Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tosia ma dom:)

Będzie rozpieszczana i bardzo kochana:)

 

 

Wspaniale!:)
Basiu, to z ogłoszeń czy z "polecenia"? Bo jak z ogłoszeń, to błyskawicznie malutka znalazła domek i tyle czasu "niepotrzebnie" przesiedziała w schronisku:(

Posted

Wspaniale! :)
Basiu, to z ogłoszeń czy z "polecenia"? Bo jak z ogłoszeń, to błyskawicznie malutka znalazła domek i tyle czasu "niepotrzebnie" przesiedziała w schronisku:(

Z ogłoszenia.

Posted

Widziałam Tafika.

Jest malusieńki, 25 cm w kłębie a może mniej i jakieś 4kg.

Może tak go wypromować, dodatkowe ogłoszenia z innym tekstem:

4-kilowy Tafi szuka kochającego domu.

Tafi jest malutki , ma maksymalnie 25 cm w kłębie, waży ok 4 kg i większy już nie urośnie.

Tafi ma około roku, jest przesłodkim ,uroczym , przyjaznym całemu światu psiakiem.

Niestety maluszek przebywa w schronisku gdzie bardzo tęskni za człowiekiem,

Każdemu kto go pokocha Tafi odda całe swoje ogromne, dobre psie serduszko.

Tafi zajmie niewiele miejsca....a tak wiele miłości da swojemu Opiekunowi.

Kontakt w sprawie adopcji:

.....

Kto na cito ogłosi maluszka z nowym tekstem , plizzz.

Im więcej ogłoszeń mu zrobimy , tym szybciej znajdzie dom.

Posted

zaraz sprawdzę kto mi przeprowadzał wizytę koło Oświęcimia.

Edit-juz wiem, to Javena przeprowadzała PA.

Miałam numer Javeny ale diabli wzięli telefon i kontakty.

Posted

Bardzo się cieszę,że Tosia juz w domku :) A Toficzek taki malusieńki,o bosiu.... :)

 

Basiu,mail odebrałam w spr. ogłoszeń dla Toto i przesłałam wszystko do kejciu.

Dziękuję:)

Posted

Dzwoniła Pani Tosi, sunia wykąpana, wtulona we wnuczkę leży i patrzy czy to wszystko jest naprawdę....

Dzwoniła też Pani Aluni-Suni, pytała czy można małej do mięska z kurczaka wkroić troszkę gotowanej skórki z kurczaka :) Wzruszające  są takie telefony...

Posted

Martwię się ,że jeśli  nie znajdzie się jakaś pomoc nie dam rady tak dłużej funkcjonować.

Jestem bardzo zmęczona i ciągły stres związany z jeżdżeniem , szukaniem transportu, odbieraniem piesków, dowożeniem do ds ( jeśli nie innej możliwości),  telefonami od rana do późnej nocy zaczyna mnie wykańczać.

Czy naprawdę na Śląsku nie znajdzie się ktoś , kto mógłby mi pomóc?

Pojedzie do schronu, czy choćby za zwrot kosztów podwiezie  mnie i pomoże logistycznie???

Proszę o wsparcie, bardzo go potrzebuję.

Posted

Jestem daleko, niestety :(

Napisz ten apel na wątkach śląskich jeszcze.

Dziękuję Małgosiu.

Wstyd mi prosić ale widzę,że  muszę...

Posted

Muszę na cito pojechać do Sosnowca po Frania i dowieźć go do dr Fabisza do Chorzowa a potem znowu odwieźć do Sosnowca.

Nie prowadzę auta, nie mam kogo poprosić o pomoc rzecz jasna za zwrot kosztów ( wykładam z własnej kieszeni ale wszyscy są zawsze pod kreską więc muszę jakoś sobie radzić....)

Czy ktoś pomoże dojechać Franiowi do lekarza?

Posted

Co się stało z Franiem?

ewu, to jest oczywiste ,że nie dasz rady tak funkcjonować jak dotychczas.Pomijając wysiłek fizyczny, to najtrudniejszy jest emocjonalny i to cholerne poczucie bezsilności.

Niestety jestem za daleko ,żeby pomóc na miejscu.

Napisz na wątku śląskim, może ktoś zapała chęcią pomocy.

Posted

Martwię się ,że jeśli nie znajdzie się jakaś pomoc nie dam rady tak dłużej funkcjonować.
Jestem bardzo zmęczona i ciągły stres związany z jeżdżeniem , szukaniem transportu, odbieraniem piesków, dowożeniem do ds ( jeśli nie innej możliwości),telefonami od rana do późnej nocy zaczyna mnie wykańczać.
Czy naprawdę na Śląsku nie znajdzie się ktoś , kto mógłby mi pomóc?
Pojedzie do schronu, czy choćby za zwrot kosztów podwiezie mnie i pomoże logistycznie???
Proszę o wsparcie, bardzo go potrzebuję.

Basiu, to oczywiste, że potrzebujesz wsparcia. Trudno uwierzyć w to, że tak długo, tak intensywnie funkcjonujesz. To się odbija na Twoim zdrowiu i zapewne nie tylko :(
Sądzę, że jak Poker radzi, dobrze byłoby, gdybyś zwróciła się o pomoc na lokalnym terenie. Myślę, że na pewno ktoś jest, kto mógłby współpracować z Tobą. Tylko kwestia sposobu dotarcia do takiej osoby.
Posted

Co się stało z Franiem?

ewu, to jest oczywiste ,że nie dasz rady tak funkcjonować jak dotychczas.Pomijając wysiłek fizyczny, to najtrudniejszy jest emocjonalny i to cholerne poczucie bezsilności.

Niestety jestem za daleko ,żeby pomóc na miejscu.

Napisz na wątku śląskim, może ktoś zapała chęcią pomocy.

Z Franiem nic się nie stało ale uważam,że trzeba skonsultować jego stan z ortopedą żeby czegoś nie przegapić.

Fabisz to świetny specjalista ( operował łapkę Toto) i chcę żeby Frania przebadał.

Franio chodzi ale nadal "zarzuca pupą" i ociera opuszki łapek.

Wiem,że trzeba czasu i wzmocnienia mięśni i organizmu ale konsultację uważam za konieczną.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...