shake:... Debile patrzą tylko az cos bedzie przez droge przechodzic żeby przejechać :shake: .. nie raz widzialam na wlasne oczy jak kierowca specjalnie na pobocze zjezdza,zeby zabić :-(. To paranoja totalna!! :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Nie za bardzo umiem się poruszać po Forum, aby dawać cytaty ale myślę, że be tego się obejdzie. Logan przez kilka tygodni był na Słonecznej w Gorzycach i tam znalazł namiastkę domu. Był tam karmiony, lecz prawdopodobnie nikt nie chciał Go przygarnąć na stałe lub Logan nie zgodził się na to. Na pewno był dobrze karmiony i jeżeli dałby się „podejść” to byłby złapany. Osoba, która mnie o nim informowała nie mówiła o ranach. uszkodzeniach czy innych dysfunkcjach przy których jej interwencja byłaby konieczna (co prawda jest stomatologiem a nie weterynarzem) ale zawsze jest to coś. Chcem Mu pomóc i jak tylko będzie to możliwe to to zrobimy. Nie uważam jednak ślepo, że jeżeli Logan ma dobre warunki, które sam sobie stworzył poprzez „krążenie” po okolicy i zdobywanie pożywienia aby żyć sobie we własnym świecie to nie bardzo widzę aby na dzień dzisiejszy koniecznie zmuszać Go do naszej „POMOCY” Dalej oferujemy spotkanie o każdej porze jak tylko można będzie sprawdzić stan Logana. Pozdro MM

Link to comment
Share on other sites

Ja jednak nie odpuszczę :diabloti: .... będę próbowac do końca. Wiem już w których miejscach przebywa Logan. Rzeczywiście nie ma sie najgorzej i nie widać żadnych ran. Wszystko będzie ok do następnej zimy :roll:, o ile nie da się schwytać w najbliższym czasie.
Ja nie zrezygnuję i będę o niego walczyć...tak jak walczyłam o Toffika;).
Narazie możecie odetchnąć...reszta w rękach Logana i moich (w sensie oswajania/schwytania).
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Swego czasu robiłam bazarek dla Rubika i Logana.
Ale Rubik wrócił do swojego domu, a Logan nie daje się złapać i nie potrzebuje pilnie pomocy.
W tej sytuacji za zgodą Marleny, przelałam pieniądze z tego bazarku na 2 inne bidy w pilnej potrzebie. Jedną jest Ignaś z wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109478[/URL], a drugą Lalka z wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109597[/URL]
Przelałam na każdego psiaka po 40 zł. Jak już się uda złapać Logana, to zrobię dla niego następny bazarek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selenga']Swego czasu robiłam bazarek dla Rubika i Logana.
Ale Rubik wrócił do swojego domu, a Logan nie daje się złapać i nie potrzebuje pilnie pomocy.
W tej sytuacji za zgodą Marleny, przelałam pieniądze z tego bazarku na 2 inne bidy w pilnej potrzebie. Jedną jest Ignaś z wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109478[/URL], a drugą Lalka z wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109597[/URL]
Przelałam na każdego psiaka po 40 zł. Jak już się uda złapać Logana, to zrobię dla niego następny bazarek.[/quote]ok super, Marlenka jak zawsze myśli o wszystkim :buzi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...