KrystynaS Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Słuchajcie nie można powiedzieć, że nie jest wpuszczana na co dzień do domu bo tego nie wiemy. Ona nie znała dotychczas jak to jest być w mieszkaniu, więc tam nie wchodziła. Może Pani zaczęła ją wprowadzać do środka jak to się mówi 'za łeb' i sunia dopiero uczy się mieszkać w domu. Myślę, że jak będzie chciała spać w domu to nie będzie przeszkód ze strony Państwa. Mnie cieszy ta buda, uważam, że jest porządna. I tak jak powiedziałam, jeśli Tiffany na razie nie będzie chciała spać w mieszkaniu to ma swoje miejsce do spania i wypoczynku. Też jestem zdania, że miejsce psa jest w mieszkaniu, jako że pies to członek rodziny, ale nie każdy pies czuje się dobrze w pomieszczeniu i potrzeba czasu aby się do tego przyzwyczaił. Step by step. Perełko jeśli sunia nie była zachęcana aby spać w domu to teraz pewnie będzie ,bo już się przełamała i wchodzi do pokoju. Step by step. Mar.gajko ta buda jest w porządku, daj spokój. Przyjrzyj się. To dobra buda. Jak Tiffy nauczy się przebywać w mieszkaniu to będzie stała pusta. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Krystyno, czy Ty naprawdę nie widzisz, że ten pies NIE będzie w domu. Że ta cała demagogia i oszukiwanie, że nie chce wchodzić to tylko po to aby usprawiedliwić, że będzie na posesji. Konia można przez ten czas nauczyć wchodzić po schodach do domu, a nie tylko psa. W mentalności tych Państwa nie mieści się pies na stałe przebywający w domu. A buda ... wybacz. Może, gdy była nowa 10 lat temu, to była porządna. A tak wygląda, jak w rozpaczy odkupiona za pół litra od sąsiadów, żeby była. Mam nadzieję, że nie pożyczona do zdjęć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Myślę, że Tiffany nie będzie w domu jak nie będzie chciała tam być. Buda nowa nie jest, ale Tiffy będzie w niej sucho i ciepło a o to przecież chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Myślę, że Tiffany nie będzie w domu jak nie będzie chciała tam być. Buda nowa nie jest, ale Tiffy będzie w niej sucho i ciepło a o to przecież chodzi. Nie Krystyno, ona nie będzie w domu, ale nie z tego powodu. Dołujące jest to, że Tiffi mogła mieć dom jak z marzeń, a trafiła na ogród i makaron i kaszę. Tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 i na stary garnek w trawie przy budzie Mam cichą nadzieję, że biega swobodnie w dzień i w nocy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga_kinga7 Posted September 29, 2015 Author Share Posted September 29, 2015 Ludzie dajcie już spokuj ! Z tego co pisze mar.gajko wynika, że każdy piesek wyadoptowany ze schroniska powinien trafić tylko i wyłącznie do mieszkania w domu i na kanapie!? Ale zrozumcie, że nie każdy pies czuje się dobrze w mieszkaniu i nie ukrywajmy tego, że jednak nie każdy chce mieć w mieszkaniu psa, ale jednak go chce mieć, czy to znaczy według Was, że będzie traktowany gorzej niż piesek domowy, że nie będzie tak samo kochany? Takie wpychanie go na kanapę i do środka na siłę, nie zachęci go i nie uszczęśliwi ! Dziękujemy Domku Tifci za zdjęcia, fajnie popatrzeć na szczęśliwą " uśmiechniętą " Tiffani :) :) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Kinga_kinga7, zgadzam się. :) Znałam i znam takie psy.Szczęśliwe, zadbane i kochane. Trzy lata temu przygarnęłam Sunię. Na szczęście nie miała wątku na Dogo i nie napiszę, skąd ją przygarnęłam. ;) Myślałam, że będzie jak zawsze...A tu niespodzianka. Sunia nie chce spac ze mną. Nie chce spac w łóżku, w pościeli. Co mam zrobic? :D Mało tego. Jestem pewna, ze gdyby mogła wybrac, wybrałaby życie na podwórku. Pilnowałaby swojego i węszyłaby całe dnie. Kocha to. Widziałam w czasie urlopu... Mieszkanie w bloku, na czwartym piętrze nie dało jej wyboru... Na szczęście w domach są kuchnie... Rodzice mojej sąsiadki zawsze mieli psy w domu. Teraz mają psa. który nie chce do domu wchodzic, a w zimie nawet praktycznie nie korzysta z budy. Może nie wszyscy tutaj spotkali takie psy na swojej drodze. Wszystko przed Wami. I potrzeba trochę więcej życzliwości dla Ludzi. Na Dogomanii też. :) Domku Tifci, dziękuję za piękne fotki szczęśliwego psa. :) 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
76magda76 Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Witam wszystkich, obserwuje watek Tifani od poczatku i chcialam powiedziec cos od siebie... Z tego, co zaobserwowalam to Tifani ma sie bardzo dobrze i niepotrzebnie sie martwicie. Jest duza szczesciara, ze tak szybko zostala zaadoptowana, jest tyle psow, co do konca zycia zyja za kratkami i nikt ich nie chce. A Tifani jednak ma rodzine i niewazne, czy woli w domu, czy na zewnatrz przebywac, najwazniejsze, aby byla kochana. Rozumiem Wasze obawy, po tym , co przeszla i owszem, trzeba uwazac, aby los jej sie nie powtorzy, ale nie mozna przesadzac... Mysle, ze trzebaby podziekowac "domkowi Tiffani" za jej przygarniecie, za to, ze dali jej szanse poczuc, co to znaczy rodzina, ze sie nia zaopiekowali, odzywili, ze ma swoje terytorium, ktorego pilnuje ( psy to uwielbiaja.... nie zawsze wylegiwanie sie psa na kanapie jest to o czym pies marzy ....). Ja widze Tiffani bardzo szczesliwa i ogromnie sie z tego ciesze 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 ... i nie ukrywajmy tego, że jednak nie każdy chce mieć w mieszkaniu psa" kinga_kinga7 i tu jest pies pogrzebany. Elisabeta, kinga_kinga7 - przytaczana kanapa ma znaczenie symboliczne. Nie chodzi przecież o dosłowne wpychanie psa na kanapę czy do łóżka, chociaż Tifcia ma zdjęcia na kanapie i wie do czego służy kanapa. Chodzi o tzw. mentalność i całokształt. A to rzutuje na takie sprawy jak żywienie, leczenie itd. Na tę budę to Tifcia też długo czekała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ALMA2 Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Ja tez uważam, że obecnie szukacie problemu na siłę. Dziewczyna z nowego domku, stara się coś przekazać, wstawia zdjęcia. A tu zamiast porad, jakiś życzliwszych słów, same sarkazmy, teraz dziurawa buda i stary garnek. O matko, normalny garnek. Dom Tiffany zapewnia jej takie warunki, pewnie na jakie mogą sobie pozwolić, nie pomyśleliście. Daje im taki pokarm jaki uważają za stosowny. I pewnie w wielu domach i tych stałych i tych tymczasowych psom gotuje się podroby i makron, czy kasze. ja na miejscu domku Tiffany, byłabym zestresowana, bo co cokolwiek domek napisze o Tiffany, to w większości krytyka. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 mar.gajko podobało by się tylko wtedy gdyby Tiffani miała własny apartament i wszystko ze złota i najdroższą karmę, Chodziarz może i wtedy coś jej by nie pasowało... Szczerze? Domku Tifci naprawdę bardzo się dziwię, że po tym co na Wasz temat było tu pisane dalej chcecie się dzielić z nami zdjęciami ślicznotki bo ja bym to miała gdzieś i przez takie komentarze nie udzielałabym się, więc wielki szacunek dla Was, że jednak Wam się chce użerać z pewnymi osobami :) Mnie wcale nie dziwi, że Tiffani woli ogród od domu, to przecież podwórko jest bardziej naturalne dla psa niż kanapa i zamknięcie w domu. Mój pies chodź od szczeniaka wychowany w domu (bloku) jak jedziemy do babci na wieś to dosłownie cały dzień spędza na dworze i siłą muszę go do domu przyprowadzać, żeby w ogóle poszedł spać bo inaczej by nie poszedł, więc dla mnie to nic dziwnego w szczególności u psa, który całe życie spędził na dworze. A gdyby w domu nie była mile widziana nie moglibyśmy oglądać jej zdjęć na kanapie. Garnek? A dla psa co za różnica czy jedzenie ma w misce czy w garnku? Ważne, że to jedzenie ma, a ma i togo jestem pewna, bo każdy może zobaczyć jak ładnie przybrała na wadze. Sierść też wygada ładnie, nie jest brudna, a jakby była cały czas przetrzymywana na dworze na pewno by taka była. Oprócz tego jest też ładnie wyczesana nie ma kołtunów. Tifi wygląda na bardzo szczęśliwą w domku. Mogę tylko życzyć Wam wielu wspólnych szczęśliwych lat, i po cichu liczę na więcej zdjęć, a jak nie będzie to też zrozumiem tak jak pisałam wyżej ;) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 mar.gajko podobało by się tylko wtedy gdyby Tiffani miała własny apartament i wszystko ze złota i najdroższą karmę, Chodziarz może i wtedy coś jej by nie pasowało... Szczerze? Domku Tifci naprawdę bardzo się dziwię, że po tym co na Wasz temat było tu pisane dalej chcecie się dzielić z nami zdjęciami ślicznotki bo ja bym to miała gdzieś i przez takie komentarze nie udzielałabym się, więc wielki szacunek dla Was, że jednak Wam się chce użerać z pewnymi osobami :) Mnie wcale nie dziwi, że Tiffani woli ogród od domu, to przecież podwórko jest bardziej naturalne dla psa niż kanapa i zamknięcie w domu. Mój pies chodź od szczeniaka wychowany w domu (bloku) jak jedziemy do babci na wieś to dosłownie cały dzień spędza na dworze i siłą muszę go do domu przyprowadzać, żeby w ogóle poszedł spać bo inaczej by nie poszedł, więc dla mnie to nic dziwnego w szczególności u psa, który całe życie spędził na dworze. A gdyby w domu nie była mile widziana nie moglibyśmy oglądać jej zdjęć na kanapie. Garnek? A dla psa co za różnica czy jedzenie ma w misce czy w garnku? Ważne, że to jedzenie ma, a ma i togo jestem pewna, bo każdy może zobaczyć jak ładnie przybrała na wadze. Sierść też wygada ładnie, nie jest brudna, a jakby była cały czas przetrzymywana na dworze na pewno by taka była. Oprócz tego jest też ładnie wyczesana nie ma kołtunów. Tifi wygląda na bardzo szczęśliwą w domku. Mogę tylko życzyć Wam wielu wspólnych szczęśliwych lat, i po cichu liczę na więcej zdjęć, a jak nie będzie to też zrozumiem tak jak pisałam wyżej ;) dziękuję za nowe zdjęcia, dziewczyna jest super!!! pozdrawiam całą rodzinę :) też się cieszę, że wchodzicie na wątek i znosicie te niektóre wpisy. Też mam w domu 2 psy i uwierzcie mi jeden uwielbia przebywać w domu a drugi woli być na dworze:) jak go nie wypuszczam to biega [po całym domu a my śmiejemy się, że ma ADHD:) siedzi przy drzwiach tarasowych, wygląda i piszczy:) bardzo często po całych dniach siedzi na dworze! a na siłę idzie do domu! psiak ma ponad 10 lat i od zawsze taki był, ja to rozumiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota1 Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Nie wiem, czy jest jeszcze wątek Metamorfozy, ale uważam, że Tiffani powinna zostać tam pokazana, jej pierwsze zdjęcia (chodzący szkielet) i jedno z tych ostatnich, jak leży na kanapie. Każdy, kto zobaczy te zdjęcia na wątku metamorfozy, przyzna, że pies zmienił się nie do poznania, i czy je z garnka, czy pięknej miski, wierzcie mi, nie będzie miało tu żadnego znaczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Witam gromadę wielbicielek warunków ogrodowo-budowo-łańcuchowych :) Co wy tu robicie, na Dogo? Nowalijki drogie? Swoje psy też trzymacie w ogrodach? Budach? Na łańcuchach? Szkoda mi tego psa, i za czas jakiś wyląduje na łańcuchu, karmiona makaronem. Boskie życie. I weterynarz raz w roku :) przy obowiązkowym szczepieniu na wściekliznę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Nie wiem, czy jest jeszcze wątek Metamorfozy, ale uważam, że Tiffani powinna zostać tam pokazana, jej pierwsze zdjęcia (chodzący szkielet) i jedno z tych ostatnich, jak leży na kanapie. Każdy, kto zobaczy te zdjęcia na wątku metamorfozy, przyzna, że pies zmienił się nie do poznania, i czy je z garnka, czy pięknej miski, wierzcie mi, nie będzie miało tu żadnego znaczenia. To by było kłamstwo. Pies został wpuszczony do domu wyjątkowo. Nie leży na kanapie na stałe. Siedzi w budzie "na ogrodzie". Ale na zdjęciach ślicznie wygląda :) i trzeba wykorzystać, nieprawdaż? Na kanapie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Witam gromadę wielbicielek warunków ogrodowo-budowo-łańcuchowych :) Chyba jestem ślepa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 To by było kłamstwo. Pies został wpuszczony do domu wyjątkowo. Nie leży na kanapie na stałe. Siedzi w budzie "na ogrodzie". Ale na zdjęciach ślicznie wygląda :) i trzeba wykorzystać, nieprawdaż? Na kanapie. Tak też można powiedzieć o Twoim profilowym :) Wpuściłaś psy do domu, żeby mieć fajne profilowe, a na co dzień w piwnicy trzymasz. Podoba Ci się takie osądzanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga_kinga7 Posted September 29, 2015 Author Share Posted September 29, 2015 Witam gromadę wielbicielek warunków ogrodowo-budowo-łańcuchowych :) Co wy tu robicie, na Dogo? Nowalijki drogie? Swoje psy też trzymacie w ogrodach? Budach? Na łańcuchach? Szkoda mi tego psa, i za czas jakiś wyląduje na łańcuchu, karmiona makaronem. Boskie życie. I weterynarz raz w roku :) przy obowiązkowym szczepieniu na wściekliznę. Dlaczego w takim razie nie zgłosiłaś się, żeby stworzyć Tiffani domku? U Ciebie na pewno miałaby Boskie życie ! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Przywitam się - dobry wieczór. I nic więcej nie napiszę na razie poza jednym - bardzo lubię wszystkie Wasze wpisy dzisiejsze . Oj przepraszam, już nie wszystkie dzisiejsze wpisy lubię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Tak też można powiedzieć o twoim profilowym :) Wpuściłaś psy do domu, żeby mieć fajne profilowa, a na co dzień w piwnicy trzymasz. Podoba Ci się takie osądzanie? Z twojej strony? Jest mi obojętne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Sądzę, że rodzin Tiffani ma podobne zdanie o Tobie, bo to co piszesz bez poznania tych ludzi jest po prostu poniżej krytyki, nie mówiąc już o tym, że podchodzi to pod zniesławienie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Dlaczego w takim razie nie zgłosiłaś się, żeby stworzyć Tiffani domku? U Ciebie na pewno miałaby Boskie życie ! Tak. Pewnie by miała. Ale odpowiedzialnymi za jej całe przyszłe życie są osoby, które jej znalazły ten dom. Pies nie ma nic do powiedzenia. Nie wmówicie jej, że jest jej wspaniale i, że woli spać na ogrodzie. To jej przyszłość na wiele, wiele lat. W upały, deszcze, wiatry i mrozy. Życzę Paniom spokojnych snów i dobrego samopoczucia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Sądzę, że rodzin Tiffani ma podobne zdanie o Tobie, bo to co piszesz bez poznania tych ludzi jest po prostu poniżej krytyki, nie mówiąc już o tym, że podchodzi to pod zniesławienie... :) urocze. Takie ... gimnazjalne, jakieś. Jak podejdzie całkiem, to jestem do dyspozycji :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota1 Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 To by było kłamstwo. Pies został wpuszczony do domu wyjątkowo. Nie leży na kanapie na stałe. Siedzi w budzie "na ogrodzie". Ale na zdjęciach ślicznie wygląda :) i trzeba wykorzystać, nieprawdaż? Na kanapie. Pies wpuszczony okazjonalnie do domu nie wie, do czego służy kanapa!!! A Tiffani, jak widać wie i dobrze się na niej czuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 :) urocze. Takie ... gimnazjalne, jakieś. Jak podejdzie całkiem, to jestem do dyspozycji :) To już podzsło pod zniesławienie :) Twierdzenie, że nie karmią psa, trzymają na łańcuchu chodziarz nie masz na to żadnych dowodów to już jest zniesławienie i oczernianie :) Już nie mówiąc o całym "wiejskim chamie" jak to przecudownie określiłaś członków rodziny Tiffani. Tak to jest właśnie zniesławienie i oczernianie dla Twojej wiadomości. Ale co tam taki dzieciak jak ja może wiedzieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.