Jump to content
Dogomania

basiaap

Members
  • Posts

    1582
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by basiaap

  1. Pankracy już szczęśliwie na tymczasie. Był wyraźnie zadowolony, biedak. Musiał w "poprzednim życiu" jeździć samochodem, bo wskoczył chętnie, od razu wiedział, gdzie się ułożyć i jechał idealnie grzecznie:) Mam nadzieję, że będzie się dobrze zachowywał w DT... i że szybko znajdzie super DS. Należy mu się, ostatnie dni musiały być dla niego koszmarem...
  2. Dzisiaj była w schronie pani, która się zastanawia nad adopcją Oriona. Ty z ta Panią chyba rozmawiałaś, Kasiu. Sytuacja w boksie dziś o wiele lepsza niż w czwartek. Beżowy piesek już podchodził do siatki. Pogryziony nie jest, więc ta czwartkowa akcja to był tylko na szczęście brutalny pokaz siły... fakt że bardzo brutalny.
  3. Parę bardzo ważnych uwag a propos Oriona... po mojej wczorajszej wizycie w schronie... Orion jest przemiły dla ludzi, i to jest fakt. Ale ABSOLUTNIE nie może mieszkać w domu z innym samcem. Bo skończy się tragedią. To spory, dość silny pies, który - nie mogę tego inaczej nazwać, choćbym bardzo chciała - terroryzuje inne psy (samce - nie wiem, jak byłoby z suką....). Tak paskudnej scenki, jaką widziałam wczoraj, jeszcze nie zdarzyło mi się oglądać wcześniej, nigdy. Owszem, widziałam awantury między psami, jakieś kotłowania itp., ale Orion wczoraj przez 20 minut (!) gryzł i poniewierał innego psa, niewiele od niego mniejszego, tego nowego, bo tamten ośmielił się wychylić - tylko wychylić - zza budy, kiedy sypałam im żarcie do miski... Potem napadł na niego po raz drugi, już bez powodu w postaci żarcia - i rózniez wyglądało to nieciekawie... Drugi pies, mały Pankracy, w ogóle nie osmiela się wyjść zza budy... Orion w domu z innym psem - ODPADA. Jest w stosunku do psow agresywny i to bardzo, nazwijmy rzecz po imieniu... I z cała pewnością przy całym swoim sympatycznym stosunku do ludzi, jest dominantem. I to trzeba brac pod uwage.
  4. Trzymam kciuki za Białą i Pana ze Szczecina!
  5. [quote name='GoniaP']Ja też pamiętam Magda ;) Przedwczoraj zadzwonił do mnie jakiś debil, który chciał żebym sprawdziła stosunek Białej do małych dzieci, innych psów i pytał, czy można jej grzebać w misce podczas jedzenia... Na pytanie jak mam tego dokonać, kazał mi kupić sztuczną rękę:evil_lol: i wsadzić do kojca dziecko :crazyeye:. Ubawiłam się setnie przy tej rozmowie, po czym pan wyzwał mnie od niekompetentnej ci.....y i się rozłączył :evil_lol:[/quote] Wot kultura:evil_lol: Chociaż to wcale w sumie nie jest śmieszne
  6. :shake::shake::shake: Jestem naprawdę ciężko zdziwiona, że taki ladny pies, miły, wysterylizowany!!! domu jeszcze nie ma a tyle ogłoszeń:shake:
  7. Trzymam kciuki za sunieczki, ogłoszenia, cud z domkiem no i Wasze zdrowie...
  8. Głupio tak "hopać", jak się nie ma niestety żadnej dobrej wieści do napisania:oops::-( ale chociaż Lusiu nie spadniesz za nisko :shake:
  9. Podniosę sunieczkę w niebezpieczeństwie :-( Pewnie problem rozwiązałby tylko tymczas, co?:shake:
  10. Kolejne cudo z tego schronu tak długo szuka...:shake:
  11. [quote name='Argat']A u Muszki znowu pustki... Coś mi się widzi że z samego hopania domu nie znajdzie. Czy jamniczka ma allegro?[/quote] Muszka od dawna ma i allegro [URL]http://www.allegro.pl/item319690112_3_letnia_jamnikowata_suczka_szuka_domu_wlkp_.html[/URL] i ogłoszenia na całej masie innych portali. I nic. Sama jestem zdziwiona i to mocno....:shake:
  12. No i niestety słusznie byłam jakoś sceptyczna:shake: Jednak lepszy szczeniak bez problemów... Także poszukiwania domku aktualne. Przykro mi, sunieczko:(
  13. [quote name='ANETTTA'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=1886"]basiaap[/URL] jestes wielka ........................trzymam kciuki za to cudo ....................[/quote] Nie jestem, na razie nic nie zalatwiłam. i szczerze mówiąc jestem sceptyczna, większość ludzi jak przychodzi co do czego boi się problemów, a tu problem jest, z tymi oczami... Zobaczymy. Poza tym jeszcze pani ze schronu musiałaby zaakceptować kandydaturę.
  14. [quote name='GoniaP']Moje drogie Panie, zaczynam sie tu denerwować :roll: Wszystkie trzy bardzo dobrze znamy schronisko i realia tam panujące. Moja wypowiedź byla wynikiem konsultacji z Panią Wandą, która przekazała mi, że obecnie NIE MA pomieszczenia wolnego od psów czy kotów, a tylko takie, w przypadku Białej wchodzi w grę.[/quote] Denerwujesz się chyba niepotrzebnie:roll: To oczywiście zmienia postać rzeczy i w takim razie nie ma mowy o sterylce.
  15. W tym schronie psiaki dostają resztki ludzkiego jedzenia i wszystkie, które stamtąd wyszły, miały luźne kupy. Wszystkim po paru dniach przechodziło. Będzie dobrze.
  16. [quote name='supergoga']Tak sądzę. Wiesz - to że Fukcik warczał, to wszyscy wiemy dlaczego. Wszak początki ich relacji opierały się nie tylko na mizianiu i pieszczotach, ale wręcz przeciwnie. Zabiegi wet i to poważne - miłe nie są.[/quote] Potem bardziej chodziło o płeć (on się bał facetów i dzieci) i o kule A jak jakis facet do nas przyszedł w gości - na przykład mój Tato - to na początku też siadał w kącie i mruczał pod nosem.
  17. [quote name='xxxx52']basiaap-zgadzam sie,w tym schronisku wykastrowana suczka miala by dobra opieke. natomiast szefowa schroniska ma mase zajec z pieskami w dwoch schroniskach ,ze nie ma czasu na jazde do Poznania tj 25km. Wiem ,ze zrobilaby ta jazde dla psa ,ale nie mozna tego od niej wymagac:shake:[/quote] Nie myślałam o Pani Wandzie kto inny musiałby przywieźć, to jasne, i w ekipie musiałby być facet
  18. [quote name='supergoga']Na tym zdjęciu to nie Rysio, tylko jego kolega Pluta- który zamiast Rysia poszedł wczoraj do domu. Miał 10 lat. Chciałam go pokazać. Rysio czeka - buziaczkowaliśmy wczoraj - jak byłąm u niego. Tłumaczyłam mu że Pluto miał mniejsze szanse. Rysio ma plakatu, nawet kiedys rozsyłałam. Teraz jeszcze wywiesze u mnie e lecznicy.[/quote] A taki podobny trochę ten kolega:oops: Wyslij mi Rysia plakat też.
  19. [quote name='supergoga']TYlko martwi mnie to, że tak się boi każdego innego ludzia oprócz Pawła.[/quote] Nie ona jedna. Fuks przez pół roku warczał na Piotra. W tej chwili nie znam większego lizusa od niego:evil_lol: Z Lusią myślę pójdzie w razie czego bardziej gładko.
  20. [quote name='lovefigaro']Hmm.. Mówisz, ze widziałaś go w piątek.. A w jakiej dzielnicy? Może i tam warto ogłoszenia porozklejać.. Tatuaż został odczytany w 100% dobrze i opis w kartotece też pasował jak ulał.. Cały czas interyguje mnie to, ze pies jest w Poznaniu, tymczasem powien być w Lesznie.. Jesli ktoś chce się pozbyć psa, to nie jedzie z nim aż 100km, zeby go porzucić w centrum Poznania.. Ten pies to duże dziecko.. Oslinił wszystkie piszczące zabawki mojego Toficzka.. (a ten za drzwiami sypialni dostawał wścieklizny).. Kurcze, tak sobie myśle.. To nie jedyny wspaniały pies, który marnuje się w schronisku..:shake:[/quote] Myślę, ze to był on. I owszem, był taki astkowaty. Bez obroży. Wysłałam nawet Tz-a na poszukiwania, ale już go nie dopadł. Psa widziałam koło Starego Browaru. Leciał przed siebie. Co do adresu... w takim razie jest jeszcze inna możliwość. Ktoś jest zameldowany w Lesznie, ale faktycznie mieszka w Poznaniu (praca, studia itp). Mnóstwo osób ma taką sytuację. A w schronie spisują adres z dowodu osobistego. Daj ogłoszenie w lokalnej Wyborczej, ze zdjęciem. Może komuś faktycznie zwiał... Chyba jest juz cieczkowy okres. Może ktoś szuka. Spróbuj poszukać jego.
  21. To ja Wam dziewczyny powiem, że ten pies najprawdopodobniej błąkał się już od piątku, ponieważ tak na 90% wydaje mi się, że to na niego właśnie wpadłam w piątek wieczorem. Złapać nie zdążyłam. A że tu Leszno a tu Poznań... Hmmmm.... A może w papierach coś nie tak? A może tatuaż jest mało czytelny i został źle odczytany? Biedne te psy z Bukowskiej. Bierze kto chce, nikt tych ludzi nie weryfikuje ani przed, ani po adopcji, wychodzą z tego z tego schronu i za chwilę są na ulicy albo w innym schronie...
  22. To zdjęcie jest booooskie:iloveyou: Rysio jest boooski :iloveyou: A on ma plakacik????
  23. [quote name='supergoga']Odwiedziłam z TZ-em dzisiaj Lusię. Makabra. Znów cała w strachu i histerii - warczy na wszystkich oprócz Pawła. Gdyby znalazł sie domek dla suni - myśle, że 2-3 dni wcześniej Paweł zabrałby ją do domu i adopcja byłaby z domu. Tam Lusia jest zupełnie inna.[/quote] Biedny mały psiaczek. Słodko wygląda na tych fotkach na plakacie. Plakat porozwieszalam koło domku i w poczekalni u weta. Każdy sposób dobry. Z plakaciku to chyba o ile pamiętam Goniowy świętej pamięci Beniu domek znalazł. Lusia koniecznie musi iść do domku:shake:
  24. Szczerze mówiąc nie rozumiem problemu z tą sterylizacją:crazyeye: Mnóstwo psów z tego schroniska wiozłam do Poznania na sterylki, kastracje, a także duuuuuuużo poważniejsze zabiegi, takie jak amputacje czy usuwanie sporych guzów... a następnie zaraz po zabiegu odwoziłam z powrotem do schronu. Tam jest gdzie zamknąć psa i nie musi siedzieć w boksie. Są warunki na tyle, że spokojnie Biała może tam wrócić prościutko po sterylce. Tak jak dziesiątki innych psów!!! Takze nie trzeba DT i finanse też nie są problemem. Potrzebny tylko ktoś do przewiezienia psa do weta i z powrotem. I jakiś facet do dźwigania Białej do auta po operacji:)
  25. [quote name='dzida12']piszcie co jest potrzebne Pani Wandzie w pierwszej kolejności... czekam[/quote] Najlepiej to chyba zorientowana jest GoniaP, ja dość dawno tam nie byłam:oops:, ale zawsze chyba środki na pchły i na robale...
×
×
  • Create New...