malagos Posted February 22, 2016 Posted February 22, 2016 Ot, i poduszki na fotelu niepotrzebne. Z tym,że ta piszcząca, jak się usiądzie... Zapraszam na bazarek na Amiśkę, żarełko trza jej kupić... Quote
Mattilu Posted February 22, 2016 Posted February 22, 2016 głaski dla wszystkich, nawet dla kociego golasa! Quote
Kejciu Posted February 22, 2016 Posted February 22, 2016 48 minut temu, Mattilu napisał: głaski dla wszystkich, nawet dla kociego golasa! ode mnie też :) i mojej prawie persiczki hehe białej foczki :) Quote
Nutusia Posted February 23, 2016 Author Posted February 23, 2016 Właśnie zobaczyłam, że mój post sprzed kilku dni poleciał w... kosmos :( Beretkowi jeszcze łzawią oczka, a właściwie wydobywa się z nich taki "śluz", który tworzy zaschnięte małe strupki w kącikach oczu. Jest to również pozostałość po kocim katarze (bo i z noska się trochę sączy). Antybiotyk, który bierze na pęcherz powinien temu zaradzić. Stwierdzam też, że on już z przyzwyczajenia mruży oczy - jakby się bał je otworzyć szeroko. To pewnie pozostałość po rozerwanej powiece, która musiała mu sprawiać niewyobrażalny ból :( Beretko coraz lepiej - nawet czasami na zabawę mu się zbiera :D Niestety, zachowuje się jak słoń w składzie porcelany, a nie jak kotek, który umiałby się przemieszczać bezszelestnie i nie pozostawiając śladów. Rozbił już szkło z półki w łazience, doniczkę, kieliszek... Quote
konfirm31 Posted February 23, 2016 Posted February 23, 2016 To jak ten Berecik myszy w tej stodole łapał? A tak na serio, to biduś, dobrze, że już bezpieczny i zaopiekowany na maxa :) Quote
DoPi Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 Berecik jak lew wygląda, tylko mu grzywę obcięli :) Nutusia jak widzę w mig złapała zmniejszanie zdjęć :D to teraz będziemy oglądać mam nadzieję fotoreportaże . Ja chcę w dużych ilościach, ale też zrozumiem ograniczenia czasowe reporterki. Psiaki za to robią "torty" wielowarstwowe. Fantastycznie to wygląda. Quote
Mattilu Posted February 26, 2016 Posted February 26, 2016 No dobra, Berecik, Berecik, ale to w końcu wątek Imki, więc co się dzieje z bohaterką wątku? Quote
Poker Posted February 26, 2016 Posted February 26, 2016 Imciu co u ciebie? Może Berecik źle widzi po kocim katarze. Nasza Kulka ma uszkodzone oczko i wyraźnie gorzej nim widzi. Quote
auraa Posted February 26, 2016 Posted February 26, 2016 Może gorzej widzi albo po prostu w kocich zawodach nie miałby szans. Kocurek mojej córci też był taki niezgrabny, mimo, że był jeszcze małym kociakiem. Quote
Nutusia Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 U Imciocha wszystko gra! W domu odważniak z niej, że ho, ho! Dziś przyjechał mój Tomciko. Obszczekała go, ale teraz siedzi obok i nie robi afery. Pcha się na kolana co głaskania dość zdecydowanie ;) Jedno, czego się panicznie boi, to kijka, którym się otwiera klapę schodków na strych. Jak tylko widzi, że bierze się go do ręki, szczeka jak opętana.... Quote
Nutusia Posted March 2, 2016 Author Posted March 2, 2016 Wraca chyba dziś, choć miał w poniedziałek - za nim nie trafisz i nie nadążysz! Przyjechał jak już było ciemno i nie mieliśmy jak wleźć na strych :( Musisz zaczekać do kwietnia ;) Wczoraj byłam z kotami w lecznicy. Kocio dobrze - kolejna dawka sterydu już nie jest potrzebna - kolejna kontrola za miesiąc. Gorzej z Berecikiem :( Byłam pewna, że jedziemy proforma - wycisną kota, zbadają mocz i dadzą zielone światło do adopcji. Z wyciskaniem szło kiepsko, a gdy wreszcie się udało - mocz był czerwony, jakbym Beretka nakarmiła samymi burakami! :( Nic nie wskazuje na zapalenie czy inne problemy z pęcherzem. Kryształów nie ma, pęcherz na USG wygląda normalnie. Mieliśmy czekać aż pęcherz znów się trochę zapełni do kolejnego badania USG, ale słabo to szło i w końcu Doktor kazał nam jechać do domu i wrócić w czwartek. Wszystko wskazuje na to, że problem jest... psychiczny! Co mnie podkusiło, żeby kota wziąć na tymczas, skoro o kotach wiem tyle, co...kot napłakał?!!?!? Wg mnie Beretko jest wyluzowany, bez strachu przemieszcza się po całym domu, śpi na oparciu kanapy, na której wylegują się psy, przychodzi na głaski, zaczął się nawet bawić! No nic, obserwujemy i czekamy na to zielone światło w sprawie adopcji... Quote
konfirm31 Posted March 2, 2016 Posted March 2, 2016 Jeżeli to SUK, to niefajnie :(. Jeden z kotów Krysi, chyba to ma. Quote
Kejciu Posted March 2, 2016 Posted March 2, 2016 22 godzin temu, Nutusia napisał: Wraca chyba dziś, choć miał w poniedziałek - za nim nie trafisz i nie nadążysz! Przyjechał jak już było ciemno i nie mieliśmy jak wleźć na strych :( Musisz zaczekać do kwietnia ;) Wczoraj byłam z kotami w lecznicy. Kocio dobrze - kolejna dawka sterydu już nie jest potrzebna - kolejna kontrola za miesiąc. Gorzej z Berecikiem :( Byłam pewna, że jedziemy proforma - wycisną kota, zbadają mocz i dadzą zielone światło do adopcji. Z wyciskaniem szło kiepsko, a gdy wreszcie się udało - mocz był czerwony, jakbym Beretka nakarmiła samymi burakami! :( Nic nie wskazuje na zapalenie czy inne problemy z pęcherzem. Kryształów nie ma, pęcherz na USG wygląda normalnie. Mieliśmy czekać aż pęcherz znów się trochę zapełni do kolejnego badania USG, ale słabo to szło i w końcu Doktor kazał nam jechać do domu i wrócić w czwartek. Wszystko wskazuje na to, że problem jest... psychiczny! Co mnie podkusiło, żeby kota wziąć na tymczas, skoro o kotach wiem tyle, co...kot napłakał?!!?!? Wg mnie Beretko jest wyluzowany, bez strachu przemieszcza się po całym domu, śpi na oparciu kanapy, na której wylegują się psy, przychodzi na głaski, zaczął się nawet bawić! No nic, obserwujemy i czekamy na to zielone światło w sprawie adopcji... Mój Stefan ma SUK dlatego też z DT został na DS - niestety koty są o wiele bardziej skomplikowane psychicznie od psów :( Stefan niby też wyluzowany a co chwila jesteśmy w lecznicy - kup Feliway i obrożę Feromonową - jeśli problem nie jest związany z fizyczną budową pęcherza jak u mojego Cieciorka to powinna być widoczna różnica i troszkę go to powinno wyluzować - ja mojemu podaję cały czas Kalm Aid - będę teraz zamawiała więc jak chcesz to daj znać zrobimy jedno zamówienie. Nie dziwi mnie to bo trafił ze stodoły do domu jakby nie patrzeć pełnego zwierząt więc biedaczysko musi odreagować a u kotów najczęstszym odreagowaniem właśnie jest zapalenie pęcherza :( Na dodatek persy są jedną z ras najbardziej narażonych na problemy z pęcherzem :( Czy on jest na karmie urinary ? wiem że poleca się ją nie tylko kotom w moczu których występują struwity ale ogólnie podczas zapalenia również. Jest też nowa karma TROVET urinary stress - i na pęcherz i na stres - następnym razem kupię na próbę bo teraz kupowałam 6kg opakowanie RC więc na troszkę nam starczy. a w zbrylonych kulach moczowych w kuwecie nie widać było czerwonej barwy ?czytałam że jeśli jest aż tak zabarwiony mocz jak napisałaś Nutusiu o teście lecznicowym - to widać gołym okiem - u mojego nigdy takiej barwy nie było więc pytam z ciekawości - czytałam też na miau że koty z takim zapaleniem gdzie barwa moczu buraczkowa wyciągają z kuwety różowe zbrylone kule. U mojego tej krwi nigdy tak dużo nie było więc nie jest możliwe zauważenie w kuwecie - ale ja rozpoznaję po innych symptomach że " już się zaczęło... " w końcu w ciągu dwóch lat już znamy się z Cicim jak łyse konie :D Quote
AMIGA Posted March 2, 2016 Posted March 2, 2016 Wytłumaczcie ciemnej - co to jest SUK ? Syndrom? Urinary ? ??? Quote
konfirm31 Posted March 2, 2016 Posted March 2, 2016 Niestety - Syndrom Urologiczny Kotów :( http://www.koty.pl/porady/zdrowie/art69,suk-co-to-jest-.html Też nie przypuszczałam, ze koty, to takie wrażliwce i że na stres potrafią w ten sposób reagować Quote
jola_li Posted March 2, 2016 Posted March 2, 2016 Biedny Berecik, biedna Nutusia :(... Tu jest rozmowa na ten temat, podpowiedzi i odnośniki do informacji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=124978 Quote
AMIGA Posted March 2, 2016 Posted March 2, 2016 Ja tylko zawsze wiedziałam, że łatwiej jest wychować szczeniaki zbyt wcześnie zabrane od matki niż kociaczki :( Quote
Nutusia Posted March 4, 2016 Author Posted March 4, 2016 Nie jest tak źle! ;) Kupiliśmy żwirek silikonowy, żeby lepiej móc zaobserwować zabarwienie moczu, wymieszaliśmy z dotychczasowym (żeby nie stresować kota :)) i wyciągaliśmy zdrowe, żółte bryłki :) Beretko zadowolony, szaleje po domu, ma apetyt. Jego obecnie najbardziej ulubioną zabawą jest wpadanie z rozpędu pod chodniczki porozkładane na podłodze i jazda z nimi przez pół pokoju! Przychodzi też sam z siebie coraz częściej na głaski i natrętnie się o nie upomina. Wczoraj byliśmy w lecznicy na kontroli. Palpacyjnie pęcherz OK. USG wykazało pogrubione ściany i pływające "farfocle", które mogą być pozostałością po skrzepach. Właśnie w związku z tymi farfoclami muszę teraz dokładnie pilnować czy i ile Beretko sika, bo taki skrzep może zatkać ujście cewki moczowej :( Na razie dostał antybiotyk o działaniu 14-dniowym i mamy się pokazać 15 marca. Wygląda na to, że to wtorkowe krwawienie wystąpiło z powodu wyciskania moczu. Przy takim pęcherzu, z tak wrażliwą śluzówką, bardzo łatwo jest "pęknąć" jakieś naczynko. Na razie nic innego nie podajemy - żadnych leków, uspokajaczy czy specjalistycznej karmy. Doktor mówi, że zaistniały stan rzeczy jest najprawdopodobniej spowodowany przechodzonym, nieleczonym poważnym stanem zapalnym pęcherza w przeszłości. 15 marca zrobimy kolejne USG i zobaczymy na ile ściany pęcherza się obkurczyły. Kaś, ile kosztuje ten Trovet? Bo z pewnością taka karma by nie zaszkodziła... Tyle tylko, że fundusze mi się powoli kończą, a nie mam kiedy zadbać o uzupełnienie skarbonki :( Quote
Kejciu Posted March 4, 2016 Posted March 4, 2016 7 minut temu, Nutusia napisał: Nie jest tak źle! ;) Kupiliśmy żwirek silikonowy, żeby lepiej móc zaobserwować zabarwienie moczu, wymieszaliśmy z dotychczasowym (żeby nie stresować kota :)) i wyciągaliśmy zdrowe, żółte bryłki :) Beretko zadowolony, szaleje po domu, ma apetyt. Jego obecnie najbardziej ulubioną zabawą jest wpadanie z rozpędu pod chodniczki porozkładane na podłodze i jazda z nimi przez pół pokoju! Przychodzi też sam z siebie coraz częściej na głaski i natrętnie się o nie upomina. Wczoraj byliśmy w lecznicy na kontroli. Palpacyjnie pęcherz OK. USG wykazało pogrubione ściany i pływające "farfocle", które mogą być pozostałością po skrzepach. Właśnie w związku z tymi farfoclami muszę teraz dokładnie pilnować czy i ile Beretko sika, bo taki skrzep może zatkać ujście cewki moczowej :( Na razie dostał antybiotyk o działaniu 14-dniowym i mamy się pokazać 15 marca. Wygląda na to, że to wtorkowe krwawienie wystąpiło z powodu wyciskania moczu. Przy takim pęcherzu, z tak wrażliwą śluzówką, bardzo łatwo jest "pęknąć" jakieś naczynko. Na razie nic innego nie podajemy - żadnych leków, uspokajaczy czy specjalistycznej karmy. Doktor mówi, że zaistniały stan rzeczy jest najprawdopodobniej spowodowany przechodzonym, nieleczonym poważnym stanem zapalnym pęcherza w przeszłości. 15 marca zrobimy kolejne USG i zobaczymy na ile ściany pęcherza się obkurczyły. Kaś, ile kosztuje ten Trovet? Bo z pewnością taka karma by nie zaszkodziła... Tyle tylko, że fundusze mi się powoli kończą, a nie mam kiedy zadbać o uzupełnienie skarbonki :( Madziu na szybko podaję link z zooart - niestety nie jest tania :( poszukam w domu może znajdę gdzieś taniej bo teraz w pracy nie bardzo mam jak : http://zooart.com.pl/product-pol-10776-TROVET-UCD-Urinary-Calm-Diet-dla-kota-3kg.html i opis : W celu zapobiegania powstawaniu struwitów, do TROVET Urinary Calm dodano substancje zakwaszające mocz,w celu obniżenia pH moczu do wartości pH pomiędzy 6,0 a 6,4. Poziom fosforu w produkcie jest niski, ponieważ jest to jeden z elementów, które tworzą strukturę struwitów. W celu zmniejszenia ryzyka tworzenia się szczawianu wapnia, wybrano składniki minimalizujące wytwarzanie i wydalanie szczawianu. Większa objętość moczu zmniejsza ryzyko wytrącania się zarówno struwitów, jak i kryształów szczawianu wapnia. Aby zachęcić do pobierania płynów, TROVET Urinary Calm zawiera zwiększony poziom sodu (w rozsądnym zakresie). Aby zmniejszyć stres i ryzyko idiopatycznego zapalenia pęcherza moczowego kotów (FIC), do TROVET Urinary Calm dodane są trzy składniki: ekstrakt z zielonej herbaty, hydrolizat białkowy mleka i tryptofan. TROVET Urinary Calm jest kompletną i zbilansowaną karmą dietetyczną, która może być podawana do końca życia .Wskazania: * Nawracające powstawanie struwitów i szczawianu wapnia * StresPrzeciwwskazania: * Wzrost (nie nadaje się dla kociąt) * Ciąża, laktacja * Koty, które obecnie otrzymują środki * zakwaszające mocz * Koty z kamieniami moczowymi, które * nie są zbudowane ze struwitów lub * szczawianu wapniaDodatkowe informacje: * Ma działanie rozcieńczające mocz, co pomaga zmniejszyć * ryzyko zachorowania na FIC i szansę na tworzenie się * kamieni moczowych. * Magnez jest na bezpiecznym niskim poziomie, * co eliminuje ryzyko hipomagnezemii podczas * długoterminowego profilaktycznego stosowania. * Ogranicza wchłanianie minerałów, które prowadzą do * powstawania struwitów.Wskazania dotyczące stosowania: Zaleca się, aby przed zastosowaniem tej diety skonsultować się z lekarzem weterynarii. Zalecany czas stosowania Urinary Calm to maksymalnie 6 miesięcy, Urinary Calm może być podawany do końca życia, jako kompletna dietetyczna karma. Quote
Nutusia Posted March 4, 2016 Author Posted March 4, 2016 Dzięki, Kaś :) Piszą, że wskazana jest konsultacja z wetem, więc najpierw podpytam Traczyka, pokazując mu opis... Ech, Berecik miał być tzw. szybkim tymczasem ;) Baaardzo go polubiliśmy, ale wiosna za pasem i naprawdę najwyższy czas, by mógł iść na swoje... Quote
konfirm31 Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 I co? Jak Berecik? Co u Imki? Kot Pani Krysi, jest na karmie FARMINA Vet Life Cat Struvite Management. Kasiu, dobra ona jest? Wiesz coś? Quote
DoPi Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 Nutusiu, myślę, że mogę Ci przekazać pieniądze z wątku mojej (naszej) rodzinki. Przelałaś mi przecież 100 zł ze skarbonki Imciowej. Będzie na trochę dla Berecika. Quote
Kejciu Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 6 godzin temu, konfirm31 napisał: I co? Jak Berecik? Co u Imki? Kot Pani Krysi, jest na karmie FARMINA Vet Life Cat Struvite Management. Kasiu, dobra ona jest? Wiesz coś? Krysiu tej nie używałam - my jesteśmy na RC HD bo RC MC jest za słaba więc musimy być na tej mocniejszej niestety :( i na trovecie na zmianę jak wyniki są dobre dodaję my troszkę trovet urinary na urozmaicenie smaku :) Quote
konfirm31 Posted March 6, 2016 Posted March 6, 2016 14 minut temu, Kejciu napisał: Krysiu tej nie używałam - my jesteśmy na RC HD bo RC MC jest za słaba więc musimy być na tej mocniejszej niestety :( i na trovecie na zmianę jak wyniki są dobre dodaję my troszkę trovet urinary na urozmaicenie smaku :) Dzięki. Krochmalny ma być na Farminie - napisze co i jak :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.