Jump to content
Dogomania

Amiczka

Members
  • Posts

    78
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Amiczka

  1. [quote name='Agama']nie pisalam do tej pory ALE POST AMICZKI W KARMACH oddam ,przyjme mnie powalil ,usiluje w tym temacie sprzedac worek karmy puffi z Biedronki z marza 100 % ,czyli w Biedronce ten worek kosztuje 10 zl a ona oferuje za 20 zl ZNALAZLA SOBIE NOWE MIEJSCE na przekrety[/quote] Jesli moge cos wyjasnic...Doliczyłam do tego koszty przesyłki ok. 10 zł, tylko źle to napisałam, koleżanka mieszka obok i ma dwie takie i chciala sprzedać..ale jak nie mozna, to rozumiem
  2. Pisałam juz na innym wątku - mam trochę rzeczy na bazarek, a że sama nie mogę to może znalazłby się ktoś, kto wystawiłby je na bazarku na rzecz Mielca..? Sa fajne, jest kilka rzeczy podarowanych wiec szkoda, aby się zmarnowały. Ja mogłabym się zając wysyłką i zrobieniem zdjęć.:oops: prosze o pw lub ew. tu
  3. [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jestem mamą Moniki i chciałam wszystkich przeprosić w jej imieniu, za to co zrobiła i jednocześnie podziękować że na tym sprawa się zakończyła. Mam nadzieje że kiedyś sama do Was coś napisze. Na razie jest wystraszona i załamana tym wszytkim. Mam do Was prośbę abyście jej nie przekreślali, bo ona naprawdę na początku chciała dobrze i wiem że chciała pomagać schronisku ze szczerego serca , zawsze uwielbiała zwierzęta (szczególnie psy)i nigdy nie był jej obojętny ich los. Sama ma w domu 2 psy i widzę jak się nimi zajmuje.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dopiero po jakimś czasie zaczęła robić coś niewytłumaczalnego, czego ona sama nie potrafi wyjasnić. Być może stało się to przez problemy w rodzinie, jednak wiadomo, że to jej nie usprawiedliwia. Spróbuję spędzać z nią więcej czasu, może uda mi się cos z niej wydobyć żeby jej pomóc.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Proszę jednak aby Monika nadal mogła za Wasza zgodą jakoś pomagać tym biednym zwierzakom, pod moja kontrolą oczywiście ( będę w miarę możliwości czytać wątki szczeg. Czarną listę), bo wiem że ona bardzo się w to zzangażowała i robiła różne akcje, które miałyby pomóc schronisku w Mielcu, np. zrobiła gazetkę w szkole, rozmawiała z uczniami i wychowawcą w klasie o potrzebach schroniska, drukowała ulotki na ten temat, wirtualnie zaadoptowała psa, chciała też prowadzić zastępczy dom dla zwierzaków, na co jednak ja jej nie pozwoliłam, bo nie mamy na to warunków…[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeżeli chodzi o ukaranie Moniki to wiem że największą karą dla niej jest utrata Waszego zaufania, którego być może nie da się już nigdy odbudować. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Będzie pracować w schronisku, oraz chciałabym, żeby jakoś zapracowała na oddanie pieniędzy, które jej dałam na spłatę długów. [/SIZE][/FONT]
  4. Dobrze, w takim razie ustalamy TEN numer, ale muszę wiedzieć kto i kiedy, a przynajmniej kiedy dokładnie, żeby mama NAPEWNO była, dobrze?
  5. [quote name='Kida i Olo']Czy to, aby na pewno będzie mama? Dlaczego nie można zadzwonić pod nr tel, który zdobyła Ulka18?[/quote] Mhm to bedzie mama i prawdopodobnie na ten numer, tylko zalezy w jakich godzinach, ale raczej na ten. Ale chyba nawet niewiadomo kto zadzwoni... p.s ulka18 niczego nie musiała zdobywac, numer kontaktowy był w e-mailu o adopcji wirtualnej razem z danymi. Ona go moze ew. ujawnic, choc mam nadzieje na pw a nie na forum.
  6. Kiedy i od kogo moge sie spodziewac telefonu? Jeszcze nie jestem pewna, ale chyba podam inny numer, pod którym mama bedzie.
  7. sekunde, mam zdjecia, linkuje Jeszcze raz: kwitek pierwszej wpłaty (brak) wyciag z banku (widac tylko ta wpłate, reszta przykryta) (brak) teraz wszystko widac mam nadzieje
  8. ...dostane, ale musze byc jeszcze tu obecna, zeby wiedziec co zostanie w mojej sprawie postanowione...
  9. Nie mogę pomagać zwierzetom, nigdy nie odzyskam zaufania dogomaniaków, relacje z mamą...lepiej nie mówic. Pomijając szlaban na wszystko co sie da przedewszystkim nie moge sobie poradzic z wyrzutami sumienia i wstydem. Nie spie, nie jem, gorsza kara juz chyba nie moze byc:( edit: wrócila, powiedzialam jej, zapytam o to potwierdzenie telefoniczne, chcociaz boje sie jej pokazywac na oczy szczerze mówiac..
  10. Miała być najpierw rozmowa z rodzicem..:( Prosze sie jeszcze wstrzymac, ja rozumiem swój bład i teraz go naprawiam, moja kara jest duza i wierzcie lub nie wiele mnie nauczyla, żałuje że nie moge cofnac czasu to bym nigdy przenigdy tego nie zrobiła, nie zdawlam sobie sprawy z konsekwencji.
  11. To już sama nie wiem, to chyba trzeba jeszcze raz konto sprawdzić, albo ja jeszcze potem popróbuje te zdjęcia, ale widocznie sam kwitek nie wystarczy z tego co widze, a nie wiem co mam pokazac, żebyscie uwierzyli w ich prawdziwosc.:oops: O przepraszam, faktycznie, data jest odwrotnie, nie zauwazyłam tego, to nie dzien-miesiac-rok tylko rok-miesiac-dzien. Czyli i data sie zgadza. Postaram sie lepsze zdjecia. Co teraz ze mną zrobicie..?
  12. Tyle zdjęć, musze podładowac aparat, bo mi padł. Niech Ulka18 sprawdzi te wpłaty tak jak mówiła, a czy da sie sprawdzić razem z tą ostatnią? Hmm tak myslalam, że co do tych dwóch czesci bedą podejzenia. Mam jeszcze jedno zdjecie na komp. ale nic kompletnie na nim nie widac (jeszcze przed poprawieniem było robione) oprócz pieczatki - ale jest cały kwit widoczny. Wpłaty były robione w banku Skok Stefczyka 6.12, ale na pieczatce była data 7.12.07r., można to sprawdzić. Jesli byłaby taka mozliwośc moge wysłac ten papierek komus pocztą, zeby mózna było potwierdzic jego istnienie i prawdziwosc, ale zaznaczam, że nie wyrobie sie z tym do północy.;)
  13. ale na jutro? Mam czas do dzisiaj do północy i nic innego nie mam.. A to nie jest tak, że co bym teraz nie pokazała i gdyby potwierdziła to mama, czy sam prezydent to będzie 'mało wiarygodne'..?:oops:
  14. Kopia wpłaty (35zł) z szóstego grudnia br. (poprawiłam długopisem najwazniejszą część, bo nic by nie było widać na zdjęciu) [URL]http://img152.imageshack.us/img152/2636/obraz583yz0.jpg[/URL] i pieczątka z datą wpłaty: [URL]http://img408.imageshack.us/img408/4089/obraz585bx8.jpg[/URL] Wpłata druga: Na konto wejśc z domu dzisiaj nie mogę, ale mam wyciąg z konta, na którym widnieje dzisiejsza wpłata. (Byle jaka jakośc zdjeć, ale może da się dostrzec, wkleję kilka, jeśli z tych nic nie będzie będe próbowac dalej, tak aby coś było widac więcej.) [URL]http://img225.imageshack.us/img225/2373/obraz598bu5.jpg[/URL] [URL]http://img440.imageshack.us/img440/8874/obraz595wh7.jpg[/URL] [URL]http://img118.imageshack.us/img118/6726/obraz593qn6.jpg[/URL] [URL]http://img440.imageshack.us/img440/2393/obraz592oi8.jpg[/URL]
  15. TO MAMA ROBIŁA PRZELEW, BO JĄ O TO POPROSIŁAM. Wchodzi na konto tylko z pracy, bo chodzi o bezpieczeństwo, w końcu to konto. Wróci koło piątej to się spytam, czy jest mozliwość aby weszła z domowego, może tak być? edit: mama wie, ma jeszcze za mną rozmawiac jak bedzie juz z domu.
  16. To jest konto nie moje, a mojej mamy i nie korzysta z niego w domu, tylko z pracy, bo tam komputer jest dobrze zabezpieczony. Nie kłamię, nie wiem co mam zrobic.
  17. Prosze posłuchać, wpłata była robiona przez internet, ale nie z mojego komputera, tylko z komputera mojej mamy z pracy..w rzeszowie, więc nie wiem czy jest jakis sposób, żeby zrobic teraz jakis skan, naprawde.. Przez telefon mama potwierdzi, bo wpłacała, przysiegam. Ustalona była rozmowa z mamą, teraz to sama nie wiem, prosze nie zglaszac tego na policje, ja wszystko naprawie, pieniadze juz wpłaciłam, co mam jeszcze zrobic? Naprawde żałuje, czemu myslicie że sie z wami bawie, ze uwazam że jesteście głupi tak jak ktos napisał.. To ja sie czuje głupia i wstyd mi jak cholera, ale chce to naprawic jakos
  18. Nie mam skanu wpłaty, bo wpłacane przez internet ale mama potwierdzi że wpłacone..:oops:
  19. Pieniądze zaległe na schronisko wpłaciłam, jeszcze muszę poprosić o dane do przelewu od mfn zalesie. Powiedziałam mamie przez telefon, powiedziała, że dokończymy rozmowe w domu... Jak do wszystkiego się już przyznam to wtedy ona ma do kogoś dzwonić, czy czekać na telefon..?
  20. Dajce mi, prosze, czas do jutra, jutro bedzie o wszystkim wiedziała. Dziś to juz troche zapóźno na tą przeprawe.
  21. Wiec pozwolicie mi porozmawiac z mamą a potem ktos inny? Czy nadal mam sie obawiac powiadomienia szkoły, prokuratury...? nie wiem ktory raz to pisze ale bardzo żałuje i wstydze sie..
  22. Ale naprawde nie moge wyjsc z domu, bo mam gorączke i wogóle.. Może ktos jutro ode mnie bedzie szedł do miasta to sie postaram, zeby wpłacił
  23. Ja porozmawiam, tylko prosze powiedziec, ze obejdzie sie bez powiadamiania szkoły, prokuratury... I wpłacę 135 zł jak tylko bede mogła wyjsc z domu obiecuje.
  24. Ale pozwolicie, że najpierw ja z nią pogadam? Proszę.. Widocznie nie umiem wyrazic swojej skruchy, wstydze sie swojego zachowania i naprawde zaluje. nie wiem czy dzien po tym jak porozmawiam z mamą nie dowiem sie ze w szkole juz wszystko wiedza, albo ze prokuratura i tego sie boje okropnie..
×
×
  • Create New...