Marysia R. Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 No proszę kto by się spodziewał, że jamniczka zostanie imienniczką mojej buldożki, pozdrowienia od Figi dla Figi:) Co do wszelkich pastylek to u mnie też pasztet w puszce działa bez pudła. Pastylka jest całkiem oblepiona taką pasztetową kuleczką a psy dostają amoku na zapach pasztetu i połykają te kuleczki niemalże w całości więc nie ma szans żeby przejrzały podstęp;) Trzeba tylko uważać, żeby każdy zjadł swoją porcję i nie wyrwał z ręki cudzej:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Moj stary Charliś [*] potrafił i z pasztetu wypluć tabletkę, na koniec to już mu jawnie do gardła wtykałam przytrzymując buźkę, aż połknie, czasem nawet na znak protestu zwracał tabletkę, więc jak tylko się dało - był leczony zastrzykami a do "tabletkowych celów" (podpowiedziały mi kiedys dogo-ciocie) nadaje sie doskonale oprócz pasztetu także serek topiony - z tego trudniej, niż z pasztetu wypluć tabletkę - sprawdziłam i działa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 ... aaa a mnie jamnicze ciotki nauczyły w maśle! tylko takie z lodówki!... działa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 Kiedyś mieliśmy tymczasowo dwie jamniczki z Łodzi, matkę z córką, i własnie jedna to Figa, druga Fajka, stąd tak mi ta Figunia utkwiła. Zaraz wgram kilka zdjątek, jak się uda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Ale fajna sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 Pańcio się tylko na chwilkę położył po południu, trzeba zajrzeć i się przytulić, by nie był taki samotny... [url=http://postimage.org/][img]http://s30.postimg.org/4ff4f0bm9/SDC18236.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/][img]http://s30.postimg.org/ycfy3v5qp/SDC18237.jpg[/img][/url] I tak sobie wychodzimy do ogrodu, takie jeszcze smutne i zagubione.... [url=http://postimage.org/][img]http://s30.postimg.org/uesoegixd/SDC18239.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/][img]http://s30.postimg.org/739mmhaz5/SDC18240.jpg[/img][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 [url=http://postimage.org/][img]http://s29.postimg.org/o6vsk7wt3/SDC18243.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/][img]http://s29.postimg.org/50ilh1gbb/SDC18244.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/][img]http://s29.postimg.org/qx0j3o447/SDC18245.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/][img]http://s29.postimg.org/xspd0inyv/SDC18246.jpg[/img][/url] [url=http://postimage.org/][img]http://s29.postimg.org/fytuz84wn/SDC18247.jpg[/img][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Wow! Cudna! jamnicze cudełko! Pan Bóg stworzył by cieszyć oko:iloveyou::B-fly::cunao: jaka Piękna!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 To zdjecie rozczulające:[url]http://s30.postimg.org/ycfy3v5qp/SDC18237.jpg[/url] A Tomek to chyba ugotowany ;-) Sprawdźcie jej czipa jak macie możliwość. W końcu to rasowiec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 Czipa nie ma , sprawdzony, bo czytnik wreszcie na chodzie. Tatuażu też nie, ale ona chyba ma za długie łapki jak na 100% jamnika? Mam kłopot, bo trzeba znaleźć dom dla mlodej drobniutkiej czarniej koteczki, po sterylizacji, i to szybko, póki "opiekunka" chce ją oddać:placz:, bo za kilka dni to nie będzie już tak oczywiste i skończy biedna jak kilkanaście innych kotów zamknięta piwnicy :-( :-( Pomózcie mi , proszę, bo mogę ją zabrać do siebie na kilka dni, ale co potem? I to teraz, jak dom pełen zwierza?.......Mazowszanko, to ciag dalszy tej pani z O. i jej starych kotów, o ktorych opowiadałam........ Cześć, Jo37, zagladaj do nas - TYCH, CO MAJĄ RASOWE PSY, a nie tylko kundelki :diabloti: :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Malagosku, slij mi koteczke do ogłoszeń Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Tak się przyglądam i Figa ma chyba nieco dłuższą "sierść" niż jamnik-jamnik. Może ona mieszkała na dworze i dlatego? Nasza jamnikowata tymczasowiczka Śmieszka taką właśnie sierść miała. Bo Kreska (choć też "z krzaków") jest tak gładka, jakby była tylko skórą obciągnięta! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Nie wiem, czy ona ma cokolwiek dłuższego czy krótszego ale jest śliczna!!! jamnior w całej okazałości i już:loveu: a koteczkowi mogę tylko serdecznie życzyć, żeby ogłoszenia Ziutki mu szybciutko domek przyniosły Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 [quote name='malagos']Czipa nie ma , sprawdzony, bo czytnik wreszcie na chodzie. [B]Tatuażu też nie, ale ona chyba ma za długie łapki jak na 100% jamnika?[/B] Mam kłopot, bo trzeba znaleźć dom dla mlodej drobniutkiej czarniej koteczki, po sterylizacji, i to szybko, póki "opiekunka" chce ją oddać:placz:, bo za kilka dni to nie będzie już tak oczywiste i skończy biedna jak kilkanaście innych kotów zamknięta piwnicy :-( :-( Pomózcie mi , proszę, bo mogę ją zabrać do siebie na kilka dni, ale co potem? I to teraz, jak dom pełen zwierza?.......Mazowszanko, to ciag dalszy tej pani z O. i jej starych kotów, o ktorych opowiadałam........ Cześć, Jo37, zagladaj do nas - TYCH, CO MAJĄ RASOWE PSY, a nie tylko kundelki :diabloti: :eviltong:[/QUOTE] ekterierowo ma sporo niedociągnięć, ale Malgosiu my jesteśmy normalni i dla nas to JAMNICZKA. Ale ślicznotę trafiłaś, zgrabniutka ładniutka jamnisia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 [quote name='Ziutka']Malagosku, slij mi koteczke do ogłoszeń[/QUOTE] Nie mam zdjeć, i chyba nikt jej nie zrobi ... ale mam plan, żeby tylko się udał..... co do ogloszeń, Ziuteczko, bądź w pogotowiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 [quote name='malagos'] co do ogloszeń, Ziuteczko, bądź w pogotowiu![/QUOTE] Jestem w pogotowiu zawsze :D czekam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 [quote name='Isadora7'][B]ekterierowo ma sporo niedociągnięć, ale Malgosiu my jesteśmy normalni i dla nas to JAMNICZKA.[/B] Ale ślicznotę trafiłaś, zgrabniutka ładniutka jamnisia.[/QUOTE] :) No właśnie:). Kto to mówił - "nie patrz na to, patrz na serce "? :). Na jamnikach, nie znam się ani trochę, a spośród psich ras, szczególną miłością darzę ONki. Dla mnie "w typie ON" = Onek całą paszczą :). Czyli - do zakochania na zabój :). A jamniczka Figa, mieszkała (18? lat ) u naszych ursynowskich sąsiadów. I była "kubek w kubek" - taka sama ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magolek Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Cudna jamnisia. :) Ja też nie znam się wcale na jamnikach, prawie całe życie mam duże i bardzo duże psiaki w rodzinie, ale ostatnio właśnie jamniczki bardzo mi się podobają. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Po "starej" znajomości, pozwolę sobie zaprosić na kolejny regał z książkami, po dłuższej przerwie ;) Utarg po połowie na kejciową Wierę i Filonka pod opieką jola_li:[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/257048-X-rega%C5%82-z-ksi%C4%85%C5%BCkami-dla-Wiery-i-Filonka-do-22-09-godz-22?p=22409963#post22409963[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 [quote name='malagos']Nie mam zdjeć, i chyba nikt jej nie zrobi ... ale mam plan, żeby tylko się udał..... co do ogloszeń, Ziuteczko, bądź w pogotowiu![/QUOTE] Mój planik jest taki: wezmę koteczkę na dt do siebie i obaczem, co to za cudko. Że też Tomek się zgodził bez gadania i od razu! Teraz rola pani i jej córki, by stworka złapać i dostarczyć do mnie. a jamniczki jakby nikt nie szukał...Moze to ktoś z niedzielnych gości ją zostawił, w weekend dopiero przeczyta ogłoszenia/... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted September 4, 2014 Share Posted September 4, 2014 Małgosiu, masz wielkie serce (Twój TZ - też), więc i kolejny zwierz zajdzie u Was tymczas. Rozumiem, że na czas posterylkowy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 4, 2014 Author Share Posted September 4, 2014 Koteńka miała sterylizację 10 dni temu. Na razie nie ma kto jej do mnie przywieźć, czekam na decyzję obu pań, i modlę się, by starsza nie zmieniła zdania. Te stare koty 4 czy 5 ich jest, sama już się pogubiłam, planuje umiescić na zimę w piwnicy, przyznała mi się wzoraj - zamknąć na 5 miesięcy! :( Maleńka nasza Figulinka cudna, spokojna, smutna... Na spacerze ciągnie do bramy, idzie przed siebie, zaglada przez płotki do ogródków, maszeruje. Po naszym placu i ogrodzie - niechętnie, siada, chce wracać do domu. Wczoraj posiedziałyśmy po południu w słoneczku - ja na hamaku, suczynki wszystkie na trawie, pełen luz, spokój, żadnego odchodzenia ( a bacznie obserwowałam Figę, bo jakby chciała, to by spokojnie uciekła przez sztachetki bramy). Mam też z kim ogladać Teeleexpres, bo a jednej strony jak zawsze Nusia, z drugiej precelek jamniczy, kotka szara zawieszona na piersiach. No niczego więcej wtedy mi nie brakuje....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted September 4, 2014 Share Posted September 4, 2014 Czytam... i widzę;)... po prostu sielanka:ghost_2: dla Figuni... zmienił się cały świat?!.... ale jeśli jeszcze nie wie?!... to za chwilę się przekona że trafiła do Raju! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted September 4, 2014 Share Posted September 4, 2014 [quote name='malagos']Koteńka miała sterylizację 10 dni temu. Na razie nie ma kto jej do mnie przywieźć, czekam na decyzję obu pań, i modlę się, by starsza nie zmieniła zdania. Te[B] stare koty 4 czy 5 ich jest, sama już się pogubiłam, planuje umiescić na zimę w piwnicy, przyznała mi się wzoraj - zamknąć na 5 miesięcy! :([/B] Maleńka nasza Figulinka cudna, spokojna, smutna... Na spacerze ciągnie do bramy, idzie przed siebie, zaglada przez płotki do ogródków, maszeruje. Po naszym placu i ogrodzie - niechętnie, siada, chce wracać do domu. Wczoraj posiedziałyśmy po południu w słoneczku - ja na hamaku, suczynki wszystkie na trawie, pełen luz, spokój, żadnego odchodzenia ( a bacznie obserwowałam Figę, bo jakby chciała, to by spokojnie uciekła przez sztachetki bramy). Mam też z kim ogladać Teeleexpres, bo a jednej strony jak zawsze Nusia, z drugiej precelek jamniczy, kotka szara zawieszona na piersiach. No niczego więcej wtedy mi nie brakuje.......[/QUOTE] To jest ta chora miłość do zwierząt :(. A takie wykastrowane/wysterylizowane koty, nie mogą być kotami wolnożyjącymi, dokarmianymi intensywniej w zimie? Pewnie tak, ale......jak na początku :(. Jamnisia straciła poprzedni domek(któż wie - dlaczego?) , więc się pilnuje swojego ludzia, ale smutek pozostał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 4, 2014 Share Posted September 4, 2014 Mogą, mogą - u nas Doktor sterylizuje wyłapane w mieście koty i wracają "na wolność". Dzięki temu populacja kotów wyraźnie się zmniejszyła. Słyszałam o takich akcjach i w innych miastach - zakładają szwy rozpuszczalne i wypuszczają jak tylko kocię w miarę dojdzie do siebie po narkozie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.