Lando_pancia Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Jakie cudne te psiaki ! Dlaczego nikt ich nie chce? :-( Czarne szczylki wygladaja jak bracia Lando. Quote
ewu Posted March 10, 2015 Author Posted March 10, 2015 Jakie cudne te psiaki ! Dlaczego nikt ich nie chce? :-( Czarne szczylki wygladaja jak bracia Lando. Nie wiem czemu, takie kochane psiaki.. Quote
agat21 Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Ile pięknych zdjęć :) Aż się serce raduje, że te psinki przynajmniej bezpieczne... Mufki mi żal bardzo.. taka babulińka w schronie :( Ile może mieć lat? Od kiedy w schronie? Quote
elik Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Ależ oni są piękni :) I Toto także ślicznotek i wszystkie psiaki. I widać, że są szczęśliwe :) 2 Quote
Bogusik Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Ależ one już urosły :) Fajne zdjęcia,a pogoda sprzyja zabawom na powietrzu :) Quote
Lando_pancia Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 ogladam te zdjecia i jedyna pociecha, ze im tam dobrze. To widac. 1 Quote
ewu Posted March 10, 2015 Author Posted March 10, 2015 Ile pięknych zdjęć :) Aż się serce raduje, że te psinki przynajmniej bezpieczne... Mufki mi żal bardzo.. taka babulińka w schronie :( Ile może mieć lat? Od kiedy w schronie? Nie wiem od kiedy, spróbuję się dowiedzieć. Oceniono ją na 7-8 lat ale wg mnie jest starsza. Serce pęka , bardzo mi jej żal:( Może zmarł jej właściciel, nie wiem. Quote
ewu Posted March 10, 2015 Author Posted March 10, 2015 ogladam te zdjecia i jedyna pociecha, ze im tam dobrze. To widac. Bardzo dobrze:) Są wesołe, zadbane, rozbrykane. Gdyby nie Makila...... ,to Jej zawdzięczają wszystko. Zresztą nie tylko one, nigdy nie zapomnę smsa o 2-giej w nocy -"jedź jak najszybciej po Lando, zaopiekuję się nim". Nazajutrz prułyśmy z Panną Marple po chłopaka. Był taki grzeczny w samochodzie, taki spokojny. Kasiu nie masz pojęcia jak się cieszę, że Lando jest szczęśliwy:),że jest w takim cudownym domu:) 1 Quote
elik Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Dzisiaj była szybka akcja adopcyjna. Tosia jest już w swoim nowym DS. Przed południem zadzwonił pan z zapytaniem czy ogłoszenie o mix ratlerku jest aktualne, bo on chciałby adoptować tego pieska, bo żona i córka się w nim zakochały. Oczywiście został poinformowany o uciążliwościach kochania się w tym małym potworku, tzn. o szczekaniu i zamiłowaniu do kabelków :P Szczekanie panu nie przeszkadza, bo mieszka nie w bloku tylko w domu, a co do kabelków to już miał takiego psiaka, który podgryzał kabelki i wie jak mu to uniemożliwić. Po zadaniu kilku standardowych pytań dowiedziałam się, że pan z żoną, jej rodzicami, 12 letnią córką i 16 letnim synem mieszka w Myślenicach w jednej części bliźniaka, a szwagierka z rodziną i małą suczką w drugiej. W domu zawsze ktoś jest więc sunia nie będzie zostawała sama Dom jest ogrodzony. Brzmiało to sensownie więc zaproponowałam żeby przyjechał zobaczyć sunię w realu. Umówiliśmy się na godz. 19-tą. Przyjechał z żoną i córeczką nieco wcześniej. Tosia oczywiście przywitała ich popisowym obszczekaniem na najwyższych tonach. Pomyślałam, no to kicha. Zaraz pod byle pretekstem wyjdą i nie wrócą więcej. O dziwo nie wyszli. Tosia początkowo była bardzo nieufna. Nie pozwalała się im zbliżyć, uciekała i chowała się za mnie. Ale smaczki zrobiły swoje. Bała się, ale wyciągała pyziorka po froliki :) Państwo pomimo obszczekania i nieufności Tosi nie zniechęcili się do adopcji. Zaproponowałam, że jeśli są zdecydowani na adopcję, to na wizytę przedadopcyjną mogę pojechać razem z Tosią i jeśli Tosia zaakceptuje domek, to już zostanie, a ja sobie wrócę do domu. Miałam nadzieję, że pan zaproponuje mi odwiezienie, bo męża nie ma w domu, a psy były tylko na krótkim spacerku więc powinnam szybko wrócić. W trakcie jazdy dowiedziałam się, że państwo mieszkają w pobliżu przychodni wet. Dobry weterynarz, gdzie Rudzia Bianka leczy wszystkie "swoje" bezdomniaki. Oczywiście poleciłam państwu ten gabinet. W domu przywitała nas reszta rodzinki, szwagierka przyszła nas zobaczyć razem ze swoja sunią. Rodzina sympatyczna, ze zdrowym podejściem do zwierząt. Nic nie wzbudziło moich podejrzeń, czy niepokoju. Uznałam, że to będzie dobry dom dla Tosi. Zawiozłam Tosię z całym dobytkiem w tym z super posłaniem, ale Dominika (córka państwa) powiedziała, że nauczy Tosię spać razem z nią. Nie było protestów ze strony rodziców, a nawet wręcz przeciwnie. Mama powiedziała, że pewnie nie będzie to trudne. Miała rację :) Opowiedziałam o Tosi zwyczajach spacerowo kulinarnych, podpisaliśmy umowę adopcyjną, którą profilaktycznie spisałam przez wyjazdem z domu i przyszedł czas pożegnania. Nie było łatwo. Tosia chciała iść za mną, ale Dominika trzymała ją na smyczy. Jeszcze na schodach słyszałam jej płacz. Ryczałyśmy obie :( :( :( Pewnie nie będę mogła dzisiaj usnąć :( Oczywiście mam obiecane zdjęcia Tosi. Pan odwiózł mnie do domu. Psiaki obwąchiwały mnie po powrocie, rozglądały się za Tosią. Najbardziej Czikunia. Po powrocie do domu zaraz wzięłam wszystkie psiaczki na spacer. Czika biegała i zaglądała pod krzaczki, tam gdzie Tosia siusiała zaraz po wyjściu na spacer :( Szukała Tosi. One trzymały się razem. Psiakom też smutno :( Quote
Gabi79 Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 O rany, ale wieści!!! Tosieńko wszystkiego dobrego w nowym domku!!! Quote
elik Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 O rany, ale wieści!!! Tosieńko wszystkiego dobrego w nowym domku!!! Dzięki :) Quote
ewu Posted March 10, 2015 Author Posted March 10, 2015 Elu czekałam z niepokojem na wieści. Oby wszystko się ułożyło. Powodzenia Tosieńko:) Quote
ewu Posted March 10, 2015 Author Posted March 10, 2015 O rany, ale wieści!!! Tosieńko wszystkiego dobrego w nowym domku!!! Gabi gdzie mam potwierdzić 209 zł? Dziękuję:):):) Quote
elik Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 Elu czekałam z niepokojem na wieści. Oby wszystko się ułożyło. Powodzenia Tosieńko:) Dość długo byłam u państwa, trudno było mi się rozstać z Tosia, a powrocie do domu poszłam na długi spacer z resztą psiaków. Nie mogłam przestać myśleć o Tosi :( Myślę, że nie ma nic niepokojącego i powinno być dobrze, ale poprzednio też tak mi się wydawało :( Quote
Elisabeta Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 Elik, będzie dobrze. :) Wszystkiego dobrego, Tosiu. :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.