Jump to content
Dogomania

Semik - moja miłość - 13 września o godzinie 16:20 pobiegł za TM


Recommended Posts

31 minut temu, EVA2406 napisał:

Nie podchodź za bardzo restrykcyjnie do jego diety. Daj mu pojeść co lubi.

Kochana, gdybym podchodziła restrykcyjnie, to moje psy nie wyglądałyby tak, jak wyglądają:) Muszę jednak dbać o jego stawy i kręgosłup, bo od dawna ma postępująca spondylozę.

 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, EVA2406 napisał:

A jak objawia się ta choroba, bo słyszałam o niej, ale nic nie wiem.

To powolne zrastanie kolejnych kręgów. Pies ma coraz sztywniejszy kręgoslup, coraz trudniej mu sie chodzi, a w końcu może dojść do złamania i to koniec. Semik ma zrośnięte 6 kręgów i póki co bardzo dobrze sobie radzi, ale nie wolno za bardzo obciążać kręgosłupa.

Link to comment
Share on other sites

34 minut temu, anica napisał:

... widać ,że smakuje!:oczko:

 

...pierwszy raz ''usłyszałam'' tak jasne ,krótkie i rzeczowe ,określenie tej choroby....na szczęście Semiczek nie ma ,takiego zaostrzenia choroby z jakimi się spotkałam...

Tak trochę amatorsko wyjaśniłam, ale do tego własnie ta choroba się sprowadza:( czasami dochodzi do paraliżu, a czasami do złamania kręgoslupa:( Na szczęście choc jest to nieuleczalne, postępuje powoli i Semik od 4 lat ma ją zdiagnozowaną.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Ewa Marta napisał:

Tak trochę amatorsko wyjaśniłam, ale do tego własnie ta choroba się sprowadza:( czasami dochodzi do paraliżu, a czasami do złamania kręgoslupa:( Na szczęście choc jest to nieuleczalne, postępuje powoli i Semik od 4 lat ma ją zdiagnozowaną.

... Ewuś ,naj,najlepsze jakie ''usłyszałam'' że siem powtórzę! a choroba, najlepiej ,żeby wogóle ''się zatrzymała!''

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, EVA2406 napisał:

Może się powtarzam, ale jak patrzę na Semiczkowe oczy, to widzę mądrość i takie głębokie zamyślenie.

Ewciu, to jeden z mądrzejszych psów, jakie miałam okazję spotkać w swoim życiu. Potrafi doskonale komunikować się z nami, fantastycznie podporządkował sobie cąłe stado, nawet groźnego Kulfona - sąsiada. Jest dobry i podejmuje mądre decyzje.

Tym bardziej jest nam teraz trudno, bo on bardzo pilnuje, żeby  Rokuś nie był traktowany lepiej niż on. Obraża się momentami i strzela takie miny, że od razu mamy poczucie winy, że czuje się odtrącony. Wczoraj wieczorem po wymasowaniu całego Semika leżałam obok niego i dopiero po kilku minutach Semik pozwolił mi się pocałować w pyszczek. Wcześniej strącał moje usta i odwracał łepek. Jacek mówi, że to dlatego, że nauczyłam go, że jest najważniejszy, więc teraz bardzo pilnuje tej pozycji. Nie zmienia to faktu, że przez ostatnie dni mam gonitwę myśli na temat Semika i Rokusia i tego, czy dobrze zrobilam zabierając Rokusia do domu. Tyle, że wyjścia nie było. Muszę bardzo pilnować, żeby Semik nadal czuł się pępkiem świata. To chwilami jest trudne, bo Rokuś dzisiaj czuje się gorzej i naturalne jest, że poświęcam mu więcej czasu. 

 

Link to comment
Share on other sites

Wiem o czym mówisz, bo ja mam też w domu sunię, która przyszła do nas na tymczas i została. Była na początku przez nas dużo głaskana, przytulana, bo była bardzo chuda i biedna. Przez wiele miesięcy błąkała się po wsiach i oprócz kopniaków, wyzwisk i kamieni nie doznała nic. Dlatego chcieliśmy jej wynagrodzić ten czas. Niestety, Sonia tak się zadomowiła, że potrafi teraz rzucić się na naszą rezydentkę maleńką Milusię. I zdarza się  to w dwóch sytuacjach: gdy my jesteśmy i zwracamy większą uwagę na Milusię oraz jak są na dworze i za ogrodzeniem biegnie pies. Wtedy obie rzucają się do płotu i w pewnym momencie Milcia na krótkich łapkach przeszkadza Soni i zaczynają się gryźć. Okropnie drażnią mnie takie sytuacje, ale nie umiem dać sobie z tym rady. Kilkanaście dni temu byłam na Wyborach Kociarza Roku i tam rozmawiałam z behawiorystką, która dala mi kolka rad, ale ja do konsekwentnych nie należę ;)

Link to comment
Share on other sites

44 minut temu, anica napisał:

Widzę ,że wszystkie kochamy nasze ''miłości''  jednakowo:-P

To widać <3 :) ale przyznajcie same, że każda z Was ma jednak tego jednego, jedynego Wybrańca Serca, prawda?;) Ze wszech naturalne, nie umniejsza miłości i oddania kolejnym Ogonkom, ale wiem, że są tacy, którzy się wstydzą (?) przyznać do tego. Moim Wybrańcem na zawsze pozostanie Ares - jamnik szorpaty, kupiony w Sanoku od bardzo wymagającej rodziny na ... raty! tak, tak :) daliśmy zadatku ile mieliśmy, a na resztę musieliśmy po powrocie z wakacji "zamalować" - tzn. odmalowaliśmy mieszkanie komuśtam i spłaciliśmy psa :D Wirtualną miłością jest i będzie Wielki Szu, podopieczny mestudio, czekał na adopcję u Jamora i się doczekał ku mojej ogromnej radości :)

Miłego dnia Kochani :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Gusiaczek napisał:

To widać <3 :) ale przyznajcie same, że każda z Was ma jednak tego jednego, jedynego Wybrańca Serca, prawda?;) Ze wszech naturalne, nie umniejsza miłości i oddania kolejnym Ogonkom, ale wiem, że są tacy, którzy się wstydzą (?) przyznać do tego.

Gusiaczku  pytasz, to odpowiadam. Tak jest i ja się tego wcale, zupełnie i najbezczelniej  nie wstydzę, ha, ha. Kocham bardzo oba moje psiaki. Murzynka błądzącego po wsi w poszukiwaniu jedzenia przyprowadziłam chudziutkiego do domu pięć lat temu i początkowo szukałam domku na dogomanii. Znalazłam ten dom - u nas , ha, ha. Kocham moich chłopaków bardzo, jednak tym, jak piszesz jedynym  jest Bari.

10 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Zdecydowanie psem mojego życia jest Semik i choć bardzo kocham Peruszkę i Barsiczkę, a teraz pokochałam Rokusia, to jednak Semik jest tym najważniejszym....

Psem mojego życia jest  jak pisałam  nasz 11 letni labrador Bari. Jak czytam Ewciu to, co piszesz o Twoim Semiku, to tak, jak gdybym widziała Bariego. Łączy nas też takie totalne porozumienie, rozumiemy się bez słów, wyrazem twarzy, mrugnięciem powiek. Bari też jest zazdrosny o moją uwagę, chociaż oczywiście kocha Murzynka. Rozmawia ze mną, rozumie każdy gest. Ech, nie chcę Was zanudzać, to po prostu wielka, ogromna Love.

Ucałowania dla Semika i całego Twojego Ewuniu  kochanego zwierzyńca :).

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Dana i Muszkieterowie napisał:

Gusiaczku  pytasz, to odpowiadam. Tak jest i ja się tego wcale, zupełnie i najbezczelniej  nie wstydzę, ha, ha. Kocham bardzo oba moje psiaki. Murzynka błądzącego po wsi w poszukiwaniu jedzenia przyprowadziłam chudziutkiego do domu pięć lat temu i początkowo szukałam domku na dogomanii. Znalazłam ten dom - u nas , ha, ha. Kocham moich chłopaków bardzo, jednak tym, jak piszesz jedynym  jest Bari.

Psem mojego życia jest  jak pisałam  nasz 11 letni labrador Bari. Jak czytam Ewciu to, co piszesz o Twoim Semiku, to tak, jak gdybym widziała Bariego. Łączy nas też takie totalne porozumienie, rozumiemy się bez słów, wyrazem twarzy, mrugnięciem powiek. Bari też jest zazdrosny o moją uwagę, chociaż oczywiście kocha Murzynka. Rozmawia ze mną, rozumie każdy gest. Ech, nie chcę Was zanudzać, to po prostu wielka, ogromna Love.

Ucałowania dla Semika i całego Twojego Ewuniu  kochanego zwierzyńca :).

Jakie zanudzać? Nie wiesz, że dla takich psich świrów to cudowne opowieści? A gdzie lepiej o tym pisać, niż na wątku psa tak samo kochanego nad życie jak Twój Bari? Ciekawa jestem, czy to Bari jest szefem w stadzie? Bo u mnie dla moich psów to zupełnie naturalne, że Semik jest specjalnie traktowany, bo i one traktują go z większym szacunkiem niż siebie nawzajem:)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Semik razem z Rokim ruszyli dzisiaj na podryw młodej suni. Ganiali wokół niej poszczekując radośnie, aż się zaczęłam bać, kto ich wniesie potem ze skarpy na górę do samochodu:) Obaj byli bardzo przejęci, szczęśliwi choć i jeden i drugi co chwilę się potykali, przewracali, ale natychmiast wstawali i udawali, że są w super kondycji.

Tak dobrze jest widzieć Seminka tak radosnego i biegającego:) Oczywiście po powrocie do domu obaj padli i spali 3 godziny bez ruchu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Miło takie wieści czytać.

Pamiętam jak mój Toffi, który już był starszym panem, gdy zobaczył sunię od razu prostował ogonek, podnosił wysoko główkę i w młodzieńczych podskokach podbiegał do niej. Znałam go i wiedziałam, że zawsze tak reaguje na suczki. Za każdym razem takie zachowanie wzbudzało we mnie śmiech. Jednak jak przyjrzeć się tak starszym facetom, to też można często zauważyć podobne zachowanie, jak zobaczą w pobliżu młodą kobitkę ;)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Cytuj

Jednak jak przyjrzeć się tak starszym facetom, to też można często zauważyć podobne zachowanie, jak zobaczą w pobliżu młodą kobitkę ;)

Ta jeeees! nic nie boli, brzuch wciągnięty i gitara ;)

Cieszę się ogromnie z dobrych wieści. Miłej cudownie leniwej niedzieli, dobranoc :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Semik razem z Rokim ruszyli dzisiaj na podryw młodej suni. Ganiali wokół niej poszczekując radośnie, aż się zaczęłam bać, kto ich wniesie potem ze skarpy na górę do samochodu:) Obaj byli bardzo przejęci, szczęśliwi choć i jeden i drugi co chwilę się potykali, przewracali, ale natychmiast wstawali i udawali, że są w super kondycji.

Tak dobrze jest widzieć Seminka tak radosnego i biegającego:) Oczywiście po powrocie do domu obaj padli i spali 3 godziny bez ruchu.

Zaglądam do Cudownej Rodzinki, jednak nie zawsze mam czas napisać, ale jestem tutaj!!!

Cudownie czytać takie pełne radości opowiadania Ewuniu; fajnie, że chłopaki czują się 100% facetami, a co?! Przy dziewczynie trzeba się sprężyć, a w domowym zaciszu odespać swoją "gotowość i młodość", hehehe....

Ewuniu, zostawiam dla Was buziaki i najcieplejsze myśli, ichoć wiem, że się powtarzam, jeszcze tylko dodam: jesteście WIELCY!!!!!

EVA2406 pokonałaś mnie swoim komentarzem, po prostu odpadłam, jak przeczytałam:

Cytuj

Jednak jak przyjrzeć się tak starszym facetom, to też można często zauważyć podobne zachowanie, jak zobaczą w pobliżu młodą kobitkę ;)

nooo, i wszystko się zgadza!!!!!!!!!!!!!!

 

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Semik razem z Rokim ruszyli dzisiaj na podryw młodej suni. Ganiali wokół niej poszczekując radośnie, aż się zaczęłam bać, kto ich wniesie potem ze skarpy na górę do samochodu:) Obaj byli bardzo przejęci, szczęśliwi choć i jeden i drugi co chwilę się potykali, przewracali, ale natychmiast wstawali i udawali, że są w super kondycji.

Tak dobrze jest widzieć Seminka tak radosnego i biegającego:) Oczywiście po powrocie do domu obaj padli i spali 3 godziny bez ruchu.

Zaglądam do Cudownej Rodzinki, jednak nie zawsze mam czas napisać, ale jestem tutaj!!!

Cudownie czytać takie pełne radości opowiadania Ewuniu; fajnie, że chłopaki czują się 100% facetami, a co?! Przy dziewczynie trzeba się sprężyć, a w domowym zaciszu odespać swoją "gotowość i młodość", hehehe....

Ewuniu, zostawiam dla Was buziaki i najcieplejsze myśli, ichoć wiem, że się powtarzam, jeszcze tylko dodam: jesteście WIELCY!!!!!

EVA2406 pokonałaś mnie swoim komentarzem, po prostu odpadłam, jak przeczytałam:

Cytuj

Jednak jak przyjrzeć się tak starszym facetom, to też można często zauważyć podobne zachowanie, jak zobaczą w pobliżu młodą kobitkę ;)

nooo, i wszystko się zgadza!!!!!!!!!!!!!!

 

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Semik razem z Rokim ruszyli dzisiaj na podryw młodej suni. Ganiali wokół niej poszczekując radośnie, aż się zaczęłam bać, kto ich wniesie potem ze skarpy na górę do samochodu:) Obaj byli bardzo przejęci, szczęśliwi choć i jeden i drugi co chwilę się potykali, przewracali, ale natychmiast wstawali i udawali, że są w super kondycji.

Tak dobrze jest widzieć Seminka tak radosnego i biegającego:) Oczywiście po powrocie do domu obaj padli i spali 3 godziny bez ruchu.

Zaglądam do Cudownej Rodzinki, jednak nie zawsze mam czas napisać, ale jestem tutaj!!!

Cudownie czytać takie pełne radości opowiadania Ewuniu; fajnie, że chłopaki czują się 100% facetami, a co?! Przy dziewczynie trzeba się sprężyć, a w domowym zaciszu odespać swoją "gotowość i młodość", hehehe....

Ewuniu, zostawiam dla Was buziaki i najcieplejsze myśli, ichoć wiem, że się powtarzam, jeszcze tylko dodam: jesteście WIELCY!!!!!

EVA2406 pokonałaś mnie swoim komentarzem, po prostu odpadłam, jak przeczytałam:

Cytuj

Jednak jak przyjrzeć się tak starszym facetom, to też można często zauważyć podobne zachowanie, jak zobaczą w pobliżu młodą kobitkę ;)

nooo, i wszystko się zgadza!!!!!!!!!!!!!!

 

Link to comment
Share on other sites

O 7 marca 2016o13:16, Ewa Marta napisał:

Najtrudniej będzie zapakować psy i bagaże:) My możemy jechac z trzema bluzkami, ale one maja swoje posłanka, jedzenie, zabwaki... pół dużego bagażnika:) No nic, zobaczymy...

oj to i tak mało miejsca zajmują
u nas dwa psy a zajmują cały bagażnik ;)
kiedys część bagażu nam się nie zmieściło i został wysłany pocztą ;)
ale w bagażniku były tylko psy :)


podczytuję i niezmiennie trzymam kciuki za Semika :)

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...