nasze staruszki

[basia bonnie]

Kara, po Sabie i Spike'u w ogóle nie widać,że to staruszki :loveu::loveu:


Moja staruszka:):loveu:
[IMG]http://i36.tinypic.com/2mi2881.jpg[/IMG]

[IMG]http://i35.tinypic.com/28ump9y.jpg[/IMG]

[diana79]

mój 17-latek też już za bardzo nie kontaktuje, nie wie gdzie jest, co robi, jest obojętny na wszystko, nie poznaje już nawet czasem mnie, w ogóle nie ma w nim radości życia :-( poza tym bolą go stawy, jest słabiutki i po schodach już ponad rok nie chodzi :shake:

[Cortina]

mojej ukochanej staruszeczki już też nie ma. Przeżyła 15,5 roku:placz:

[kate89]

Dla wszystkich staruszków których juz nie ma między nami [`]

Moja Nina ma sie nawet nieźle,mimo że sporo zębów jej wypadło,ze stawami tez nie jest zbyt dobrze,i pojawiły sie ostatnio guzki.Jeden miała na głowie i znikł jej sam,bylismy u weta ale nic nie stwierdzono,czym byłoby sie czym martwić.Potem wyrósł jej kolejny z tyłu,tez znikł.Chyba takie juz są uroki starości.Niestety tak jak piszecie mojej tez dziwne rzeczy po głowie chodzą.Albo mnie nie poznaje,albo myli dzieci z psami ( a psów nie lubi) albo swojego kota nie poznaje :shake:

[Guest Agata_B]

[quote name='Vectra']a mojego staruszka już nie ma :-([/quote]
:-( To ja nawet nie wiedziałam:-( Co mu sie stało, przeciez byl taki pełen zycia:-(?

[zaba14]

Stary temciak...

Ja juz z moim staruszkiem nie jestem od 7 miesiecy, widzialam go kilka dni 1,5 misiaca temu, strasznie sie zmienił :(
Od czasu gdy pogryzł go pies a było to w grudniu (bylam jeszcze w Polsce) po wyzdrowieniu juz był całkiem inny :(( bardzo czesto mial dni w ktorym bylo zero zycia... nie wiem czy tak szybko sie zmienil po tym pogryzieniu, dlugo dochodzil do siebie no i gdy wyzdrowial, inny pies...

Zalatwia sie juz w domu, całkowicie głuchy, ma dni gdy ledwo chodzi, a sa takie ze jeszcze biega po mieszkaniu, wchodzi i schodzi po schodach tylko na rekach, spacer trwa okolo 15 minut, tyle zajmuje przejscie dookola bloku.. jedno co jeszcze w nim zyje to miłość do suczek, jak poczuje to juz moze biegać :razz: no i niesamowita agresja do psa ktory go pogryzł... :shake: lubi juz sobie powarczec na wszystkich, nieraz złapie zebami.. ale cóż nikomu wiekszej krzywde nie zrobi, takze sobie zyje spokojnie.

Zdjecia z wrzesnia ;)
[img]http://img379.imageshack.us/img379/8341/dscf6490jo0.jpg[/img]

[img]http://img83.imageshack.us/img83/6311/dscf6600ol3.jpg[/img]

[Czarna_Owieczka]

Mój czternastolatek, niedosłyszy, niedowidzi, czasami ma problemy z wstawaniem i chodzeniem. Zawsze był trudnym psem, miał swoje zdanie i swoje humory.
Ale jest kochanym psem, jest rozpieszczany, spokojnie przechadza się po ogrodzie kiedy tylko zapragnie ;)
[IMG]http://i33.tinypic.com/2ptun94.jpg[/IMG]
[IMG]http://i36.tinypic.com/90t6ba.jpg[/IMG]
[IMG]http://i36.tinypic.com/2d0gxat.jpg[/IMG]
[IMG]http://i35.tinypic.com/2di3hjn.jpg[/IMG]

[ancymonka2000]

Mój Dżeku ma 12 lat. I łapię się na tym, że zaczynam mu odliczać czas. A wiąże się to z tym, iż częściej go obserwuję czy mu nic nie dolega, częściej go przytulam jakbym się żegnała (czym wprowadzam go w irytację bo pieszczoty toleruje wtedy, gdy on ma na to ochotę :) i częściej się boję o to jak ja sobie bez niego dam radę. Nie wiem skąd to się u mnie wzięło! Jestem zła na siebie za to, że tak się strasznie boję, że go stracę, że nie potrafię przestać o tym myśleć. Nic mu praktycznie nie dolega, wypadło mu kilka zębów to fakt, ale ma wspaniały słuch i węch i wzrok. Dłużej śpi i spacery, które tak uwielbiał są już znacznie krótsze. Ma tez częściej problemy żołądkowe. Ale nie jest to coś z czym nie moglibyśmy sobie poradzić. Może to przeświadczenie, że jego matka odeszła mając właśnie 12 lat? Straszne musi być rozstanie z przyjacielem, z którym mieszkało się pod jednym dachem tyle lat. Kawał wspólnego życia.

[gops]

coraz czesciej spi

[IMG]http://images41.fotosik.pl/26/500536266fc6e028med.jpg[/IMG]

jak ma dobry dzien to sie bawi

[IMG]http://images48.fotosik.pl/26/342d97803c87da3dmed.jpg[/IMG]

tu widac jaki szczerbaty :diabloti:

[IMG]http://images47.fotosik.pl/26/94898284fb8170a6med.jpg[/IMG]

ma zacme na obydwu oczach i slabiej slyszy (czasami mi sie wydaje ze on udaje) luminal bierze codzinnie 1,5 tabletki ,ataki ma co kilka dni :roll:
no ale takie jest zycie staruszka ;)

[bonsai_88]

Ancymonka twój psiak na pewno pożyje jeszcze ładnych parę lat, nie masz sie o co martwić ;)

[zaba14]

ancymonka przestan tak myslec ;) moj majac 12 lat brykal dosc czesto ;) teraz sa dopiero problemy.. ale co ma sie stac to i tak sie stanie, wiec po co sie martwic zza wczasu? :)

gops moj Miki ma taka sama obrozke jak Twoj psiak :lol:

[mimi_91]

moja Saba ma 10 latek i jest już trochę zchorowana jednak sił jej nie brak i jedyne co zdradza jej wiek to świutka mordka:cool3: zauważyłam jednak że potrzebuje więcej pieszczot niż wcześniej:lol:

[ancymonka2000]

Dzięki wszystkim za ciepłe słowa. Jednego jestem pewna - będe przy nim cokolwiek się będzie działo. Taki temat jak starość u naszych milusińskich to bardzo dobry pomysł. Wsparcie od was i dzielenie się doświadczeniami jest ważne i potrzebne.

[anea]

[QUOTE]ma zacme na obydwu oczach i slabiej slyszy (czasami mi sie wydaje ze on udaje) [/QUOTE]

skad ja to znam :razz: szczegolnie ten slaby sluch, ktory rownie dobrze moze byc udawany :evil_lol:

moja 14 latka
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images35.fotosik.pl/26/716e37587260e311.jpg[/IMG][/URL]

czasem zdaza jej sie szalec :loveu:
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images33.fotosik.pl/389/381ddbcbcb154242.jpg[/IMG][/URL]

[bonsai_88]

A wiecie jak najlepiej sprawdzić słuch? Zawołać psa stojąc obok miski :evil_lol:... ja sie dzięki temu przekonałam, że miałam przygłuchego psa :roll:

[KaRa_]

moja 12/13latka;)
jeszcze ma siłę by hasać po polach
[IMG]http://i288.photobucket.com/albums/ll183/karatc7/IMG_7173.jpg[/IMG]

[IMG]http://i288.photobucket.com/albums/ll183/karatc7/IMG_7177.jpg[/IMG]

[zaba14]

[quote name='bonsai_88']A wiecie jak najlepiej sprawdzić słuch? Zawołać psa stojąc obok miski :evil_lol:... ja sie dzięki temu przekonałam, że miałam przygłuchego psa :roll:[/quote]
u mnie wystarczylo otworzyc lodowke i pies byl obok, ale te czasy juz dawno minelo, juz nawet na dzwonek nie szczeka, na psy na dworze... głuchy ten swiat...

[Vectra]

[quote name='Agata_B']:-( To ja nawet nie wiedziałam:-( Co mu sie stało, przeciez byl taki pełen zycia:-(?[/quote]
Nowotwory go zabiły ........ bardzo szybko i niespodziewanie :shake:

[zaba14]

[quote name='Vectra']Nowotwory go zabiły ........ bardzo szybko i niespodziewanie :shake:[/quote]

wazne ze mial kogos przy kim mogl odejsc....
nie zastanawialas sie nad dobkiem zanim wzielas Manie?? wspaniala szlachetna rasa :loveu: marzenie z dziecinstwa ktore nigdy sie nie spelni ;)

[Vectra]

[quote name='zaba14']wazne ze mial kogos przy kim mogl odejsc....
nie zastanawialas sie nad dobkiem zanim wzielas Manie?? wspaniala szlachetna rasa :loveu: marzenie z dziecinstwa ktore nigdy sie nie spelni ;)[/quote]
Myślałam nad dobkiem .... ale nie będzie takiego jak Kano ....
a dwa , dobki nie są takie słodkie ;) a ja już nie mam siły :cool3:
A Mania , jest zupełnie przypadkiem u mnie .. ja jej nie planowałam ..
z rozpaczy ... za Kano ... w któreś rozmowie z moim wspólnikiem hodowlanym , oznajmiłam , że jedna suczka z miotu zostanie u mnie.
Może tak miało być ? Kano odszedł chwile przed poczęciem Mani :roll:
ehhhh to już prawie 7 miesięcy jak go nie ma :-(

Piękna rasa , szlachetna i wyjątkowa ...
Może kiedyś dojrzeje jeszcze by mieć dobermana ;)

[zaba14]

widocznie tak mialo byc..
ja uwielbiam dobermany, fantastyczne psy, fakt takiego temperamentnego jak Kano nie znałam ;) znam same łagodne dobki ktore lubia (bo kochaja to za duze slowo) wszystkich ;) moja pierwsza schroniskwoa miłośc to brązowy doberman nigdy nie zapomne tego wspanialego psa...

[Vectra]

[quote name='zaba14']widocznie tak mialo byc..
ja uwielbiam dobermany, fantastyczne psy, fakt takiego temperamentnego jak Kano nie znałam ;) znam same łagodne dobki ktore lubia (bo kochaja to za duze slowo) wszystkich ;) moja pierwsza schroniskwoa miłośc to brązowy doberman nigdy nie zapomne tego wspanialego psa...[/quote]
a ja akurat znałam / znam raczej temperamentne ;)
mocne psychicznie :p pomijam oczywiście , zwichrowane sarenki :evilbat:
które psują wizerunek tej rasy :shake:

[zaba14]

hehe ;) sarenke widzialam, nieciekawy widok, jak w kazdej innej rasie.. :roll:

Kara tak swoja droga psy trzymaja Ci sie niezle!! :)

[KaRa_]

[quote name='zaba14']

Kara tak swoja droga psy trzymaja Ci sie niezle!! :)[/quote]
Spike niestety już tak dobrze się nie trzyma, chłopak ma anemie, nowotworowy już jest, ale ma siłę życia i specjalnie po nim nie widać (jedynie,że jest chudy i pochłania wszytko wielkimi porcjami).

[zaba14]

jesli zachowuje sie tak jak na zdjeciu to chociaz nie odczuwa bolu w chorobie, to najwazniejsze... :loveu: