Jump to content
Dogomania

Sparaliżowana Frotka zostaje na zawsze u JoSi :)


pani_stanislawa

Recommended Posts

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/158/5f70ed12a7a07a4emed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/163/c4f66d8d088077camed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/163/170d6e270588c3cf.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/163/6db40902684ddc1fmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/159/92a54d484bd70085med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/163/f3dfd8f2138157d2med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/163/53ac11f8540faebdmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/159/a8b9c8df57be35fcmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/158/5d06c0fc54e9e5a8med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/158/429ff009e30493f0med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Figury artystyczne kotki Franeczki oznaczają oczekiwanie na jedzenie. Przy okazji niszczy oparcie drewnianego krzesła.
Chodzimy dalej raz w tygodniu na kroplówki, dostaje codziennie pół pastylki na nerki ale jak nie urok to... Zaczęła źle chodzić na tylną, zdrową nogę. Weci twierdzą, że to neurologiczne, ucisk w kręgosłupie przez usztywnienie kolana drugiej łapki co po 12-tu latach zaczęło się ujawniać.

Skończyło się zwiedzanie naszego mieszkania po 30-tu rodzinach. Ktoś chce i zaklepał zadatkiem u pośrednika. Teraz kolej na moje zwiedzanie do końca października.

Frotka miała kolejne badanie krwi. Niestety wyniki jak poprzednio, podniesiony ASPAT, ALAT i mocznik, nie jest tragicznie jednak nie w normie.
Ona NAPRAWDĘ może pogryźć weta, nawet w kagańcu jest groźna. Pod gabinetem nie jest przestraszoną, roztrzęsioną suczką tylko wściekłym, ryczącym psem. W gabinecie jeszcze gorzej, rzuca się na lekarza natychmiast po wejściu demonstrując wszystkie zęby przez kaganiec. A to przecież taka kochana i łagodna panienka, dlaczego nikt nie wierzy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JoSi'][URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/158/b2b4aa10c01882d4med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images40.fotosik.pl/158/5d06c0fc54e9e5a8med.jpg[/IMG][/URL]

[B]o rany, ale akrobatka! :evil_lol:[/B]

[URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/158/38d27808c3669e97med.jpg[/IMG][/URL]

[/quote]

[B]to zdjęcie powaliło mnie na kolana[/B]

JoSi, frotka to mała terrorystka, jak mój eks-aktualny-tymczasowicz kajko. niby małe, słodkie, ale to tylko ściema :diabloti:

[URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diuna_wro']A Frotce to się pieluszka sama na dupinie trzyma? Jeśli tak, to super:multi: nie trzeba ani uwierających szelek, ani ciasnych kaftaników.
To "super"? Co ja mówię? Boże, z czego to się człowiek już zaczyna cieszyć:shake:[/QUOTE]

Jak najbardziej super, trzeba się cieszyć. Pieluszki Huggies mają takie gumki z tyłu, po ostrzyżeniu czasem pieluszka się ześlizguje, już coraz mniej bo włosy zaczynają odrastać.
Prawa, tylna łapka zaczyna robić większe postępy ale za mało staje na poduszkach. Ćwiczymy.

Wczorajszy zestaw głupich pytań jakiejś baby, m. in. czy piesek tak jeździ, żeby się nie męczyć, trochę mnie zdenerwował. Mało uprzejmie sama zapytałam: - pyta pani czlowieka na wózku, czy chroni nogi przed odciskami?
Skończyło się polubownie chociaż wątpię, by to coś zrozumiało konieczność szanowania zwierząt a nie robienie wygłupów ich kosztem dla własnej zabawy.

Link to comment
Share on other sites

Ja takie strony tez miewam,przeskakuja sobie na rózne watki:pPsiaki pewnie meczy upał....,moje wbite pod meblam,wyłza dopiero wieczorem...Artykuł tez czytałam,choc ostatno już nie kupowała gazety,za duzo reklam,ale o JoSi i Frotce nie odpuściłam...

Link to comment
Share on other sites

Ryfka wymiotowała w piątek wieczorem. Nagle, po spacerze wysiusiała się na podłogę, dziwne. Później powstała plama czegoś z krwią, następnie znów plama na podłodze wielkości dłoni z przewagą krwi.
Zachowała się jak pies po schronie, szukała kontaktu, nie chciała odejść od nóg. Zrobiła się noc późna, weszłam do łóżka, suczka chodziła po domu powoli.
Rano cała podłoga była w kroplach krwi.
Wetka przypuszczała zejście kamienia narkowego, który poranił przewody moczowe, dostała zastrzyk przeciwbólowy, rozkurczowy i antybiotyk na 7 dni.
Wymioty określiła jako stres bólowy.
Już nie krwawi, zachowuje się normalnie, je doskonale ale znów wieczorem ścierałam podłogę.
Przed nami wszystkie analizy, za mną okropny strach, niepewność jutra została.

Link to comment
Share on other sites

Ryfka wczoraj znów trochę podkrwawiała gdy się rzuciła ze szczekaniem na gościa. Ogólnie wygląda i zachowuje się normalnie.
Sygnały były od dwóch miesięcy gdy nagle podczas tarzania na plecach wydawała pisk.
Obmacywałam, uciskałam, sprawdzałam też nerki i nic, żadnych reakcji.
Idziemy z Frotką po siano dla Gryzeldy i pojemniczek na mocz Ryfki, jutro razem z Franeczką na kroplówkę, suczka i kotka będą mialy pobieraną krew.

Po podpisaniu umowy przedwstępnej na sprzedaż mojego mieszkania czuję się na wylocie, tylko jeszcze dla nas nowego mieszkania nie ma. Sama myśl o przeprowadzce jest męcząca. W ramach pozbywania się sentymentów wyrzucę połowę zawartości tego co tu zalega. Już pięć parasoli lekko zdewastowanych opuściło lokal na dobry początek.

Link to comment
Share on other sites

Parasole były pozostawiane przez gości, czekały sobie i nikt się do nich nie przyznał. Uznałam sprawę za przedawnioną.

Wygląd Frotki przedstawia się gorzej optycznie. Lepsza łapka coraz częściej ustawia się do przodu, przy przemieszczaniu w bok, druga zaczyna robić to samo. W sumie Frotka mniej zasuwa po mieszkaniu w postaci rakiety niż wtedy, gdy ciągnęła je za sobą.
Dostała większą, laną piłeczkę za którą goni po pokojach. To najlepiej mobilizuje ją do ruchów jak przy chodzeniu, tylko nie zdąży ustawiać łapek na poduszeczkach.
Piłeczka już trzy tygodnie jest cała, reszta w strzępach. Za każdym razem przynosi ją w to samo miejsce i zostawia nawet wychodząc do innego pokoju. Przynajmniej nie trzeba szukać.
Dostała plastikowy kaganiec spacerowy używany przy największych awanturach. Jest na stałe przypięty do torby, w której ją wynoszę.
Wygląda to tak: Frotka widzi psa, zaczyna szczekać podskakując na przednich łapach i wyrywa się na smyczy. Jest głucha na zakazy. Po paru prośbach wsadzam kaganiec, Frotka stoi przez chwilę w milczeniu i zaczyna ściągać przednimi łapkami, po krótkiej chwili wypada z wózka. Wsadzam ją z powrotem, zdejmuję kaganiec, przez kilkanaście metrów i kilka psów jest spokój aż zjawia się taki, którego koniecznie trzeba zaatakować.
Zabawa zaczyna się od nowa.

Link to comment
Share on other sites

Frotkę denerwują psy i suki. Jeśli atakowany pies chodzi spokojnie nie reagując, po jakiejś chwili ona też się uspakaja.
Nie potrafię ocenić co jest przyczyną takiego zachowania. Czy ułomna suczka zdaje sobie sprawę z defektu fizycznego i na wszelki wypadek broni się przed zagrożeniem?
Frotka zdecydowanie wyczuwa stosunek obcych do niej. Życzliwych mija spokojnie, innych może nawet uryźć. Z rezerwą odnosi sie do starszych panów ale nie wszystkich, czasami podchodzi sama prosząc o głaskanie.

Link to comment
Share on other sites

Itulec tez jest niezły wydrzyjmordek i zaczepiak, ale pracujemy... :mad: za to KrA wogóle nie ma kompleksów, jak jej się pies nie podoba/podpadnie to go po prostu przejeżdża wózkiem :diabloti: najgorzej było jak któregos razu staranowała pełnym pędem dobka, który chciał jej podebrać piłkę- tak, że biedny pies odleciał ze dwa metry, a potem go jeszcze nielitościwie rozjechała- celowo!!!!

Link to comment
Share on other sites

Frotka przejechała kiedyś Ryfkę na łąkach zupełnie przypadkowo, Ryfka kopała jak zwykle dziurę i leżała płasko.
Ostatnie upały zmuszają do noszenia miski i wody w butelce. Wczoraj Frotka czekała w cieniu pod sklepem z miską pełną wody. Pierwszy raz nie szczekała jak opętana. Wracałyśmy ze spaceru w cieniu drzew, suczka jeździła po trawie unikając chodników.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...