Kejciu Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 [quote name='MariaMuszka']O, tak! To już sprawdziłam. Gotowałam jej udko z kaszą. Parówki je. A za suchą karmą faktycznie nie przepada. Dzięki za info :)[/QUOTE] Polecamy się na przyszłość:) Czy będzie jakaś szansa na nowe zdjęcia Niuni? jeśli tak i byłby problem ze wstawieniem tu na wątek - poproszę o przesłanie do mnie na maila [email][email protected][/email] :) to wrzucę tu :) Quote
MariaMuszka Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 Zrobię to, Kejciu. Bo już jedno próbowałam tu zamieścić, ale mi się nie udało. :) Quote
Kejciu Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 [quote name='MariaMuszka']Zrobię to, Kejciu. Bo już jedno próbowałam tu zamieścić, ale mi się nie udało. :)[/QUOTE] Bardzo dziekuję:) już wstawiam :) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images66.fotosik.pl/126/ec0c0d3c0b79fd88med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images66.fotosik.pl/126/bf4d856637f64fb2med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images67.fotosik.pl/128/80bdb264374250dfmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
kcd Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 [quote name='kejciu']Bardzo dziekuję:) już wstawiam :) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images66.fotosik.pl/126/ec0c0d3c0b79fd88med.jpg[/IMG][/URL] [/QUOTE] Śliczności! :) Quote
Mattilu Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 i ten wzrok :-) Nie sposób jej nie kochać :-) Quote
MariaMuszka Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 To chyba jej ulubiona poza, wyciągnięta na całą długość patrzy człowiekowi w oczy. A jej oczy są smutne... jeszcze. Pozdrawiam Przyjaciół Karusi-Muszki :) Quote
Nutusia Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Eeee tam, smutne! Filozoficzne to jest spojrzenie :) Quote
MariaMuszka Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 No dobrze. Może filozoficzne :) Na pewno jest poważne. Taka psina. Poznała życie z jego różnych stron, swoje wie. Chyba się już do mnie przyzwyczaiła. Dobrze je i śpi. Lubi spacery. Spontanicznie sygnalizuje potrzebę wyjścia. Bardzo się cieszy, gdy mówię "idziemy na spacer". Ja tylko jeszcze trochę boję się spuszczać ją ze smyczy, bo różne psy tu chodzą. Sąsiedzi z bloku się dziwią, że taka cicha, nie słychać, żeby szczekała. To prawda. Taka jest. Ale jest wrażliwa, łatwo ją nawet niechcący przestraszyć, chowa się wtedy w ciemne kątki. Quote
Usiata Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 [quote name='MariaMuszka']No dobrze. Może filozoficzne :) Na pewno jest poważne. Taka psina. Poznała życie z jego różnych stron, swoje wie. Chyba się już do mnie przyzwyczaiła. Dobrze je i śpi. Lubi spacery. Spontanicznie sygnalizuje potrzebę wyjścia. Bardzo się cieszy, gdy mówię "idziemy na spacer". Ja tylko jeszcze trochę boję się spuszczać ją ze smyczy, bo różne psy tu chodzą. Sąsiedzi z bloku się dziwią, że taka cicha, nie słychać, żeby szczekała. To prawda. Taka jest. Ale jest wrażliwa, łatwo ją nawet niechcący przestraszyć, chowa się wtedy w ciemne kątki.[/QUOTE] MarioMuszko kochana, spójrz proszę na datę pierwszego postu na tym wątku - minęło 3,5 miesiąca w życiu Muszki, gdy Ona weszła na posesję obcych ludzi, urodziła szczenięta, rodzinka została odłowiona, szczenięta zabrane, Muszka była u Malagos, a potem wreszcie trafiła do swojego właściwego domku. 3,5 miesiąca i tyle wrażeń - człowiekowi który jest rozumny trudno byłoby spokojnie ogarnąć tyle emocji w tak krótkim czasie, a co dopiero Muszce; ciesze się bardzo, że Muszka trafiła do Ciebie i powiem tylko tyle (banał zresztą) że trzeba czasu, zwykłego czasu, a Muszka będzie miała weselsze spojrzenie na pewno. Też miałam taką smutną, dziką sunię, a teraz to wariatek mały i rozrabiaka :) Quote
MariaMuszka Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Podmcent, nie trzeba mi oczywistości tłumaczyć. Wiem, potrzeba nam czasu. Jestem cierpliwa. Zaglądam na to forum i piszę swoje "conieco", bo cieszy mnie fakt, że jest tutaj tyle życzliwości. To i mnie podnosi na duchu. Wspieracie nie tylko Muszkę! :) Quote
Usiata Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 [quote name='MariaMuszka']Podmcent, nie trzeba mi oczywistości tłumaczyć. Wiem, potrzeba nam czasu. Jestem cierpliwa. Zaglądam na to forum i piszę swoje "conieco", bo cieszy mnie fakt, że jest tutaj tyle życzliwości. To i mnie podnosi na duchu. Wspieracie nie tylko Muszkę! :)[/QUOTE] MarioMuszko kochana, proszę, nie czuj się absolutnie urażona "oczywistościami" bo i one mają różny wymiar, bo przecież Ciebie nie znam? natomiast, nie znając Ciebie, bardzo Ciebie cenię za adopcję Karusi - Muszki :) Quote
Mattilu Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Jestem przekonana, ze z czasem sie wszystko ulozy, bo Karusia/Muszka nieraz juz dala dowody swojej madrosci:) Quote
MariaMuszka Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Podmcent, wierz mi, nie czuję się urażona, choć może tak to zabrzmiało :) Mattilu, myślę, że wszystko już się układa. Ale czas jest potrzebny. Na pogłębianie więzi :) Spokojnej nocy nam wszystkim :) Quote
malagos Posted August 30, 2014 Author Posted August 30, 2014 Witam się, Kochane Babeczki, po powrocie z urlopu - i nadrabiam zaległosci w czytaniu o niuni - czarnuni :) Quote
MariaMuszka Posted August 31, 2014 Posted August 31, 2014 Witaj, malagos! Muszka właśnie śpi na fotelu (po spacerze), ale w duchu cię pozdrawia. Miłego dnia! :) Quote
malagos Posted August 31, 2014 Author Posted August 31, 2014 Ucałuj tę cudną mordzię ode mnie i powiedz jej na uszko, ze takich kochanych, mądrych, ślicznych tymczasowiczów, jak ona, sobie życzę, innych nie! Mam problem, bo przytargałam do domu kota - tak się darło coś w krzakach, ze sąsiedzi przyszli z prośba o interwencję ("Tam w krzakach kot się drze, pewnie kotka rodzi"). A to maleństwo góra 6-tygodniowe, chudzieńkie, nastroszone, urocze! Dwa tyg. temu też pod naszą bramą siedziało małe czarne, znalazło dom w jeden dzień. A z tym co zrobić? ... Quote
Nutusia Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 Też mu znaleźć dom w 1 dzień! ;) MarioMuszko, ja mam sunię Gapcię, która przyjechała do mnie na tymczas i musiała zostać, bo demony z przeszłości tak ją osaczyły, że znalezienie jej odpowiedniego domu było niezwykle ryzykowne i spowodowałoby kolejną traumę. Gapcia jest u nas 2,5 roku, a jej spojrzenie nadal jest smutne. No, może nie tyle smutne, co niepewne i takie "błagalne". Prawie normalnie funkcjonuje tylko w naszym domu i na naszym terenie. Oczywiście, czas zrobił swoje i pewnie nadal będzie robił. Twoja Muszka zrobiła nieprawdopodobne postępy od stanu, który był te 3,5 temu. Najważniejsze, że Ci ufa, a Ty jej dajesz spokój, poczucie bezpieczeństwa i ten właśnie niezbędny czas :) Pozdrawiam najserdeczniej! :) Quote
Mattilu Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 [quote name='malagos']A, i tytuł zmieniłam :0[/QUOTE] Właśnie miałam postulować zmianę, a tu malagos już sama zadziałała - baaardzo lubię takie zmiany :) Quote
malagos Posted September 1, 2014 Author Posted September 1, 2014 [quote name='Mattilu']Właśnie miałam postulować zmianę, a tu[B] malagos już sama zadziałała [/B]- baaardzo lubię takie zmiany :)[/QUOTE] no, bo ja działam jak torpeda, lub jak "szczała" :diabloti: Radzić mi tu, proszę, co z kotem?? Komu, komu? Dowiozę!! Quote
Usiata Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 [quote name='malagos']no, bo ja działam jak torpeda, lub jak "szczała" :diabloti: Radzić mi tu, proszę, co z kotem?? Komu, komu? Dowiozę!![/QUOTE] Ja dopiero co powalczyłam o 8 tygodniowa koteckę cały ub. łykend, ale się udało - harcerze pomogli, a my jedynie wozilismy w te i we wte dwa dni :p nie masz harcerzy w okolicy? :diabloti: Quote
malagos Posted September 2, 2014 Author Posted September 2, 2014 nie mam....Nawet ja nie byłam harcerką, choć równie dzielną jestem Za to od wczoraj mam COŚ, założę wątek i się pochawalę :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.