Jump to content
Dogomania

Skrzywdzony LOGAN uratowany przez EMIR - znalazł wymarzony dom!


Marlena:)

Recommended Posts

[quote name='Marlena:)']Ja jednak nie odpuszczę :diabloti: .... będę próbowac do końca. Wiem już w których miejscach przebywa Logan. Rzeczywiście nie ma sie najgorzej i nie widać żadnych ran. Wszystko będzie ok do następnej zimy :roll:, o ile nie da się schwytać w najbliższym czasie.
Ja nie zrezygnuję i będę o niego walczyć...tak jak walczyłam o Toffika;).
Narazie możecie odetchnąć...reszta w rękach Logana i moich (w sensie oswajania/schwytania).
Pozdrawiam[/quote]

I za to Cię lubimy - za upór w dążeniu do celu. Na spokojnie więcej można zrobić. Jest w obecnej sytuacji troszkę czasu i można wspólnie coś przedsięwziaść. "Słoneczna" obserwuje i ma meldować jak sie Logan pokaże w ich okolicy. Odetchniemy - jak dam mu buzi (choć nie lubię psów :evil_lol: ).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 833
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='_ChiQuiTa_']Ależ wyrażaj swoje zdanie ile tylko chcesz.
Moim zdaniem [B]skoro nie było go tak długo i wrócił widocznie grubszy to znak, ze jednak nie jadł raz na 4 dni a częściej[/B], dzięki czemu poprawiła się jego kondycja.[/quote]
Otóż to, i to właśnie nasunęło mi przypuszczenie, że on ma swojego człowieka (moim zdaniem w cudzysłowiu), bo nikt nie pisał, że go dokarmia.

[quote name='_ChiQuiTa_']Zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy...

...Ja też tylko wyraziłam swoje zdanie.
[/quote]
Sądziłam, że na tym forum wypowiadamy się na temat psiaków, a nie ludzi biorących udział w debacie.
[SIZE=3]Ale nie ma o co kopii kruszyć. Tu ważny jest Logan.[/SIZE]
[SIZE=3]Ja także trzymam kciuki, bo z powodu odległości nic innego nie mogę zrobić.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

mm2559 - ja też znam się ze "Słoneczną" w najbliższym czasie ją "odwiedzę" i pogadamy.Zresztą my zawsze o psach gadamy :diabloti: ... W sobotę mam spotkanko z okolicznymi dzieciakami :cool3: więc i je nagonię do przyglądania się :evil_lol:..trzeba uczyć dzieci normalnego zachowania :evil_lol::evil_lol::evil_lol:.

[SIZE=1]P.S. Moje zaproszenie na ognisko jest nadal aktualne.Co tam,że przy okazji pójdziemy na spacer "po Logana"... z innymi zawsze raźniej.Może szczęście nam dopisze ......[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Otóż to, i to właśnie nasunęło mi przypuszczenie, że on ma swojego człowieka (moim zdaniem w cudzysłowiu), bo nikt nie pisał, że go dokarmia.[/quote]

A mi jakoś to nie nasunęło przypuszczeń, ze pies może mieć swojego właściciela. Kiedyś zapewne może i miał.
Ale teraz.... wątpię, który normalny człowiek pozwolił by, żeby jego pies śmigał z wrzynająca się w szyję obrożą?


[quote name='elik'] Sądziłam, że na tym forum wypowiadamy się na temat psiaków, a nie ludzi biorących udział w debacie.
[SIZE=3]Ale nie ma o co kopii kruszyć. Tu ważny jest Logan.[/SIZE]
[SIZE=3]Ja także trzymam kciuki, bo z powodu odległości nic innego nie mogę zrobić.[/SIZE][/quote]

Wypowiadamy sie na różne tematy. Skoro człowiek jest w coś zamieszany to i na jego temat się wypowiadamy.
Chyba Cię nie obraziłam tym co napisałam? Bo wciąż to cytujesz...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_ChiQuiTa_']A mi jakoś to nie nasunęło przypuszczeń, ze pies może mieć swojego właściciela. Kiedyś zapewne może i miał.
Ale teraz.... wątpię, który normalny człowiek pozwolił by, żeby jego pies śmigał z wrzynająca się w szyję obrożą? [/quote]Edyta niestety sa tacy ludzie i trafiają się coraz częściej...mają gdzieś że ich pies ma za małą obroże i sie mu wrasta, sprawiając psiakowi potworny ból...Także on może mieć "właściciela":roll:

Link to comment
Share on other sites

Tak tak każdy pies kiedyś miał swojego właściciela, a może nie właściciela, ale gdzieś ładnie pisało, że za każdego psa jest gdzieś odpowiedzialny jakiś człowiek.
I te słowa bardzo tu pasują.
Ok, nie ma co rozkminiać czy ma kogoś czy nie, liczy się fakt że potrzebuje pomocy...

Link to comment
Share on other sites

Wszystko dobrze :) .. Pies jest w bardzo dobrej kondycji - tyle widać z daleka. Jest podpasiony i nie ma najgorzej :roll:...
Teraz trzeba go tylko do weta zawieźć...najwyzej później wróci na wolność,bo wątpię by dał się oswoić i znalazł dom:razz:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...