JUSTINE.24 Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 [quote name='Patka']wiecie wystarczyło zakupic sobie brzydkiego psiego przyjaciela :evil_lol:[/quote] Pokaż nam brzydkiego szczeniaka, a nieba ci uchylę :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Idę przez osiedle. Mijam kilku chłopaków, stojących pod sklepem monopolowym. Ich ratlerkowaty pies wyrywa się do mojego. Jeden z chłopców bierze smycz, podnosi psa do góry, tak, że ten nie ma kontaktu z podłożem i po kilku sekundach opuszcza z powrotem. Byłam tak zaszokowana, że nic nie powiedziałam, ale teraz jak o tym myślę, to zastanawiam się co i w jaki sposób właściwie należało powiedzieć, tak, żeby zrobić wrażenie a jednocześnie samemu nie oberwać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 hihi!!!!te szczypanki są okroooopneeee!!!!!!!!:diabloti: ostatnio drażniłam się w zabawie z Fadziolem a ten nie mógł nic poradzić na moje zachowanie więc....uszczypnął mnie w cyckaaaaaa!!!!!!!!:cry::diabloti: to dopiro boly:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Zapytać, czy chłopczyk wie, że psa coś takiego boli, że się dusi :angryy: I powiedzieć, że to nie jest spobó na wychowanie psa. Oczywiśnie nie dotrze do takiego, ale co dotrze - tego nie wiem. Może jak by było dużo ludzi i zaczęłabyś krzyczeć, że jest wynaturzonym barbarzyńcą i że katuje swojego psa. Tak na całe gardło , żeby wszyscy słyszeli :D Biedne ratlerkowate , takiego "pana" mieć :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 delikatna sprawa....:shake::Cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 [quote name='grrrond']przedwczoraj wyprowadzałam psa, lęklwią suczkę. Poszłyśmy na spacer po okolicy. Chodzimy sobie spokojnie, psina nawet się rozluźniła i w drodze powrotnej zatrzymała się na chwilę, bo jakiś hałas sprawił, że poczuła się niepewnie. Stanęłam, przykucnęłam i przywołałam ją radośnie do siebie, ona podeszła to ją pochwaliłam wesoło i poklepałam. W tym momencie przechodziła jakas kobieta, która przykucneła na przeciwko psa i mówi: "ojoooojku biedna psiureeeenika gorąco psiureczce" i oczywiście ckliwym i piszczącym tonem. Na co psina już uszy po sobie, odwraca głowe, zdezorientowana. Powiedziałam grzecznie do kobiety "niech pani tak nie mówi, bo może panią ugryźć" na co ona" mhm mhm" i dalej słodkie wywody. Powiedziałam, że się spieszę :/ nie miałam siły jej tłumaczyć, a pies się w sobie skulił...[/QUOTE] najlepiej od razu leciec z grubej rury w koncu chodzi o dobro psiaka najlepiej mowic nieznajomym gorzej dla mnie jest opiepszac znajomych za co bo pozniej sie obrazaja ech ci ludzie... a co do ratlerka zalezy jaka jest roznica wieku ja od razu sie dre na wszystkich ostatnio powiedzialam jakiemus chlopaczkowi bo poddeptywal szczeniaka ze jak tak zrobi jeszcze raz to moj but wyladuje w jego odbycie i moja piesc na jego opryszczonej gebie pomoglo :))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia2202 Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 [quote name='JUSTINE.24']Ja pisałam, o starszej suce Bernardynce - Irys (bez papierów) spodobała się 8 miesięczna kulka, i probował mi ją zarypać bydlak jakiś, bo właśnie ufna do każdego i leciała na zatracenie jak tylko ktoś cmoknął, gwizdnął, albo zaczynał się niańczyć, mnie trafiał szlag, a piesek zadowolony bo go ktoś smyra ... [/quote] noo.. właśnie o taką sytuację mi chodziło.. toż to strach o pieska:roll: [quote name='JUSTINE.24'] Co do gryzienia po pupie przez Irys, to takie szczypanki, łapie przednimi zębami, ściska i puszcza, boli jak cholera, a ona ma ubaw po pachy jak Pańcia piszczy... :evil_lol:[/quote] mnie Zuzka za to robi akupunkturę... zębolami jak igiełki... albo pazurami-haczykami - aaaale boliii :placz: zawsze tak trafi, że mnie na palce od stóp nadepnie przy nerwach gdzieś koło paznokcia.. masakra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 oooo...tak....:cool3: albo w euforii powitania podskoczy Ci do twarzy i uderzy zębami w Twoje zęby:diabloti: albo w aamoku zabawy machając kończynami zerwie mamie pamiątkowy łańcuszek:loveu: albo inne takie:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia2202 Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 [quote name='Blow']oooo...tak....:cool3: albo w euforii powitania podskoczy Ci do twarzy i uderzy zębami w Twoje zęby:diabloti: albo w aamoku zabawy machając kończynami zerwie mamie pamiątkowy łańcuszek:loveu: albo inne takie:cool3:[/quote] taaa.... dzisiaj sąsiadka zadzwoniła do drzwi.. ja trzymałam Zuzkę... ona do ludzi chętna do witania... nowa ciocia/wujek = nowa atrakcja no jaaaak mi strzeliła głową w szczenę!! :mad: o dżiiizaaaas!! albo łapami tak wywija, że mnie drapnie po twarzy... dzisiaj mnie tak o usta zahaczyła - na szczeście krzywdy nie było a teraz to jej w ogóle odwaliło na wieczór... miewała głupawki... biegała jak wariat po pokojach... ale traktowałam to normalnie... a teraz? jakby się naćpała... jak zdziczała... jakby pocisk rykoszetem się odbijał... no normalnie jakby ją coś w mózg trzepło - w ogóle spać nie chce iść Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JUSTINE.24 Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Nie musi uderzyć zębami, wystarczy że walnie mi z bańki :D :) Ps w tym samym czasie pisane ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 no taaaa....ale z zęba bardziej nieprzyjemne;)bańkę też codziennie przerabiamy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Mój pies mnie tylko depcze jak śpię :crazyeye: Włazi sobie na łóżko, przechodzi przeze mnie, depcząc mi wnętrznąści i uwala się na puduszce :cool3: oj, coś od tematu odchodzimy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 HI!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Dobra, wracając do tematu przechodniów, to nas ostatnio "zaatakował" jakiś dziadek - menelek w tamwaju. Najpierw mi cmokał na psa (któremu się spodobało i dał się pogłaskać :placz:) a potem cała drogę opowiadał mi o swoim nieżyjącym już piesku Maksiu. dobranoc:sleeping: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 taaaa....standard;)a takim dziadom jak się włączy gadka to...ojejejejejejjjj....;)i wtedy cały autobus przysłu****e się rozmowie i gapi się na psa albo cogorsza-zaczepia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kwiecień Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Ludzie trochę szacunku dla starszych, z wiochy jesteście? "dziadek menelek"...do swojego dziadka tak mów jedna z drugą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Wczoraj kiedy czekałam z moim kundlem na autobus,podszedł do nas starszy pan (ok.80lat).Zapytał się czy Miki umie szczekać (mojej odpowiedzi chyba pisać nie muszę).Nagle zaczął dziwnie się poruszać,skakać i straszyć mojego psa parasolką :angryy: normalnie jakby go coś opętało :crazyeye: Miki oczywiście zaczął na niego szczekać i warczeć.Uspokoiłam psa i zwróciłam panu grzecznie uwagę żeby tego nie robił a odpowiedź dostałam taką:"Pies musi umieć szczekać niech sobie poćwiczy a mnie i tak nie ugryzie bo ma kaganiec".Uciekłam z psem na drugi koniec przystanku i całe szczęście zaraz podjechał autobus.Nadal jestem w szoku,po żadnym człowieku w tym wieku takiego zachowania się nie spodziewałam. Miałam napisać coś do Owadka ale widzę,że dostał słusznego bana więc sobie odpuszczam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Wracając do Misi ['] ... raz jeden zdarzyło się, że jakiś ...piiiiiii..... dziadek zaczepił ją- poprostu znienacka WALNĄŁ Misiorka robiącą kupsko (woreczek naszykowany!) laską... Pies był na smyczy i w kagańcu, a dziadek w ułamku sekundy i tak leżał na ziemi pod rozzłoszczonym benkiem:-( Prawdę powiedziawszy większe niebezpieczeństwo groziło durniowi z mojej strony, bo myślałam, że go zabjię, a słów, jakie użyłam, do dziś się wstydzę:oops: ale chyba zrozumiał co grozi za zaczepianie obcych psów... W sumie chyba bardziej nie znoszę staruszków/ek, niż dzieci... wiecie jakich głupich.okrutnych/złośliwych komentarzy muszę się nasłuchać idąc z Aks? I chociaż wychowano mnie w duchu szacunku dla "wieku sędziwego" to nie raz i nie dwa użyłam okropnych ripost... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia2202 Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 [quote name='asik89']...starszy pan (ok.80lat)....Nagle zaczął dziwnie się poruszać,skakać i straszyć mojego psa parasolką :angryy: normalnie jakby go coś opętało :crazyeye: Miki oczywiście zaczął na niego szczekać i warczeć.Uspokoiłam psa i zwróciłam panu grzecznie uwagę żeby tego nie robił a odpowiedź dostałam taką:"Pies musi umieć szczekać niech sobie poćwiczy a mnie i tak nie ugryzie bo ma kaganiec".[/quote] no debil jakiś :smhair2: niezrównoważony psychicznie :-o nigdy się nie spotkałam z czymś takim... zwłaszcza ze strony osób starszych chociaż... na zwracanie uwagi, durne i bezczelne docinki jestem przygotowana i się liczę, że mogą nastąpić choć.. w przypadku Zuzki jeszcze takich sytuacji nie miałam - na szczęście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Carolcia Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 [quote name='ulvhedinn'] W sumie chyba bardziej nie znoszę staruszków/ek, niż dzieci... wiecie jakich głupich.okrutnych/złośliwych komentarzy muszę się nasłuchać idąc z Aks? I chociaż wychowano mnie w duchu szacunku dla "wieku sędziwego" to nie raz i nie dwa użyłam okropnych ripost...[/quote] No tak, niektorzy staruszkowie maja dziwne poglady dotyczace psow :roll:. Gdy Blacky mial przeszlo 2 miesiace ,spotkalismy na spacerze dziadka idacego o kulach. Wyobrazcie sobie, ze chcial on mi psa ta laska uderzyc gdy mijalismy go :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Ja już się wycwaniłam i na tego typu zachowanie reaguję pytaniem "czy mam wezwać straż miejską/policję, która wlepi panu tysiączek za drażnienie, czy po prostu puścić psa?" Ale kilkakrotnie nie wytrzymałam i zrobiłam straszną awanturę... Potwornie mnie drażnią staruszkowie, którzy absolutnie wszystko muszą szturchnąć laską... nieważne, czy to stojący przy chodniku samochód, pies, jeż, czy cokolwiek :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akadna Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Bo boksery chyba nie są tak "atrakcyjne" dla przechodniów ze względu na kształt pysia. Jak ludzie widzą psa ze "spłaszczonym" pysiem to uważają że on jest agresywny :smhair2: :stupid: (przynajmniej ja tak usłyszałam:/) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 ja slyszalam ze boksie sa glupie bo je bito po mordzie i teraz maja splaszczone pysie .... no coment Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiaap Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 Tak jak pisałam, ja pozwalam głaskać swoje psy. One to lubią. I po stokroć wolę dzieci, które bardzo chcą pogłaskać pieska, i mamusie, które im pozwolą, zapytawszy przedtem, czy można, od tych dzieci reagujących histerią na widok psa i ich rodziców wpajających im od małego, że pies to potwór, który pogryzie i lepiej się nie zbliżać do takiego. A wielu jest takich. Mówiących maluchom, że pies jest brudny, obrzydliwy, "nie dotykaj, bo się pochorujesz", "nie dotykaj, bo cię pogryzie". I tak stosunek ogółu Polaków do zwierząt jest prymitywny, nieprzyjazny. Nie mam zamiaru przyczyniać się do tego, że wyrosną następne takie jednostki. Zbyt wiele jeżdżę po schroniskach. Tak, cieszę się, kiedy dzieci głaszczą moje psy. Takie na pewno zwierzaka juz nie kopną, nie rzucą w niego kamieniem. Może w przyszłości namówią rodziców na jakąś bidę ze schronu. Bo zawsze mówię, ze moje psy są przygarnięte:lol: . A na upierdliwych staruszków z laskami jakoś nie trafiam:) Odpukać:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackSheWolf Posted July 5, 2007 Share Posted July 5, 2007 no mozna dawac poglaskac psiaka jak on to lubi :P a moj nie znosi obcych :D i zaraz warczy lub gryzie :D hihi a jak jest ze mna to juz wogoe nie da sie dotknac nikomu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.