dwukropek Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Mam 12-letnia owczarke niemiecka. Zawsze mieszkala w domu i nigdy nie bylo problemow. Widac po niej ze ma juz swoje lata, pojawily sie zaniki miesni, ma zespol konskiego ogona wiec troche "zamiata" tylem przy chodzeniu (podaje arthroflex), ale w miare sie trzyma, wyniki krwi i moczu wychodza OK, ogolne badania u weta tez, temperatura w normie, zęby OK. Bylem juz u kiku wetów, nic nie poradzili na problem z poruszaniem sie, podobno "ten typ tak ma", co potwierdzają znajomi, obecni lub byli posiadacze ON. Jakis miesiac temu pojawil sie nowy problem - zaczela brudzic w domu. Spaceruje czesto, a nawet po dlugim spacerze potrafi przyjsc do domu, po kilkunastu minutach nagle przysiada i zaczyna produkcję klocka, czesto zaczyna brudzic lezac jeszcze na swoim poslaniu (np w nocy), od razu wstaje z niego i robi kupe stojac "w kucki". Od czasu jak zaczela brudzic zaczela tez bez wyraznego sensu i celu łazić po domu, w dzien i w nocy. Jest to calkowicie nieprzewidywalne - nie ma reguly czy chwile przedtem jadla czy nie, nie ma problemow trawiennych (brak biegunek), nie wymiotuje, je i pije chetnie. Spotkal sie ktos moze z podobnym problemem? Coś zlego sie dzieje z jej zwieraczami czy cos? A moze to po prostu już dopadła ją starość? :( Bylem z tym problemem juz u trzech wetów - brak pomysłów :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 [quote name='dwukropek'] Coś zlego sie dzieje z jej zwieraczami czy cos? :([/quote] Wydaje mi sie, ze to bardziej problem kregoslupa...powinnas pojsc do jakiegos poleconego weta. Moze napisz o swoim problemie na forum ON-owym, pewnie Ci kogos poradza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dunia77 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Mnie też tak się wydaje: ONek, którego mieliśmy, kiedy byłam dzieckiem, miał takie same objawy, kiedy siadł mu odcinek lędźwiowy kręgosłupa :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Nie zmienilo sie u Was nic?Nie ma jakiegos rmontu, nie " zaniedbujecie" czasowo nagle psa? U nas tak bylo wlasnie podczas remontu... byl to taki bunt. Choc 12lat u ONka to duzo , wiec moze tez zwieracze... i starosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 [quote name='dwukropek'] czesto zaczyna brudzic lezac jeszcze na swoim poslaniu [/quote] To mi nie pasuje do oznak zwyklego zaniedbania....:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka$ka9141868 Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Moim zdaniem pies 12 letni to juz dośc. . . stary pies szczegolnie jak chodzi o owczarki niemieckie :roll: ps. albo kręgosłup jak pisała wcześniej PATI. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 nie dawno odszedl pies mojego kolegi tez mial zespol konskiego ogona i tez robil kupy w domu, moja prawie 15 letnia sunia tez niestety popuszcza kupe. Mysle ze z wiekiem po prostu zwieracze coraz mniej trzymaja, a byc moze problemy z kregoslupem na to wplywaja. W kazdym razie mozesz sie do tego przyzwyczaic;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimoza Posted December 11, 2007 Share Posted December 11, 2007 Moja 8letnia sunia, która niedawno odeszła, zaczęła mieć takie problemy i okazało się, że ma nowotwór na jelicie (a dokładnie kilka guzów nowotworowych). Zrób może usg na wszelki wypadek, choć myśle, ze to jednak starość, starsi ludzie też mają czesto taki problem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muminka Posted December 12, 2007 Share Posted December 12, 2007 pierwszy owczarek jaki był w domu miał problemy z kręgosłupem i dlatego popuszczał - ale przede wszystkim objawem był zanik siły w łapach tylnich - np nie radził sobie z wejściem po schodach. drugi pies (nie owczarek) jak zaczął robić w domu (też w wieku 12 lat) to się okazało że ma nowotwór jądra z przerzutami na nerki... zrobiłabym rtg i usg jamy brzusznej oraz morfologię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konisia Posted December 20, 2007 Share Posted December 20, 2007 Jesli to sunia ktora zawsze potrafila zachowac czystosc w domu, a teraz zaczyna zalatwiac sie na poslaniu, moze wskazywac na jakies problemy somatyczne bardziej niz psychiczne. Ja takze obstawialabym opcje, ze to poblemy z kregoslupem sa tego przyczyna (moze jakis ucisk na nerwy?). Napisz czy byles u innych wetow i jak sie sunia miewa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka$ka9141868 Posted December 31, 2007 Share Posted December 31, 2007 Jak tam sunia?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwukropek Posted October 30, 2008 Author Share Posted October 30, 2008 Niestety, przedwczoraj uśpiłem moją sunię, była ze mną 12,5 roku. Oprócz opisanych wcześniej problemów, miała też już problemy z chodzeniem, zataczała się tylnimi łapami, było coraz gorzej. Do tego na spacerze zauważyłem krwawą narośl na brzuchu, której jeszcze dwa dni wcześniej nie było - okazało się, że przez noc rozlizała guza, którego miała pod skórą - weterynarz potwierdził niestety że to rak. Nie miałem serca już jej kolejny raz operować (miała kilka operacji wlasnie ze wzgledu na pojawiające się guzy sutków, dróg rodnych i podbrzusza), przede wszystkim z uwagi na jej podeszły już wiek i duże problemy z poruszaniem się. Każde wstanie z legowiska sprawiało jej ból i nie było szans, że się to poprawi - arthroflex był codziennie dodawany do karmy, rozne witaminy tez, niestety nie pomagało - wiek robił swoje. Jak weterynarz robił jej zastrzyk usypiający, przytuliła się ufnie do mnie, rozpłakałem się jak dziecko :-( Dalej nie mogę sobie z tym poradzić :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted October 30, 2008 Share Posted October 30, 2008 Trzymaj sie cieplo! Wiem, to trudne, jedno Cie moze choc troche pocieszy - Twoja sunia jest tam szczesliwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 przykro mi :-( ale przynajmniej twoja sunia już nie cierpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miszka52 Posted September 2, 2010 Share Posted September 2, 2010 [quote name='dwukropek']Mam 12-letnia owczarke niemiecka. Zawsze mieszkala w domu i nigdy nie bylo problemow. Widac po niej ze ma juz swoje lata, pojawily sie zaniki miesni, ma zespol konskiego ogona wiec troche "zamiata" tylem przy chodzeniu (podaje arthroflex), ale w miare sie trzyma, wyniki krwi i moczu wychodza OK, ogolne badania u weta tez, temperatura w normie, zęby OK. Bylem juz u kiku wetów, nic nie poradzili na problem z poruszaniem sie, podobno "ten typ tak ma", co potwierdzają znajomi, obecni lub byli posiadacze ON. Jakis miesiac temu pojawil sie nowy problem - zaczela brudzic w domu. Spaceruje czesto, a nawet po dlugim spacerze potrafi przyjsc do domu, po kilkunastu minutach nagle przysiada i zaczyna produkcję klocka, czesto zaczyna brudzic lezac jeszcze na swoim poslaniu (np w nocy), od razu wstaje z niego i robi kupe stojac "w kucki". Od czasu jak zaczela brudzic zaczela tez bez wyraznego sensu i celu łazić po domu, w dzien i w nocy. Jest to calkowicie nieprzewidywalne - nie ma reguly czy chwile przedtem jadla czy nie, nie ma problemow trawiennych (brak biegunek), nie wymiotuje, je i pije chetnie. Spotkal sie ktos moze z podobnym problemem? Coś zlego sie dzieje z jej zwieraczami czy cos? A moze to po prostu już dopadła ją starość? :( Bylem z tym problemem juz u trzech wetów - brak pomysłów [/QUOTE] Mam identyczny problem z naszym Smoluchem. Różnica jest taka, że to pies, nie sunia. Nie wiem, ile ma dokładnie lat, bo znaleźliśmy go 4 lata temu na drodze. Przyszedł za nami i został. Wtedy przypuszczałam, że ma ok 6-7 lat. Nie mam doświadczenia, więc tak na oko. Był u nas dwa lata i u ciekł za jakąś suczką na 9 m-cy. Był gdzieś przetrzymywany na zewnątrz, w spartańskich warunkach. Czy sam się zerwał, czy został wyrzucony - nie wiem. Wrócił do nas w stanie opłakanym. Odchuchałam, oddmuchałam... Jest na suchej karmie. Dostaje dzienną porcję i sam sobie dozuje. I też od jakichś 2 m-cy mam ten sam problem, co miał Dwukropek. Na dodatek czasem psisko zjada swoje odchody, jeśli nie zdążę zareagować. Ma problem z tylnymi łapami, gdy chodzi pomału. Zanim się położy kręci się w kółko i nie może się zdecydować. Czasem się rozmyśla, zmienia miejsce i zaczyna od nowa. Wstaje też z trudem. Wizyty u weterynarza ograniczają się do badań i zaleceń podawania glukozaminy (tabletki "Na stawy"). Czasem dostaje jakiś lek przeciwzapalny z np. Ranigastem (osłonowo), ale po kilku dniach i tak dostaje wymiotów. Lekarz stwierdził, że ten typ tak ma, a operacja w tym wieku może być zbyt wielkim obciążeniem. I dla niego i dla nas (finansowym). Może ktoś się orientuje, czy np. ustalenie jednej pory posiłku i zabranie michy może przynieść jakieś pozytywne rezultaty? A w takim razie o której go nakarmić, żeby rano na posłaniu nie znaleźć "twardych dowodów"? Jeśli zdarzało by się to w ciągu dnia, łatwiej byłoby zaobserwować jego zachowanie i temu zapobiec... Może ktoś ma jeszcze tego typu problem i może coś podpowiedzieć? Byłabym niezmiernie wdzięczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erica Posted September 2, 2010 Share Posted September 2, 2010 Witaj, Moim zdaniem trzeba zacząć od zrobienia RTG. Koszt nie jest duży ( choć też zależy od miejsca), a zdjęcie da obraz tego co się dzieje ( uszkodzenia/ zwyrodnienia łap/ zmiany w kręgosłupie). Co do samego karmienia, sucha karma trawiona jest dość długo, więc o ile chcesz przy niej pozostać to przesunęłabym karmienie na rano. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miszka52 Posted September 2, 2010 Share Posted September 2, 2010 Dzięki za szybką odpowiedź. Z tym RTG trochę problem, bo okoliczne gabinety wet. nie posiadają takiego sprzętu. Nawet w Dębnie, gdzie ostatnio jeździmy. Najbliższe miasto to chyba Szczecin... Ciężko wybrać się tam, ale chyba trzeba będzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bączek Posted January 1, 2012 Share Posted January 1, 2012 [quote name='miszka52']Mam identyczny problem z naszym Smoluchem. Różnica jest taka, że to pies, nie sunia. Nie wiem, ile ma dokładnie lat, bo znaleźliśmy go 4 lata temu na drodze. Przyszedł za nami i został. Wtedy przypuszczałam, że ma ok 6-7 lat. Nie mam doświadczenia, więc tak na oko. Był u nas dwa lata i u ciekł za jakąś suczką na 9 m-cy. Był gdzieś przetrzymywany na zewnątrz, w spartańskich warunkach. Czy sam się zerwał, czy został wyrzucony - nie wiem. Wrócił do nas w stanie opłakanym. Odchuchałam, oddmuchałam... Jest na suchej karmie. Dostaje dzienną porcję i sam sobie dozuje. I też od jakichś 2 m-cy mam ten sam problem, co miał Dwukropek. Na dodatek czasem psisko zjada swoje odchody, jeśli nie zdążę zareagować. Ma problem z tylnymi łapami, gdy chodzi pomału. Zanim się położy kręci się w kółko i nie może się zdecydować. Czasem się rozmyśla, zmienia miejsce i zaczyna od nowa. Wstaje też z trudem. Wizyty u weterynarza ograniczają się do badań i zaleceń podawania glukozaminy (tabletki "Na stawy"). Czasem dostaje jakiś lek przeciwzapalny z np. Ranigastem (osłonowo), ale po kilku dniach i tak dostaje wymiotów. Lekarz stwierdził, że ten typ tak ma, a operacja w tym wieku może być zbyt wielkim obciążeniem. I dla niego i dla nas (finansowym). Może ktoś się orientuje, czy np. ustalenie jednej pory posiłku i zabranie michy może przynieść jakieś pozytywne rezultaty? A w takim razie o której go nakarmić, żeby rano na posłaniu nie znaleźć "twardych dowodów"? Jeśli zdarzało by się to w ciągu dnia, łatwiej byłoby zaobserwować jego zachowanie i temu zapobiec... Może ktoś ma jeszcze tego typu problem i może coś podpowiedzieć? Byłabym niezmiernie wdzięczna.[/QUOTE] Niestety nic nie podpowiem, bo sama szukam porady. Mój 13-latek (chyba) co prawda kupy w domu nie robi, ale tylko dlatego, że może przez psie drzwiczki w każdej chwili wyjść na pole. Za to zjada kupy własne i cudze, kupy są rzadkie i wiecznie jest cały pobrudzony w zadniej części, a podwórko wygląda jak chlew, zabić sie można na minach, pomimo, że zbierane okresowo. No i puszcza bąki, w domu nie idzie wytrzymać. Kręgosłup w stanie ruiny, weterynarz nie wie jakim cudem on wogóle się porusza samodzielnie. Podawałam witaminę B na to zjadanie kup, nie pomogło. Kupiłam flaki wołowe z zawartością, nie pomogło. Podaję ryż z surową wołowiną z chrząstką, po tym nie powinno być wzdęć ani biegunek. Boję się, że to wątroba wysiada, już poprzednio weterynarz powiedział że nie jest z nią w porządku. Co mu można jeszcze podać? Czy mielony kminek i koper podaje się psom? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.