Jump to content
Dogomania

Anglia


larissa

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Sylwia-Kora']pusia z c.taxem nic sie nie bój. My sie spóznilismy w styczniu i nic sie nie stalo. I to dosc duzo sie spóznilismy bo ja siedzialam wtedy miesác w Polsce. Przyslali reminder po prostu.[/quote]

Ufff, dzięki za odpowiedź, bom troszkę przerażona tym faktem była:lol:.

Link to comment
Share on other sites

Sylwia nie wiem jaka linia bo sie na tym nie znam i dostalam nr tel pod ktorym zmienia sie rezerwacje od tego kolesia co z nim jadę.
Dzwonilam tam dodalam psa do zamowienia [stwierdzilam ze sama to moge zrobic a nie ten koles - po porstu zaplace ze swojej karty] i pani powiedziala ze pies za free idzie trzeba tylko zglosic zeby ktos przyszedl obejrzec paszport.
Pytalam 3 razy czy na pewno to prawda co mi mowi bo prom jest o 2 nad ranem i nie chce miec nieprzyjemnosci na granicy.
Ona powiedziala ze wszystko ok widzi ze pies jest dodany w zgloszeniu i nie trzeba za niego placic.
Mam nadzieje ze to prawda:P
No ale jezeli ten koles 2 razy dzwonil i powiedziala mu to samo co mi dzis to powinno byc OK

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pusia2405']Czy ktoś się spóźnił z zapłatą council taxu? Nam przez szukanie nowego domu zupełnie to wyleciało z głowy i teraz zastanawiam się, czy grożą nam jakieś kary za to?:razz:[/quote]
Raz to nie jest problem, ale pilnujcie tego, nie radzę zapomnieć o tym drugi raz.

[quote name='M.M.']Czy ktoś wie ile teraz kosztuja badania na przeciwciala? Podobno coś sie zmienilo.Będę wdzięczna za odpowiedź.[/quote]
Z tego co wiem w Puławach płaci się 176zł.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie,
Dołączamy i my już w komplecie w Anglii z naszym foxem i pozdrawiamy wszystkich serdecznie. Co do opłat w Puławach to rzeczywiście zaskoczenie taka obniżka:-o Jak robiliśmy badania to było dobrze ponad 300 zł i z tego też powodu zdecydowaliśmy się na badania w niemieckim laboratorium chyba ponad 100 zł tańsze.
Co do promu to nie wiem jak to jest ale na przykład Norfolkline pobiera opłatę za psa Ł20 bez względu na to, czy pies jedzie w jedną, czy w dwie strony. Mam też do Was pytanko, czy po przyjeździe tutaj powinnam psa gdzieś zarejestrować (i nie chodzi mi o rejestrację u veta czy w Kennel Club)? Bo jayś znajomi ostatnio naopowiadali mojemu mężowi, że trzeba gdzieś iść, pokazać papiery, żeby obejrzeli psa, potwierdzili, że zdrowy itp. Dla mnie osobiście totalna bzdura po tych wszyskich badaniach, kwarantannach itd. ale wolę się upewnić. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']a ja tez mam pytanie, mieszkam w Irlandii, czy jesli zechcialabym kupic psa w Anglii, to szczeniaka tez bedzie obowiazywac kwarantanna na wjazd na zielona wyspe? :")[/quote]

Wydaje mi sie ze nie trzeba przechodzic kwarantanny, choc nie czytalam nidy na ten temat, ale znam kilka osob ktore maja szczeniaka z Anglii, zreszta jak my plynelismy z UK do IE to nawet nikt na psa nie chcial patrzec i sprawdzac zadnych papierów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majka&leon']Witajcie,
Dołączamy i my już w komplecie w Anglii z naszym foxem i pozdrawiamy wszystkich serdecznie.
Mam też do Was pytanko, czy po przyjeździe tutaj powinnam psa gdzieś zarejestrować (i nie chodzi mi o rejestrację u veta czy w Kennel Club)? Bo jayś znajomi ostatnio naopowiadali mojemu mężowi, że trzeba gdzieś iść, pokazać papiery, żeby obejrzeli psa, potwierdzili, że zdrowy itp. Dla mnie osobiście totalna bzdura po tych wszyskich badaniach, kwarantannach itd. ale wolę się upewnić. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.[/quote]

Witajcie majka&leon na wyspach:multi:!
Wiesz co, pierwsze słyszę o jakiejś obowiązkowej rejestracji "gdzieś":roll:. Najwyżej możecie się zapisać do kliniki weterynaryjnej:razz:. Najważniejsze, żebyś wykupiła śerściuchowi ubezpieczenie zdrowotne, bo w razie nieszczęścia (odpukać) można "pójść z torbami":cool3:.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki serdeczne, mnie też się wydaje, że to jakaś bzdura ta rejestracja, a ubezpieczenie już rozeznajemy i musimy to w miarę szybko załatwić. Tym bardziej, że nasz Leon 'lubi' mieć powody do odwiedzania veta, a to alergia, a to złamana łapa itp. Na razie odpukać wszystko OK ale na jak długo nie wiadomo, więc lepiej dmuchać na zimne. Pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

Witam, dawno mnie tu nie bylo, jakos tak czas szybko ostanio plynie.....
co do promow i tunelu to koszt za psa jest tylko naliczany przy wjezdzie do UK . Chodzi o to ze Ci odpowiedzialni za sprawdzenie paszportu psa i ogledziny czworonoga sa osobna instytucja od samego przewoznika i ta oplata jest dla nich,przewoznik jest tylko upowazniony do pobrania oplaty. Fakt faktem ze czesto jest tak ze na bramce byle kto sprawdza, ale czytniki maja wynajete od agencji ktora powinna sie tym zajac.

Ostatnio moje psy dostaja listy - pizza hut do nich pisze itd. Przewaznie od weta przypomnienia o szczepieniach- zastanawiamy sie mezem czy czytanie tych listow nie narusza prawa o danych osobowych, bo przeciez listy adresowane do psow:evil_lol:
Pozdrowienia
M

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malutka']Witam, dawno mnie tu nie bylo, jakos tak czas szybko ostanio plynie.....[/quote]

[COLOR=DarkSlateGray]:diabloti: wow, baaardzo dawno, miło znowu zobaczyć z powrotem[/COLOR]

[quote name='malutka'] Ostatnio moje psy dostaja listy - pizza hut do nich pisze itd. Przewaznie od weta przypomnienia o szczepieniach- zastanawiamy sie mezem czy czytanie tych listow nie narusza prawa o danych osobowych, bo przeciez listy adresowane do psow:evil_lol:[/quote]

[COLOR=DarkSlateGray]może napisz sobie oświadczenie o tym, że jesteś prawnym pełnomocnikiem i niech psiaki przypieczętują odciskiem łapy ? :diabloti:[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Bylam u weta na szczepieniu... wchodze do gabinetu i sie produkuje po ang na temt paszportu itd, strescilam mu ostatnich kilka tygodni mowiac co mnie niepokoi i pytajac co to moze byc... wet milczy piszac cos na kompie i potakujac glowa, Fur zaczela szczekac a wet " No juz cicho, grzeczna dziewczynka...":crazyeye: Okazalo sie ze polski wet z Krakowa:loveu:

Edit: [url]http://wiadomosci.onet.pl/1501318,2678,1,kioskart.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malutka']Ostatnio moje psy dostaja listy - pizza hut do nich pisze itd. Przewaznie od weta przypomnienia o szczepieniach- zastanawiamy sie mezem czy czytanie tych listow nie narusza prawa o danych osobowych, bo przeciez listy adresowane do psow:evil_lol:
Pozdrowienia
M[/quote]

Kropek też dostaje:evil_lol:. Pierwszy raz jak zobaczyłam list zaadresowany do Mr Kropka zdziwiłam się, a potem parsknęłam śmiechem...

Fur, ale masz szczęście, że na polskiego weta trafiłaś:razz:.
My ostatnio w aptece trafiliśmy polskiego farmaceutę (okazuje się, że w tej aptece większość jest polskich). Pytanie zadaliśmy po ang., on biedak produkował się również po ang., ale w między czasie zobaczyliśmy polskie imię na fartuchu i podziękowaliśmy mu po polsku:lol:.

Link to comment
Share on other sites

Jak sie ciesze ze ja juz mam to dawno za soba, tylko szczepien pilnowac...
Wracajac do wetow, jeszcze ja k mieszkalam w polnocnym Londynie i Moj Bohor mial za przeproszeniem sraczke parodniowa zaszlam do Weta ktorego juz poznajkowalam i akurat go nie bylo, wiec przyjela mnie bardzo mila dziewczyna, prosila o probki psiego kalu itd, gadka zeszla na nie mily temat sraczki, wetka zaczela sie krepowac, Bohor denerwowac i szczekac wiec ja do niego "cicho siersciuchu bo jak chesz to dalej bedziesz tak sral ale na lancuchu przy budzie", na co Dziewczyna po polsku alez chyba Pani nie trzyma go w budzie? Atmosfera sie poluznila jak to z rodakami i pogadalysmy sobie o polskim i angielskim leczeniu psow. Wychodzi na to ze w Angli duzo sie naciaga na dodatkowe badania itd, zapominajac o szybkiej reakcji ratowania zdrowia psa.....no coz ponoc maja specjalistow. Teraz jak Bohore delikatnosci jelitowe daja sie we znaki to podaje MILK OF MAGNEZJA o orginalnym smaku miety ( ladnie mu z pyska wtedy jedzie ) a jak nie przechodzi to pol metronidazolu... i pies jak nowy, a czasami te gnaty i mielone trudno po prostu nie dac. Oczywiscie i ja i pies dobrze wiemy jakie beda nastepstwa.
Pozdrowinia
M

Link to comment
Share on other sites

[quote name='osho'][COLOR=DarkSlateGray]wszyscy zniknęli ? nic się nie dzieje o czym wartoby napisać ? :diabloti:[/COLOR][/quote]

Mi ktos obrzucil auto koscmi... raz prawie w glowe dostalam:angryy:
Podejzewam ze to grupka mlodziezy ktorej zwrocilam uwage ze nie wolno szczuc psa na wiewiorke:roll::shake:
Ale to w sumie nic ciekawego:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Roniś miał dziś wyciętego guzka z brody. Nie było wiadomo co to jest, a on to czesto drapał i wyglądało nieciekawie, wolelismy wyciąć. Wyniki biopsji maja byc za około 10dni. Obawiała sie narkozy, ale całe szczescie wszystko poszlo OK.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...