Jump to content
Dogomania

Ten szkielet to TIFFANI - Udało się! Tiffani znalazła swój domek!


Recommended Posts

To już podzsło pod zniesławienie :) Twierdzenie, że nie karmią psa, trzymają na łańcuchu chodziarz nie masz na to żadnych dowodów to już jest zniesławienie i oczernianie :) Już nie mówiąc o całym "wiejskim chamie" jak to przecudownie określiłaś członków rodziny Tiffani. Tak to jest właśnie zniesławienie i oczernianie dla Twojej wiadomości. Ale co tam taki dzieciak jak ja może wiedzieć  

 

Gdybyś czytała ze zrozumieniem i pisała staranniej, bez tych błędów, to byłoby prościej.

 

Karmią, karmią ...  kaszą i makaronem :)

Link to comment
Share on other sites

Ja mojego psa, żywię głównie kaszą, makaronem czy ryżem z dodatkiem warzyw i mięsa z podrobami :) I jest to znacznie lepsze niż te całe super hiper dobre karmy, bo przynajmniej wiem co i w jakim stanie wkładam psu do miski :) I nie ma w tym żadnej chemii :) 

Link to comment
Share on other sites

Tiffani jest szczesliwa i zadbana... moze, gdyby nie ta rodzina, to znalazla by sie inna z mieszkaniem...... no wlasnie MOZE, a moze by czekala w schronisku przez nastepne kilka lat albo i wiecej , przeciez, kazdy dobrze wie, ze z adopcjami wcale tak latwo nie jest. A niestety takie wpisy, ktore oskarzaja bezpodstawnie powoduja, ze ludzie beda sie bali podjac takiego wyzwania. Rozumiem troske, ale czasami trzeba tez zaufac i dac szanse nowej rodzinie

Link to comment
Share on other sites

Mięso może i jest ale uwierz mi nie w stanie zachęcającym do spożywania, i przerobione chemicznie :) Problem z gotowymi karmami jest taki, że są one bardziej przygotowanie dla ludzi, a nie dla psa :) Mają cieszyć oko człowieka różnokolorowymi kulkami, ładnym wyglądem opakowania, wyśmienitymi smakami itd. Spróbuj postawić przed psem jego "ukochaną" karmę suchą i obok gotowane jedzenie i zapewniam Cię, że nie wybierze suchego :) 

Link to comment
Share on other sites

Mięso może i jest ale uwierz mi nie w stanie zachęcającym do spożywania, i przerobione chemicznie :) Problem z gotowymi karmami jest taki, że są one bardziej przygotowanie dla ludzi, a nie dla psa :) Mają cieszyć oko człowieka różnokolorowymi kulkami, ładnym wyglądem opakowania, wyśmienitymi smakami itd. Spróbuj postawić przed psem jego "ukochaną" karmę suchą i obok gotowane jedzenie i zapewniam Cię, że nie wybierze suchego :)

 

My piszemy o różnych rzeczach.

Kolorowe kulki... proszę, daruj sobie.

 

Poczytaj, popatrz, porównaj składy. Popatrz na witaminy, mikroelementy i zastanów się co ty dajesz w tym makaronie z wątróbką.

Najbardziej zatrutym organem wewnętrznym, gromadzącym wszelkie toksyny.

Link to comment
Share on other sites

My piszemy o różnych rzeczach.

Kolorowe kulki... proszę, daruj sobie.

 

Poczytaj, popatrz, porównaj składy. Popatrz na witaminy, mikroelementy i zastanów się co ty dajesz w tym makaronie z wątróbką.

Najbardziej zatrutym organem wewnętrznym, gromadzącym wszelkie toksyny.

 

Piękne składy, och jakie to cudowne, jak pisałam karmy są produkowane żeby cieszyć człowieka a nie psa :) Ja oprócz czytania opakowań radziłabym Ci też poznać trochę faktów :)  Wiem, że dla osób które czytają tylko te piękne składy istnieje tylko ta jedna strona, mi wystarczył rok "liźnięcia" zootechniki ucząc się na technika weterynarii, żeby przekonać się, że te piękne cudne karmy wcale takie nie są, a gotowanie jedzenie wcale nie takie straszne :) 

Link to comment
Share on other sites

Piękne składy, och jakie to cudowne, jak pisałam karmy są produkowane żeby cieszyć człowieka a nie psa :) Ja oprócz czytania opakowań radziłabym Ci też poznać trochę faktów :)  Wiem, że dla osób które czytają tylko te piękne składy istnieje tylko ta jedna strona, mi wystarczył rok "liźnięcia" zootechniki ucząc się na technika weterynarii, żeby przekonać się, że te piękne cudne karmy wcale takie nie są, a gotowanie jedzenie wcale nie takie straszne :)

 

Liż dalej.

Ale czego się nie najadłaś, tego się nie naliżesz, jak mawia przysłowie.

Jak się nauczysz. więcej w tym technikum, to będzie lepiej, może.

 

Ja się opieram wyłącznie na faktach.

A twoje doświadczenia z kolorowymi kulkami z marketów są mi obce.

Link to comment
Share on other sites

Moj wczesniejszy pies nie chcial w ogole ruszac karmy, wolal glodowac niz ja ruszyc. Zmienialam ich wiele, bo powiem szczerze, ze nie zawsze mialam czas i chec gotowac, a tak bym nasypala i po sprawie, ale nie bylo mocnych .... przez 15 lat musialam gotowac , a jego ulubiona potrawa byla  watrobka i pizza. Codziennie rano jadl ze mna ciasteczka na sniadanie ( Tak bardzo mi go brakuje), w poludnie kluski razem z nami. Ja mysle, ze my tez nie chccielibysmy jesc tylko chleb i polykac witaminy.... jedzenie to przeciez tez przyjemnosc... pies tez ma smak, czuje zapach i jedzac to samo co my czuja sie jescze bardziej, ze sa czescia rodziny.  I chcialam jescze dodac, ze do 15 lat nigdy nie chorowal

Link to comment
Share on other sites

Moje zdanie na temat suchych karm: wymyślono je z dwóch powodów

 

1. dla wygody opiekunów psów - w obecnych, zagonionych czasach niewiele ludzi ma czas gotować psu jedzenie, wsypać karmę do miski to sekunda

2. dla zysku firm produkujących owe karmy - czy sądzicie na prawdę, że producentom karmy tak bardzo zależy na tym żeby wasz pies jadł zdrową, odpowiednio zbilansowaną karmę?? NIE !!! Im zależy na tym aby ludzie tak myśleli i kupowali ich produkt bo to ZYSK DLA FIRMY.

 

Mowię to choć sama też daję psu suchą karmę gdyż wracając do domu o 20:00 z pracy zwyczajnie nie mam siły gotować psicy jedzenia.

Link to comment
Share on other sites

Moje zdanie na temat suchych karm: wymyślono je z dwóch powodów

 

1. dla wygody opiekunów psów - w obecnych, zagonionych czasach niewiele ludzi ma czas gotować psu jedzenie, wsypać karmę do miski to sekunda

2. dla zysku firm produkujących owe karmy - czy sądzicie na prawdę, że producentom karmy tak bardzo zależy na tym żeby wasz pies jadł zdrową, odpowiednio zbilansowaną karmę?? NIE !!! Im zależy na tym aby ludzie tak myśleli i kupowali ich produkt bo to ZYSK DLA FIRMY.

 

Mowię to choć sama też daję psu suchą karmę gdyż wracając do domu o 20:00 z pracy zwyczajnie nie mam siły gotować psicy jedzenia.

 

Wszystko zależy od tego na ile świadomie kupujemy karmę, nawet tę suchą.

No i niestety, na jaką nas stać.

 

Karmienie mięsem, jest ZYSKIEM dla ubojni, rzeźni i hurtu mięsnego, czyż nie?

Myślisz, że hodowcom zależy na jakości mięsa?

Jest pędzone, kurczak 3 miesiące, trzoda chlewna 6-7 m-cy, wołowina podobnie.

Link to comment
Share on other sites

Moj wczesniejszy pies nie chcial w ogole ruszac karmy, wolal glodowac niz ja ruszyc. Zmienialam ich wiele, bo powiem szczerze, ze nie zawsze mialam czas i chec gotowac, a tak bym nasypala i po sprawie, ale nie bylo mocnych .... przez 15 lat musialam gotowac , a jego ulubiona potrawa byla  watrobka i pizza. Codziennie rano jadl ze mna ciasteczka na sniadanie ( Tak bardzo mi go brakuje), w poludnie kluski razem z nami. Ja mysle, ze my tez nie chccielibysmy jesc tylko chleb i polykac witaminy.... jedzenie to przeciez tez przyjemnosc... pies tez ma smak, czuje zapach i jedzac to samo co my czuja sie jescze bardziej, ze sa czescia rodziny.  I chcialam jescze dodac, ze do 15 lat nigdy nie chorowal

76magda76, zmiłuj się

zacytuję słowa piosenki: "Co ja tutaj robię"

Skąd czerpiesz swoją wiedzę?

Link to comment
Share on other sites

Moj wczesniejszy pies nie chcial w ogole ruszac karmy, wolal glodowac niz ja ruszyc. Zmienialam ich wiele, bo powiem szczerze, ze nie zawsze mialam czas i chec gotowac, a tak bym nasypala i po sprawie, ale nie bylo mocnych .... przez 15 lat musialam gotowac , a jego ulubiona potrawa byla  watrobka i pizza. Codziennie rano jadl ze mna ciasteczka na sniadanie ( Tak bardzo mi go brakuje), w poludnie kluski razem z nami. Ja mysle, ze my tez nie chccielibysmy jesc tylko chleb i polykac witaminy.... jedzenie to przeciez tez przyjemnosc... pies tez ma smak, czuje zapach i jedzac to samo co my czuja sie jescze bardziej, ze sa czescia rodziny.  I chcialam jescze dodac, ze do 15 lat nigdy nie chorowal

76magda76, zmiłuj się

zacytuję słowa piosenki: "Co ja tutaj robię"

Skąd czerpiesz swoją wiedzę?

Link to comment
Share on other sites

A co ty wyczytałaś i jak oceniłaś podwójną Kingę, to twoje osobiste odczucia.

Zwracając się do kogoś piszę sie "Ty" z dużej litery,tego wymagają dobre maniery :) i właśnie przyswajam wiedzę, a konkretniej w przyszły weekend po wakacjach zacznę na nowo tą wiedzę przyswajać :)

Link to comment
Share on other sites

Zwracając się do kogoś piszę sie "Ty" z dużej litery,tego wymagają dobre maniery :) i właśnie przyswajam wiedzę, a konkretniej w przyszły weekend po wakacjach zacznę na nowo tą wiedzę przyswajać :)

 

Nie koniecznie, czasami użycie "małej litery" jest celowe.

I to ma miejsce w naszej korespondencji na tym wątku :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...