Nutusia Posted July 21, 2015 Author Posted July 21, 2015 Napisałam nowy tekst do ogłoszeń dla Szyszki, bo właśnie się skończyło wyróżnienie... Szyszka – psi ideał w czystej postaci Szyszka jest coś jakby owczarkiem, ale na… króciutkich łapkach! Szyszka jest psim ideałem – miła, spokojna, łagodna, subtelna, niekłopotliwa. Zachowuje czystość, umie chodzić na smyczy, grzecznie zostaje sama w domu na długie godziny. Uwielbia głaskanie i kontakt z człowiekiem – niczego więcej jej do szczęścia nie potrzeba! Szyszka ma ok. 2 lat. Waży 15 kg – jest dość masywna, ale niziutka (sięga ledwie do pół łydki). Jest zdrowa, zaszczepiona, zaczipowana i wysterylizowana. Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza oraz podpisanie umowy adopcyjnej. Napisałam też już tekst dla Igły i wstawię sobie tutaj, żeby mi nie zginął ;) Igła – rozpadła się jej rodzina… Igła jest ok. 4-letnią szorstkowłosą sunią, która dotąd była pełnoprawnym członkiem szczęśliwej rodziny. Niestety, rodzina się rozpadła, majątek podzielony, każdy idzie w swoją stronę, a pies? A pies zostaje na rozstaju tych już różnych dla członków rodziny dróg… Igła jest bardzo dobrym psem i świetnie służyła swojej rodzinie, pilnując domu i będąc super opiekunką i towarzyszką zabaw dwójki dzieci. Dla swoich ludzi jest łagodna, cierpliwa i miła. W stosunku do obcych początkowo trzyma dystans, ale szybko zawiera przyjaźnie. Igła jest zdrowa, zaszczepiona i wysterylizowana. Zachowuje czystość w domu, umie chodzić na smyczy. Zostawiona sama w domu nie niszczy, nie wyje. Dotąd mieszkała w domu z ogrodem, ale i w mieszkaniu potrafiłaby się bez problemu odnaleźć. Igła jest średniej wielkości. Waży ok. xx kg i sięga do kolana. Rozstanie z dotychczasową rodziną będzie dla Igły trudne, ale wierzymy, że los się do niej uśmiechnie i jej nowi opiekunowie pozwolą jej szybko zapomnieć o tym, co było i cieszyć się tym, co jest! Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza i podpisanie umowy adopcyjnej. Quote
Mattilu Posted July 21, 2015 Posted July 21, 2015 Ciezko czytac to ogloszenie Igly bez guli w gardle. Quote
AMIGA Posted July 21, 2015 Posted July 21, 2015 A ja zapraszam Wszystkie zaprzyjaźnione Dogomaniaczki na bazarek z moimi szydełkowymi wypocinami z pzeznaczeniem na potrzeby sznupków u Malawaszki http://www.dogomania.com/forum/topic/147909-szyde%C5%82kowe-psiaczki-na-bezdomne-sznupki-do-5-sierpnia/ Dla zachety - zdjęcie psiej rodzinki Quote
jaguska Posted July 21, 2015 Posted July 21, 2015 Pięknie Nutusiu piszesz, Igiełki bardzo szkoda :( Quote
Nutusia Posted July 22, 2015 Author Posted July 22, 2015 Szkoda.... A dla mnie nauczka, żeby i o takie "wypadki" pytać przy wizycie PA. Dotąd pytałam tylko pary w nieformalnym związku... A żeby nie było tak smutno doniosę, że Szychol zapyla już po ogrodzie tak, że trudno wzrokiem za nią nadążyć!!!! :D I (tu niestety), stała się bardziej "rozmowna"! Rano się dopomina, żebyśmy szybciej wstawali, po powrocie z pracy, żebyśmy szybciej drzwi otwierali, wieczorem, żeby Sławek szybciej kolację wydzielał i takie tam ;) Quote
Nutusia Posted July 22, 2015 Author Posted July 22, 2015 Zrobiłam rozliczenie - wpisałam przychód z mojego bazarku (138,28 zł), odjęłam koszt karmy w lipcu i jesteśmy na plusie całe 7,03 zł! :) Na sierpniowe żarełko (jeśli będzie potrzebne ;)) będzie z trwającego bazarku :) Quote
AMIGA Posted July 22, 2015 Posted July 22, 2015 Kurczee, chyba mi angina i upał na mózg padły i nie doczytałam przykrych wiadomosci o Igiełce. Biedna sunia, co ona musi przeżywać. Bo przecież psy wyczuwają złą atmosferę miedzy ludźmi:( No i na koniec zmiana miejsca. Można tylko żu=yczyć, by to miejsce się jak najszybciej znalazło i oby to bylo już najostatniejsze dla niej i najwspanialsze i w ogóle naj Quote
DoPi Posted July 30, 2015 Posted July 30, 2015 halo dejciez jakies zdjęcie Szyszuni zwłaszcza boczek pooperacyjny , no i co tam u niej? bo u Was to pewnie zakupy materiałów budowlanych :D przysłąć Wam jaką deseczkę :P Quote
Nutusia Posted July 30, 2015 Author Posted July 30, 2015 O nie, nie - żadnych deseczek!!!!! Remont polega m.in. na sukcesywnym pozbywaniu się deseczek z domu i jak już kiedyś, za lat nie wiem ile, zdejmę ze ściany czy sufitu ostatnią - chyba się w końcu... upiję!!!! Szycholowy schabik porasta, ale bardzo powoli, bo dłuuuuugie ma do odrośnięcia. Na razie odrósł tyle o ile podszerstek i półdupek wygląda jak... kurczaczek wielkanocny :D Psica gania jak opętana, ledwie na zakrętach wyrabia! A jak wpadnie do domu, to jak bomba, aż się Polka boi... A, i szczekaczka się z niej zrobiła (niestety :)) Quote
AMIGA Posted July 30, 2015 Posted July 30, 2015 Zgłoś koniec ostatniej deseczki to przybędę z nalewką wiśniową i z winkiem z czarnej porzeczki, które własnie "bulka" na pięterku :) Quote
Nutusia Posted July 30, 2015 Author Posted July 30, 2015 O Kochana, zanim ja zdejmę ostatnią deseczkę w tej mojej drewnianej chatce, to ta Twoja naleweczka będzie jak najlepsza whisky - stuletnia! ;) :( Quote
AMIGA Posted August 2, 2015 Posted August 2, 2015 O Kochana, zanim ja zdejmę ostatnią deseczkę w tej mojej drewnianej chatce, to ta Twoja naleweczka będzie jak najlepsza whisky - stuletnia! ;) :( No co Ty = to pośpiesz się, bo ja wtedy już nie będę mogła żadnej naleweczki pić, o ile w ogóle jeszcze będę stąpać po tym padole Quote
Nutusia Posted August 2, 2015 Author Posted August 2, 2015 Obliczyłam, że jeszcze 2 urlopy i z grubsza będzie fajrant w domu. Wtedy się zacznie na zewnątrz... ;) Quote
AMIGA Posted August 3, 2015 Posted August 3, 2015 A jakby połączyć oba urlopy w jeeeeeeeeeeeeeeeeeden? :) Quote
malagos Posted August 3, 2015 Posted August 3, 2015 Sziszki jesienią powinny spadać... do swego domku, dobrze prawię? Czyli jeszcze trochę i sio! Quote
DoPi Posted August 3, 2015 Posted August 3, 2015 Amiga dobrze mówisz! połączyć dwa urlopy Nutusi. My dojedziemy dzień przed końcem remontu. Odwalimy ostatnią deseczkę, postawimy naleweczkę i opijemy wszystko troszeczkę :D Quote
Nutusia Posted August 5, 2015 Author Posted August 5, 2015 Świetny plan! Niestety, finansowo niewykonalny, a ja nie wiem nawet czy jest jakaś kumulacja, bom odłączona od TV, radia, a nawet prasy! :D Spadająca Szyszka bardzo mi się podoba - jeśli o mnie chodzi, nie musi wcale czekać do jesieni! ;) Quote
auraa Posted August 5, 2015 Posted August 5, 2015 Szyszki spadają również latem, zwłaszcza jak sucho i gorąco! :) Quote
AMIGA Posted August 6, 2015 Posted August 6, 2015 Oczywiście - ja cały czas na swojej działce ćwiczę przysiady i zbieram szyszki sosnowe i wrzucam je pod krzaczki borówki amerykańskiej. I spadają wciąż,. tak że niech Szyszolina bierze z nich przykład Quote
Nutusia Posted August 6, 2015 Author Posted August 6, 2015 Powtórzę jej :) Szycha jest dziamgacz przeokropny!!!!! Ale jak przyjdzie się głaskać, spojrzy tymi swoimi pięknymi oczętami, człek od razu mięknie ;) Quote
Poker Posted August 9, 2015 Posted August 9, 2015 Stefano utonal w tych oczetach :) To może 3. sunię zechce mieć w domciu? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.