Ulka18 Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='beam6']Mam niezłą pamięć i poprostu czekałam na obiecaną kontrolę wpłat Amiczki z bazarków na konto schroniska w Mielcu. Jak widać miałam "nosa". Ulka 18 - cieszę się, że udało Ci się tyle sprawdzić! I tak szybko![/QUOTE] Obiecana kontrola wplat do kasy schroniska czyli na tzw. kwity wplaty bezposrednio w schronisku: [QUOTE]Temat: Prośba Data: So Grudnia 8 2007, 1:59 pm Do: [email][email protected][/email] [COLOR="Red"][B][SIZE="3"]Do kasy schroniskowej od 01.09.2007 nie było żadnych wpłat o takim nazwisku. [/SIZE][/B][/COLOR] [/QUOTE] Ja ze swej strony zrobilam co bylo mozna. Kierownik bedzie monitorowal wplaty na biezaco, wiec gdyby sie pojawila zaleglosc za bazarki, to wtedy da mi znac. Teraz mam ciezki okres w pracy (zakonczenie roku), ale pewnie Agusiazet znalazlaby 15 minut na spotkanie na miejscu w Mielcu. Quote
dzodzo Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 hmmm...ja niedawno wpłącałam na konto mamy Amiczki-jakis 1,5 miesiąca temu i miało byc na mielec-nieładnie Amiczko, to się nazywa chyba "wyłudzenie"?:shake: Quote
Amiczka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Jak to żadnych wpłat? Tzn chodzi o te bezpośrednio? od 1.09 na koncie schroniska jest ode mnie 125 zł, w poniedziałek wysyłam 28 zl... Quote
BeataSabra Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Amiczka']Jak to żadnych wpłat? Tzn chodzi o te bezpośrednio? od 1.09 na koncie schroniska jest ode mnie 125 zł, w poniedziałek wysyłam 28 zl...[/quote] Tak a post nr 603 co innego stwierdza....... Quote
Amiczka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='BeataSabra']Tak a post nr 603 co innego stwierdza.......[/quote] A post 571 jeszcze coś innego. Quote
Kida i Olo Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Musicie coś rozróżnić - post 603 to bilans wpłat z danego nazwiska do kasy schroniska, a post nr 571 to wpłaty na konto! ;) Quote
Amiczka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Co nie zmienia faktu, że narazie 125 zł z pieniędzy bazarkowych jest na koncie Quote
Kida i Olo Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Amiczka']Co nie zmienia faktu, że narazie 125 zł z pieniędzy bazarkowych jest na koncie[/quote] Co nie zmienia faktu, że nie da się tego wywnioskować z postów Ulki18;). Quote
Amiczka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Hmm, Ulka18 przedstawiła w poście 571 moje trzy wpłaty, czyli razem 90 zł, a w tą środę wpłacone zostało kolejne 35 zł, ale to chyba było juz po sprawdzeniu wyciąguz konta przez Pana Kierownika, dlatego wpłata nie została odnotowana. Znajdę kopie wpłaty i zrobie zdjecie jesli potrzeba. Quote
yewcia1 Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Amiczka']Hmm, Ulka18 przedstawiła w poście 571 moje trzy wpłaty, czyli razem 90 zł, a w tą środę wpłacone zostało kolejne 35 zł, ale to chyba było juz po sprawdzeniu wyciąguz konta przez Pana Kierownika, dlatego wpłata nie została odnotowana. Znajdę kopie wpłaty i zrobie zdjecie jesli potrzeba.[/quote] najlepiej zrobić zdjęcia wszystkich wpłat i wkleić na forum Quote
Ulka18 Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Kida i Olo']Nie było żadnych wpłat? :crazyeye:[/QUOTE] [B][COLOR="Blue"]Jest napisane wyraznie do kasy schroniska czyli na tzw. kwity wplaty bezposrednio na miejscu w schronisku.[/COLOR] [COLOR="Indigo"]Drugi rodzaj wplat to wplaty na konto schroniska, a te od 1.9.2007 byly trzy. [/COLOR]Nie wiem jak czesto kierownik bierze wyciagi z banku. Byc moze za grudzien jeszcze nie ma wyciagu.[/B] Quote
hop! Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Amiczka'][B]adopcja wirtualna również z tych pieniędzy[/B], [B]prrzynajmniej połowa[/B] i 4 ostatnie wpłaty.[/quote] [B] Ulka 18 napisała:[/B] Wyglada to wszystko dosc dziwnie :huh: bo przeciez mamy zobowiazanie wplat wirtualnych. Wklejam fragment maila z lutego'2007. Cytat: Informuje, że od dnia 27 lutego 2007r. zdecydowałam się na wirtualna adopcje psa "Dzika-Grubaska" z boksu nr 122 i zobowiązuje się do wpłaty na jego rzecz kwoty 20 zł miesięcznie. Jednocześnie informuje, że nie wyrażam zgody na ujawnianie moich danych osobowych na stronie internetowej schroniska ani w żadnych publikacjach [B]Amiczko, nie możesz uwzględniać wpłat na rzecz wirtualnie zaadoptowanego przez Ciebie pieska - to Twoje dobrowolne zobowiązanie.[/B] Quote
Amiczka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Niewiedziałam o tym, że nie mogę tego zaliczać, bo przecież to też zasila konto schroniska, a adopcja konkretnego psa jest symboliczna... Naprawde sie nie liczy? No bo ja płaciłam z tych pieniędzy no i teraz nie wiem... Quote
Amiczka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 No ale dlaczego inna sprawa. Radziłam sie kiedyś kiedyś jednej dziewczyny to powiedziała, że sie zalicza i bylam przekonana że tak jest, wpłacane na to samo konto symbolicznie na wybranego psa, z pieniedzy bazarkowych, sama zarabiałam na te wpłaty, bo niby z czego miałam za to zapłacic? Gdzie tak pisze, że wirtualne sie nie wliczają...? Nie jestem tak wszystkowiedzaca, nikt mi o tym nie powiedział. Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Amiczka']No ale dlaczego inna sprawa. Radziłam sie kiedyś kiedyś jednej dziewczyny to powiedziała, że sie zalicza i bylam przekonana że tak jest, wpłacane na to samo konto symbolicznie na wybranego psa, z pieniedzy bazarkowych, sama zarabiałam na te wpłaty, bo niby z czego miałam za to zapłacic? Gdzie tak pisze, że wirtualne sie nie wliczają...? Nie jestem tak wszystkowiedzaca, nikt mi o tym nie powiedział.[/quote] Nieznajomość prawa wcale nie zwalnia od jego przestrzegania :roll: Quote
Bodziulka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Amiczka']No ale dlaczego inna sprawa. [/quote] Jeżeli chciałaś opłacać wirtualną adopcję z bazarków, to powinnaś napisać, że bazarek jest w celu zebrania pieniędzy na pokrycie adopcji wirtualnej. W ten sposób do kasy schroniska wpływa o tyle pieniędzy mniej, ile deklarowałaś na wirtualną adopcję. Jeżeli deklarowałaś 20zł, a z bazarków zebrałaś na przykład 50zł, to powinnaś wpłacić do schroniska 70zł - uwzględniając opłatę za adopcję wirtualną w pieniądzach zebranych na bazarku, wpłacałaś tylko 50zł. To jest różnica - może dla przeciętnego człowieka to jest tyle, ile on wydaje na bilet do kina, ale dla głodnych psów to jest kilka kilo karmy... [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Nieznajomość prawa wcale nie zwalnia od jego przestrzegania :roll: [/quote] I: nieznajomość prawa szkodzi Quote
irysek Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 [quote name='baffi2']strasznie. i zero konsekwencji...[/quote] hej baffi, caly czas nie ma tej przesylki rzeczy papierniczych od ciebie. minal juz miesiac od wysylki podobno... wyslesz na pw skan nadalani przesylki? 50zl piechota nie chodzi. Quote
marta925 Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 sprawa Amiczki nie jest wcale skomplikowana, przeciwnie - wszystko jest juz jasne: - probowala oszukac kilka/ lub kilkadziesiat osob na kilka tysiecy zl cynicznie wykorzystujac swoje wczesniejsze oszustwa, czyli: - zorganizowala kilka bazarkow, dochod z ktorych nie zostal przeslany na rzecz schroniska (poza 50 zl, ktore zostaly wyslane juz po tym jak zaczelo byc 'gorąco' - wystawila wątek nieistniejącemu psu, na ktorego zebrala rowniez bodajze 100 zl - ten watek jest tak nieudolny, ze az bije od niego klamstwo - klamie i pograza sie za kazdym swoim postem - jej tlumaczenia sa tak samo nieudolne jak ww wątek - przede wszystkim - cynicznie wykorzystala chec ludzi do pomocy obecnie ktos czeka na kartke z lecznicy (w sprawie kosztow nieistniejacego psa). biorac pod uwage jej niezwykla zdolnosc do krecenia i klamstwa -przypomnijcie sobie misternie skonstruowany watek obrozkowy!!!, ona na kazde pytanie miala szybko odpowiedz!, 3 dni zwodzila kilkanascie doroslych osob- jestem pewna, ze taki dokument z jakiejs lecznicy dostarczy - albo sfalszowany, albo wyzebrany od weta na podstawie innej historii, rownie lapiacej za serce - wg mnie te oszyustwa nie sa najgorsze - ale to, ze te dziewczyna jest calkowicie pozbawiona zasad moralnych, sumienia; cyniczna i wyrachowana, ma dopiero 15 lat - co bedzie robila za 2 lata?? zabije kogos, bo bedzie przekonana, ze ma doskonaly plan, i sie nie wyda? ja nie demonizuje, to jest naprawde przerazajace, ze dopiero wizja kary sklania ja do jakiejkolwiek wspolpracy (szla w zaparte i byla bezczelna do czasu, gdy ktos wspomnial o szkole i rodzicach), a przy wszelkie proby chociazby rozmowy, pomocy - sa odrzucane. ja jestem za rozmową z dyrekcja szkoly i rodzicami. to oni powinni zdecydowac co nalezy zrobic. nie nam ja wychowywac, lub socjalizowac - zreszta odrzuca te propozycje/ uwazam, ze nie mozna brac na siebie odpowiedzialnosci, co z nia dalej bedzie, zatajajac przed jej rodzicami i szkola - odpowiedzialni za wychowanie- to co ona robi, do czego jest zdolna. tu jest potrzebny psycholog, pedagog/ ktory byc moze zdecyduje o nadzorze kuratora lub o tym, ze powinna poniesc karę adekwatna do przewinienia. jezeli nikt nie chce porozmawiac z rodzicami i szkolą - prosze o wyslanie na pw namiarow na Monikę; uwazam ze powinismy zapoznac ich z ta sprawa. Quote
baffi2 Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 [quote name='irysek']hej baffi, caly czas nie ma tej przesylki rzeczy papierniczych od ciebie. minal juz miesiac od wysylki podobno... wyslesz na pw skan nadalani przesylki? 50zl piechota nie chodzi.[/quote] kurcze, czy ty sie wogóle nie kontaktujesz ze swoją siostrą???? wszystko z nią wyjaśniłam, zresztą do Ciebie też pisałam... mówiłam wyraźnie że paczke wysłałam 21.11.07. więc miesiąc napewno nie minął:shake: jutro moge Ci wysłać fotke potwierdzenia nadania. Quote
Amiczka Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 chcialam tylko prosic o ta jedną szanse. dostalam nauczke i naprawie blad w miare mozliwosci, tylko prosze dac mi ta jedna sanse, wiem ze zrobilam źle i dostalam nauczke. wstydze sie tego i strasznie załuje, nie jest tak, ze chcialam okrasc i nie wiadomo co, nie zdawalam sobie sprawy. nie jetsem potworem i blagam nie powidamiac mamy ona i tak ma juz duzo problemow, ani szkoly... to mnie zrujnuje, a przysiegam, ze to bylo pierwszy i ostatni raz wszystko przez moja glupote, nie wiem co sobie wyobrazalam, ale teraz juz zrozumialam blad i to wszystko jest dla mnie najwieksza karą..przepraszam wszystkich, ale prosze o ta jedna szanse teraz jestem chora, siedze w domu i z tego terminu nie bede sie mogla wywiazac, bo nie moge wyjsc z domu, ew tel do weta.. wiem narazie tyle, ze to bylo zerwanie wiezadla przedniego krzyzowego, ze mial rtg i jakies testy, mnie nie byo przy zabiegu i konsultacjach tylko jego wlascicielka,a teraz ma wskazania masowania lapki i dostawal leki przeciwbólowe, teraz jest w miare wporzadku i powoli staje na lapce, choc utyka. ..bardzo prosze, to sie wiecej nie powtorzy, nie wiem czemyu to zrobilam, chcialabym zawrzec umowe z Wami, naprawde mówie to szczerze i chce naprawic Quote
doris1106 Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 [quote name='Amiczka']chcialam tylko prosic o ta jedną szanse. dostalam nauczke i naprawie blad w miare mozliwosci, tylko prosze dac mi ta jedna sanse, wiem ze zrobilam źle i dostalam nauczke. wstydze sie tego i strasznie załuje, nie jest tak, ze chcialam okrasc i nie wiadomo co, nie zdawalam sobie sprawy. nie jetsem potworem i blagam nie powidamiac mamy ona i tak ma juz duzo problemow, ani szkoly... to mnie zrujnuje, a przysiegam, ze to bylo pierwszy i ostatni raz wszystko przez moja glupote, nie wiem co sobie wyobrazalam, ale teraz juz zrozumialam blad i to wszystko jest dla mnie najwieksza karą..przepraszam wszystkich, ale prosze o ta jedna szanse teraz jestem chora, siedze w domu i z tego terminu nie bede sie mogla wywiazac, bo nie moge wyjsc z domu, ew tel do weta.. wiem narazie tyle, ze to bylo zerwanie wiezadla przedniego krzyzowego, ze mial rtg i jakies testy, mnie nie byo przy zabiegu i konsultacjach tylko jego wlascicielka,a teraz ma wskazania masowania lapki i dostawal leki przeciwbólowe, teraz jest w miare wporzadku i powoli staje na lapce, choc utyka. ..bardzo prosze, to sie wiecej nie powtorzy, nie wiem czemyu to zrobilam, chcialabym zawrzec umowe z Wami, naprawde mówie to szczerze i chce naprawic[/quote] dziewczyno czy ty naprawde sie zastanowiłas jak oszukałas dogomaniaków?? czytam i wlosy mi sie jeżą ;/ teraz sie boisz?? zeby mamusia sie nie dowiedziala coż konsekwencja, co prawda rzadko sie wypowiadam ale tu poprostu szkoda słów... Quote
Amiczka Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 wiem, bardzo wstydze sie tego i dlatego chce to naprawic, ale prosze o ta jedna jedyną szanse, wiem ze zrobilam okrpna rzecz i czuje sie bardzo bardzo podle i tu nie chodzi tez o konsekwencje, choc bardzo sie ich boje, ale prosze zrozumiec naprawie sie obiecuje czego nie ma innego rozwiazania tylko powiadamianie przeciez to ostatecznosc a ja naprawde mam swiadomosc swojego czunu i przysiegam, ze wiecej go nie popelnie tylko prosze dac mi szanse Quote
DuDziaczek Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 Amiczka a mozesz okreslic konkretniej co bylo prawda a co falszem w tym co pisalas :shake: Quote
fona Posted December 9, 2007 Posted December 9, 2007 Amiczko, piszesz, że oszukałaś , a za chwilę próbujesz przekonywać, że pies był i coś tam miał zerwane. Jestem bardzo za tym, żeby Twoja dowiedziała się o sprawie jak najszybciej. I niestety musisz się rozliczyć ze wszytskich bazarków, wszytskich wpłat, które do Cebie dotarły. Troszkę tego brakuje, prawda? Dobrze, ustalmy więc, kto się podejmie rozmowy z rodzicami Amiczki? Może ktoś, kto porozmawia w cztery oczy? Tępiłam już jednego dzieciaka na allegro. też mnie prosił, żebym nie mówiła mamie, a jak nie powiedziałam, doprowadziłam tylko do tego, że zwrócił mi pieniądze, a ja odesłałam przedmiost niezgodny z opsiem, wystawił go ponownie, znów oszukując. A tu chodzi o oszustwo grubsze. I o rzecz niedpuszczalną - żerowanie na psim nieszczęściu i naszych miękkich sercach, naszym zaufaniu do dogomaniaków. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.