Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Rano wypytałam Jagodę co u mojego Pikusia :) Zapoznał się z kolegą i obyło się bez zgrzytów, Na razie na smyczy, ale wieczorem biegał po ogrodzonej działce i ładnie przyszedł na wołanie. Także trochę odetchnęłam z ulgą

  • 7 months later...
Posted

Dziękuję Konfirm za odnalezienie wątku :)

Od wczoraj w gminnym kojcu czeka na dom nowy pies - duży, gładkowłosy, czarno -biały, bardzo łagodny i sympatyczny.

Błąkał się od kilku dni, widziałam go pod sklepem, potem dwa dni go nie było. Wczoraj leżał zwinięty w rogalik w pryzmie odgarniętego śniegu na ulicy, przysypany śniegiem... Pracownicy gminy, którzy zazwyczaj odprowadzają takie zwierzaki do naszego gminnego kojca, byli zajęci usuwaniem jakiegoś zwalonego drzewa, a po godzinach pracy jakiś nikt się nie kwapił z pomocą :(

Popatrzyłam na Tomka...Wzięliśmy smycz, obrożę, pasztet podlaski, chrupki i wróciliśmy do rynku. Pies na nasz widok się podniósł z tej śnieżnej jamki i dał sobie założyć obrożę. Ale do samochodu za chiny nie dał się podprowadzić, a co tam mówić o wejściu... Postanowiłam go na smyczy prowadzić do domu (do naszego kojca, bo wymoszczona słoma buda, bo ciepłe jedzenie), ale gdzie tam! może z 10 kroków zrobiłam, ciągnąc psa na smyczy, aż się położył nie nie ma sprawy.... Tomek jechał za nami powoli autkiem. W tej desperacji (żeby psu nie dać rady poradzić!!) mówię "otwórz drzwi, a ja go wsadzę" i dźwignęłam te 30 kg na tylne siedzenie. Cholerka, pies nieznajomy, duży, wystraszony! Ale ani pisnął, tylko znieruchomiał. Nie chudy, nie śmierdzący, taki miśkowaty poczciwiec. A w oknach oczywiscie twarze,  bo to sensacja, psa łapią! Jedna babka wyszła do bramy i mówi: "dobrze, że go łapiecie, bo już do ludzi się zaczął sadzić" - jak nie krzyknę na nią, czy zgłosiła tego psa do gminy, czy podała mu miskę z wodą chociaż, czy może tak spokojnie patrzeć, jak pod jej bramą zamarza pies?? Poszła bez słowa do chałupy.

W naszym kojcu pies dostał miskę ciepłego ryżu  z mięsem, miskę z wodą. Jadł "jednym zębem", zostawił pół porcji na dnie. Popił wodą i bez wahania zaczął wychodzić z kojca! Po sztachetach! Nie było wyjścia, Tomek zadzwonił po Tomka - strażaka, by jednak psa odwiózł do kojca gminnego, bo to kojec zakryty, z dachem. Zostawiłam mu tylko obróżkę i smycz.

Dziś po pracy podjedziemy tam, zrobimy zdjęcie, zawiozę ciepłe jedzenie.

Posted

Prawdziwi sensaci z tych Malagosów! Mnie też się zdarzało całkiem obcego psa łapać, podnosić, do samochodu wsadzać. W takich chwilach się człowiekowi rozum i instynkt samozachowawczy wyłącza, całe szczęście :)

A pies? Cyrkowiec Wam się trafił! Głupek jeden, nie lepiej by mu było blisko Was? ;)

Posted

Nutusiu, on nie wiedział, co czyni - wolnościowiec jeden, ale Malagossy nie odpuszczą i go przetrzymają, choćby w kojcu gminnym, aż mu znajdą dom :). Na zdjęcia cyrkowca, czekam z ogromną ciekawością :)

Posted

Pojechałam do niego po pracy - wyleżane miejsce przed budą...Czyżby nie wszedł od wczoraj?

Miski z zmarzniętą wodą, miska pełna chrupek, wiadro(!) wypełnione zupą z przedszkola.

I pies, cudny, spokojny, uległy, z ogonkiem pod brzuchem...Bardzo, bardzo poczciwy osobnik.

Tomek już rozpuscił wici po znajomych, jutro rano ma podejść tam do kojca młoda osoba - może jej się psiątko spodoba.

Posted

Pani nawet się nie odezwała, nie zadzwoniła, kompletna cisza :(

Jeżdżę do kojca z Tomkiem - zawożę michę ciepłego jedzenia i wodę. Pies śpi w budzie, więc nie marznie.

Do jedzenia wychodzi z tej budy, je niespiesznie, spokojnie, pije wodę. Martwiłam się na początku, czy nie chory, bo taki smutny i osowiały.

Cudny, fajny misiek.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...