Toska1 Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 Zaglądam do Fenia :) też mam nadzieję , że noc minęła bez problemów ! odpoczywajcie ,jak to przy niedzieli -miłego i spokojnego dnia :) Quote
Martika&Aischa Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 i ja zaglądam do naszego kochanego Fenusia :calus: Quote
AgaG Posted November 9, 2014 Author Posted November 9, 2014 Dziękuję dziewczyny :) Fenomenek miał w nocy biegunkę, na szczęście taką jednorazową. Jest na lekach przeciwbiegunkowych więc mam nadzieję, że już będzie z brzusiem lepiej. Trudno powiedzieć, czy to jest skutek polekowy czy też rekonwalescent mokry mu zaszkodził. Na razie dałam mu parę miękkich suchych "krokiecików " exigent (trochę na siłę do buzi wsuwałam) i będę dziś pytać o to karmienie panią doktor w "Naszych zwierzakach". Umówiłam się na 13. 30. Choć gabinet zamknięty w niedzielę, to jednak Fenemenek został zapisany na kroplówkę i pędzlowanie buzi żelem do ząbków. Tak się właśnie zastanawiam, co lepiej: karmić jednak conwalescentem papkowym i liczyć, że biegunka nie powróci czy wrócić do suchego drobniutkiego, no ale trudniejszego w podawaniu do buzi. Ból mam nadzieję, już nie wróci, choć trudno powiedzieć, do kiedy utrzyma się działanie plastra. Nawadniam Fenusia strzykawką, ładnie dulda z niej, polubił to :) Teraz lula na grubym dywaniku Ślicznuś kochany Quote
Martika&Aischa Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 bólowi mówimy zdecydowane NIE !!!!!!!!!!!!!!!! 1 Quote
AgaG Posted November 9, 2014 Author Posted November 9, 2014 Odrobinkę zjada Fenuś nasz kochany. Najbardziej by chciał to, czego mu nie wolno :). Dałam mu dziś probiotyk zawinięty w plasterek kiełbaski z indyka i pochłonął szybciutko. Muszę jeszcze coś wymyślić na to rozjeżdżanie się łapek, z powodu którego nie może ustać nad miską z wodą. Może malutkie skarpetki z kuleczkami od spodu dla dzieci, które uczą się chodzić, będą odpowiednie. Waga w gabinecie pokazała dziś tylko 6, 200 i to wraz z szelkami oraz bandażem zabezpieczającym plasterek przeciwbólowy. To bardzo mało. :( Odwodnienie na szczęście nie jest duże, bardzo pilnuję, by pił. Liczę ilość wody, którą wypija ze strzykawki. Trochę poczytałam o skutkach odwodnienia.. i nie mogę przestać myśleć o staruszkach w schroniskach i nie tylko tam, które umierają z tego powodu, że nie mają siły dojść do miski z wodą, albo jej nie widzą, albo nikt tej wody w porę nie doleje, już nie mówiąc o tym, że z pewnością nikt im tej wody nie poda ze strzykawki. :placz: Jutro jedziemy z Fenusiem na wizytę kontrolną do doktora, który go operował. 1 Quote
Kamila Proc Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 czytam Twoje posty i jestem wzruszona. Tyle w nich milosci Quote
mar.gajko Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 Ago te plastry bywają tygodniowe - dopytaj u lekarza. Przynajmniej te ludzkie. Quote
AgaG Posted November 9, 2014 Author Posted November 9, 2014 Będę jutro pytać o te plastry i w ogóle o wszystko: przede wszystkim, co powinnam teraz zrobić, by rekonwalescencja Fenomenka jak najlepiej przebiegała. O niektórych sprawach to sam Fenomenek daje mi już znać. Jest bardzo mądry. Dziś po powrocie ze sklepu zaczęłam go poić ze strzykawki. Trzymał głowę na wysokiej podusi i z takim entuzjazmem reagował na końcówkę strzykawki jak dzidziuś na smoczek. :) Pił i pił, Sporo tych strzykawek wyduldał. Gdy pomyślałam, że może to już za dużo na jeden raz i poszłam po gruszeczkę, aby mu nosek wyczyścić, to ją chwycił ząbkami, jakby mówił: "ale ja chce jeszcze wody". No i poiłam go dalej. :) Całe szczęście, że Fenomen jest tak nieprawdopodobnie łagodny i grzeczny, że nie tylko nie protestuje, gdy się nim zajmuję, ale jeszcze ułatwia to zajmowanie się. kochany, słodki pies, Po prostu ideał. :iloveyou: :iloveyou: 1 Quote
Arkadia_ Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 On bezgranicznie Tobie ufa. Między Wami jest wyjątkowa więź :loveu: 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 Jestem i bywam u Fenomenka, choć zdecydowanie rzadziej się odzywam... Jednak cały czas śledzę wątek... Aguniu, naprawdę, uważam tak samo jak Arkadia, że Ciebie i Fenia łączy WYJĄTKOWA WIĘŹ!!! To takie wzruszające!!! Wykochaj i wycałuj ode mnie Feniusia!!! Ściskam wam mocno i życzę Wam spokojnej nocki!!! 1 Quote
AgaG Posted November 10, 2014 Author Posted November 10, 2014 On bezgranicznie Tobie ufa. Między Wami jest wyjątkowa więź :loveu: Myślę, że Fenomenek zaufał mi już wtedy 3 maja, gdy pojechałam po niego do schroniska. Nie da się opisać, co poczułam, gdy zobaczyłam tę malutką chudziutką psią istotkę. :iloveyou: Tę naszą wieź czuję od pierwszej chwili. :iloveyou: i oczywiście bardzo zachęcam wszystkich czytelników wątku: jeśli tylko możecie, to weźcie ze schroniska takiego stareńkkigo pieska, który tam na Was czeka.. bo czeka na pewno.. i sam sobie nie poradzi. 1 Quote
AgaG Posted November 10, 2014 Author Posted November 10, 2014 Jestem i bywam u Fenomenka, choć zdecydowanie rzadziej się odzywam... Jednak cały czas śledzę wątek... Aguniu, naprawdę, uważam tak samo jak Arkadia, że Ciebie i Fenia łączy WYJĄTKOWA WIĘŹ!!! To takie wzruszające!!! Wykochaj i wycałuj ode mnie Feniusia!!! Ściskam wam mocno i życzę Wam spokojnej nocki!!! Fenuś jest bardzo przeze mnie wycałowany i wygłaskany. Daję mu pieszczoty przy każdej okazji i zupełnie bez okazji.. :iloveyou: :iloveyou: Mąż gdy go głaszcze, to się śmieje, że główka Fenomena pachnie już moimi perfumami. Nawet jest chyba trochę zazdrosny, no bo ostatnio zajmowałam się przecież prawie wyłącznie Fenusiątkiem :) 1 Quote
Grażyna49 Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Dzień dobry. Bardzo się cieszę,że ku "lepszemu idzie" Na temat specjalnej , cudownej więzi już nawet nie piszę,tylko zachwycam się nią w każdym poście napisanym przez Agę. Koniecznie musisz się o plasterki dopytać,bo ja biorąc je spotkałam się tylko z 3 dobowymi a nawet 2,5 doby ,żeby nie przerwać działania. Niestety nigdzie nie znalazłam cytowanego przez Ciebie leku,więc albo jest typowo zwierzęcy albo jakaś literka się pomyliła. Na szczęście Ty masz tak wspaniałych lekarzy,że nie ma potrzeby "kontrolowania"a raczej tylko zanotowanie w pamięci " jak by coś było potrzebne" Pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę w szczególności maleńką Zuzię i wszystkie pampersiaki. 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Aguniu i Fenomenku - dobrego dnia Kochani!!! I dużo słoneczka, o u nas, "za miedzą" ładnie i cieplutko świeci:) Oczywiście buziaczki :) 1 Quote
AgaG Posted November 10, 2014 Author Posted November 10, 2014 Dzień dobry. Bardzo się cieszę,że ku "lepszemu idzie" Na temat specjalnej , cudownej więzi już nawet nie piszę,tylko zachwycam się nią w każdym poście napisanym przez Agę. Koniecznie musisz się o plasterki dopytać,bo ja biorąc je spotkałam się tylko z 3 dobowymi a nawet 2,5 doby ,żeby nie przerwać działania. Niestety nigdzie nie znalazłam cytowanego przez Ciebie leku,więc albo jest typowo zwierzęcy albo jakaś literka się pomyliła. Na szczęście Ty masz tak wspaniałych lekarzy,że nie ma potrzeby "kontrolowania"a raczej tylko zanotowanie w pamięci " jak by coś było potrzebne" Pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę w szczególności maleńką Zuzię i wszystkie pampersiaki. durogesic to nazwa leku w plasterku, który ma przyklejony Fenuś. Bardzo silny lek. To prawdziwy cud, że efekty uboczne nie są jakieś dramatyczne. Fenuś malutko i z rączki ale je, pije ładnie ze strzykaweczki, całkiem prosto chodzi jak na niego, a co do lekarza, który przeprowadzał operację, to z pewnością pojedziemy dziś z dużym bukietem kwiatów. :) Grazynko jak zawsze dziękuję za tyle serdeczności dla nas :) :kiss_2: Quote
AgaG Posted November 10, 2014 Author Posted November 10, 2014 Aguniu i Fenomenku - dobrego dnia Kochani!!! I dużo słoneczka, o u nas, "za miedzą" ładnie i cieplutko świeci:) Oczywiście buziaczki :) Dziękuję Sarunia-Niunia. :) :kiss_2: Myślę, że będzie to dobry dzień i że doktor niczego niepokojącego nie znajdzie. Muszę jeszcze dopytać o ten nosek, czemu się Fenusiowi na razie tak zatyka,czyszczę po kilka razy dziennie i płynem i gruszeczką. Quote
Arkadia_ Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Myślę, że Fenomenek zaufał mi już wtedy 3 maja, gdy pojechałam po niego do schroniska. Nie da się opisać, co poczułam, gdy zobaczyłam tę malutką chudziutką psią istotkę. :iloveyou: Tę naszą wieź czuję od pierwszej chwili. :iloveyou: i oczywiście bardzo zachęcam wszystkich czytelników wątku: jeśli tylko możecie, to weźcie ze schroniska takiego stareńkkigo pieska, który tam na Was czeka.. bo czeka na pewno.. i sam sobie nie poradzi. ja w 100% popieram adopcję piesków starszych lub chorych. Ale adopcja psiaka w naprawdę sędziwym wieku, to jest dopiero wyczyn. Poznałam kiedyś panią, właścicielkę sklepu zoolog., która mówiła, że ona zawsze adoptuje właśnie takie starutkie, schorowane i chociaż ostatnie miesiące mają zapewnioną opiekę i domowe ciepełko. Gdy usłyszała, że ja adoptowałam niewidomego to gratis dorzuciła paczuszkę suszonego mięska :) Ja to zawsze powtarzam tym, którzy biorą szczeniaka i potem liczą straty w butach, meblach itd..."a trzeba było wziąć starszego pieska" ;) Quote
AMIGA Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 A wiesz, że ja to też zauważyłam, jak wzięłam Feniutka na ręce, że pachniał Tobą? :loveu: 1 Quote
Panna Marple Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Aga, jeśli Fenuś chętnie korzysta ze strzykawki, to może kupić większą i przez tę większą zupki niemowlęce mu podawać? Zawszeć to dodatkowa porcja wzmacniającego żarełka... Quote
mar.gajko Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Ale Grzybciu chyba nie bardzo może takie rzeczy jadać, bo brzuszek boli. Quote
AgaG Posted November 10, 2014 Author Posted November 10, 2014 Jak tam dzisiaj? Po wizycie? Na szczęście wszystko dobrze w buzi wygląda. Wspominałam, ze trochę mnie nosek niepokoi, że się dziurki zalepiają i je przepłukuję, czyszczę. 18 listopada mamy jeszcze raz podjechać i doktor zdecyduje, czy Fenomenek powinien dostać kolejną conwenię w zastrzyku (jakiś antybiotyk długodziałający).).Jutro mam odlepić plastrek z okolic pachy i trochę się tego boję, Jednak pani doktor mówiła, że nie ma sensu dawać mu kolejnego, skoro już tyle dni upłynęło od operacji. W każdym razie gdyby (odpukać) coś się działo, to te plasterki są w Arce cały czas dostępne. (tak w ogóle to są plasterki stosowane u osób cierpiących na bóle nowotworowe). Bardzo dziękuję wellington za podwiezienie do kliniki i z powrotem :) :kiss_2: :kiss_2: Fenomenek jest niesamowity. :loveu: Nawet nie podchodzi do miski w wodą, choć przecież po domku wędruje), Chce by go karmić strzykawką, Trzyma ją mocno ząbkami i jest bardzo zadowolony. No cóż mam małego psiego dzidziusia.:) Zastanawiam się tylko, czy takie obecne upodobanie bardziej wynika z tego, że się boi o swój nosek, którego nie chce zachlapać czy umoczyć, czy też z tego, że ciężko mu utrzymać równowagę nad miską, A może przyczyna jest taka, że jako Dulduś jeszcze bardziej ma mamusię dla siebie :). Choć taki sposób pojenia to kolejne zajęcie dla mnie, to nie narzekam, bo przynajmniej dokładnie wiem, ile wody wypił łatwiej mi dbać o to, by był nawodniony. :) Bardzo dziękuję ewie gonzales za ethyrox dla Fenomenka, który bardzo się przyda, bo ma zwiększoną dawkę) i piękne życzenia dla nas :kiss_2: :kiss_2: Chyba przesylka trochę w skrzynce siedziała wraz z innymi listami, bo w ogóle nie miałam głowy ostatnio do tego, by pamiętać o zaglądaniu tam. Najgorsze, że mój organizm domaga się teraz swojego, chciałby odespać, a tu nie ma jak ::) Quote
AgaG Posted November 10, 2014 Author Posted November 10, 2014 Aga, jeśli Fenuś chętnie korzysta ze strzykawki, to może kupić większą i przez tę większą zupki niemowlęce mu podawać? Zawszeć to dodatkowa porcja wzmacniającego żarełka... Wiesz jak ja bym chciała takimi różnymi pysznościami Fenusia karmić.. a tu niestety jego choroba (addison) powoduje, że ma ogromną tendencję do biegunek i musi jeść tylko specjalne jedzonko. jarzynki czy zupki są w ogóle wykluczone nadal, mięso też :( Teraz karmię go suchym malutkim exigentem rc, który oblepiam mokrym conwalescentem, bo nawet po conwalescencie kupka była kiepska i musiał nifurokksazyd dostawać. A on to by chcał kiełbasę strasznie,, a mi pęka serce, no ale mu nie daję,, Quote
Panna Marple Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Zapomniałam, kurczę, że ze względu na Addisona, papka mięsna odpada:( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.