Jump to content
Dogomania

Ten szkielet to TIFFANI - Udało się! Tiffani znalazła swój domek!


Recommended Posts

Słuchajcie nie można powiedzieć, że nie jest wpuszczana na co dzień do domu bo tego nie wiemy. Ona nie znała dotychczas jak to jest być w mieszkaniu, więc tam nie wchodziła. Może Pani zaczęła ją wprowadzać do środka jak to się mówi 'za łeb' i sunia dopiero uczy się mieszkać w domu. Myślę, że jak będzie chciała spać w domu to nie będzie przeszkód ze strony Państwa.

Mnie cieszy ta buda, uważam, że jest porządna. I tak jak powiedziałam, jeśli Tiffany na razie nie będzie chciała spać w mieszkaniu to ma swoje miejsce do spania i wypoczynku.

Też jestem zdania, że miejsce psa jest w mieszkaniu, jako że pies to członek rodziny, ale nie każdy pies czuje się dobrze w pomieszczeniu i potrzeba czasu aby się do tego przyzwyczaił. Step by step.

 

Perełko jeśli sunia nie była zachęcana aby spać w domu to teraz pewnie będzie ,bo już się przełamała i wchodzi do pokoju. Step by step.

Mar.gajko ta buda jest w porządku, daj spokój. Przyjrzyj się. To dobra buda. Jak Tiffy nauczy się przebywać w mieszkaniu to będzie stała pusta.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Krystyno, czy Ty naprawdę nie widzisz, że ten pies NIE będzie w domu.

Że ta cała demagogia i oszukiwanie, że nie chce wchodzić to tylko po to aby usprawiedliwić, że będzie na posesji.

Konia można przez ten czas nauczyć wchodzić po schodach do domu, a nie tylko psa.

W mentalności tych Państwa nie mieści się pies na stałe przebywający w domu.

 

A buda ... wybacz. Może, gdy była nowa 10 lat temu, to była porządna.

A tak wygląda, jak w rozpaczy odkupiona za pół litra od sąsiadów, żeby była.

Mam nadzieję, że nie pożyczona do zdjęć ;)

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że Tiffany nie będzie w domu jak nie będzie chciała tam być.

Buda nowa nie jest, ale Tiffy będzie w niej sucho i ciepło a o to przecież chodzi.

 

Nie Krystyno, ona nie będzie w domu, ale nie z tego powodu.

 

Dołujące jest to, że Tiffi mogła mieć dom jak z marzeń, a trafiła na ogród i makaron i kaszę.

Tyle.

Link to comment
Share on other sites

Ludzie dajcie już spokuj ! Z tego co pisze mar.gajko wynika, że każdy piesek wyadoptowany ze schroniska powinien trafić tylko i wyłącznie do mieszkania w domu i na kanapie!? Ale zrozumcie, że nie każdy pies czuje się dobrze w mieszkaniu i nie ukrywajmy tego, że jednak nie każdy chce mieć w mieszkaniu psa, ale jednak go chce mieć, czy to znaczy według Was, że będzie traktowany gorzej niż piesek domowy, że nie będzie tak samo kochany? Takie wpychanie go na kanapę i do środka na siłę, nie zachęci go i nie uszczęśliwi ! 

 

Dziękujemy Domku Tifci za zdjęcia, fajnie popatrzeć na szczęśliwą " uśmiechniętą " Tiffani :) :)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Kinga_kinga7, zgadzam się. :)

Znałam i znam takie psy.Szczęśliwe, zadbane i kochane.

Trzy lata temu przygarnęłam Sunię. Na szczęście nie miała wątku na Dogo i nie napiszę, skąd ją przygarnęłam. ;)

Myślałam, że będzie jak zawsze...A tu niespodzianka. Sunia nie chce spac ze mną. Nie chce spac w łóżku, w pościeli. Co mam zrobic? :D

Mało tego. Jestem pewna, ze gdyby mogła wybrac, wybrałaby życie na podwórku. Pilnowałaby swojego i węszyłaby całe dnie. Kocha to. Widziałam w czasie urlopu...

Mieszkanie w bloku, na czwartym piętrze nie dało jej wyboru... Na szczęście w domach są kuchnie... 

Rodzice mojej sąsiadki zawsze mieli psy w domu. Teraz mają psa. który nie chce do domu wchodzic, a w zimie nawet praktycznie nie korzysta z budy.

Może nie wszyscy tutaj spotkali takie psy na swojej drodze. Wszystko przed Wami.  

I potrzeba trochę więcej życzliwości dla Ludzi. Na Dogomanii też. :)

 

Domku Tifci, dziękuję za piękne fotki szczęśliwego psa. :)

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich, obserwuje watek Tifani od poczatku i chcialam powiedziec cos od siebie... Z tego, co zaobserwowalam to Tifani ma sie bardzo dobrze i niepotrzebnie sie martwicie. Jest duza szczesciara, ze tak szybko zostala zaadoptowana, jest tyle psow, co do konca zycia zyja za kratkami i nikt ich nie chce. A Tifani jednak ma rodzine i niewazne, czy woli w domu, czy na zewnatrz przebywac, najwazniejsze, aby byla kochana. Rozumiem Wasze obawy, po tym , co przeszla i owszem, trzeba uwazac, aby los jej sie nie powtorzy, ale nie mozna przesadzac... Mysle, ze trzebaby podziekowac "domkowi Tiffani" za jej przygarniecie, za to, ze dali jej szanse poczuc, co to znaczy rodzina, ze sie nia zaopiekowali, odzywili, ze ma swoje terytorium, ktorego pilnuje ( psy to uwielbiaja.... nie zawsze wylegiwanie sie psa na kanapie jest to o czym pies marzy ....). Ja widze Tiffani bardzo szczesliwa i  ogromnie sie z tego ciesze

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

... i nie ukrywajmy tego, że jednak nie każdy chce mieć w mieszkaniu psa"

 

kinga_kinga7 i tu jest pies pogrzebany.

 

Elisabeta, kinga_kinga7 - przytaczana kanapa ma znaczenie symboliczne. Nie chodzi przecież o dosłowne wpychanie psa na kanapę czy do łóżka, chociaż Tifcia ma zdjęcia na kanapie i wie do czego służy kanapa. Chodzi o tzw. mentalność i całokształt. A to rzutuje na takie sprawy jak żywienie, leczenie itd.

Na tę budę to Tifcia też długo czekała

Link to comment
Share on other sites

Ja tez uważam, że obecnie szukacie problemu na siłę.

 

Dziewczyna z nowego domku, stara się coś przekazać, wstawia zdjęcia. A tu zamiast porad, jakiś życzliwszych słów, same sarkazmy, teraz dziurawa buda i stary garnek. O matko, normalny garnek.

 

Dom Tiffany zapewnia jej takie warunki, pewnie na jakie mogą sobie pozwolić, nie pomyśleliście. Daje im taki pokarm jaki uważają za stosowny. I pewnie w wielu domach i tych stałych i tych tymczasowych psom gotuje się podroby i makron, czy kasze.

 

ja na miejscu domku Tiffany, byłabym zestresowana, bo co cokolwiek  domek napisze o Tiffany, to w większości krytyka.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

mar.gajko podobało by się tylko wtedy gdyby Tiffani miała własny apartament i wszystko ze złota i najdroższą karmę, Chodziarz może i wtedy coś jej by nie pasowało...

Szczerze? Domku Tifci naprawdę bardzo się dziwię, że po tym co na Wasz temat było tu pisane dalej chcecie się dzielić z nami zdjęciami ślicznotki bo ja bym to miała gdzieś i przez takie komentarze nie udzielałabym się, więc wielki szacunek dla Was, że jednak Wam się chce użerać z pewnymi osobami :)

Mnie wcale nie dziwi, że Tiffani woli ogród od domu, to przecież podwórko jest bardziej naturalne dla psa niż kanapa i zamknięcie w domu. Mój pies chodź od szczeniaka wychowany w domu (bloku) jak jedziemy do babci na wieś to dosłownie cały dzień spędza na dworze i siłą muszę go do domu przyprowadzać, żeby w ogóle poszedł spać bo inaczej by nie poszedł, więc dla mnie to nic dziwnego w szczególności u psa, który całe życie spędził na dworze. A gdyby w domu nie była mile widziana nie moglibyśmy oglądać jej zdjęć na kanapie. Garnek? A dla psa co za różnica czy jedzenie ma w misce czy w garnku? Ważne, że to jedzenie ma, a ma i togo jestem pewna, bo każdy może zobaczyć jak ładnie przybrała na wadze. Sierść też wygada ładnie, nie jest brudna, a jakby była cały czas przetrzymywana na dworze na pewno by taka była. Oprócz tego jest też ładnie wyczesana nie ma kołtunów. 

Tifi wygląda na bardzo szczęśliwą w domku. Mogę tylko życzyć Wam wielu wspólnych szczęśliwych lat, i po cichu liczę na więcej zdjęć, a jak nie będzie to też zrozumiem tak jak pisałam wyżej ;)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

mar.gajko podobało by się tylko wtedy gdyby Tiffani miała własny apartament i wszystko ze złota i najdroższą karmę, Chodziarz może i wtedy coś jej by nie pasowało...

Szczerze? Domku Tifci naprawdę bardzo się dziwię, że po tym co na Wasz temat było tu pisane dalej chcecie się dzielić z nami zdjęciami ślicznotki bo ja bym to miała gdzieś i przez takie komentarze nie udzielałabym się, więc wielki szacunek dla Was, że jednak Wam się chce użerać z pewnymi osobami :)

Mnie wcale nie dziwi, że Tiffani woli ogród od domu, to przecież podwórko jest bardziej naturalne dla psa niż kanapa i zamknięcie w domu. Mój pies chodź od szczeniaka wychowany w domu (bloku) jak jedziemy do babci na wieś to dosłownie cały dzień spędza na dworze i siłą muszę go do domu przyprowadzać, żeby w ogóle poszedł spać bo inaczej by nie poszedł, więc dla mnie to nic dziwnego w szczególności u psa, który całe życie spędził na dworze. A gdyby w domu nie była mile widziana nie moglibyśmy oglądać jej zdjęć na kanapie. Garnek? A dla psa co za różnica czy jedzenie ma w misce czy w garnku? Ważne, że to jedzenie ma, a ma i togo jestem pewna, bo każdy może zobaczyć jak ładnie przybrała na wadze. Sierść też wygada ładnie, nie jest brudna, a jakby była cały czas przetrzymywana na dworze na pewno by taka była. Oprócz tego jest też ładnie wyczesana nie ma kołtunów. 

Tifi wygląda na bardzo szczęśliwą w domku. Mogę tylko życzyć Wam wielu wspólnych szczęśliwych lat, i po cichu liczę na więcej zdjęć, a jak nie będzie to też zrozumiem tak jak pisałam wyżej ;)

dziękuję za nowe zdjęcia, dziewczyna jest super!!! pozdrawiam całą rodzinę :) też się cieszę, że wchodzicie na wątek i znosicie te niektóre wpisy. Też mam w domu 2 psy i uwierzcie mi jeden uwielbia przebywać w domu a drugi woli być na dworze:) jak go nie wypuszczam to biega [po całym domu a my śmiejemy się, że ma ADHD:) siedzi przy drzwiach tarasowych, wygląda i piszczy:) bardzo często po całych dniach siedzi na dworze! a na siłę idzie do domu! psiak ma ponad 10 lat i od zawsze taki był, ja to rozumiem:) 

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czy jest jeszcze wątek Metamorfozy, ale uważam, że Tiffani powinna zostać tam pokazana, jej pierwsze zdjęcia (chodzący szkielet) i jedno z tych ostatnich, jak leży na kanapie. Każdy, kto zobaczy te zdjęcia na wątku metamorfozy, przyzna, że pies zmienił się nie do poznania, i czy je z garnka, czy pięknej miski, wierzcie mi, nie będzie miało tu żadnego znaczenia.

Link to comment
Share on other sites

Witam gromadę wielbicielek warunków ogrodowo-budowo-łańcuchowych :)

Co wy tu robicie, na Dogo? Nowalijki drogie?

Swoje psy też trzymacie w ogrodach? Budach? Na łańcuchach?

 

 

Szkoda mi tego psa, i za czas jakiś wyląduje na łańcuchu, karmiona makaronem.

Boskie życie.

I weterynarz raz w roku :) przy obowiązkowym szczepieniu na wściekliznę.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czy jest jeszcze wątek Metamorfozy, ale uważam, że Tiffani powinna zostać tam pokazana, jej pierwsze zdjęcia (chodzący szkielet) i jedno z tych ostatnich, jak leży na kanapie. Każdy, kto zobaczy te zdjęcia na wątku metamorfozy, przyzna, że pies zmienił się nie do poznania, i czy je z garnka, czy pięknej miski, wierzcie mi, nie będzie miało tu żadnego znaczenia.

 

To by było kłamstwo.

Pies został wpuszczony do domu wyjątkowo. Nie leży na kanapie na stałe.

Siedzi w budzie "na ogrodzie".

 

Ale na zdjęciach ślicznie wygląda :) i trzeba wykorzystać, nieprawdaż?

Na kanapie.

Link to comment
Share on other sites

To by było kłamstwo.

Pies został wpuszczony do domu wyjątkowo. Nie leży na kanapie na stałe.

Siedzi w budzie "na ogrodzie".

 

Ale na zdjęciach ślicznie wygląda :) i trzeba wykorzystać, nieprawdaż?

Na kanapie.

Tak też można powiedzieć o Twoim profilowym :) Wpuściłaś psy do domu, żeby mieć fajne profilowe, a na co dzień w piwnicy trzymasz. Podoba Ci się takie osądzanie? 

Link to comment
Share on other sites

Witam gromadę wielbicielek warunków ogrodowo-budowo-łańcuchowych :)

Co wy tu robicie, na Dogo? Nowalijki drogie?

Swoje psy też trzymacie w ogrodach? Budach? Na łańcuchach?

 

 

Szkoda mi tego psa, i za czas jakiś wyląduje na łańcuchu, karmiona makaronem.

Boskie życie.

I weterynarz raz w roku :) przy obowiązkowym szczepieniu na wściekliznę.

Dlaczego w takim razie nie zgłosiłaś się, żeby stworzyć Tiffani domku? U Ciebie na pewno miałaby Boskie życie !

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dlaczego w takim razie nie zgłosiłaś się, żeby stworzyć Tiffani domku? U Ciebie na pewno miałaby Boskie życie !

 

Tak. Pewnie by miała.

Ale odpowiedzialnymi za jej całe przyszłe życie są osoby, które jej znalazły ten dom.

Pies nie ma nic do powiedzenia. Nie wmówicie jej, że jest jej wspaniale i, że woli spać na ogrodzie.

To jej przyszłość na wiele, wiele lat.

W upały, deszcze, wiatry i mrozy.

 

Życzę Paniom spokojnych snów i dobrego samopoczucia.

Link to comment
Share on other sites

To by było kłamstwo.

Pies został wpuszczony do domu wyjątkowo. Nie leży na kanapie na stałe.

Siedzi w budzie "na ogrodzie".

 

Ale na zdjęciach ślicznie wygląda :) i trzeba wykorzystać, nieprawdaż?

Na kanapie.

Pies wpuszczony okazjonalnie do domu nie wie, do czego służy kanapa!!! A Tiffani, jak widać wie i dobrze się na niej czuje.

Link to comment
Share on other sites

:) urocze. Takie ... gimnazjalne, jakieś.

Jak podejdzie całkiem, to jestem do dyspozycji :)

To już podzsło pod zniesławienie :) Twierdzenie, że nie karmią psa, trzymają na łańcuchu chodziarz nie masz na to żadnych dowodów to już jest zniesławienie i oczernianie :) Już nie mówiąc o całym "wiejskim chamie" jak to przecudownie określiłaś członków rodziny Tiffani. Tak to jest właśnie zniesławienie i oczernianie dla Twojej wiadomości. Ale co tam taki dzieciak jak ja może wiedzieć  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...