JoSi Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 Nadzieja jest od początku. Lekarz zlekceważył/wyśmiał fizjoterapię. Teraz kazał nóżki ustawiać prawidłowo bo mięśnie i nerwy, które zaczęły odżywać inną drogą, mają się przyzwyczajać do nowej sytuacji. Prawdę powiedziawszy od jakiegoś czasu ustawiałam te łapki siedzącej Frotce na wersalce i nie wiedziałam do końca po co. Trzymając się dalej intuicji, muszę usprawnić pojazd spacerowy i wykręcić z niego poprzeczki na łapki, które i tak z nich zdejmuje. Jak już przestanie, łapki są wyciągnięte do tyłu czyli niezgodnie z fizjologią i nie ruszają się gdy chodzi, tzn. ruszają by spadać na zmianę. Muszę zapytać konstruktora, które z dwóch mogę bezpiecznie dla wózka zlikwidować. Może obie? Wczoraj odwiedziły moje mieszkanie cztery rodziny potencjalnych nabywców, dla mnie trzy dodatkowe wyjścia z psami. Chętni 3 i 4 byli czasowo blisko siebie więc poszłam na dłuższy, wieczorny spacer. Mamy nie wtajemniczam w zamiary, oszczędzam sobie kolejnych dawek pesymizmu z tej strony, wystarczy pesymizm TZta, syna i mój własny, gigantyczny po śmierci Malwinki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 Frotka wygląda jak muppet :-). i bądźcie dzielne dziewczyny - JoSi, zaciśnij zęby i przejdź przez kołomyyje z chętnymi na zamianę. a jak się nie uda - może sprzedaż i kupno? warto! ja teraz mamę namaiwam - zresztą od 2 lat - 4 piętro bez windy, kłopoty z kolanami... ech... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted June 24, 2009 Share Posted June 24, 2009 To właśnie jest gra o kupno-sprzedaż. Wczoraj były dwie rodzinki, my na zewnątrz jak ryby w wodzie. I tak mieliśmy szczęście, nie leciał z nieba grad 1.5 cm jak parę dzielnic dalej. Psy dobrze reagują na tryskawkę do kwiatów, prędko przestają szczekać hurem. Jak zwykle jamniczka jest niereformowalna ale szczeka z tłumikiem, tzn. ciszej. Muszę je przyzwyczajać do cichego zachowania bo jeśli się przeprowadzimy nowi sąsiedzi nie muszą być tolerancyjni. Nie mogłam zasnąć do 2-giej, zgubiła się Franeczka. Nie przyszła na kolację, nie czekała na stoliczku koło łóżka, szukałam jej z latarką na balkonie zakratowanym i osiatkowanym, dosłownie wszędzie. W głowie rodziły się czarne scenariusze. Zrezygnowana i zmęczona zgasiłam światło i poczułam leciutki ciężar na sobie. Faraneczka wyszła z jakiegoś kąta, zasnęłam natychmiast. Spacery z Frotką bywają ciężkie gdy ludzie zaczynają opowiadać o własnych lub zasłyszanych tragediach zwierząt. Sytuacja Frotki stymuluje również negatywnie i na nic są moje prośby, by przestali. Jakaś głupia baba, ze łzami w oczach, opowiadała o swoim "ukochanym" psie, którego straciła jak miał 3-y lata. Okazało się sami uśpili bo pogryzł najpierw męża, później ją a był duży i od szczeniaka. Z całej opowieści wynikła kompletna niewiedza o zachowaniu psów. Byłam brutalna mówiąc o ich wyłącznej winie, łzy wyschły szybciej niż się pojawiły, obraza była śmiertelna, zwłaszcza po stwierdzeniu, - już się nie tylko wstydzę, że jestem człowiekiem ale i brzydzę. To jest jeszcze łagodny przykład. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted June 24, 2009 Share Posted June 24, 2009 a kij im wszystkim w żyć :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 24, 2009 Share Posted June 24, 2009 Oj JoSi.....! Straszna historia z tą przeprowadzką...Kiedy Ci sie skonczą te pielgrzymki? A co do nowego lokum, to ObyS trafiła na dobrych,życzliwych ludzi. O sąsiedztwie myślę..!To cenniejsze niz parkiety i widok z okna...:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 SBD, prawda, tylko czasem jest ciężko po tym co się słyszy. Togaa, nie jest to wszystko straszne, podchodzę prawie obojętnie do tematu, oczywiście chcę tej zamiany... ze względu na Frotkę i Ryfkę, nie wiem jak długo będę jeszcze mogła je nosić. Na szczęście jest mała, dosyć lekka nawet razem z torbą i wózkiem, w sumie waga samej Ryfki czyli ok. 8 kg. Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że od miesiąca Frotka [B]nie używa śpioszków[/B], czasami tylko wkładam jej skarpetki. Przestała sobie obijać i ocierać kolana, trochę je unosi. Oczywiście jest wiele łatwiej, w porównaniu z początkami o niebo łatwiej. Gimnastyki dalej przebiegają bez komplikacji, ustawianie łapek stało się prawie bezproblemowe. Jeszcze nie potrafi postawić łapek sama na poduszeczkach. Za wcześnie a chcialo by się natychmiast. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted June 27, 2009 Share Posted June 27, 2009 Po ostrzyżeniu widać jeżące się futerko Frotki na widok psów wzłuż całego kręgosłupa. Za chwilę chyba 16-te zwiedzanie mieszkania. Pogubiłam się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted June 27, 2009 Share Posted June 27, 2009 [URL]http://images41.fotosik.pl/144/bf1d4c9fd279667dmed.jpg[/URL] Wzruszajace są fotki Frotki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted June 28, 2009 Share Posted June 28, 2009 Sobota miała być dniem wolnym od pielgrzymek więc były dwie. Wyszłam z Frotką na spóźniony spacer, spotkałyśmy umęczonego pośrednika od zamiany mieszkań, poszłyśmy do apteki i po wszystkie zkupy w atmosferze tropiku upalno-wilgotnego. Po drodze natknęłyśmy się na pana Bogusia, bezdomnego z działek, u którego złożyłam zamówienie na dół wózka dziecinnego, tzn. to, co potrzebne do przewiezienia klatki z ciężkim kotem do weta. Filip jest wielki, waży ok. 8 kg, Hacker gruby, koło 7 kg, duży pojemnik na kota bardzo niewygodny do noszenia. Wyjęłam ze skrzynki list od Wydziału Abonamentów RTV, który razem z atmosferą doprowadził mnie do furii więc napisałam do nich w miarę grzecznie: "Szanowna Pani, dn. 26.06.2009 wpłaciłam abonament za cały rok 2009, uznając romans z RTV za zakończony. Oczywiście posiadam poświadczenia wpłat za zeszły rok, od 08/2008 - 12/2008 na przysłanych przez Państwa rachunkach (świstkach?). Obiecuję nie przesyłać xero, radzę zmusić urzędników do wypełniania swoich obowiązków, za które pobierają opłaty. Przekonałam się, jak działa Wydział Abonamentu RTV gdy na mój stary adres nagle wpływały upomnienia do ex- męża za nie opłacenie kilku miesięcy abonamentu. Przebywał już raptem 15 lat w USA, przez ten czas zmieniłam adres a po rozwodzie natychmiast przepisałam (frajerka?) książeczkę na siebie. Wtedy (zeszły rok?) jeszcze zdobyłam się na uprzejmość i zatelefonowałam do Państwa, obecnie jestem już tylko wściekła widząc, że nic się nie zmieniło, bałagan był, jest i będzie. Mimo wszystko życzę zdrowia, bez specjalnego poważania" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 28, 2009 Share Posted June 28, 2009 JoSi...potraktowałaś ich cudnym tekstem.!! Możesz z powodzeniem robić to za pieniądze..:razz: Czy można Ci zlecic napisanie w podobnym tonie do TEPSA, która bez mojej zgody i wiedzy zmieniała mi od kwietnia plan taryfowy ?? A ja gapa, niczego nie świadoma płaciłam zawyżone rachunki...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted June 29, 2009 Share Posted June 29, 2009 Jasne Togaa, proszę bardzo: (nie) Wielmożni Pracownicy TPSA, Rozumiem, że urzędnik nie jest od myślenia a od urzędowania więc przypominam: [U]Każda (podstępna) zmiana planu taryfowego jest automatycznym rozwiązaniem umowy z TPSA.[/U] Granda - zmiana bez uprzedzenia i mojego podpisu. Skandal - naliczanie wyższych płatności z cichym przypuszczeniem o pogubieniu się w natłoku rachunków. Gratulacje dla cwaniaków, udało się. Niżej podpisana obudziła się z ręką w... powiedzmy akwarium i mało uprzejmie prosi, a raczej wymaga, odliczenia w rachunkach naddatku od kwietnia 2009 i przywrócenia starego planu taryfowego, zgodnego z podpisaną umową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted June 29, 2009 Share Posted June 29, 2009 [quote name='JoSi'] (...)Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że od miesiąca Frotka [B]nie używa śpioszków[/B], czasami tylko wkładam jej skarpetki. Przestała sobie obijać i ocierać kolana, trochę je unosi. Oczywiście jest wiele łatwiej, w porównaniu z początkami o niebo łatwiej. Gimnastyki dalej przebiegają bez komplikacji, ustawianie łapek stało się prawie bezproblemowe. Jeszcze nie potrafi postawić łapek sama na poduszeczkach. Za wcześnie a chcialo by się natychmiast.[/quote] o ty w życiu!!! gratulacje! taka zmiana, taaaki postęp :multi: [quote name='togaa']JoSi...potraktowałaś ich cudnym tekstem.!! Możesz z powodzeniem robić to za pieniądze..:razz: Czy można Ci zlecic napisanie w podobnym tonie do TEPSA, która bez mojej zgody i wiedzy zmieniała mi od kwietnia plan taryfowy ?? A ja gapa, niczego nie świadoma płaciłam zawyżone rachunki...;)[/quote] nie mówcie mi o tepsie, nienawidzę ich nienawiścią czystą i wielką, pogardzam w literackim wręcz stopniu i natężeniu. brr.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 29, 2009 Share Posted June 29, 2009 JoSi...jesteś niezrównana....:evil_lol: Poprosze o wystawienie faktury, chyba że zadowolisz sie "dobrym słowem "...???.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted June 30, 2009 Share Posted June 30, 2009 [quote name='togaa']JoSi...jesteś niezrównana....:evil_lol: Poprosze o wystawienie faktury, chyba że zadowolisz sie "dobrym słowem "...???.;)[/QUOTE] Wystarczy dobre słowo. Zatytułuj inaczej:"Wielmożni (dzięki abonamentom), itd." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted July 2, 2009 Share Posted July 2, 2009 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/155/eb518544dd7a96cemed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/155/4f71ef5f7702cf7fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/151/ea60a20acd09e025med.jpg[/IMG][/URL] Ryfka po domowym fryzjerze straciła wygląd mocno zużytego mopa. Niestety nie doszłam do fryzjera od paru miesięcy, więc moja fryzura jest a la Wodecki z przewagą wiedźmy Ple Ple. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted July 8, 2009 Share Posted July 8, 2009 Życie domowe. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/155/a454f89f9652ad92med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/154/09c2966d9d0dca3bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/158/6b4e09cc1db9e198med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/154/c9eaa99fad7249a0med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/159/b116294a776f984e.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 8, 2009 Share Posted July 8, 2009 [quote name='JoSi']Życie domowe. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/154/09c2966d9d0dca3bmed.jpg[/IMG][/URL] [/quote] JoSi, ta barbisia to jakis jaszczur jest, a nie pies. nie wciaga przypadkiem much tym językiem :cool3:? a gromadka piekna, wymuskana jak wystawowa pierwsza klasa :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted July 8, 2009 Share Posted July 8, 2009 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/154/abe44439e0e605e6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/158/8982eca228c1ca45med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/158/9c1c5252b62f8b81.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/159/4e063e8e091f6b9fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/159/fcfe72f2d29c6a6e.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wisełka Posted July 8, 2009 Share Posted July 8, 2009 Powalające fotki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted July 8, 2009 Share Posted July 8, 2009 Cudniaste wszystkie!:loveu:Ciekawe czy słuchają wytycznych czy sepią zarełko?Stawiam na to drugie:eviltong:przydział zywnosci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 [quote name='halcia']Cudniaste wszystkie!:loveu:Ciekawe czy słuchają wytycznych czy sepią zarełko?Stawiam na to drugie:eviltong:przydział zywnosci.[/QUOTE] Masz rację, czekają na miski, w których właśnie rozkładane są przydziały, tylko Fafik zwiał jak zwykle gdy się robi zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 Frotka pierwszy raz spała normalnie z nosem pod ogonem, zwinięta jak zdrowy piesek. Najlepiej ćwiczy się łapki na łące, z której ostatnio zrobiono klepisko. Przyjechały pomarańczowe maszyny do cięcia trawy, coś jak traktorki, tylko nie cięły a wyrywały zostawiając ziemię, na której Frotka poobijała sobie łapkę. Umie gonić za piłką dzięki znajomemu jamnikowi, który kradł jej piłkę z przed nosa gdy zajęło ją coś innego. W trakcie zabaw kilka razy postawiła prawą łapkę na poduszeczkach, lewa jest gorsza ale już nie wpada pod brzuszek i nie przewraca się na bok. Do chodzenia jeszcze długa droga, Frotka dalej jest za szybka i nawet bez wózka muszę trzymać ją na smyczy. Ćwiczenia domowe komplikują silne odruchy lewej łapki. Pojawiają się nagle, rzucają całą suczką, trzeba ją trzymać i wyraźnie się męczy, chwilami warczy. Tyle, że mięśnie same się ćwiczą i przechodzą te odruchy tak samo nagle, jak się pojawiły. Parę miesięcy temu tylko prawa (lepsza) łapka tak się zachowywała, teraz przeszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 JoSi....ja Cie rozumiem i podziwiam.... Gdyby Lolo nie stanął na 4 łapy i do dzisiaj był w stanie Frotki...nie dałabym rady... Tamten okres był dla mnie baaardzo ciężki. A Ty, masz to nadal..... Nie wiem skąd bierzesz siły... U Lolka od 10-ciu dni ogonek pieknie zakręca sie na grzbiecie..a byl do amputacji. Czyli małe kroczki,ale wciąż do przodu...I tak trzymać pieluchowce nasze kochane...! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted July 14, 2009 Share Posted July 14, 2009 Podziwiam,mój Filip z niedowładu wyszedł sam,bo sie dotknac nie dał,ale dobre warunki pomogły.Natomiast ogon rozruszałam mu na spacerach,kiedy nie zwracał na mnie uwagi,szłam schylona i ruszałam mu ogonem,oczywiscie ludzie widzieli durnowatą...Było podejrzenie,ze martwica,odmrozenie,przetracenie,a teraz w górze pióropusz,po 1,5 roku sam nim wywija.Ale nie wierzy swoim nogom,boi sie parkietu i nie wyjdzie na schody,ale nie ma takiej potrzeby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/159/dfbc3377402f5029med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/163/c3fa69c7a5a9a206med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/158/b2b4aa10c01882d4med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/163/e0abb875bee137cbmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/158/38d27808c3669e97med.jpg[/IMG][/URL] 12 07 2009 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.