Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ewanko, bardzo Ci dziękuję - zadzwonię do poleconej przez Ciebie osoby, bo domek warto sprawdzić. Czy dla Szyszki - nie wiem - raczej nie widzę jej w domu, gdzie państwo mieli i chcieli mieć małego pieska nakolankowego ;) I ta kaukazica do mnie nie przemawia...

 

Za to dziś odebrałam fajny telefon z... Mysłowic! A ewu "od ręki" załatwiła mi wizytatorkę z najwyższej półki :) Z tego może być chleb - tzn. dom dla Szychola - OBY! Bo w lecznicy czeka ta druga bida :( Byłyśmy z Marysią u niej w czwartek. To przesłodki dzieciak, tyle, że zdezorientowany i przestraszony. Boi się dosłownie wszystkiego, ale na szczęście to u człowieka szuka ratunku i wsparcia. Zrobienie jej zdjęć (szczególnie takich do ogłoszeń), było praktycznie awykonalne, bo każde przykucnięcie czy pochylenie się skutkowało tym, że mała się wywracała na plecy i - głaszcz mnie, albo się ze mną baw! I choć po wyprowadzeniu na zewnątrz i próbie zdjęcia kiecki posterylkowej zsikała się ze strachu pod siebie, po kilku chwilach już byłyśmy zakumplowane :)

 

Się pytam komu przeszkadzało lato?!!?!?!? Siedzę tu i marznę, ale to nic w porównaniu z tym, że musiałam zostawić psy na zewnątrz, bo dom jeszcze nie jest gotowy na szkodniki wewnątrz. W sypialni została Gapcia i Taszka, a w korytarzo-salono-kuchni Lesio. Reszta marznie i moknie :(

Wczoraj doprowadziłam wreszcie do ładu kuchnię. Montaż drzwiczek do szafek i skręcanie całości zajęło... 2 dni! Wczoraj "przesuwałam bałagan" coraz to dalej. Wieczorem psy miały już dość i biedny Lesio (ponieważ dziewczyny zajęły cały ogromny ponton w salonie), wszedł do... miski ze szmatami! Sławek zrobił mu zdjęcie - musi mi puścić mmsem. Biedny Lesław :( Rzeczywiście, najwyższa pora, by życie w naszym domu wreszcie zaczęło być normalnie...

Posted

Trzymam z całej siły kciuki za Szyszkę! Kiedy ta wizyta? :)

 

Pogoda paskudna jak nie wiem co ale na szczęście wygląda na to, że od połowy tego tygodnia ma się ustabilizować i zrobić cieplej. Upałów to już nie będzie ale tak w okolicach dwudziestu kilku powinno być.

 

Wrzucam kilka zdjęć młodziutkiej suni z lecznicy. Dawno nie głaskałam psa, który miałby tak cudownie aksamitną sierść.

Strasznie mi jej szkoda :(

zdj%2525C4%252599cie%2525201-56.JPG

 

zdj%2525C4%252599cie%2525202-54.JPG

 

zdj%2525C4%252599cie%2525203-48.JPG

 

zdj%2525C4%252599cie%2525204-43.JPG

 

zdj%2525C4%252599cie%2525205-34.JPG

Posted

Nie wiem kiedy, czekam na kontakt od osoby, która ma wizytować. Państwo pracują, więc pewnikiem któregoś popołudnia... Państwo nie są zmotoryzowani, więc albo by przyjechali po Szyszolinę pociągiem, albo trzeba się za jakowymś transportem rozejrzeć (i Państwo wtedy będą partycypować w kosztach...).

 

Też mam fotki małej - chyba Fryga by do niej pasowało, bo 99% zdjęć mam poruszonych, choć aparat miałam nastawiony na tryb "sport" ;) Zaraz wgram... I tekścik jakiś machnę, bo Marynka może ją ogłosisz, co?...

Posted

To czekamy na info kiedy wizyta.

 

Tak, tak ogłoszę na tyle na ile umiem. Tylko jak byś dała radę napisać jakiś tekst to będę wdzięczna. Ja zdjęć mam jeszcze kilka całkiem niezłych, tylko wgrałam tak poglądowo te pięć.

 

Właśnie zerknęłam, że kilka całkiem ładnych zdjęć jest też na fb lecznicy.

Posted

Hubert prosił, żeby im wysłać te nasze, więc albo poślij bezpośrednio, albo do mnie, to dołączę do moich i im wyślę.

Nad tekstem zaraz się zmóżdżę. Dla Taszki też...

 

Rozmawiałam z Violą - była u małej w sobotę. Psina łagodna, ale bardzo zalękniona. Boi się absolutnie wszystkiego. Pomaga wtedy przykucnięcie przy niej i odwrócenie uwagi od "stracha". Będą z niej psy, ale potrzeba sporo cierpliwości i pozytywnych reakcji.

 

2015-09-07%2013.25.50_zpsx1rocdyf.jpg

 

2015-09-07%2013.25.11_zpsjpfo3mmv.jpg

 

2015-09-07%2013.19.31_zpsneg730vd.jpg

 

2015-09-07%2013.27.39_zpsqyhbrrwq.jpg

 

Ulubiona poza :)

 

2015-09-07%2013.29.31_zpseixblp6l.jpg

 

2015-09-07%2013.28.18_zpssrjc5jeb.jpg

Posted

Tekścik napisałam na szybko - ogłoś Maryś z wyróżnieniem, proszę :)

 

Fryga – tylko mnie kochaj!

 

Fryga to młodziutka, ok. roczna sunia średniej wielkości – sięga do kolana, waży ok. 12 kg. Błąkała się po mieście, przerażona i zmęczona. Jest przeuroczym psiakiem, szukającym ratunku i oparcia u człowieka. Niestety, prawdopodobnie jej wcześniejsze doświadczania sprawiły, że jest trochę strachliwa i wszystko, co nowe, obce, nieco ją onieśmiela. Ale wystarczy spokojnie ją zapewnić, że nic złego się nie dzieje, że człowiek po drugiej stronie smyczy jest i czuwa, by w pełni mu zaufała.

 

Fryga uwielbia być głaskana, przytulana, chce się bawić. Chce wreszcie żyć normalnie, jak każdy młody, beztroski pies.

 

Sunia jest zdrowa, zaszczepiona i wysterylizowana. Teraz do szczęścia brakuje jej tylko własnego domu i ludzi, którym będzie mogła bezgranicznie zaufać.

 

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt:

Posted

Maryś - piękne dzięki! :)

Cholerka, wolałabym, żeby ona poszła do adopcji z DT, a nie bezpośrednio z lecznicy, bo nie jest tak do końca bezproblemowym psem i warto mieć kontakt z domem, do którego trafi... No nic, ważne że są podane moje dane kontaktowe - może to coś da, kto wie? :D

 

Koszt wyróżnienia ogłoszeń dla Szyszki i Frygi wpisuję w post rozliczeniowy Szychola.

 

A wizyta PA odbędzie się albo w czwartek albo w sobotę - zależy jak się uda zgrać czasowo kontrolującą z kontrolowanymi ;)

Posted

To jeszcze nie wiesz, że zdaniem niektórych ja tylko ładnym psom pomagam? :D

To tak jak my wszystkie :rolleyes: :ph34r:

Młodzieńka chyba ta sunia, co?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...