Jump to content
Dogomania

Warto wierzyć w cuda! Po blisko 2 latach w DT, Imka znalazła super domek! W małym ciałku wielki strach...


Nutusia

Recommended Posts

Jest odzew na ogłoszenia Beretka ;) Dom wychodzący skreśliłam, ale pojawiła się opcja mieszkania na parterze, z ogródkiem, gdzie kot rezydent jest wyprowadzany na smyczy (mieszkanie w Warszawie, na Mokotowie). Kot rezydent jest jakiś mocno rasowy (zapomniałam nazwy, oczywiście - w każdym razie rasa długowłosa, co oznacza, że Pani wie jak działa dbanie o taki "egzemplarz"). Był drugi kot, a teraz domownik został sam i bardzo mu z tym źle. Z opisu Pani, to taka kocia ciapa (podobnie jak Beretto!). Jesteśmy wstępnie umówione na piątek, na zapoznanie panów... Druga opcja to dom bez innych zwierząt, też w Warszawie. Trzecia to dom w Łodzi, z 3 kotami i choć Pani bardzo prokocia, to chyba jednak Berecik na czwartego kota to przesada... Jeszcze muszę odpisać na jednego maila - zobaczymy...

I takie mam jeszcze pytanko do Szanownego Gremium: co będzie lepsze dla Taszki? Czy jak Pani ją do mnie przywiezie i zostawi na te 10 dni, czy lepiej, żebym ja po nią pojechała i "porwała"? Ewentualnie, Pani może ją mi przywieźć do pracy. Chyba te dwie ostatnie opcje są lepsze, bo może pies nie będzie się czuł aż tak bardzo "porzucony". Jak myślicie?... Dodam tylko, że Taszka jest bardzo związana z Panią i wpada w panikę, gdy ta znika jej z oczu.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że jest odzew, trzymam kciuki za Berecika :)

Jeśli chodzi o Taszkę to też myślę, że chyba najłatwiej by jej było gdybyś ją "porwała". Chociaż jak ona taka panikara to i tak może być dość ciężko :/ Chociaż może będzie tak zaaferowana ilością zwierząt dookoła, że zapomni o tęsknocie :)

Link to comment
Share on other sites

Ja z wymykaniem się mam złe doświadczenie, większość takich silnie przywiązanych do jednej osoby psów źle to znosiła (Lunka, Coco, Rudzik). I właściwie nie da się tego tak zrobić, żeby pies się nie zorientował. Ale to w sumie trochę inna sytuacja niż przekazywanie psa do nowego domu.

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Marysia O. napisał:

Ja z wymykaniem się mam złe doświadczenie, większość takich silnie przywiązanych do jednej osoby psów źle to znosiła (Lunka, Coco, Rudzik). I właściwie nie da się tego tak zrobić, żeby pies się nie zorientował. Ale to w sumie trochę inna sytuacja niż przekazywanie psa do nowego domu.

Jak po raz pierwszy zostawiałam swojego psa w hotelu, to tak miałam zrobić. U Nutusi, jest to znane miejsce, znani ludzie i co najważniejsze - znane stado. Sądzę, że trochę poszuka Pani, ale szybko ogarnie się i nie będzie długo rozpaczać :)

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, Nutusia napisał:

No... to wiem, że nic nie wiem ;)

Organizacyjnie chyba jednak poproszę Panią, żeby ją przywiozła do mnie do pracy - będzie pomiędzy :)

Kaś, dziękuję za ogłoszenia! Marysia też go ogłosiła :D

zastanawiałam się czy wyrzuci za dubel ogłoszenia ale nie więc pewnie są dwa :)ale ja nic w treści nie zmieniałam :)więc może psiaki z Radys Marysiu też nie trzeba już przerabiać ?porobię dzisiaj kilka w domu i zobaczymy :) byłoby super :)

Link to comment
Share on other sites

Ja już od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że olx zaczął mniej dokładnie sprawdzać ogłoszenia ale myślałam, że to może przypadek, jednorazowe "wpadki". Nie chciałam wysyłać radysiaków z nie zmienionym tekstem, żeby Twoja praca nie szła na marne gdyby jednak kasowali :) Ale może po prostu zrobili się mniej restrykcyjni? To byłoby duuże ułatwienie :)

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Marysia O. napisał:

Ja już od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że olx zaczął mniej dokładnie sprawdzać ogłoszenia ale myślałam, że to może przypadek, jednorazowe "wpadki". Nie chciałam wysyłać radysiaków z nie zmienionym tekstem, żeby Twoja praca nie szła na marne gdyby jednak kasowali :) Ale może po prostu zrobili się mniej restrykcyjni? To byłoby duuże ułatwienie :)

ogłoszenia Pipulindy pod innym imieniem ale z tym samym tekstem z dwóch różnych kont na różne województwa są - przed chwileczką sprawdzałam na razie nie usunęli :)

aaa i w treści ale to już od dawna można podawać nr telefonu kiedyś wywalało :)idzie ku lepszemu :)

Link to comment
Share on other sites

Przynajmniej tam, bo na dogo to już chyba nadziei nie ma, żeby było lepiej :(

Dziś odbieram Taszkę (p. Ada ma mi ją podrzucić pod pracę), a jutro wieczorem Beretka zawożę na Mokotów ;) Trzymajcie kciuki za tzw. całokształt! :D

Potem zawieszę jakieś grube kotary w oknach, żeby nie było widać jakie są brudne, a Święta przeżyjemy na jajach gotowanych na twardo :)

Link to comment
Share on other sites

Nutusiu, mam nadzieję, że Taszka przypomni sobie dobre czasy u Was i nie wniesie zbyt dużo zamętu :).

Cieszę się bardzo z domu dla Berecika :)! Niby niezbyt kłopotliwy tymczas, ale i bez niego u Was tłoczno. Niech mu się wiedzie!

(Kartkę do albumu przygotuję po Świętach).

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Nutusia napisał:

Przynajmniej tam, bo na dogo to już chyba nadziei nie ma, żeby było lepiej :(

Dziś odbieram Taszkę (p. Ada ma mi ją podrzucić pod pracę), a jutro wieczorem Beretka zawożę na Mokotów ;) Trzymajcie kciuki za tzw. całokształt! :D

Potem zawieszę jakieś grube kotary w oknach, żeby nie było widać jakie są brudne, a Święta przeżyjemy na jajach gotowanych na twardo :)

kciuki trzymam, więc kotar nie zawieszam, choć okna nie umyte, a nawet jajka nie kupione....

7995026bc07d.jpg i jak tu okna iść myć ?????? ;)

Link to comment
Share on other sites

Taszka była wczoraj nieco zdezorientowana gdy zatrzasnęły się za jej Pańcią drzwiczki mojego samochodu. Ale gdy już zjechałam z autostrady, wzięłam ją na kolanka i prowadziłyśmy razem ;) W domu psów nie rozpoznała, trochę się ich bała (zapoznanie było pojedyncze, jak zawsze przy nowym tymczasowiczu). Potem nie odstępowała mnie na krok!!! Muszę bardzo uważać, bo już raz  mało nie wywinęłam przez nią orła! Wieczorem pojechałam na gimnastykę, ale Taszka grzecznie została ze Sławkiem. Bardzo się ucieszyła na mój widok po powrocie :) Całą noc przespała ze mną, pod kołdrą (choć w swoim domu w łóżku z Państwem nie śpi ;)) Dziś wychodzę wcześniej z pracy - mam nadzieję, że po powrocie nie zastanę żadnej "awarii"...

Wszystkim Wspieraczom, Kibicom, Fanom i Przyjaciołom życzę spokojnych, ciepłych i zdrowych Świąt oraz smacznego jajka! :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...