Usiata Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 Mądra Mała. To myślicie, że jeszcze kciukać czy już nie kciukać . Czy zasadą jest kciukanie przez cały czas - czy po adopcji mniejsze? Już można robić przerwy w kciukaniu :D ale tylko takie malutkie ;) Quote
Nutusia Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 W przerwie kciukania wnoszę o zmianę tytułu wątku! :) Quote
Nutusia Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 Po białogońskiej znajomości, zapraszam na bazarek (m.in. dla Krzysiowego kotka Feniksa): http://www.dogomania.com/forum/topic/147127-tworzy-si%C4%99-puzzle-filmy-gry-ksi%C4%85%C5%BCki/ Quote
Usiata Posted May 28, 2015 Posted May 28, 2015 I faktycznie chyba czas powoli zmienić tytuł wątku :) przed dwiema minutami otrzymałam info, że wszystko OK, i jedynie rzeczy i zabawki Słoneczka poroznoszone po domku, gdzie tylko możliwe. Cieszmy się, cieszmy, ale jeszcze może nie skaczmy do góry od razu, tfu, tfu, tfu? :D Quote
malagos Posted June 1, 2015 Posted June 1, 2015 a ja i tak się cieszę z Malutkowego domku, a co! :) Quote
Mortes Posted June 2, 2015 Author Posted June 2, 2015 Kochani , mam wiadomości od Cioci Usiatki która urlopuje sie gdzieś tam w ciemnej głuszy jak to sama określiła " w pipidówce" ;) Zasięgu prawie zero ...jak ze mną rozmawiała to pewnie na drabinie stała ;) Choc Usiatka leniuchuje to nie zapomina o psiakach . Rozmawiała dzis z Pania od Słoneczka i wiem że wszystko u nich w porządku :) Słoneczko - Dusia juz nie płacze jak musi zostac sama w domu i już nie gryzie drzwi ... Coraz bardziej zżywa się z Rodzinką i juz chyba możemy z cała pewnościa napisac że Mała ma swoja Rodzine taka na prawdę :) Ponieważ ja nie umiem zmienic tytułu watku to jak tylko Krzysiu obrobi sie z Białogonkami to wieczorem zmieni :) Usiatko wypoczywaj sobie ( bo Ci sie należy) i niczym sie nie przejmuj :) A potem wracaj pełna energii do działania :) Quote
Guest TyŚka Posted June 2, 2015 Posted June 2, 2015 Oby więcej takich zakończeń jak to :) A tytuł od razu poprawił mi humor. Quote
Anecik Posted June 2, 2015 Posted June 2, 2015 I tak właśnie powinny wyglądać zakończenia wątków psiaków - MA DOM :D Quote
Mortes Posted June 4, 2015 Author Posted June 4, 2015 Mam wiadomości od Dusi vel Małej vel Słoneczka ;) Jest coraz lepiej i Dusia nauczyła się już aportować :) Nagrodą jest już samo rzucanie patyka lub piłeczki. Pani uczy Dusię że winda to nic złego . Dusia musi nauczyć się korzystać z windy bo czasami może się zdarzyć tak że Dusia zostanie u siostry Pani która mieszka na X piętrze. Dusia coraz bardziej akceptuje Pana . Bierze już od niego smakołyki :) Pani pisze też że Dusia powoli dochodzi do siebie po ciąży i sterylce . Już tak nie starczy kręgosłup więc za kilka tygodni wybiorą się do weta na brakujące szczepienia i czip . a tu bardzo oryginalne ujęcie : Pani i Dusi ;) 2 Quote
Poker Posted June 4, 2015 Posted June 4, 2015 Jak 2 wielkie DUCHYYYYYDusia z kijem w dziobie rozkoszna. Quote
Nutusia Posted June 6, 2015 Posted June 6, 2015 Obie wielkie, jakby na szczudłach szły :) Duśka wreszcie jest w pełni "u siebie". I tytuł bossski :) Po starej znajomości, zaproszę również do naszej kolejnej tymczasi Szyszki: http://www.dogomania.com/forum/topic/147274-przegubowa-szyszka-cud-%C5%BCe-cho%C4%87-jedno-auto-si%C4%99-zatrzyma%C5%82o/ Quote
Usiata Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 Dusieńka jest bardzo pojętną sunią - już nie ma problemów z akceptacją windy, do siostry Pani wjechały bez bólu i nawet już Słoneczko rozpoznało miejsce w którym niedawno była. Wczoraj i dzisiaj spędzała dni z Pańciem w domu. Mała ma niewielkie lęki przed kontaktem z mężczyznami, czasami czuje się niepewna i podkula ogonek, ale Państwo wytrwale pracują z Dusieńką i o ile wczoraj był jeszcze mały dyskomfort ze spacerem z Panem, o tyle dzisiaj juz było w porządku. Pojętna Dusia, mądra dziewczynka :wub: P.S. oczywiście, żadnych problemów Dusia nie ma, gdy Pan siada do stołu i czasem smakołyka zapoda... ;) 1 Quote
Nutusia Posted June 10, 2015 Posted June 10, 2015 Czyli awersja w stosunku do mężczyzn - można powiedzieć - jest... "wybiórcza" ;) :) Quote
Panna Marple Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Powiedziałabym, że awersja wobec mężczyzn jest opłacalna ;) - smaczki są Quote
Usiata Posted June 17, 2015 Posted June 17, 2015 Wczoraj podczas rozmowy telefonicznej z Panią Małgosią usłyszałam Dusieńkę - maluszka już pięknie reaguje na komendę "daj głos" i naszczekała mi do telefonu co tam u Niej słychać :D sprawuje się dobrze, nie piska, nie płacze, samotnośc podczas Państwa pracy też juz oswojona. Jedyny problem to relacje z Panem, Słoneczko jeszcze nie może zdecydować się na pełną akceptację, coś tam czasem w główce się przypomina i reaguje chwilowym wycofaniem; ale Państwo wciąż cierpliwie pracują z Dusieńką :) Quote
Little_My Posted June 17, 2015 Posted June 17, 2015 Moja sunia jest ze mną ponad 2 lata. Swojego pańcia zaczęła całkowicie akceptować po około roku. Czasem nawet mnie zdradza i idzie do niego na wygłupy ;) A do obcych mężczyzn nadal jest nieufna. Potrzeba czasu. Quote
Nutusia Posted June 18, 2015 Posted June 18, 2015 Najważniejsze, że Pan się nie zniechęca! Cóż, o niektóre kobiety trzeba trochę dłużej powalczyć ;) :D Quote
Poker Posted June 18, 2015 Posted June 18, 2015 Najważniejsze, że Pan się nie zniechęca! Cóż, o niektóre kobiety trzeba trochę dłużej powalczyć ;) :DDobrze powiedziane , w pełni się zgadzam.Ale za to jaka potem miłość kwitnie ...... Quote
Usiata Posted June 18, 2015 Posted June 18, 2015 Akurat Pan ma anielskie pokłady cierpliwości więc to kwestia czasu :) podbudowałam Panią Małgosię moimi doświadczeniami z moja dzikuską Usią, która całkowicie zaakceptowała mojego TZ'a po dwóch latach bytności u mnie... no, ale Usia miała 4 lata gdy Ją adoptowałam z doła ze śmieciami, więc i więcej złych doświadczeń niż 10-ciomiesięczna Dusieńka. Będzie dobrze :) Quote
Usiata Posted June 21, 2015 Posted June 21, 2015 Dzisiaj niespodzianka z samego ranka: "Szczoteczka" w dobrej formie. Od tygodnia jest zwalniana na wybieganie i długie aporty, ponieważ opanowała komendę "stój". Ciałko zaczyna być sprężyste, szybkie, zwinne. Przybory pięknie przynosi i oczywiście czeka na smaczka. Uwielbia uhasać się aż jęzor wisi. A kiedy ma dosyć biegania wykłada brzuch do góry. Do męża niestety wciąż z rezerwą :( ale jak się zapomni w emocjach, to zdarzają się oparcia łapek o jego kolano i czasem na wybieganiu próbuje trochę za nim pogonić. " 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.