Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malagos']To teraz możęmy udać się na zasłużony urlopik, nie byłam w tym roku jeszcze nigdzie....[/QUOTE]... życzę Wspaniałego urlopu:)

[quote name='Mazowszanka13']Wielkie brawa dla malagosów ! Rzeczywiscie zasłużyliście na porządny urlop :):)[/QUOTE] Jasne że tak!:)

  • 1 month later...
Posted

Odświeżam wątek, bo w gminnym kojcu siedzi nowy Ktoś. Wcozraj zgłoszony prze rolnika, że "chodzi taki pies, chyba wściekły, bo ma takie białe na pysku".

Tomek już był u niego, zadzwonił do mnie - młodziak moze półroczny, szkielecik, radosny, z rzepami  w śierści. Na pysku nic nie miał, ani białego, ani zielonego :)

Po pracy pojedziemy po niego i zabierzmy do nas. Trzeba malca odpchlić i wyciąć te rzepy. I jakoś nazwać....Dziuniek? Kibic? Kolin?...

Posted

A więc tak: chudzinka ma z pół roku, tak zniszczoną sierść, że dawno nie widziałam i takie mnóstwo rzepów, że nigdy nie widziałam... Wsadziliśmy go na stół w gabinecie, Tomek wycinał rzepy, ja niuńka trzymałam. Kochane psisko, takie ufne, spokojne, liżące mnie po ryjku. Najwiecej kołtunów, i to takich przylegajacych do skóry, miał za uszami (buły wielkosci kajzerek...), na tylnych nogach i na ogonie. Ogon to własciwie jeden wielki zwój śmieci, rzepów, sierści, nawet jakas gąbka się wyłaniała, patyków i sosnowych igieł.Tu przerwalismy pracę 25- minutową, bo psiak się bardzo zaczał kręcić i chciał "na chwilkę do domu, bo zelazka nie wyłączył". Jutro ciag dalszy, tyle wytrzymał z rzepami, to i do jutra z tym ogonem jakoś dotrwa. Zrobił porządne kupsko na trawniku i wócił do kojca. Zostaje w nim bez gadania, Sońka go bez gadania przyjęła. Oboje dostali michę i jeszcze wieczorem wyjdziemy na siusiu. Na smyczy raczej nie chodził, ale obroży nie zrzuca, po prostu ciagnie, kręciu kółka, zawraca itp. Jakby się ciagle bał, niespokojny i rozbiegany.

Wyglad ma ONkowaty, nawet uszka ma stojace. Jest śliczny!1 Zdjecia mam, zrobiłam kilka, zaraz wgram.

Posted

O, taki ze mnie chudy chłopaczek.......

 

<a href='http://postimg.org/image/l8eui4hs1/' target='_blank'><img src='http://s8.postimg.org/l8eui4hs1/SDC18277.jpg' border='0' alt="SDC18277" /></a><br /><br />
<a href='http://postimg.org/image/sxbotui9t/' target='_blank'><img src='http://s8.postimg.org/sxbotui9t/SDC18278.jpg' border='0' alt="SDC18278" /></a><br /><br />
 

 

No to za cholerkę nie mogę dodać zdjecia, tak jak wcześniej, z postimage......

Posted

Do zdjęć trudny dostęp, ale piesio - śliczny. I....podobny do naszej Bliss. Też taki kudłaty i ,,ma coś z ONka"  :). A jaką ma wielkość?Ale pewnie jeszcze urośnie - zwłaszcza, jak podje u Was z michy ;). A Sonia - zacności sunieczka :) - wymiziaj ją od nas.

 

Ja mam zdjęcia na fotosiku. Idę wgrywać i wrzucać.

Posted

Mnie też belga przypomina, bo jest niewysoki, tak pod kolano. Tomek mówi na niego Rzepek :) To mozę i niech tak zostanie?....

Noc spokojna, bez wycia i piszczenia, ale nie wiem, czy on w ogóle do budy wchodził - wieczorem go zostawiłam w kojcu na betonie, rano był w tym samym miejscu. Na spacerze zrobił siusiu kucajac, dzieciak kochany. Dostał michę, po moim powrocie z pracy będzie ciepły obiad kurczakowo-ryżowy. No i ciąg dalszy wycinania rzepów z ogona i tylnych nóg oraz brzucha. I odrobaczenie, i odpchlenie. I mizianki, bo nie da się go nie poprzytulać, tego slicznotka biednego....Pod ręką się czuje kosteczki, zwłaszcza chudą dupinę i żebra :(

 

Marysiu, przerobisz te linki n anormalne zdjecia, proszę?.... Taki ogonek mam biedny, ale po wycieciu połowy kłębowiska jest o niebo lepszy. A ze sznurek się zrobił, zamiast kity, no cóż...;)

 

 

[url=http://postimage.org/]SDC18279.jpg[/url]

[url=http://postimage.org/]SDC18280.jpg[/url]

[url=http://postimage.org/]SDC18281.jpg[/url]

[url=http://postimage.org/]SDC18282.jpg[/url]


[url=http://postimage.org/]hosting images[/url]

Posted

Tak jest! Wczoraj ostatnie ruchy nożyczkami i pies jest uwolniony od zbędnego balastu roślinno-śmieciowego. Muszę go na spokojnie wyczesać, bo na udach ma bardzo zbitą i skołtunioną sierść, ale na razie niech skóra odpocznie.

  • 3 months later...
Posted

Muszę odnowić wątek, i to z powodu suni z pierwszego postu. Wtedy, w marcu, zapadła się pod ziemię, a ja zostałam z ogromnym poczuciem winy... :(;(

 

nie mogłam jej pomóc....

 

sunia02.png

Mam na bdt sunię Vanilkę w kojcu od 4 tygodni jest Blansz. Jestem w kropce, bo nie mogę Suni zabrać. A jej tak potrzeba ciepła, leczenia, odkarmienia, sterylizacji... :-( Szukałam rozpaczliwie jej dt na dogomanii, ale bezskutecznie, nikt nie pomógł.

 

Sunia została oddana ponownie tam, skąd się urwała, na wieś na łańcuch. Przed Świętami, z miesiąc temu - znów wróciła! Chuda, z wytartą od łańcucha szyją, z wypadającą sierścią i kulejaca na łapkę. Kobieta, ta co poprzednio ją oddała, dokarmia Sunię. Znalazła się babka (nieciekawy typ, pijący, ale dba o kota, którego ma - nikt inny się nie zgłosił), która oferowała dom - rozmawiała ze mną 2 razy, ja z wójtem, uzgodnione darmowe szczepienie, odrobaczenie, odpchlenie i sterylizacja. Babka psa wzięła...na dwa dni... i wyrzuciła, bo "za stara, zdechnie niedługo" !!

Reasumując - Sunia na ulicy, ma wprawdzie co jeść, ale nie ma domu. Ona tyle przeszła, nigdy nie miała swojego domu, a jest taka kochana, przytula się , merda ogonem, łasi...

Nie mogę jej wziąć, nawet tymczasowo. Nie zakładałabym wątku, gdyby było inaczej.

 

 

Kolejny raz błagam o pomoc dla Suni! :(

Posted

Nie da się na to patrzeć, trzeba coś zrobić.
Malagos, a może załóż jej osobny wątek, tytuł dramatyczny (bo sytuacja taka jest), cos w stylu:
"Maleńka na ulicy. Nikt nie pomoże." albo "Malusieńka, zabiedzona, ze śladami łańcucha. Mieszka na ulicy".
I zciągamy znajomych, spamujemy, trudno. Niemożliwe, żeby mikt nie znalazł kątka dla maleńkiej, wielkości kota, proludzkiej, zabidzonej suni.
Wespól - cos się wymyśli. Jak na beznadziejnym (początkowo) wątku Ergo. Uda się i jej.

Posted

Też myślę, że własny wątek dla malutkiej najlepszy. Biedulka. Ale jest malutka, taka "sarenka", a takie mają wzięcie. Może ją ogłosić na moja ostrołeka?

Ja jej domu dać nie mogę, bo to sunia a  przy Bliss - w razie czego - nie ma żadnych szans :(. I niestety, muszę brać to  pod uwagę, decydując się na tymczasowanie.

Posted

Rozmawiałam dzisiaj z malagos, zabiorę tą małą do siebie. Ale będę mogła ją wziąć dopiero po weekendzie bo mam wyjazd terenowy z uczelni (wyjazd w piątek po południu, powrót w niedzielę) a nie mogę zostawić osoby, która opiekuje się moimi zwierzakami z nowym, zupełnie nieznanym psem. Malagos szuka rozwiązania, żeby przetrzymać ją gdzieś bezpiecznie do tego czasu.

No i drugi problem, że w tygodniu (już po powrocie) nie będę miała jak po nią pojechać. Ew. dopiero w kolejny weekend :unsure:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...