Bgra Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 To współczuję Ci Kochana. We Wrocławiu jest naprawdę spora grupa wspaniałych zwierzolubnych osób. Choć bywa i tak, że jak pilna potrzeba, to nikt nie może pomóc, ale nie dlatego, że nie chce... Może jednak jest u Ciebie więcej takich ludzi, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Najczęściej można spotkać i zapoznać się na spacerach. Bardzo dużo fajnych, pomocnych ludzi tak poznałam. Zazwyczaj rzucam hasło "schronisko", "wolontariat", "dom tymczasowy" i zaraz widzę reakcję. Czy obojętna i zdziwiona, czy zainteresowana, wręcz uradowana, że też spotkała bratnią duszę i można porozmawiać o tym, o czym czasem nawet w swoim domu nie da rady, bo nikt tej sympatii dla zwierząt nie podziela. to nie tak,że gdybym ja np tak jak teraz na dwa dni potrzebuję opieki dla MIśków miała z tym kłopot,nie. Chodzi mi raczej o pomoc dla psiaków w potrzebie.Już miałam do schoronu na wolantariat się pisać,ale to jak nie opieka nad ojcem,przeprowadzka do niego,to opieka nad wnusiem,więc z czsem było kiepsko. Teraz niby stablizacja,to drugą pracę tak okresowo mam i Aleś ... Znajomych,przyjaciół a i owszem mega luda ;) ale większość puka się w czoło ;) Quote
Figunia Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 Proszę, jak fajnie. Nie trzeba szukać Bgruniu, jedna Super Ciocia juz się sama zgłasza :) Lonia wie o szaleństwie zakupowym Cioci...beztroska i spokojna o swą przyszłość legła sobie z wywalonym (całkiem już niemałym) brzucholem na posłanku i chyba zaraz do niej dołączę... Quote
Bgra Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 Z tego co gdzieś doczytałam to mamy do siebie kawałek ale nie jest to odległość nie do pokonania :) Lonia nic się nie martw szaleję dla Ciebie na bazarku b-b "D zdradzisz jaka to odległość :) ja to śląska kobita,jak to już gdzieś napisałam ...pełna wdzięku i osobistej dumy ;) 1 Quote
Figunia Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 Prawie razem pisałyśmy. Rozumiem, w czym problem. Też miałam podobnie przez wiele lat. A teraz co chwilę poznaję ludzi pomagających zwierzakom. Od niedawna spotykam dziewczynę, która prowadzi 2 psy. Jedno starutkie i strasznie biedne, łapka niesprawna, drugie też starsze widać, że biedaczki. Zagadałam kiedyś, bo nie wytrzymałam. Okazuje się, że sunię z chorą łapką wzięła ze schroniska w Wałbrzychu, bo tam nie miała szans, to drugie (piesek) też po przejściach, uratowany...No czyż to nie bratnia dusza? Potem dwoje starszych siwiuteńkich ludzi, którzy patrzą z zachwytem na Lonię i kiedy mówię o niej, że ze schroniska i szuka domu, to opowiadają, że też mieli cudowną sunię, jaka była mądra i kochana, odeszła Im kilka lat temu...i nadal wpatrują się w Lonię jak w obrazek i zastanawiają się jak mi pomóc, że będą pytać znajomych. Sami wziąć nie mogą, bo "wie pani, my już za starzy, nie damy rady. żona bardzo chora, a ja ledwo chodzę (rzeczywiście Pan ma coś z biodrem). Czy nie cudowni Ludzie? Dużo jest takich, tylko nie wiemy, bo nie znamy, nie rozmawiamy... A kiedyś myślałam, że to tylko jednostki... Quote
Anecik Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 zdradzisz jaka to odległość :) ja to śląska kobita,jak to już gdzieś napisałam ...pełna wdzięku i osobistej dumy ;) Ja z Zagłębia... Ty z R.Ś (chyba) ja wieś za Będzinem. A ja osoby zakręcone psiolubnie poznałam dopiero tu na dogo. Jak to możliwe? Ale taka prawda. Zaczęłam od Ewu :D Quote
Nadziejka Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 anecik jest taka ze wsiadzie w porszaka :D czerwonego i zajedzie w te pedy do domeczku Bgruniowego a jak 1 Quote
Bgra Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 Ja z Zagłębia... Ty z R.Ś (chyba) ja wieś za Będzinem. A ja osoby zakręcone psiolubnie poznałam dopiero tu na dogo. Jak to możliwe? Ale taka prawda. Zaczęłam od Ewu :D Tak ,właśnie tak ,tutaj mieszkam od urodzenia :) wszyscy moi bliscy,przyjaciele,rodzina,zakocieni i zapsieni,tak...to takkk :) ale żeby wiesz dla obcych... Tutaj na dogo z mojego miasta no nie zaciągniesz. Quote
anica Posted September 5, 2015 Posted September 5, 2015 Tak, domyślam się, że to nie była mowa o Loni, ale że mowa o piesku, dla którego szukacie domku i zgłupiałam, bo raz było, że to "chłopak" a potem nagle "sunia"... Ale już dobrze...mnie to trzeba czasem łopata do głowy, bo nie dociera... Czyli jeszcze nie wiadomo, co z jamniczkiem? Skąd on w ogóle jest? I gdzie... Jak nie masz akurat czasu, to nie pisz. Wiem, że czasem robi się "gorąco" i każda minuta cenna, bo spraw ileś tam nagle wali się na głowę. W odpowiednim czasie się dowiem...jesli tak ma być... ... Aniu, wszystko dociera! bo do zaopiekowania była sunia (wizyta p/adopcyjna) i jamniczek chłopak, którego zabrano z interwencji! można się pogubić! zwłaszcza jak tłumaczę w biegu i jeszcze dokładnie tak jak mówisz, w jednym momencie próbuje załatwić kilka spraw jednocześnie Quote
Figunia Posted September 5, 2015 Posted September 5, 2015 Aniu, dziś już wiem wszystko...no prawie :) Weszlam na wątek Selmusi i wsio stało się jasne. Poza tym, że nie wiem nadal tego, czy jamniczek już zaopiekowany, czy może trafi w me chciwe na jamniki (i nie tylko...) łapska ;) Ale to drobiazg...;) Quote
Anula Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Figuniu,tak sobie myślę aby w ogłoszeniach w tytule, wsadzić słowo jamniczka,jamnik,dlaczego,ponieważ ludzie też szukają psa po rasie w ogłoszeniach wpisując słowo jamnik. Quote
Figunia Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 To prawda i rzeczywiście może znacznie zwiększyć Loni szanse na domek.Dziękuję za tą podpowiedź. :_ Mam nadzieję, że Ciocia Havanka zagląda na ten wątek i wstawi słowo Jamniczka w tytule ogłoszenia. Jesli nie, to napiszę PW i poprosze.:) Quote
anica Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Anusiu, wpadam do Lonieczki podczytuję co się dzieje!... i leceę dalej!.... tak nie mogę sobie jakoś miejsca znaleźć.... Quote
Figunia Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Kochana, tyle osób trzyma za Taksunię kciuki, wysyła najlepsze myśli, że musi być dobrze. Tylko, że to wciąż jeszcze przed Wami...a czekanie jest takie przykre. Trzymajcie się Dziewczyny i bądźcie dzielne! :) Quote
Havanka Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 To prawda i rzeczywiście może znacznie zwiększyć Loni szanse na domek.Dziękuję za tą podpowiedź. :_ Mam nadzieję, że Ciocia Havanka zagląda na ten wątek i wstawi słowo Jamniczka w tytule ogłoszenia. Jesli nie, to napiszę PW i poprosze.:) Tak, zaglądam na wątek, wciąż z nadzieją, ze ktoś konkretny zadzwoni. Tytuł wczoraj zmieniłam na: " 4 kg jamnika, czeka na dom !" Quote
Figunia Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Tak, zaglądam na wątek, wciąż z nadzieją, ze ktoś konkretny zadzwoni. Tytuł wczoraj zmieniłam na: " 4 kg jamnika, czeka na dom !" Havanko - pięknie dziękuję!!! :) Quote
b-b Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Zaglądam i trzymam kciuki za Ogłoszenia Lonieczki i za Taksunię :) Quote
Bogusik Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Podczytuję wątek co dziennie z nadzieja,że będzie odzew z ogłoszeń i znajdzie się ten jeden, ale najlepszy domek dla Loni! :) Nawet nie wiecie,jak bardzo mocno za to trzymam kciuki!!! Quote
Figunia Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Podczytuję wątek co dziennie z nadzieja,że będzie odzew z ogłoszeń i znajdzie się ten jeden, ale najlepszy domek dla Loni! :) Nawet nie wiecie,jak bardzo mocno za to trzymam kciuki!!! Dziękuję serdecznie Bogusiu :) Nieraz myślę, że tyle Cioć tak mocno Loni tego domku życzy, że musi się coś z tego wykluć...Ale częściej już niestety tracę na to nadzieję. W sumie, to raz tak a raz bardziej tak...i w kółko... Co zadzwoni telefon, to serce mi skacze do gardła : "może to o Lonię". Niestety, tych akurat brak...:( Quote
Mysza2 Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Ja też trzymam mocno, wakacje się skończyły, na pewno coś drgnie w adopcjach:) Quote
Bogusik Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 Dziękuję serdecznie Bogusiu :) Nieraz myślę, że tyle Cioć tak mocno Loni tego domku życzy, że musi się coś z tego wykluć...Ale częściej już niestety tracę na to nadzieję. W sumie, to raz tak a raz bardziej tak...i w kółko... Co zadzwoni telefon, to serce mi skacze do gardła : "może to o Lonię". Niestety, tych akurat brak... :( Aniu kochana ) Anula dała bardzo dobry pomysł na zmianę tytułu ogłoszeń i myślę,że odzew powinien być.Natomiast też trzeba się liczyć z z telefonami do bani od pseudo miłośników tej rasy.Nie warto sie takimi ludźmi przejmować,bo nie są oni tego warci! Wierzę,że ten domeczek dla Loni gdzieś jest tylko potrzeba trochę czasu,a tego własnie nie ma zbyt wiele... Quote
Gabi79 Posted September 9, 2015 Posted September 9, 2015 Dotarłam wreszcie na wątek Loni. Cudna jest!!! W końcu musi trafić się TEN JEDEN JEDYNY, NNAJLEPSZY DOMEK!!! Quote
Figunia Posted September 9, 2015 Posted September 9, 2015 Ja też trzymam mocno, wakacje się skończyły, na pewno coś drgnie w adopcjach:) Myszko - dziękuję:) Oby było tak, jak piszesz :) Quote
Figunia Posted September 9, 2015 Posted September 9, 2015 Aniu kochana ) Anula dała bardzo dobry pomysł na zmianę tytułu ogłoszeń i myślę,że odzew powinien być.Natomiast też trzeba się liczyć z z telefonami do bani od pseudo miłośników tej rasy.Nie warto sie takimi ludźmi przejmować,bo nie są oni tego warci! Wierzę,że ten domeczek dla Loni gdzieś jest tylko potrzeba trochę czasu,a tego własnie nie ma zbyt wiele... Bogusiu wiesz, tak myślę, że po tylu zawiedzionych nadziejach, jak teraz zadzwoni ktoś, kto nawet będzie wydawał mi się super, to będę mocno sceptyczna...cóż dopiero, jak zadzwoni ktoś niezbyt poważny...będę takich spławiać bez miłosierdzia...;) Obym tylko nie przegięła teraz w drugą stronę ;)...i nie zraziła jakiej dobre, poczciwej osoby... Quote
Figunia Posted September 9, 2015 Posted September 9, 2015 Dotarłam wreszcie na wątek Loni. Cudna jest!!! W końcu musi trafić się TEN JEDEN JEDYNY, NNAJLEPSZY DOMEK!!! Witamy serdecznie kolejną wspaniałą Ciocię! :) Lonia dziękuję pięknie za komplement :), a wraz ze mną za życzenia domku. Oby się udało!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.